Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: AngelsDream
Pon Sty 15, 2007 14:12
Porfiryna - jak to właściwie z nią jest?
Autor Wiadomość
quagmire 



Dołączyła: 16 Maj 2008
Posty: 12121
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 29, 2012 16:18   
   Zwierzątka: Mati, Cielo oraz Finn


LuxTorpeda, przyczyn może być wiele, jak chociażby stres i niepewna sytuacja w stadzie. Jeśli nie dojdą do tego inne objawy, to poczekaj do soboty.
_________________
"I'm not going to ask you if you just said what I think you just said because I know it's what you just said."

Moje Słonka za TM: Syriusz, Lavian, Fado, Miluś, Ayanek, Oliś, Bibuś, Piesio, Ryjek, Zefirek, Nikuś, Deduś, Jumiś, Viguś, Jazzik, Hiruś, Karmelek, Ilduś, Indi, Szuwarek, Zeze, Ledusia, Mauryś, Kleoszek, Naboo, Przemysław, Remus, Marysia, Tosia :serducho:
 
     
Chynaa 



Dołączyła: 02 Lis 2011
Posty: 562
Skąd: Wrocław
Wysłany: Sob Kwi 28, 2012 17:58   
   Zwierzątka: Lennon, Zak, Mike (Michael)), Pies Pumba


Dwa młode Opaki są z nami od 19 kwietnia.

Lennon jest nieco starszy od nich. W moim temacie są zdjęcia. Myślę, że to różnica ok. 2-3 tygodni.

Od jakiegoś czasu zauważyłam, że Lennon ma około jednego oczka plamkę. Myślałam, że może się zadrapał i to strupek. Przejrzałam też, czy nie ma innych na skórze. Nie ma.

Po jakiś czasie do plamki doszła druga a teraz widzę również przy drugim oku.

Dietę mają urozmaiconą. Lennon ma apetyt, nie wykazuje oznak żadnej choroby. Z Paulem i Georgem się dogaduje, nie było problemów z łączeniem.

Stres?

Zacznę Mu podawać beta glukan regularnie. Wcześniej dostawał i dostaje Nicky, później Opaki, które przyjechały.


Nisia napisał/a:
Moja Henia ma ciągłe wycieki porfiryny. Głownie z nosa. Od maleńkości (a ma rok i 8 miesięcy). Brak jest jednocześnie innych objawów chorobowych.
Zdaniem wetki ma ona jakąś wadę gruczołu Hardera. Tym bardziej, że siostra Heni miała to samo.

Dlatego uważam, że jeśli porfirynka jest "normą" u danego szczurka i brak jest innych objawów to niewarto się nią przejmować (chyba, że jest objawem stresu, to czynnik stresu nalezy usunąć). Natomiast, oczywiście, każdego szczurka warto od czasu do czasu poddać kilkudniowej ogólnowzmacniającej terapii scanomune.


Hm. Może u Lennona jest tak samo? Szczerze pisząc nie przypominam sobie, tzn. nie jestem w stanie sobie przypomnieć, czy przed pojawieniem się Paula i Georga miał wycieki porfiryny z oczu. Ale chyba tak. Minimalne.

Co do terapii scanomune. Dowiedziałam się, że aby był efekt należy podawać kilka tygodni. Ok. miesiąca.

Ale zdania wetów z pewnością są podzielone.
_________________
Opaki ^^ | Filipek [`], Kuodzio Synek Mamusi [`], Oli [`], Frankie [`], Tobiasz [`], Noel [`], Lijam [`], Adrian [`], Robert [`], Artur [`], Gem [`], James [`], Chris [`], Alan [`], Nicky [`], Paul [`], George ['], Lennon, Zak, Mike
Cierpię na zaburzenia psychiczne, których nabawiłem się przychodząc na świat. / M. Python
 
     
krysztalowy_noz 



Dołączyła: 07 Sty 2013
Posty: 37
Skąd: Tomaszow_Maz
  Wysłany: Pią Sty 11, 2013 16:17   Wydzielina z nosa - początkiem poważnej choroby?
   Zwierzątka: psy szczury


Nie krzyczcie, nie krzywdźcie mnie. Nigdzie w tym dziale nie mogłam znaleźć opisów chorób, i ich objawów, będące u mojego ogonka.
Prócz że ma od kilku tygodni wydzielinę wydobywającą się z nosa, i kicha niemiłosiernie, mimo iż byłam u weta, dała mu leki, nie pomogło... to jeszcze ostatnio, usłyszałam dziwny świt wychodzący w nosa przy oddychaniu, oraz to, że gdy chciałam go podnieść - piszczy. Od dzisiaj to zauważyłam. Nie wyrywa się, nie jest agresywny, zachowuje się tak, jakby dotykanie klatki piersiowej go bolało...
To jet mój drugi ogonek, i pierwszy raz sie z czymś takim spotykam.
Na początku leki, które otrzymywał, pomagały, ale znów jest to samo, i dodatkowo piszczy :|
Dosłownie, nie wiem co mu jest :?:
Nie mam w mieście typowego weta do szczurków, chodzę do takiego, który leczy wszystkie zwierzęta.
Chciałabym poznać waszą opinię na ten temat, wizyta u weta obowiązkowo, ale nie wiem na co mam się szykować? :/
__________________________
Jeśli temat zły zakładam nie tu gdzie trzeba, bądź jeśli gdzieś jest taki temat, przepraszam, ale ja szukałam, ale nie jestem w stanie się jeszcze tu połapać :(
Jeśli coś jest źle, proszę o przeniesienie, bądź wyrzucenie tematu.
Z góry dziękuję.
_________________
"Za­rozu­miałością oraz bez­czel­nością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tyl­ko dla­tego, że są nieme dla je­go tępej percepcj."
 
 
     
quagmire 



Dołączyła: 16 Maj 2008
Posty: 12121
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sty 11, 2013 16:21   
   Zwierzątka: Mati, Cielo oraz Finn


krysztalowy_noz, ta wydzielina z nosa, to prawdopodobnie porfiryna, która u szczurów jest czymś naturalnym, ale może także być oznaką choroby, stresu, osłabienia. Czasami pojawia się po prostu po spaniu, a łatwiej ją zauważyć, gdy ogon nie może się umyć (np w kołnierzu lub gdy słabną łapki). Może się także wydzielać z oczu (i ta moim zdaniem jest jeszcze większym powodem do niepokoju) aczkolwiek może wskazywać na różne przypadłości i chyba nie będziemy w stanie pomóc Ci w ten sposób.

Tu jest temat o porfirynie: http://www.forum.szczury....php?p=6130#6130

[ Komentarz dodany przez: smeg: Pią Sty 11, 2013 16:33 ]
Połączyłam z tematem o porfirynie.
_________________
"I'm not going to ask you if you just said what I think you just said because I know it's what you just said."

Moje Słonka za TM: Syriusz, Lavian, Fado, Miluś, Ayanek, Oliś, Bibuś, Piesio, Ryjek, Zefirek, Nikuś, Deduś, Jumiś, Viguś, Jazzik, Hiruś, Karmelek, Ilduś, Indi, Szuwarek, Zeze, Ledusia, Mauryś, Kleoszek, Naboo, Przemysław, Remus, Marysia, Tosia :serducho:
 
     
rysia.13 
szczurowelove



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 12 Sty 2010
Posty: 68
Skąd: Tychy .
Wysłany: Sob Lut 23, 2013 17:19   
   Zwierzątka: pies


Od jakiegoś czasu Maały ma sporo porfiryny na pyszczku... I pełno ma jej w domku... I tak Maały jest starszym szczurem - na dzień dzisiejszy ma 2 lata i 7 miesięcy... Czy porfiryna jest jakimś niebezpiecznym objawem? Czy muszę iść do weterynarza, czy obejdzie się tylko z podaniem witaminek?
_________________
Hektuś [*] ;c
 
 
     
Martini 



Dołączyła: 14 Sie 2011
Posty: 2625
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 23, 2013 18:24   
   Zwierzątka: kicha z ogoniastymi zwierzątkami...


rysia.13, nie słyszałam o wyleczeniu jakiejkolwiek dolegliwości "witaminkami", zwłaszcza jeśli jest niezdiagnozowana. Jeśli chcesz coś leczyć suplementując witaminy, to musisz mieć oznaczone poziomy tych witamin i stosować odpowiednie suplementy, a nie bawić się w "witaminki".
Jeśli porfiryn jest dużo, to nie bez powodu i lepiej, żeby szczura obejrzał weterynarz.

rysia.13 napisał/a:
Czy porfiryna jest jakimś niebezpiecznym objawem?


Ja osobiście bardzo lubię porfiryny i uważam, że lepiej, jak szczur je wydziela niż jak ich nie wydziela, bo przynajmniej widać, że coś się dzieje. Kilka z moich szczurów z jakichś tajemniczych powodów miało czyste oczka i noski nawet podczas ciężkich chorób, trochę to zbijało z tropu.
_________________
think big, start small
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 23, 2013 18:59   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


rysia.13, z mojego doświadczenia wynika, że tak naprawdę i do końca zdrowy szczur nie ma problemów z porfiryną. Owszem, zdarzają się niewielkie jej ilości na nosie lub w kącikach oczu po śnie, ale kiedy widać smugi na pyszczku lub większe skupiska plam w klatce - jest to objaw.
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
rysia.13 
szczurowelove



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 12 Sty 2010
Posty: 68
Skąd: Tychy .
Wysłany: Sob Lut 23, 2013 20:16   
   Zwierzątka: pies


Okej to jak dostanę kieszonkowe to wybierzemy się profilaktycznie, bo poza porfiryną nie zauważyłam żadnych innych objawów...
_________________
Hektuś [*] ;c
 
 
     
Ninek 



Dołączyła: 14 Maj 2007
Posty: 4588
Skąd: Brzeg
Wysłany: Sob Lut 23, 2013 22:44   
   Zwierzątka: 7 kotów, 2x chomik + pies


Jedna z moich samic ma ostatnio dookoła oczek smugi z porfiryny. Nie kicha, osłuchowo jest czysta (zarówno drogi oddechowe jak i serce). Brak jakichkolwiek guzków i innych zmian. Jedna z pięcioszczurowego stada.

Co jeszcze moge sprawdzić?
_________________
Ze mną:
Kotowate: Mefisto, Mocca, Mia, Manga, Rambosz, Nyks i Hades. [*] Maura [*]
Chomik dżungarski: Ekler; Chomik syryjski : Truskawka
W pamięci 'stare stado': H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F i 'nowe stado': G, B, M, T, Z, MM, W, P, P i LL
 
     
Pyl 
Powrócona



Dołączyła: 30 Cze 2010
Posty: 14367
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 23, 2013 22:49   
   Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O


Uszy. Szczególnie jeśli porfiryni bardziej z jednego oka.
A macana była? Narzady rodne, wątroba, nerki...?
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 23, 2013 22:53   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


Ninek, płuca na RTG?
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
Ninek 



Dołączyła: 14 Maj 2007
Posty: 4588
Skąd: Brzeg
Wysłany: Nie Lut 24, 2013 10:45   
   Zwierzątka: 7 kotów, 2x chomik + pies


AngelsDream, nie jestem zwolenniczką naświetlania zwierzaka 'bo porfiryna'. Dopisane: zwłaszcza, że w poprzednim stadzie miałam dwa szczury, który zawsze były brudny z porfiryny a żyły długi i bez żadnych chorób). Koniec dopisku.
Była obmacywana, do uszu też jej zaglądali i wszystko czyste.
Zachowuje sie w pełni normalnie, jest młoda (pod koniec kwietnia skończy rok).
Brudna jest głównie po wstaniu, później jak sie umyje to calutki wieczór ma czystą mordke.
_________________
Ze mną:
Kotowate: Mefisto, Mocca, Mia, Manga, Rambosz, Nyks i Hades. [*] Maura [*]
Chomik dżungarski: Ekler; Chomik syryjski : Truskawka
W pamięci 'stare stado': H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F i 'nowe stado': G, B, M, T, Z, MM, W, P, P i LL
Ostatnio zmieniony przez Ninek Nie Lut 24, 2013 10:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 24, 2013 10:47   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


Ninek, takie porfirynowe przygody poranne mieli obaj moi sercowcy.
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
Niamey 
Zhongguo!



Dołączyła: 09 Sty 2009
Posty: 3537
Skąd: Szanghaj
Wysłany: Nie Lut 24, 2013 11:14   

To może być też stres albo coś w uchu/głowie, albo właśnie serce. Albo nie-wiadomo-co...
_________________
moje szczuraki
Pino*Myszka*Diuna*Zefir*Śmietanka*Lotta*,Migotka*Mimbla*Ponyo*Kikimora*Archa*Bucca*Beren*Itka*
 
     
Pyl 
Powrócona



Dołączyła: 30 Cze 2010
Posty: 14367
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 24, 2013 11:23   
   Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O


Ninek, mój Kardaś ciągle się porfirynił na jedno oko, wetka nawet leczyła go parę miesięcy na wirusowe zapalenie gruczołu Herdera. Po bardzo długim czasie wyszło, że miał guza na tarczycy (maleńkiego, bardzo głęboko, w zasadzie nie do wymacania) - od tego czasu uważam na porfiryny i ich nie lekceważę. Nawet jeśli trudno znaleźć ich przyczyny.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.2 sekundy. Zapytań do SQL: 12