Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Paraliż łapek
Autor Wiadomość
emyla.o 



Dołączyła: 31 Gru 2012
Posty: 18
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lis 22, 2013 14:15   Paraliż łapek
   Zwierzątka: 2 koty, pies, 2 szczury,


Witam,
Chcąc sprzątnąć dzisiaj Baśce wypuściłam ją na podłogę, po pewnym czasie próbując ja zlokalizować zobaczyłam ze zamiast chodzić "pełza" po podłodze tylko za pomocą przednich łapek a tylne ciągnie za sobą. Gdy wzięłam ją na ręce zobaczyłam za te tylne są całkowicie bezwładne. W tym momencie chciałam zaznaczyć ze z niczego nie spadła i nie doznała żadnego innego mechanicznego urazu.
Pobiegłam z nią obrazu do weterynarza. Po zbadaniu stwierdził ze czucie głębokie i tętno jest zachowane w obu kończynach i dostała 4 zastrzyki ( steryd, jakąś witaminę reszty niestety nie zapamiętałam bo byłam zbyt zdenerwowana).
Chciałam sie zapyta czy ktoś miał podobny "problem" ze swoim szczurem? Jak mam rozwiązać sprawę jedzenia? (nie ma jak chwycić czegoś w łapki bo cały czas sie na nich podpiera)
Teraz dostała 10ml grebera i poszła spać w kartonie żeby sie nie wspinała po klatce.
Z góry dziękuje za rady.
 
     
smeg 



Dołączyła: 18 Cze 2009
Posty: 2238
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pią Lis 22, 2013 14:18   
   Zwierzątka: brak


W jakim szczurek jest wieku?
_________________
Za TM: Ally, Majka, Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halinka SR, Oliwka, Lili, Margolcia SR, Mortadelka SR, Rudolf Czerwononosy SR, Frotka, Flaszka <:3 )~~
 
     
emyla.o 



Dołączyła: 31 Gru 2012
Posty: 18
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lis 22, 2013 14:19   
   Zwierzątka: 2 koty, pies, 2 szczury,


około 2 lat
Jak tak na nią patrzę to nie wydaję sie zbyt "zdenerwowana" tą sytuacją.
 
     
pszczoła 
uczulona na hipokryzję



Dołączyła: 25 Lis 2010
Posty: 3661
Skąd: Poznań / Gryfice
Wysłany: Pią Lis 22, 2013 20:31   

emyla.o, a byłabyś w stanie nagrać filmik, jak ona "chodzi" i się zachowuje? Czy jest w stanie jeść suchy pokarm?
_________________
Ze mną: Yankes of Anahata, Faun i Syrio Forel of Anahata, Irytek SR
Na zawsze w sercu: Carlos, Olli, Ozzy SR, Huragan of NL :(

 
 
     
susurrement 
i'm a dreamer.



Dołączyła: 08 Kwi 2009
Posty: 3379
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lis 23, 2013 09:56   
   Zwierzątka: 2 susły, jeż i piesy dwa a Nela z rodzicami


emyla.o, w Warszawie masz co najmniej trzy polecane lecznice takze jesli bylas w ktorejs z nich to warto przy kontroli wypytac lekarza o wszystko.
_________________
dwa susły, jeż Zefir; psy Pikolo i Molly, Nela
za TM Po, Tori, Timon, Pumba, Tosia, Misia, Tina, Mimi, Plamka, Bonifacy, Filemon, Miracle of A, Chandrika of A, Czekoladka of A, Elodie SR, Timba, Groteska of A, Czereśnia of A, Iluzja SR, Magnolia, Destiny of A, Molly, Moduł of A, Konwalia of A, Helenka SR, Pció, Mabelle of A, Kokardka, Koniczynka SR, Gracja SR, Kami of R4U, Pasja, Vivienne of A, Bamse, Vinci of A, Kulka, Kiss of RAT4U, Antonine B, N, B&B, Krunio, Biszkopcik, Bilbo, Fiona, Molly, Całusek, Bójka, Skarpetka, Brawurka, Bajka. Tościk i Huk & Przytulak, Lucek, Puszka, Rich i Stefan
 
     
emyla.o 



Dołączyła: 31 Gru 2012
Posty: 18
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lis 23, 2013 21:33   
   Zwierzątka: 2 koty, pies, 2 szczury,


Basce z racji jej wieku zwapnial krazek miedzykregowy ktory podczas chodzenia jej "wypadl" i uciska rdzen kregowy stad ten paraliz dostaje steryd, witamine, prednizolon i lek przeciwbolowy podczas kazdej wizyty to sa az 4 zastrzyki. Dzisiaj jest juz lepiej ma coraz wieksze czucie w lapkach :) ale niestety nie na tyle zeby molga sie na nich opierac. Naczescie nie ma porazonego pecherza zalatwia sie pod siebie.

Zjedzeniem jest problem bo "brakuje jej lapek" zeby chwicic jedzenie dostake gerbera i wode strzykawka.

Jak tak na nia patrze to wydaje sie zadowolona ze poswiecam jej teraz duzo czasu bo boje sie ze siedzac sama w kartonie dostanie depresji.

Ale i tal caly czas sie zastanawi czy jak bym jej nie puscila tylko zostawila w klatce albo posadzila na ramienie to nic by jej sie nie stalo :(
 
     
susurrement 
i'm a dreamer.



Dołączyła: 08 Kwi 2009
Posty: 3379
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lis 23, 2013 21:49   
   Zwierzątka: 2 susły, jeż i piesy dwa a Nela z rodzicami


emyla.o, skoro nie ma jak chwycić w łapki jedzenia - pozostają miękkie pokarmy, podawane w miseczkach. generalnie wszystko to, co może jeść odgryzając kawałki od całości, bez używania łapek. sporo szczurów na starość jest na takiej diecie. z poidełka powinna pić bez większego problemu (jeśli dostosujesz wysokość na której je powiesisz), a jeśli nie to pozostaje miseczka.
trzymam kciuki :)
_________________
dwa susły, jeż Zefir; psy Pikolo i Molly, Nela
za TM Po, Tori, Timon, Pumba, Tosia, Misia, Tina, Mimi, Plamka, Bonifacy, Filemon, Miracle of A, Chandrika of A, Czekoladka of A, Elodie SR, Timba, Groteska of A, Czereśnia of A, Iluzja SR, Magnolia, Destiny of A, Molly, Moduł of A, Konwalia of A, Helenka SR, Pció, Mabelle of A, Kokardka, Koniczynka SR, Gracja SR, Kami of R4U, Pasja, Vivienne of A, Bamse, Vinci of A, Kulka, Kiss of RAT4U, Antonine B, N, B&B, Krunio, Biszkopcik, Bilbo, Fiona, Molly, Całusek, Bójka, Skarpetka, Brawurka, Bajka. Tościk i Huk & Przytulak, Lucek, Puszka, Rich i Stefan
 
     
emyla.o 



Dołączyła: 31 Gru 2012
Posty: 18
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 26, 2013 10:48   
   Zwierzątka: 2 koty, pies, 2 szczury,


z jedzeniem sobie poradzilysmy wyciska jak jedzenie ze strzykawki na palec a ona je zlizuje. Tylko nie wiem ile i jak czesto powinnam jej dawac jesc. pije sama z pojnika.


A najwazniejsze ze wczoraj zaczela odpychac sie jedna lapka a dzisiaj juz probuje obydwiema :D :) tyglada jak zaba ale najwazniejsze ze jej sie pomalutku poprawia :) )
 
     
nimka 



Dołączyła: 17 Cze 2011
Posty: 1652
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 26, 2013 16:19   
   Zwierzątka: Pies, 3 Koty + u rodziców: Kot i Pies


emyla.o napisał/a:
z jedzeniem sobie poradzilysmy wyciska jak jedzenie ze strzykawki na palec a ona je zlizuje. Tylko nie wiem ile i jak czesto powinnam jej dawac jesc.

a z płaskiej miseczki nie daje rady?

jakby jadła z miseczki to by nie było problemu ile i co jaki czas jej dawać ;)

Polecam też Sinlac (często w rossmanie jest w promocji po 13 zł, gdzie indziej ceny dochodzą do 27 zł), ma dużo witamin, więc szczura nie narobi sobie niedoborów z racji odstawienia normalnej karmy.

Tylko może tuczyć jak się przesadzi z ilością ;)
_________________
Nasz wątek: [KLIK]
 
     
Pyl 
Powrócona



Dołączyła: 30 Cze 2010
Posty: 14367
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 26, 2013 17:13   
   Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O


emyla.o napisał/a:
Tylko nie wiem ile i jak czesto powinnam jej dawac jesc.
Jeśli jednorazowo je dużo (dużo to powiedzmy 5-8 ml nieco gęściejszego Sinlacu) to wystarczy 2, max 3 razy dziennie. Jeśli natomiast jest to tylko podjadanie (1-2 ml) to warto próbować częściej.
_________________
Czy wiesz, że powstała ulotka o szczurach?
Może chcesz wspomóc kampanię informacyjną roznosząc ulotki do lecznic? A może promując akcję na FB?
 
     
angelus 
garota



Dołączyła: 30 Kwi 2009
Posty: 2327
Skąd: Kraków
Wysłany: Śro Maj 13, 2015 21:16   
   Zwierzątka: szczurowadła


Nie wiem gdzie napisać, bo nie wiem co się dzieję, ale ten temat najbardziej pasuje do objawów.


Dżumie padły łapki, tylne całkowicie, przednie w 50%, musiało się to stać w ciągu kilku godzin.

Dżuma ma 3 lata, od dłuższego czasu tylne nóżki stopniowo odmawiały posłuszeństwa, dostawała wit B, potem jeszcze steryd Encorton co 3 dzień na "podtrzymanie" no i jakoś było, "biegała" na wybiegach, była aktywna.
Tydzień temu miała wycinanego guza, pojawił się nagle, i rósł w oczach, łapka po stronie guza wyraźnie słabła.
Po operacji było znośnie, Dżuma była zmęczona i dużo spała, łapka po stronie guza jeszcze bardziej padła, ale chodziła po klatce, próbowała się nawet dwa razy wspinać po prętach ale nie dała rady.
Wczoraj miała zdejmowane szwy, nie jestem dokładnie w stanie ocenić w jakim była stanie przed wizytą u weterynarza, bo bardzo się spieszyłam, żeby zdążyć na umówioną godzinę, więc tylko wyjęłam ją z domku i włożyłam do transporterka. W lecznicy jej nie widziałam, bo pani doktor ją zabrała na zdejmowanie szwów i oddała w transporterku. Powiedział, że wszystko ładnie się zagoiło.
Wspominałam wetce o tej osłabionej łapce, ale stwierdziła, że wiek i operacja, no jednym słowem życie.
Jak wróciłam do domu Dżuma leżała w transporteku, myślałam, że jest zmęczona podróżą i gorącem (strasznie nam w aucie przygrzało). Włożyłam ją na hamaczek do klaki i tak leżała, nie bardzo chciała się ruszyć, ale ładnie zjadła sinlac i kawałek melona, więc pomyślałam, że będzie OK, szczególnie, że to był jej ulubiony hamak do spania, więc mogła nie mieć potrzeby z niego schodzić.
Wyszłam na chwilę z domu, a jak wróciłam to spała w domku w kuwecie. Znowu ładnie zjadła sinlac, dziś rano była w drugim kącie klatki i spała pod kocykiem. Ja poszłam do weta z innymi szczurami, Dżuma w tym czasie wróciła do domku. Przemieszczała się po klatce, ale nigdy na moich oczach.
Chwile temu sprzątałam jej klatkę, dałam ją na łóżko i okazało się, że nie może chodzić. Tylne łapki sie praktycznie nie ruszają, przednie nie są w stanie utrzymać ciężaru ciała.
Jak jej podniosłam brzuszek na ręce, tak żeby nóżkami dotykała ziemi, ale żeby nie było jej ciężko, to "chodziła" przednimi łapkami przebierała, tylnymi też próbowała ale niezbyt zgrabnie.
Nie mam pojęcia co się stało, w poniedziałek, czyli dzień przez zdjęciem szwów wszystko wydawało się w normie. Potem poszłam na noc do pracy, a rano już pojechałyśmy do weterynarza, więc nie jestem pewna, czy to się stało w nocy jak mnie nie było, czy w drodze powrotnej od weterynarza.
Dżuma ma ładny apetyt, ale je tylko kaszki, potrafi się dokładnie samodzielnie umyć, ale robi to na leżąco.
Jutro zadzwonię do lecznicy i zapytam czy wetka pamięta w jakim stanie były nóżki Dżumy. Chociaż jak ją tylko wyjęła, zdjęła szwy i odłożyła to mogła nie widzieć, bo jak nóżki są w powietrzu to nimi rusza.

Objawów neurologicznych nie widzę, Dżuma jest zorientowana, oczy równe, za drapie za uszami iska palce więc bólu tam nie ma.
_________________
angelusowe aniołki
Zdecydowanie za szybko opuściły ten świat, ale nigdy nie opuszczą mojego serca...
Denga, Dżuma, Sepsa, Ebola, Plaga, Vena, Febra, Xerxes, Yakuza, Coma, Coli

 
     
Pyl 
Powrócona



Dołączyła: 30 Cze 2010
Posty: 14367
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Maj 13, 2015 21:25   
   Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O


angelus, jeśli neurologicznie jest ok to jedyne co mi przychodzi do głowy to coś odkręgosłupowego - jakiś obrzęk? upadek? guz?
Czy nie ma gdzieś bolesności na kręgosłupie? Skoro przednie łapki też to musiało by to być raczej wysoko, w górnej części kręgosłupa.
_________________
Czy wiesz, że powstała ulotka o szczurach?
Może chcesz wspomóc kampanię informacyjną roznosząc ulotki do lecznic? A może promując akcję na FB?
 
     
angelus 
garota



Dołączyła: 30 Kwi 2009
Posty: 2327
Skąd: Kraków
Wysłany: Śro Maj 13, 2015 21:43   
   Zwierzątka: szczurowadła


Pyl, Dżuma od wycięcia guza jest w klatce chorobówce. Cała klatka ma niby 80 cm wysokości, ale Dżuma po prętach raczej by nie dała rady się wspiąć, a nawet gdyby, to jest masa hamaków, a w kuwecie poduszki. NIe da się spaść i nie wylądować na miękkim.
Nie zauważyłam żadnej bolesności, obrzęku ani guza też nie widać. Jedyna dziwna reakcja nastąpiła jak lekko dotknęłam tylnej nóżki, dosłownie muśnięcie, a Dżuma cała się spięła i obróciła w moją stronę, ale możliwe, że nie widziała i ją zaskoczyłam, bo zaraz potem dotykałam tej nóżki na różne sposoby i już nie reagowała.
_________________
angelusowe aniołki
Zdecydowanie za szybko opuściły ten świat, ale nigdy nie opuszczą mojego serca...
Denga, Dżuma, Sepsa, Ebola, Plaga, Vena, Febra, Xerxes, Yakuza, Coma, Coli

 
     
Pyl 
Powrócona



Dołączyła: 30 Cze 2010
Posty: 14367
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Maj 13, 2015 21:57   
   Zwierzątka: DyDoIbJodNicFil Bor44 oraz R i O


Guza, obrzęku czy ucisku na nerw w kręgosłupie nie zobaczysz.
A ogólnie (na całym ciele) nadwrażliwa na ból nie jest?
_________________
Czy wiesz, że powstała ulotka o szczurach?
Może chcesz wspomóc kampanię informacyjną roznosząc ulotki do lecznic? A może promując akcję na FB?
 
     
angelus 
garota



Dołączyła: 30 Kwi 2009
Posty: 2327
Skąd: Kraków
Wysłany: Śro Maj 13, 2015 22:01   
   Zwierzątka: szczurowadła


nie, nie ma. Bardzo długo drapałam ją za uszami, lizała mi przy tym palce więc raczej jej się podobało.
Macałam tylne łapki, nie było reakcji, podkładałam rękę pod brzuszek, żeby pomóc jej chodzić, ogólnie trzymałam na rękach i też nic.
Była bardzo spokojna i zrelaksowana.
_________________
angelusowe aniołki
Zdecydowanie za szybko opuściły ten świat, ale nigdy nie opuszczą mojego serca...
Denga, Dżuma, Sepsa, Ebola, Plaga, Vena, Febra, Xerxes, Yakuza, Coma, Coli

 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.22 sekundy. Zapytań do SQL: 12