|
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów
|
Przesunięty przez: Senthe Czw Sty 31, 2019 21:52 |
Dwa Wiktory i 16 Wiktorzątek |
Autor |
Wiadomość |
angelus
garota
Dołączyła: 30 Kwi 2009 Posty: 2327 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob Lut 23, 2019 01:34
Zwierzątka: szczurowadła |
|
|
Pyl, trzymam cały czas!
ależ paskudnie g!
Chłoniak na pierwszy rzut oka pasował, ale faktycznie brak powiększonych węzłów i brak czegokolwiek na USG spokojnie wystarcza żeby go wykluczyć, lepiej się skupić na szukaniu innych przyczyn.
Nie mam żadnych innych pomysłów, ale mam nadzieję, że szybko coś wymyślicie.
A ta sprawa ze stresem faktycznie dziwna
wrzody żołądka? w sumie bez sensu, zauważyłabyś krew w kale, bo musiałoby jej być multum żeby tak pogorszyć stan.
Naprawdę mocno zaciskam |
_________________ angelusowe aniołki
Zdecydowanie za szybko opuściły ten świat, ale nigdy nie opuszczą mojego serca...
Denga, Dżuma, Sepsa, Ebola, Plaga, Vena, Febra, Xerxes, Yakuza, Coma, Coli
|
|
|
|
|
Niwka
Dołączyła: 13 Kwi 2016 Posty: 348 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Lut 23, 2019 07:47
|
|
|
Pyl, dołączam do kciuków bardzo mocno.
Pomyślałam o badaniu hematologicznym. Tylko, że ona jest po transfuzjach to nie wiem, co by wyszło - jej krew czy dawcy. U człowieka erytrocyty żyją 120 dni. Ile u szczura? Może hematolog oceniłby po samych objawach?
Druga myśl to konsultacja u onkologa. Doktor Dominiak właśnie uratował mojego drugiego szczura. Tylko czy ona dojedzie do gabinetu i wytrzyma stres w poczekalni? Czy byłaby możliwość, żeby nasza Pani Chirurg pogadała z dr Tomaszem Dominiakiem czy on widzi możliwość konsultacji pacjentki w tym stanie? Oni się kontaktowali ze sobą w sprawie mojego szczura. |
|
|
|
|
Pyl
Powrócona
Dołączyła: 30 Cze 2010 Posty: 14367 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Lut 25, 2019 17:48
Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O |
|
|
angelus, Niwka, no właśnie jest sporo niewiadomych. Badania kału na krew utajoną zrobiliśmy i dały wynik pozytywny, ale... dr potwierdzała w labie, że wynik może być fałszywie pozytywny po podaniu leków z żelazem, a te oczywiście dostaje i ich nie odstawimy. Więc może być w sumie i niewidoczny w USG nowotwór, wrzody jak i ta autoimmunologiczna anemia.
Rozmaz i wyniki krwi z wtorku całkiem ładne - pytanie ile w tej krwi było jej krwi a ile dawców. Powtarzamy dziś USG, bo trudno leczyć onkologicznie szczura o nieokreślonym schorzeniu. Na szczęście mycha póki co stabilna, więc mam nadzieję, że da radę na USG.
Niwka, masz jakiś namiar do szczurzego hematologa? Nie zaszkodzi skonsultować. |
_________________ Czy wiesz, że powstała ulotka o szczurach?
Może chcesz wspomóc kampanię informacyjną roznosząc ulotki do lecznic? A może promując akcję na FB? |
|
|
|
|
angelus
garota
Dołączyła: 30 Kwi 2009 Posty: 2327 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon Lut 25, 2019 21:44
Zwierzątka: szczurowadła |
|
|
Pyl, Cały czas mocno zaciskam!
Współczuję takiej niepewności.
Trzymajcie się obie i niech się diagnoza pojawi jak najszybciej! |
_________________ angelusowe aniołki
Zdecydowanie za szybko opuściły ten świat, ale nigdy nie opuszczą mojego serca...
Denga, Dżuma, Sepsa, Ebola, Plaga, Vena, Febra, Xerxes, Yakuza, Coma, Coli
|
|
|
|
|
Niwka
Dołączyła: 13 Kwi 2016 Posty: 348 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Lut 25, 2019 21:57
|
|
|
Pyl, U nas wyniki krwi na konsultację do hematologa szły przez Pulsvet i do Pulsvetu odesłali odpowiedź. Jak chcesz to jutro zapytam gdzie to to poszło, bo akurat mam wizytę. Hematolog dokładnie wypytuje o wszystkie sytuacje towarzyszące, nie patrzy tylko na wyniki. Może dla niego sytuacja będzie oczywista.
Jeśli chodzi o onkologa, to ciekawe czy można przyjechać na płatną konsultację bez szczura... On ma duże doświadczenie choć odnośnie szczurów nie takie jak z psami czy kotami. A jednak... wyciągnął moje dwa szczury z nowotworami złośliwymi róznego rodzaju! Piszę o tej poczekalni nie bez przyczyny: tam są dwa koty-rezydenci, którzy sobie siedzą na kanapach wraz z oczekującymi. Bardzo miłe ale szczurkowi może się nie podobać. W poczekalni oczekują i psy, w innych gabinetach też ktoś tam może szczekać. Więc jakbyś się zdecydowała, to dobrze byłoby to chanelować przez naszą Panią Chirurg, bo lekarze mają już kontakt. Sytuację macie bardzo delikatną.
Cieszę się, że mała jest stabilna - czekałam na wiadomość o niej. Szczurze mateczki w moim sercu mają specjalne miejsce - wszystkie. |
|
|
|
|
Pyl
Powrócona
Dołączyła: 30 Cze 2010 Posty: 14367 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Lut 25, 2019 22:52
Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O |
|
|
Mała bardzo dzielnie zniosła USG, które... nic nie wykazało A przynajmniej nic co by wskazywało na utratę krwi. I bądź tu człowieku mądry i pisz wiersze Niby dobrze, bo wynik z nowotworem byłby na pewno gorszy, ale tak to nadal nie wiemy co leczyć. Ciąg dalszy pewnie jutro, bo mam "standardową" wtorkową wizytę z całym stadem to i o Wiktorii będzie okazja porozmawiać. Napiszę rano do pani doktor, może by się dało skonsultować jutro i na wieczorną wizytę wiedzieć cokolwiek więcej.
A mycha czuje się całkiem nieźle, choć ja mam wrażenie, że znów blednie Mam nadzieję, że to tylko moja schiza...
Niwka, a na którą masz wizytę? Wyciągnij proszę info o hematologu, najwyżej zrobimy to równolegle. Mam nadzieję, że onkolog to nie tym razem. |
_________________ Czy wiesz, że powstała ulotka o szczurach?
Może chcesz wspomóc kampanię informacyjną roznosząc ulotki do lecznic? A może promując akcję na FB? |
|
|
|
|
Niwka
Dołączyła: 13 Kwi 2016 Posty: 348 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Lut 26, 2019 09:15
|
|
|
Pyl, my na 12.00. Napiszę jak wyjdę. Za konsultację hematologa płaciłam niedużo, 50 zł, ale na wyniki trzeba poczekać parę dni. |
|
|
|
|
Albireo
Dołączyła: 11 Wrz 2014 Posty: 1084 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto Lut 26, 2019 16:27
|
|
|
Pyl, szczur-zagadka... Kciukamy dalej, żeby coś w końcu udało się ustalić |
_________________ "Zawsze przy mnie, lecz nie ze mną": Spika, Irina, Akne, Rosika, Spock, Flawia sHS, Flora sHS, Xilesia of ZR, Yldritta od ZR [*] |
|
|
|
|
Niwka
Dołączyła: 13 Kwi 2016 Posty: 348 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Lut 26, 2019 20:27
|
|
|
Pyl, Pytałam w Pulsvecie, ale powiedzieli, że już się skontaktowałaś i wszystko jest popchnięte i zorganizowane. Tak więc trzymamy kciuki za trafione optymistyczne rozwiązanie. |
|
|
|
|
angelus
garota
Dołączyła: 30 Kwi 2009 Posty: 2327 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto Lut 26, 2019 22:42
Zwierzątka: szczurowadła |
|
|
Albireo, w końcu to samica. coś się stało? - Nic. O co chodzi - Domyśl się ech tylko, że takie zgadywanie w kwestii szczurzego zdrowia to mało zabawne.
Pyl, ciesze się, że mysza dobrze zniosła USG, szkoda, że nic nie pokazało, ale może chociaż lepiej znosi stres, więc to już jakiś postęp.
Dalej trzymam kciuki! |
_________________ angelusowe aniołki
Zdecydowanie za szybko opuściły ten świat, ale nigdy nie opuszczą mojego serca...
Denga, Dżuma, Sepsa, Ebola, Plaga, Vena, Febra, Xerxes, Yakuza, Coma, Coli
|
|
|
|
|
Pyl
Powrócona
Dołączyła: 30 Cze 2010 Posty: 14367 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Mar 05, 2019 17:26
Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O |
|
|
Nie chcę zapeszyć, ale mam cień wrażenia, że Mamuśka ma się lepiej.
Przytyła, jest aktywniejsza, awanturuje się o żarcie i wsysa takie ilości, że niedługo chyba pęknie
Idziemy dziś na kontrolę i mam nadzieję, że pani doktor potwierdzi, że nie mam omamów. Jeśli tak to to oznacza, że jednak nie mamy autoimmunologicznej anemii tylko raczej koszmarne wrzody (oby!).
Konsultacje z hematologiem są w toku - na razie dr powiedziała, że... wyniki krwi na autoimmunologiczną anemię nie wskazują (to moja pani doktor też wiedziała), ale na co dokładnie wskazują to nie wiadomo. Może niedobór żelaza - ale mała dostaje takie ilości żelaza, że niedługo będzie rodzić maleńkie metalowe szczurze żelki Więc pani hematolog konsultuje wyniki dalej.
Tak na szybciutko i z komórki po ciemku, ale... moje słodkie omamy. |
_________________ Czy wiesz, że powstała ulotka o szczurach?
Może chcesz wspomóc kampanię informacyjną roznosząc ulotki do lecznic? A może promując akcję na FB? |
|
|
|
|
angelus
garota
Dołączyła: 30 Kwi 2009 Posty: 2327 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto Mar 05, 2019 20:46
Zwierzątka: szczurowadła |
|
|
Pyl, Miałam już pytać co u was, ale trochę się bałam.
Wrzody kiepska sprawa, ale w sumie i tak najlepsze z tego co mogło być. Trzymam kciuki, żeby to było jednak to!
Daje się szczurom cos na neutralizowanie kwasów żołądkowych? W sumie nawet jak diagnoza niepewna, to jak tylko można to chyba warto, bo jakby doszło do perforacji to naprawdę byłaby kicha.
Na filmiku cudo! Pozwoliłam sobie obejrzeć 5 razy
Proszę utuli, ucałować i nakarmić czymś dobrym ode mnie.
Kciuków nie puszczam! |
_________________ angelusowe aniołki
Zdecydowanie za szybko opuściły ten świat, ale nigdy nie opuszczą mojego serca...
Denga, Dżuma, Sepsa, Ebola, Plaga, Vena, Febra, Xerxes, Yakuza, Coma, Coli
|
|
|
|
|
Pyl
Powrócona
Dołączyła: 30 Cze 2010 Posty: 14367 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro Mar 06, 2019 01:35
Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O |
|
|
angelus, daje się Mamy całą baterię leków, w sumie na 2.5h rano i 2.5h wieczorem. Ranigast na kwas, Ulgastran osłonowo, anty na ew. Helicobacter pylorii, żelazo na produkcję maleńkich metalowych żelków i wspomagacze do ich produkcji - witamina B complex, kwas foliowy, witamina C plus oczywiście wspieranie wątroby. Plus dieta papkowo-osłonowa (parzone siemie lniane, zupki krem, gotowane warzywka, bananki). Kurka, ja sama tak zdrowo nie jadam jak Mamuśka
A wrzodów u ogona jeszcze nie przerabiałam. Znów moje ogoniaste musiały wymyślić coś oryginalnego (mam kurczak same ciekawe przypadki - jedna z tymczasek ma zwichnięcie stawu biodrowego - rozważamy z panią doktor usunięcie główki kości udowej )
Wytulę całą czwórkę, bo będą zazdrosne
A z dobrych wieści - pierwsze słowa pani doktor jak wyjęłam Mamuśkę z transportera: "ona jest różowa!" |
_________________ Czy wiesz, że powstała ulotka o szczurach?
Może chcesz wspomóc kampanię informacyjną roznosząc ulotki do lecznic? A może promując akcję na FB? |
|
|
|
|
angelus
garota
Dołączyła: 30 Kwi 2009 Posty: 2327 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro Mar 06, 2019 03:31
Zwierzątka: szczurowadła |
|
|
Pyl,
Ogromnie się cieszę! Dla mnie szczur na filmiku też wyglądał na super zdrowego, ale co ja tam wiem.
Też nigdy nie miałam do czynienia z wrzodami u szczurów. Zasugerowałam je, bo kiedyś czytałam na ten temat jakąś pracę badawczą, tyle że to było napisane chyba w latach 80, ale ogólnie zapadła mi w pamięć.
W każdym razie leki wyglądają świetnie na wszystko i od każdej strony i co za kupa zabawy z podawaniem ich
O mamo... usunięcie główki kości udowej, ale kosmos
No ale dopóki daje się leczyć to i tym się trzeba cieszyć (to taki rodzaj masochistycznego optymizmu) |
_________________ angelusowe aniołki
Zdecydowanie za szybko opuściły ten świat, ale nigdy nie opuszczą mojego serca...
Denga, Dżuma, Sepsa, Ebola, Plaga, Vena, Febra, Xerxes, Yakuza, Coma, Coli
|
|
|
|
|
Niwka
Dołączyła: 13 Kwi 2016 Posty: 348 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro Mar 06, 2019 20:55
|
|
|
Jak tu ogarnąć i wychować 16-cioro dzieci i nie dostać wrzodów? |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|