 |
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów
|
SAMICE - łączenie samic w różnym wieku |
Autor |
Wiadomość |
limomanka


Dołączyła: 10 Wrz 2012 Posty: 6679 Skąd: Koty na Górnym Śląsku
|
Wysłany: Nie Paź 09, 2016 07:50
Zwierzątka: 2 kocury (Wolfgang i Nutek), ONkowa Masza |
|
|
kapitanchaos, zawsze nowego szczura trzeba przed próbami łączenia przejrzeć u weterynarza. Ze względu na pasożyty, choroby układu oddechowego czy inne potencjalne dolegliwości.
Zanim wrócisz do prób, upewnij się, że nowa panna jest zdrowa.
A wracając do łączenia - Senthe dobrze mówi. Najlepszym sposobem na to, by niejako zmusić szczury do interakcji jest ograniczenie im przestrzeni. Wanna, karton z wysokimi brzegami, transporter - cokolwiek, byle poza terenem którejkolwiek z nich. A więc najlepiej je wynieść z pokoju, w którym mają klatki i wybiegi. |
_________________ Dbajmy o pisownię i polskie znaki. Jest różnica, czy ktoś robi "łaskę" czy "laske", czyż nie?
Za Śmiercią Szczurów odeszli: Czesio, Stefan, Cyryl, Pan Mysz, Tosiek, Fenek, Twix, Mars, Errol, Erwin, Anatol, Fiubździul i Ach, Edek, Harnaś, Franek, Viggo, Nam i Malina oraz Solo, Aria i Sopran |
|
|
|
 |
krzych_100

Dołączył: 09 Kwi 2016 Posty: 8 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Sob Lut 04, 2017 21:46
Zwierzątka: szczurki i ryby |
|
|
Czy samice mogą się nie lubić?
Mam taką sytuację, w której po uśpieniu (uspaniu) starej już samicy, druga młodsza samica została sama. Aby sama nie była długo kupiliśmy drugą samiczkę (kupiliśmy, bo po ostatnich doświadczeniach z adopcją zdecydowaliśmy się na zakup, tym bardziej, że w sklepie została się mała samiczka, która była już jakiś czas sama w klatce).
Otóż z oswojeniem nie było większych problemów, ale z racji różnicy fizycznej (wielkości), mała zajęła dół klatki, duża górę. Mała nie może wejść na górę, duża włazi wszędzie i widać, że mała się po prostu boi. Czasem wypuszczamy małą w ciągu dnia, aby po prostu się wyspała...
No i jest tak, że po wypuszczeniu w klatki małą raczej unika towarzystwa, duża jest bardzo aktywna i bardzo zazdrosna. Obie staramy się traktować (czytaj: częstować smakołykami i pieścić) tak samo, ale zazdrość zaczyna trochę przeszkadzać.
Jeśli duża iska małą, ta popiskuje, duża robi w klatce co chce, a małą jest bardzo zdominowana.
Czekać, aż coś sięzmieni? |
_________________ Pozdrawiam
Krzysztof |
|
|
|
 |
limomanka


Dołączyła: 10 Wrz 2012 Posty: 6679 Skąd: Koty na Górnym Śląsku
|
Wysłany: Pon Lut 06, 2017 11:05
Zwierzątka: 2 kocury (Wolfgang i Nutek), ONkowa Masza |
|
|
krzych_100, scaliłam Twój post w odpowiednim temacie. |
_________________ Dbajmy o pisownię i polskie znaki. Jest różnica, czy ktoś robi "łaskę" czy "laske", czyż nie?
Za Śmiercią Szczurów odeszli: Czesio, Stefan, Cyryl, Pan Mysz, Tosiek, Fenek, Twix, Mars, Errol, Erwin, Anatol, Fiubździul i Ach, Edek, Harnaś, Franek, Viggo, Nam i Malina oraz Solo, Aria i Sopran |
|
|
|
 |
nimka


Dołączyła: 17 Cze 2011 Posty: 1652 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Lut 07, 2017 22:51
Zwierzątka: Pies, 3 Koty + u rodziców: Kot i Pies |
|
|
krzych_100 napisał/a: | Czy samice mogą się nie lubić?
Mam taką sytuację, w której po uśpieniu (uspaniu) starej już samicy, druga młodsza samica została sama. Aby sama nie była długo kupiliśmy drugą samiczkę (kupiliśmy, bo po ostatnich doświadczeniach z adopcją zdecydowaliśmy się na zakup, tym bardziej, że w sklepie została się mała samiczka, która była już jakiś czas sama w klatce).
Otóż z oswojeniem nie było większych problemów, ale z racji różnicy fizycznej (wielkości), mała zajęła dół klatki, duża górę. Mała nie może wejść na górę, duża włazi wszędzie i widać, że mała się po prostu boi. Czasem wypuszczamy małą w ciągu dnia, aby po prostu się wyspała...
No i jest tak, że po wypuszczeniu w klatki małą raczej unika towarzystwa, duża jest bardzo aktywna i bardzo zazdrosna. Obie staramy się traktować (czytaj: częstować smakołykami i pieścić) tak samo, ale zazdrość zaczyna trochę przeszkadzać.
Jeśli duża iska małą, ta popiskuje, duża robi w klatce co chce, a małą jest bardzo zdominowana.
Czekać, aż coś sięzmieni? |
Od kiedy samiczki się znają? - jak krótko, to mogą jeszcze potrzebować zwyczajnie czasu (jak z ludźmi - po kilku dniach jeszcze nie muszą chcieć ze sobą mieszkać ).
Jak było przeprowadzane łączenie? - czy była "kiszonka" czyli zamknięcie obu szczurów w małej klatce lub transporterze, w wymiarach max 30x20cm? czy było zapoznanie na tak zwanym terenie neutralnym? czy od razu nowa została włożona do klatki starszej samicy? |
_________________ Nasz wątek: [KLIK] |
|
|
|
 |
krzych_100

Dołączył: 09 Kwi 2016 Posty: 8 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Nie Lut 12, 2017 22:56
Zwierzątka: szczurki i ryby |
|
|
Samiczki były oswajane w taki sposób, że wypuszczane były na nieposikanym terenie (kiedyś była to wanna, teraz wypuszczamy na dywan lub podłogę).
Ale sytuacja zmieniła się, bo jest trzecia towarzyszka, podobna wielkościowo i wiekowo.
Obie zajmują parter klatki, razem śpią i jedzą.
Ta ostatnia młoda nie daje się tak zdominować, staje na tylnych łapach i broni się... |
_________________ Pozdrawiam
Krzysztof |
|
|
|
 |
aniucha93

Dołączyła: 26 Cze 2017 Posty: 4
|
Wysłany: Pon Cze 26, 2017 11:31
Zwierzątka: Szczury |
|
|
Witam nie miałam gdzie napisać także dołączam tu a mianowicie mam samice Zuzia mamy ja odkąd skaczyla miesiąc czyli będzie ok6miesiecy żeby jej nie było smutno zaadaptowalismy jej koleżankę Kiki Która ma ok 5miesiecy pierwsze spotkanie u pani weterynarz grunt neutralny było dość dobrze wachaly się i wg Zuzia podgryzala Kiki był tylko jeden mały atak ze strony Zuzi razem w jednej klatce wróciły do domu i w domu zaczęło sie Zuzia co chwile atakowala Kiki tak ze wyladowaly w osobnych klatkach stwierdzilismy że na dziś już wystarczy postawiliśmy je koło siebie żeby Zuzia czuła Kiki ale ona co chwile fukala na nią dzień drugi spotkanie na neutralnym gruncie wanna na początku wahania sprawdzanie czy to nie samiec a nawet pojawiło się lekkie iskanie że strony Zuzi ale na krótko za chwilę straciła zainteresowanie zaczęła kopać oddychać Kiki i atak co chwile aż tak że Kiki schował się w rogu wanny przenieslismy je do mniejszej wyczyszczonej klatki Kiki ciągnęła do Zuzi ale ta nie interesowała się i znów atak za atakiem.tagze druga noc osobno i cały czas fukanie.dzien trzeci znowu wanna tym razem przykrylismy je z góry kartonie żeby miały spokój i nie widziały nas na początku dobrze Zuzia iskala Kiki nawet podgryzala ja po uchu zostawiliśmy je same a za 5minut straszny pisk Kiki Zuzia tak ja zaatakowała do krwi ze biedna Kiki chciała wyskoczyć jak odslonelismy kartony. Nie wiem co mam teraz robić szkoda mi Kiki bo strasznie to przeżyła nawet ze strachu robiła pod siebie czy jest jeszcze jakas szansa żeby je połączyć czy będą skazane na dwie osobne klatki a miało być stado z góry dziękuję za pomoc |
_________________ Ania |
|
|
|
 |
jokada


Zaproszone osoby: 2
Dołączyła: 08 Sty 2007 Posty: 2391 Skąd: w-wa, żoliborz
|
Wysłany: Pon Cze 26, 2017 16:24
|
|
|
doczytaj w dziale o łączeniu.
Klatki nie powinny stać koło siebie.
Tylko jesli neutral idzie dobrze, mozna szczury umieścić w mniejszej pustej klace razem, na tzw. kiszenie
Wrzucanie szczurów do jednej klatki od razu prawie - to proszenie sie samemu o kłopoty |
_________________ Skunksik / Robin <:3 )~
 |
|
|
|
 |
aniucha93

Dołączyła: 26 Cze 2017 Posty: 4
|
Wysłany: Pon Cze 26, 2017 16:27
Zwierzątka: Szczury |
|
|
Właśnie ze tylko przez chwilę jest dobrze a potem są ataki |
_________________ Ania |
|
|
|
 |
jokada


Zaproszone osoby: 2
Dołączyła: 08 Sty 2007 Posty: 2391 Skąd: w-wa, żoliborz
|
Wysłany: Pon Cze 26, 2017 18:34
|
|
|
Bo łączenie od poczatku było źle przeprowadzone.... |
_________________ Skunksik / Robin <:3 )~
 |
|
|
|
 |
aniucha93

Dołączyła: 26 Cze 2017 Posty: 4
|
Wysłany: Pon Cze 26, 2017 19:41
Zwierzątka: Szczury |
|
|
Ale dlaczego sądzisz ze było źle przeprowadzone pierwszy raz zobaczymy się u weterynarza oby dwie w nowym miejscu oby dwie w nowej klatce |
_________________ Ania |
|
|
|
 |
Senthe


Dołączyła: 07 Lut 2016 Posty: 796 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon Cze 26, 2017 19:58
|
|
|
Trzeba powtarzać regularnie spotkania na neutralnym terenie, może z większym wyczuciem, żeby ograniczyć agresję (np. powiększyć teren na którym się znajdują, dłużej oswajać z zapachami).
Szczury często reagują atakami albo totalną paniką i rozpaczliwymi próbami ucieczki. Trzeba więcej czasu.
Oswajanie z zapachem należy przeprowadzać przenosząc zapach pomiędzy klatkami (np. szmatki, ściółkę), a nie stawiając klatki obok siebie. |
|
|
|
 |
aniucha93

Dołączyła: 26 Cze 2017 Posty: 4
|
Wysłany: Pon Cze 26, 2017 20:26
Zwierzątka: Szczury |
|
|
Robiliśmy tak właśnie ale zamienialismy szmatki Zuzia robiła się dziwna trzęsie się nie chciała się dać dotknąć zawieszala się |
_________________ Ania |
|
|
|
 |
aga6677

Dołączyła: 24 Paź 2017 Posty: 102
|
Wysłany: Sob Kwi 07, 2018 20:52
Zwierzątka: Psa,3 szczury |
|
|
Witam adoptowałam dwie samiczki okolo 6-8m-cy dołaczyly do mojej ponad 1,5 rocznej ,hierarchia przebiegla szybko i sprawnie bez zgrzytow jednak kiedy szczurki juz sie na dobre zadomowily, jedna z nich gryzie moja 1,5 roczna , zawsze po wybiegu jak jiz sa w klatce jest ok ,ale jak tylko zage swiatlo i chce spac ,najpierw zaczyna sie zabawa ,piski typowe dla rozbrykanych pań ,a jak znudzi im sie zabawa to jedna meczy niemilosiernie moja staruszke ,gryzie ja jakby chciala przejac dowodzenie, nie ma rozlewu krwi ,futro tez nie lata ,ma jedna zadrapanie ,ale to normalne przy takich wariatkach ,ale czy powinnam je rozdzielic np na jeden dwa dni ? Bo zamiast byc lepiej jest gorzej ,jakby przestaly sie akceptowac . |
|
|
|
 |
szczurkai


Dołączyła: 21 Mar 2016 Posty: 92 Skąd: zielona góra
|
Wysłany: Sob Kwi 07, 2018 21:58
Zwierzątka: szczury i żółw |
|
|
Ja bym je jeszcze raz przekisiła w małej klatce przez 1-2 dni |
_________________ Moje :
Syria, Serbia , Ukayali , Orinoco
Za TM:Luna, Chelsi, Unia Europejska, Velvet, ,Melania, Bella, Paryż , Tokio |
|
|
|
 |
Preet

Dołączyła: 02 Lut 2018 Posty: 38
|
Wysłany: Czw Cze 07, 2018 00:31 Trudne łączenie szczurków
|
|
|
jak wpisywałam w zakładce szukaj nie było takiego tematu , otóż gdy wyleczyłam moje szczurki z pasożytów , zaczęłam je łączyć w stado lecz pojawił się problem, gdy są na terenie neutralnym jest ok jedna mniej ignoruje drugą , bo na wybiegu to masakra starsza o kilka miesięcy dominuje nad młodszą , spać mogą razem tylko na terenie neutralnym , wybieg na terenie neutralnym zwiększam czas przebywania ale nie daje to efektów ciągle się gryzą , a traktuje je tak samo , żeby żadne nie było zazdrosne , łączenie z klakami obok siebie nie pomaga bo są w dwóch osobnych klatach i zbliżam z dnia na dzień i nie ma efektów macie jakieś rady żeby je połączyć ? |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|