Alloszczur

gabi30

Viss, w umowie kupna-sprzedaży można zawrzeć wszystkie zapisy, z którymi obie strony się zgadzają. Problem powstaje, kiedy tak jak pisałam znajdzie się nadgorliwiec, który zechce podważyć zapisy umowy. Mam nadzieję,że takich będzie jak najmniej.

Wracając do kwestii zapisów w umowie. Jeśli miałabym możliwość przejrzenia standardowej umowy mogę się do niej odnieść i poprawić pewne zapisy,żeby nie można się było do niczego przyczepić.

Nakasha

Viss, nie. W dużej mierze liczy się na dobrą wolę kupujących - sama "groźba" egzekucji zapisów umowy, nawet nierealna, często skutkuje. Prawo polskie zezwala na złe traktowanie zwierząt, bo nasze pojęcie "złego traktowania" jest inne niż te przyjęte przez sejm.

gabi30

I to jest to. Nakasha zawarła wszystko co chciałam powiedzieć. W tego typu umowach zapisy mają być straszakiem na nabywcę. Mają wywrzeć pewien skutek i wywierają. I życzę wszystkim hodowcom aby nie musieli się szarpać z jakimś "tępakiem" , który uważa że kupił i ma same prawa.

Viss

gabi30, dziękuję za pomoc.

gabi30

Viss dziś dostałam telefon ze szpitala. Od 27 czerwca będę w Klinice przy Wawelskiej w Warszawie. nie wiem jak długo będę wyłączona z normalnego funkcjonowania. Gdyby ktoś z forumowiczów miał pytania do prawnika, musi niestety uzbroić się w cierpliwość.
Pozdrawiam gabi