Alloszczur

heniok · Dołączył: 08 Mar 2009 Posty: 2569 Skąd: Warszawa

Sachma , jestem z Tobą ...
Wiesz jak bardzo chciałem pomóc ... nie mam siły nic napisać

Mam nadzieję że mamuśka odchowa dwa swoje kluski i da Ci wiele radości
:glaszcze:

[*]

sachma

w tej całej sytuacji jest jednak coś dobrego... Mamka zostaje u mnie razem z dziećmi - 3 szczury dostały nowe życie, dzięki tej cesarce..
tak na pocieszenie Delicia czuje się już dobrze.

no i nasza mamka, która od wczoraj nazywa się Rubi oraz jej dzieci Figo i Fago

katarzynek · Dołączyła: 04 Wrz 2009 Posty: 12

Taka smutna historia :cry:

trzymam kciuku za pełny powrót Deli do zdrowia.

Viss

sachma, niewyomownie mi przykro i smutno. Ja też bardzo chciałam i wierzyłam..

Byłaś super dzielna ale wiesz też, że maluchy w pierwszych dniach są nie do uratowania.

Mam nadzieję, ze się nie winisz. :glaszcze:

Dla całej dzielnej gromadki [']

Badoha · Dołączyła: 21 Sie 2008 Posty: 3903 Skąd: Żyrardów

sachma, bardzo mi przykro :glaszcze:

Bylaś bardzo dzielna - chylę czoła.

Dla kluseczek na drogę [*]

quagmire · Dołączyła: 16 Maj 2008 Posty: 12121 Skąd: Warszawa

sachma

sachma

viss, nie winie sie.. Tak po prostu musialo byc.. Poswiecilam im moje zdrowie i czas.. Jeszcze dzis odchorowuje dwa dni nie jedzenia i nerwow i moze sie nie udalo ale musialam sprobowac i pewnie gdyby sytuacja sie powtorzyla znowu bym probowala. Na razie o maluchach nie mysle teraz trzeba zadbac o chora Nemezis karmiaca Rubi i jej synow. To sie teraz liczy - dzieciaka zycia nie wroce wiec nie ma co sie zalamywac.

quagmire · Dołączyła: 16 Maj 2008 Posty: 12121 Skąd: Warszawa

To teraz masz dwie Rubi? Rubellę i Waciczkę?

sachma

tak. Watka idzie do Seby a jemu to imie sie bardzo podobalo. Mamy Rubelke i Rubi

AngelsDream

sachma, życie za życie. Mamka strasznie pokaźna i jakaś taka - wzbudza respekt po prostu.

zuuzuushii · Dołączyła: 06 Paź 2009 Posty: 1418 Skąd: Lublin

Śledziłam tę historię od samego początku z zapartym tchem. Nie wychylałam się, bo cóż znaczą słowa otuchy od kogoś, kogo się nie zna. Zbyt krótko jestem na tym forum aby wypowiadać się w tak trudnych i ważnych tematach. Ale kurcze, wierzyłam, że im się uda.
I naprawdę jestem pod ogromnym wrażeniem walki, którą stoczyło tak wiele osób o życie tych maleństw.

susurrement

okropnie mi przykro.. [*] dla maluszków..

a dla Was ogromny szacunek z mojej strony, jesteście wielcy.
już nie pierwszy raz obserwuję miot z którym są problemy, a wszyscy wokół spisują się na medal. trzymajcie się ciepło.
szczególnie Ty, sachma.. one nigdy Ci nie zapomną tego co dla nich robiłaś.

Nakota

Podziwiam was, wszystkich biorących udział w walce o życie tych maleństw. Jesteście naprawdę wielcy. Szkoda tylko, że kluch nie udało się uratować... [*]

Bema · Dołączyła: 26 Lip 2008 Posty: 2783 Skąd: Legnica

oj, a liczyłam na to, że im się uda...przykro mi....
dla kluseczek [*]

sachma

dziękuję wam wszystkim, tym którzy kciukali, tym którzy podtrzymywali mnie na duchu smsami i tym którym mogłam się wypłakać.. w szczególności dziękuję Gratis, Heniokowi i Emilce .. nie wiem jak bym przetrwała to wszystko bez was

chyba jedyną osobą która trzymała moje zapędy zbawiania świata w ryzach był Seba i pewnie gdyby nie jego czarnowidztwo o wiele dłużej dochodziłabym do siebie..

prosiłabym o zamknięcie tematu..