|
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów
|
Świszczenie, kichanie, porfiryna, osłabienie, katar |
Autor |
Wiadomość |
Justka1
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 2512 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Sty 15, 2007 20:24
Zwierzątka: małe stadko |
|
|
Niestety to za silny lek,jest dla doroslych i dzieci. |
|
|
|
|
Nisia
ofiara losu
Dołączyła: 28 Mar 2006 Posty: 3881 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Sty 16, 2007 09:10
Zwierzątka: ogony |
|
|
Jeżeli szczurowi podczas kichania leci obfita wydzielina z nosa to bym dała ACC.
Chyba, że mu cos jest? Zapalenie oskrzeli na przykład? |
_________________ Wśród Aniołków: Henia, Fatka, Alif Matsura, Hela, Lola, Beba, Iskierka, Šamsi, Tomiś, Calypso, Tamarka, Morelka, Szpulka, Śliwka, Ahirka i Zdenka |
|
|
|
|
Fea
Dołączyła: 21 Lis 2006 Posty: 1150
|
Wysłany: Sob Sty 27, 2007 23:17 Szybko postępujące osłabienie, ostry katar...
|
|
|
Piszę też tutaj, bo się cholernie martwię, a żadnego weta w mojej okolicy nie ma, nawet w Jeleniej Górze - wszystko nieczynne.
Zaczęło się kilka dni temu lekkim katarem Kaksiego. Trzy dni temu od rana psikały też Yksi i Sindre. Ściągnęłam weta, szczury dostały po dwa zastrzyki, witaminy i antybiotyk - niestety nie potrafię teraz podać nazwy, wiem tylko, że wet obstawiał przeziębienie. Ten sam antybiotyk szczury dostają w poidełku z wodą. Wczoraj były dość aktywne, dziś jest gorzej, pojawiła się porfiryna z nosa w sporych ilościach (zwłaszcza u Yksiego i Kaksiego), nie mają apetytu, są bardzo apatyczne i osowiałe. Mają nastroszone futerko i podpuchnięte oczy, kichają mocno, seriami.
Przed mniej więcej godziną zauważyłam, że Kaksi reaguje piskiem na macanie, boczki ma miękkie i sprawia wrażenie, jak gdyby był pełen wody. Wyraźnie różni się w dotyku od reszty szczurów, ciałko ma 'rozlane'. Owa dziwna miękkość była wyczuwalna od mojego powrotu, wet uważa, że to tkanka tłuszczowa (Kaksi jest mocno gruby), ale na chwilę obecną mam wrażenie, że to coś innego, zwłaszcza, że to chyba się zwiększa. Bolesność brzucha (czy powłok brzusznych) pojawiła się dzisiaj, problemów z wypróżnianiem raczej nie ma. Jestem przerażona, cała moja trójka leży chora w klatce, a ja nie mam żadnego weterynarza pod ręką.
Gwoli szczegółów - wszystkie szczury pochodzą ze zwielokrotnionego chowu wsobnego, u Yksiego i Kaksiego niska odporność była zauważalna niemal od zawsze. Wyciek z nosa (nie porfiryna) jest przezroczysty i rzadki. W pomieszczeniu, w którym przebywają, jest ciepło, powietrze nie jest suche. Ronja i Heike zostały przeniesione do innego pokoju, aby uniknąć ewentualnego zarażenia. |
_________________ Można pogłaskać naszego królika i nadać mu imię. Królik ma to w dupie, a państwu będzie miło.
pisz, dopóki nie uwolnisz wszystkich |
|
|
|
|
Layla
zawieszona
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 8055 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie Sty 28, 2007 09:59
Zwierzątka: owczarek szetlandzki - Burbon, świnia morska Samanta |
|
|
Fea, no kurcze... I jak dziś? Lepiej, gorzej?? Niech tu przyjdzie ktoś kto się zna |
_________________ KUP E-BOOKA O SZCZURACH!!!
Za Tęczą Cyrus Wielki, Księżniczka Aiko, Bianca Tygrysek, Betty Chmureczka, Azjunia, Luter, Aria, Lenin, Europa, Nana, Ludwiś, Omar Rat's Troop, Harold, Kiko, Helmut, Alia, Vader, Larysa, Oczko, Gringo, Kalif, Sezam, Emir, Hassan, Bono, Alban... |
|
|
|
|
falka
['] ['] ['] [']
Dołączyła: 20 Lis 2006 Posty: 1957 Skąd: Elbląg
|
Wysłany: Nie Sty 28, 2007 10:10
Zwierzątka: kotka Puma |
|
|
Ja kurczę myślę i nic nie wymyśliłam Mogę tylko z własnego doświadczenia doradzić, Skrętka została wyleczona Enfrobiofloxem w dawce 0,3 ml na 350 gram wagi ciałka przez 10 dni (właściwie to 9) i pomimo powikłań (martwica) jestem bardzo zadowolona, bo od listopada nie ma nawrotów, a Skrętka czuje się świetnie. Bo nie wiem, czy one ten antybiotyk w poidle wypijają? Spróbuj może z miodem, moje potrafią wypić 100 ml w noc jak jest jest z miodem.
Aha, jakbyś się zdecydowała na zastrzyki to mogę Ci wysłać Solcoseryl żebyś miała w razie martwicy. Przytulam |
|
|
|
|
Fea
Dołączyła: 21 Lis 2006 Posty: 1150
|
Wysłany: Nie Sty 28, 2007 12:50
|
|
|
To, co mam, to chyba właśnie Enfrobioflox, o ile się nie mylę. Dzisiaj już jest troszkę lepiej, więcej piją, wczoraj niespecjalnie im się chciało, reagują na mnie, Kaksi nawet wstaje. Mam nadzieję, że wczoraj było po prostu przesilenie, zobaczymy, jak będzie po południu. Ta opuchlizna czy inne paskudztwo się nie zmniejszyła, ale ma ją tylko Kaksi, reszta chłopaków ma normalne brzuszki. Nie wiem, czy nie powinnam zwiększyć dawki antybiotyku, chłopaki są duże i ciężkie, a wet przepisał mi właśnie 0,3 ml na łebka. |
_________________ Można pogłaskać naszego królika i nadać mu imię. Królik ma to w dupie, a państwu będzie miło.
pisz, dopóki nie uwolnisz wszystkich |
|
|
|
|
Izabela
zwierzomaniaczka
Dołączyła: 18 Gru 2006 Posty: 610 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie Sty 28, 2007 15:23
Zwierzątka: ogonki, smok |
|
|
A czy te objawy nie kojarzą wam się przypadkiem z jakąś silną reakcją alergiczną ? |
_________________ u nas legwan Bazyli ; 2 ogonki z Merchowego Pola (Aayla i Ylesia) oraz Paja, Tea, Milka, Ashna, Dela, Nita, Navi, Ktosio, Misia, Gabi, (Celia i Chanel) of Anahata
TM:Gucia, Fela, Mela, Jaga, Vani, Buba (Erato of Zirrael), Blusia (Kiara Rat's Troop), Bonita, Kiva (Electra of Zirrael), Tola, Tanita of Zirrael, Kola, Estelka Merchowe Pole, Klarysa, Elwirka MP, Edgar MP, Rolfik Rattery Rattonia, Jadzia MP, Enya MP, Klemens, Jula MP, Geminia MP, Pela Baltic Rats, Gotika MP, Felisia MP, Karina, Irenka MP, Inka MP, Pola MP, Petra MP, Żytnie Ziarko of Smeagolie, Selonia MP, Zubejda of Smeagolie, Korina, Stefek [*][*] [*] |
|
|
|
|
Fea
Dołączyła: 21 Lis 2006 Posty: 1150
|
Wysłany: Nie Sty 28, 2007 15:27
|
|
|
Też się zastanawiałam, ale chłopaki nie mają trocin, żwirek wywaliłam na wszelki wypadek, śpią na szmatkach, a klatka jest wyłożona ligniną. Nie wprowadziłam im do menu niczego nowego. Ten sam antybiotyk dostały już kiedyś i działał pięknie. |
_________________ Można pogłaskać naszego królika i nadać mu imię. Królik ma to w dupie, a państwu będzie miło.
pisz, dopóki nie uwolnisz wszystkich |
|
|
|
|
Niuniak
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 133 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie Sty 28, 2007 19:41
Zwierzątka: Szczuraki : Manfred, Leon, Kasieńka, Kuba =) |
|
|
od kiedy antybiotyki dostają? bo po 5 dniach musi byc poprawa, jak nie ma to znaczy że nie ten antybiotyk. (a chyba dzisiaj 4 dzień mija). Nie wszczynaj paniki daj im szansę. antybiotyki nie pomogą w jeden dzień. do kiedy wet przepisał im kurację? |
_________________
|
|
|
|
|
wanna
Dołączyła: 18 Lis 2006 Posty: 284 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon Sty 29, 2007 12:08
Zwierzątka: Gupik Niesmiertelny |
|
|
taką miękkość ciałka i "rozpływanie się w rękach" zauważyłam jak u Myszy wystąpiła reakcja alergiczna na lek, a w wyniku obniżonej odporności przyplątało się zapalenie płuc, więc dokładnie nie powiem co jest powodem... ale takie zachowanie świadczy o poważnym stanie...
Może dostały za dużą dawkę antybiotyku? Jeśli z moczu wydziela się biały osad, to stawiam na antybiotyk. |
|
|
|
|
Nisia
ofiara losu
Dołączyła: 28 Mar 2006 Posty: 3881 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Sty 29, 2007 12:50
Zwierzątka: ogony |
|
|
Cytat: | Może dostały za dużą dawkę antybiotyku? Jeśli z moczu wydziela się biały osad, to stawiam na antybiotyk.
|
Może być to.
Ale może też być jakis wirus? Albo bakteria? Może coś zakaźnego z nerkami, skoro bolesny brzuszek i woda?
Bo na pewno nie jest to niewydolnośc krążenia - ta dotyka jednego szczura, ani całe stado.
Ja bym pociągnęła enrofloksacynę i w ilości maksymalnej na szczura, tj. 15 mg/kg. Spytaj pana Dyzia, jaka jest ilośc enrofloksacyny w Enrobiofloxie. I pamiętaj o rozcieńczaniu zastrzyków solą fizjologiczną w stosunku 1:1.
Na "wodę" jest Furosemid.
Zajrzyj na ratguide.com, popatrz, poczytaj. Może coś wspólnie z Dyziem wymyślicie. Możesz też zakręcić telefonem do Kacprzak lub Wojtyś. Ale lepiej by było, gdybyście zadzwonili wspólnie z Dyziem. Wet z wetem łatwiej się dogada.
PS. Różnica pomiędzy "wodą" a tkanką tłuszczową. Tkanka tłuszczowa jest zbita, a szczur tyje równomiernie. Przy "wodzie" czuć, że ciałko jest miękkie, rozlewa się, a także przelewa.
Oczywiście, każdy "nawodniony" szczur ma wałki ciała, ale w ograniczonym stopniu. |
_________________ Wśród Aniołków: Henia, Fatka, Alif Matsura, Hela, Lola, Beba, Iskierka, Šamsi, Tomiś, Calypso, Tamarka, Morelka, Szpulka, Śliwka, Ahirka i Zdenka |
|
|
|
|
Fea
Dołączyła: 21 Lis 2006 Posty: 1150
|
Wysłany: Wto Sty 30, 2007 11:54
|
|
|
Ściągam dziś Dyzia do domu, mam wrażenie, że jest lepiej, chłopaki odzyskały apetyt - poproszę, żeby skontaktował się z dr. Wojtyś. Kwestię Furosemidu i enrofloksacyny też obgadam. Dzięki wam ogromne za pomoc. Kaksi nadal jest lekko opuchnięty, ale brzuszek już nie boli. |
_________________ Można pogłaskać naszego królika i nadać mu imię. Królik ma to w dupie, a państwu będzie miło.
pisz, dopóki nie uwolnisz wszystkich |
|
|
|
|
Nisia
ofiara losu
Dołączyła: 28 Mar 2006 Posty: 3881 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Sty 30, 2007 12:02
Zwierzątka: ogony |
|
|
Napisz koniecznie o efektach konsylium. |
_________________ Wśród Aniołków: Henia, Fatka, Alif Matsura, Hela, Lola, Beba, Iskierka, Šamsi, Tomiś, Calypso, Tamarka, Morelka, Szpulka, Śliwka, Ahirka i Zdenka |
|
|
|
|
Layla
zawieszona
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 8055 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto Sty 30, 2007 17:09 Świszczenie, kichanie, porfiryna
Zwierzątka: owczarek szetlandzki - Burbon, świnia morska Samanta |
|
|
Jeśli taki temacik był, proszę o połączenie... Już kiedyś, kilka miesięcy temu zauważyłam, że Betty tak jakby świszczy przez nos. Badał ją dobry wet, który ją osłuchiwał dokładnie i nic nie stwierdził. Betty świszczała wtedy, gdy się czymś mocno przejęła, gdy była podekscytowana. Nie zwracałam więc na to szczególnej uwagi. Ostatnio, już po przeprowadzce zauważyłam, że świszczenie i sporadyczne kichanie zdarza się jakby częściej, a główka aż do karku jest różowa od porfiryny (Betty to albinoska, więc to jest widoczne). Poszłam dziś do weta, niestety do najbliższego, o którym nic nie wiem Pani wet osłuchała Becię i ponownie nic nie "usłyszała". Zapytała mnie o ich dietę i bez bicia się przyznałam, że przez ostatnie dni nie dostawały zbyt wielu warzyw i owoców. Powiedziała, żeby im dawać dużo warzyw, mięsko, a także żeby Betty dostawała Rutinoscorbin (?) rozkruszony. Jakoś nie mam zaufania ani do wetki, ani do podawania rutinoscorbinu ciurom. Co może być Beci? Ma super apetyt, jest aktywna. Alergię wykluczam, nie mam trocin ani nic, co mogłoby takie reakcje powodować. Czy faktycznie Becik może mieć braki witamin? A świszczenie to faktycznie reakcja emocjonalna?
Mam nadzieję, że ktoś zrozumiał mój chaotyczny post... Tej wetce to bym może i średnio wierzyła, ale wcześniej badał ją facet, który naprawdę na wiedzę o ogonkach... |
_________________ KUP E-BOOKA O SZCZURACH!!!
Za Tęczą Cyrus Wielki, Księżniczka Aiko, Bianca Tygrysek, Betty Chmureczka, Azjunia, Luter, Aria, Lenin, Europa, Nana, Ludwiś, Omar Rat's Troop, Harold, Kiko, Helmut, Alia, Vader, Larysa, Oczko, Gringo, Kalif, Sezam, Emir, Hassan, Bono, Alban... |
|
|
|
|
Viss [Usunięty]
|
Wysłany: Wto Sty 30, 2007 17:28
|
|
|
Moim zdaniem podanie rutinoscorbinu to dobry pomysł. Jest też Cebion multi, w płynie, który można codziennie podawać, po ok. 2 krople. Braki w witaminach i minerałach mogą się objawiać w bardzo różnorodny sposób (dowodem mój Ryjek i podskórne wylewy krwi na łapakach - pomógł właśnie cebion z rutinoscorbinem). Poza tym podawanie takiej dawki przez np. 2 tyg na pewno nie zaszkodzi. Rutinoscorbin dodatkowo działa zapobiegawczo.
Możesz też spróbować inhalacji, które naprawdę nie są przereklamowane. Sól iwonicka, coś mentolowego itp. W zależności od bliskości inhalatora wydłuża się czas podawania.
Zawsze możesz podawać przez jakiś czas scanomune/beta glukan. |
Ostatnio zmieniony przez Viss Wto Maj 08, 2007 09:28, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|