Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Kastracja - samce.
Autor Wiadomość
KAKA 


Dołączyła: 06 Lis 2005
Posty: 104
Skąd: Wrocław
Wysłany: Czw Cze 22, 2006 13:15   
   Zwierzątka: szczur(y)


Generalnie to ja nie popieram kastracji tylko dlatego bo "szczurek smieredzi". Taka jest już natura samców i w takim przyapdku jeśli kogos drażni ten zapach niech sparwi sobie panienkę a nie pana ;) Kastracja daje i to dosć dużo. Ale popieram ja jedynie w przypadkach kiedy: szczur jest agresywny w stosunku do innych szczurów lub/i do swego właściciela, ma pomarańczowy łupież na który np. ktoś ma uczulenie ( ja miałam 2 z tych przypadków z tym że agresja była jedynie w stosunku do innych szczurów, ale za to miałam cholerne uczulenie na ten łupież). Jak juz wspomnialam, kastrowałam swego Wacława który już nie żyje. Generalnie zabieg kastracji nie jest czymś groźnym o ile pójdziemy do weta który już to kiedys robił, bo gdy ja wybierałam tego najodpowiedniejszego i wet mi mówil że jeszcze nigdy nie kastrował szczura "ale może spróbować" no to slicznie dziekowałam. Kosztuje różnie, u mnie we Wrocławiu średnia ceną jest 80 zł co moim zdaniem jest drogie bo z tego co sie orientuję no to np. w warszawie można u doswiadczonego weta wykastrować szczura już za 40 zł. Ja kastrowałam za 50 zł. Ale ostatni raz poszłam do tego weta. Kastracja była wykonana dobrze, wszystko ok, szczur sie swietnie wybudził, ale niesteyt do ukłądu moczowego wdało sie jakieś zakażenie no i musiał dostawać zastrzyki przez pewien okres czasu. Gdyby "niesterylność" pomieszczenia tego by nie było, dlatego należy zwrócić uwagę jakie warunki panują u weterynarza.
 
 
     
Jorg
[Usunięty]

Wysłany: Czw Cze 22, 2006 16:17   

Tak też myślałem z tą kastracją ;) . Ale no własnie, co jak szczurek staje się agresywny do właściciela ? Czy jest to częsta sprawa u samców ? Czy raczej są to rzadkie przypadki ? Pytam się ponieważ chce wiedzieć co mnie może czekać przy samcu :P .
 
     
KAKA 


Dołączyła: 06 Lis 2005
Posty: 104
Skąd: Wrocław
Wysłany: Czw Cze 22, 2006 16:22   
   Zwierzątka: szczur(y)


Samce przeważnie ( w większej mierze) są bardziej przyytulkasne i pieszczotliwe a przypadki agresji zdarzają sie naprawdę rzadko ;) Przeważnie jest to spowodowane włąśnie nadmiarem testosteronu, ale wierz mi ze takich przypadków jest jeden na dwadzieścia. Dziewczynki zaś ( przeważnie) są mniej pieszczotliwe i bardziej żywiołowe. Różne są opinie, ale jak bardziej kocham samców :lol:
 
 
     
Jorg
[Usunięty]

Wysłany: Czw Cze 22, 2006 16:27   

No ja właśnie z powodu tego, że są przytulaśne decyduje się na samca :) . Ale boje się troche tego znaczenia terenu i agresywności ze strony samca...
 
     
KAKA 


Dołączyła: 06 Lis 2005
Posty: 104
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pią Cze 23, 2006 11:19   
   Zwierzątka: szczur(y)


Nie bój sie niczego 8) Jak mówiłam agresywnosć rzadko występuje z znaczenie no to wcaale nie taki wielkki problem
 
 
     
Jorg
[Usunięty]

Wysłany: Pią Cze 23, 2006 17:17   

Oki dzięki za wszelką pomoc :) .
 
     
KAKA 


Dołączyła: 06 Lis 2005
Posty: 104
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pią Cze 23, 2006 20:13   
   Zwierzątka: szczur(y)


ależ proszę bardzo ;) polecam sie na przyszłośc
 
 
     
Gato 


Dołączyła: 23 Wrz 2003
Posty: 128
Wysłany: Pią Cze 23, 2006 21:56   

Ja miałam samca i owszem jakiś tam zapach miał, panu, który ze mną mieszkał zapach przeszkadzał (wyczuwał go nonstop, ale on już tak ma, że nawet jak czegoś nie ma to on wie że to i tak jest, tylko po prostu reszta jest głupia). Żaden smrodek, wystarczy reguralnie czyśić klatkę i naprawdę wszystko będzie w porządku, na pewno nie będzie "waliło na kilometr"; nic z tych rzeczy.

Znaczenie terenu. To się da znieść, w tak szczątkowych ilościach jak jedna kropelka nie ma to działania destrukcyjnego. Potem w ogóle się na to leje :mrgreen: . W sensie przestaje się zwracać na to uwagę, możesz być pewny, że przy znaczeniu szczur nie zasika Ci połowy pokoju, łóżko nie nasiąknie Ci jak gąbka.

Agresja. Jejku, w życiu bym nie pomyślała, że samce mogą być agresywne, przecież to tacy typowi faceci. Położy się, zaśnie na kolanach z własnej woli i jeszcze będzie szorował ząbkami z zadowolenia. Mój przynajmniej taki był, straszliwie przytulaśny, kochał spanie, jedzenie i śmiało mogę powiedzieć, że mnie. Faceci górą!
 
     
ESTI
[Usunięty]

Wysłany: Sob Cze 24, 2006 21:37   

Po pierwsze nie szczurek - tylko szczurki.
To sa zwierzeta stadne, nie powinny byc trzymane osobno.

Ja mam aktualnie dwoch samcow i ich mocz nie jest bardziej wyczuwalny niz samiczek.
Wystarczy czesto sprzatac, dbac o higiene a wtedy nie bedzie czuc moczu.

Co do znaczenia terenu to smiem twierdzic, ze samiczki znacza tak samo jak samce, a czesto czesciej. Decydujac sie na szczura musisz sie pogodzic z tym, ze bedzie znaczyl, bez wzgledu na plec.

Agresja - nie ma mocnych, wszystko zalezy od szczura.

I powtarzam, nie bierz jednego szczura, tylko minimum dwa.
Najlepiej nie ze sklepu, tylko z domowej hodowli.
 
     
KAKA 


Dołączyła: 06 Lis 2005
Posty: 104
Skąd: Wrocław
Wysłany: Sob Cze 24, 2006 21:41   
   Zwierzątka: szczur(y)


Ja również popieram Esti jeśli chodzi o szczurki a nie szczura ;)
 
 
     
Jorg
[Usunięty]

Wysłany: Pon Cze 26, 2006 12:09   

No Esti w sprawie szczurka/ów rozmawialiśmy już na pw na innym forum, ale jak na razie nikt prócz Ciebie się nie zgłosił więc chyba będę zmuszony wziąść ze sklepu :( . Co do dwóch szczurków, no cóż niestety na razie mam pozwolenie tylko na jednego, ale będę walczył o następnego ja już ten pierwszy będzie w domu. Prędzej nie ma szans...
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lis 25, 2006 16:35   Kastracja - samce.
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


Za Wikipedią:
Cytat:
Kastracja (od wł. castrare), zwana też wytrzebieniem, jedna z metod sterylizacji, polegająca na chirurgicznym usunięciu gonad męskich (jąder) lub żeńskich (jajników), obecnie niemal nie stosowana. Kastracja powoduje ubezpłodnienie, a także zaburzenie gospodarki hormonalnej organizmu.


Jak widac jest to operacja znacznie ingerująca w organizm - dlatego nie powinno się jej wykonywac dla kaprysu. Posiadam w domu kastrata: w stosunku do poprzedniego zachowania znacznie złagodniał, ale też niestety roztył się. Zdecydowałam się na operację, ponieważ była to jedyna szansa na jego wspólne życie z innymi szczurami - powiodło się.

Należy jednak pamiętać, że poziom hormonów opada stopniowo i trzeba czasu aby efekty były zauważalne. Szczurek powinien dostawać przez ok.3 dni po operacji antybiotyk, trzeba też doglądać szwów - nie moga zostac przegryzione czy nadmiernie zabrudzone.

Jak w przypadku każdej operacji należy liczyć się z komplikacjami:
:arrow: szczurek może nie wytrzymać narkozy
:arrow: może wdać się zakażenie
:arrow: operację powinien wykonywac specjalista od gryzoni
:arrow: barierą do wykonania kastracji jest nie tylko stan zdrowia, ale takze wiek - z mojej wiedzy wynika, że szurka najlepiej kastrowac od 7 do 9 miesiąca życia.
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
Niuniak 



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 133
Skąd: Wrocław
Wysłany: Sob Lis 25, 2006 16:45   
   Zwierzątka: Szczuraki : Manfred, Leon, Kasieńka, Kuba =)


mój szczurek dostał antybiotyk tuż po zabiegu, po trzech dniach miał dostać drugi raz, ale jako że nie było żadnych problemów pani wet nie robiła mu drugiego zastrzyku. a z tego co wiem to nie są też poddawane narkozie. dostają tzw. głupiego jasia. muszę też przyznać, że mój szczur nie przytył po kastracji, ale to akurat raczej chyba do rzadkości należy. :mrgreen:
 
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lis 25, 2006 16:50   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


Niuniak, myślę, że to wszystko zależy od szczurka :)

Zapomniałam dodać, ze koszty kastracji w Warszawie wahają się około 100zl.
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
Cola 
dumny student wet :D



Dołączyła: 07 Lis 2005
Posty: 1730
Skąd: Gdańsk/Olsztyn
Wysłany: Sob Lis 25, 2006 19:09   
   Zwierzątka: kot


ja jestem za
jesli z mężczyzną sa problemy..;]
_________________
mam kota.
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.22 sekundy. Zapytań do SQL: 12