|
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów
|
Przesunięty przez: Gato Sob Sty 13, 2007 15:33 |
Ropnie |
Autor |
Wiadomość |
Devona
(astro)fizyczka
Dołączyła: 18 Sie 2008 Posty: 3981
|
Wysłany: Czw Cze 18, 2015 11:24
|
|
|
nimka napisał/a: | Płukać trzeba, żeby ropa na nowo się nie tworzyła, a sama "dziura" (całe to wnętrze po ropniu) bardzo powoli ziarninuje (wg mnie tak jakby odtwarza się zdrowa tkanka), z czasem zdrowej tkanki jest coraz więcej, tym samym samej dziury jest coraz mniej, aż w końcu się zamknie, ale już bez ropy i bez miejsca na ropę. Dopiero wtedy odpuszczamy sobie płukanie, jak już nie ma czego płukać. | Dokładnie tak. Ja pisałam o utrzymywaniu otwartej rany aż do całkowitego "zasuszenia", czyli dopóki ropa nie przestanie się tworzyć. |
_________________ za TM: W, S, J, DM1, K, M, P, DM2, S-a, N, L, B-o, Cz, Sh, OM3, G, A, R, Q, T, Po, Pe, C, B-a, E, Ś, B-k, MM |
|
|
|
|
smeg
Dołączyła: 18 Cze 2009 Posty: 2238 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw Cze 18, 2015 13:56
Zwierzątka: brak |
|
|
Ropień musi się goić "od środka", czyli od dna rany ku górze. Jeśli niezagojona wewnątrz dziura się zamknie od góry, ropa zacznie się znowu zbierać. Czyszczenie i utrzymywanie jej otwartej pozwoli na zagojenie rany od dołu, czyli zlikwidowanie dziury. |
_________________ Za TM: Ally, Majka, Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halinka SR, Oliwka, Lili, Margolcia SR, Mortadelka SR, Rudolf Czerwononosy SR, Frotka, Flaszka <:3 )~~ |
|
|
|
|
fatamorgana
Dołączyła: 26 Lut 2012 Posty: 206
|
Wysłany: Sob Cze 20, 2015 02:44
|
|
|
Ja jeszcze dorzucę od siebie,że fajnym przyrządem do wypłukiwania-otwierania ropni jest pipeta.Ma węższy "dzióbek"od strzykawki bądz patyczka do uszu.Naprawdę polecam i powodzenia. |
|
|
|
|
nimka
Dołączyła: 17 Cze 2011 Posty: 1652 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Cze 20, 2015 18:22
Zwierzątka: Pies, 3 Koty + u rodziców: Kot i Pies |
|
|
Dobrze sprawdza się też zwyczajny wenflon (oczywiście wyjmujemy igłę, samą "żyłką" manewrujemy przy szczurze). |
_________________ Nasz wątek: [KLIK] |
|
|
|
|
nyina
Dołączyła: 07 Mar 2014 Posty: 73 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw Lip 23, 2015 22:03
|
|
|
Niech no mi ktoś przypomni, czy ropień przesuwa się pod palcami? |
_________________ Za TM: Mia, Zuza, Figa, Kropeczka, Pyza, Nami <3 |
|
|
|
|
monijjca
PaniPasiukowa
Dołączyła: 10 Lis 2014 Posty: 257 Skąd: bydgoszcz
|
Wysłany: Śro Sie 19, 2015 23:48
Zwierzątka: pasiukowe |
|
|
Moja Pandora ma ropien w okolicy łapki nad sutkiem....ropien mocno urosl, został nakluty i wyduszony. Po nakluciu zrobila sie martwica...Pandora strupek rozdrapuje i z pod strupka leje się ropa. Biorac ja na rece (wiadomo, lekko ja zlapalam ale jednak przydusilam) i ropa zaczela rowniez wyciekać z sutka.... Nie wiem co to moze byc...czego sie spodziewac. Jutro oczywiscie weterynarz |
_________________ INCREDIBLE Rats hodowla szczurów rodowodowych
Tosia, Zosia, Lola, Pepper, Temida, Amelia, Fleur, Thyri, TraumTanzerin zwana Alicją, Catwoman, Czarna pcheła, Francessca ♡
(*) Nikt nam nie powiedział kiedy mamy się pożegnać, ile mamy czekać aby znowu się pojednać.. - Na zawsze w moim
|
|
|
|
|
Layla
zawieszona
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 8055 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw Sie 20, 2015 09:14
Zwierzątka: owczarek szetlandzki - Burbon, świnia morska Samanta |
|
|
monijjca, ja leczę teraz ropnia, ale on był usuwany pod narkozą, wraz z torebką. Bardzo możliwe, że u twojego szczura została ta torebka, poza tym strupek trzeba zrywać, żeby ropa mogla wyjść. Ja psikam octeniseptem ranę oraz smaruję penawexalem. Jeśli ropa wycieka z sutka, to może być albo ostry stan zapalny, albo czai się jakiś spaskudzony guz. |
_________________ KUP E-BOOKA O SZCZURACH!!!
Za Tęczą Cyrus Wielki, Księżniczka Aiko, Bianca Tygrysek, Betty Chmureczka, Azjunia, Luter, Aria, Lenin, Europa, Nana, Ludwiś, Omar Rat's Troop, Harold, Kiko, Helmut, Alia, Vader, Larysa, Oczko, Gringo, Kalif, Sezam, Emir, Hassan, Bono, Alban... |
|
|
|
|
smeg
Dołączyła: 18 Cze 2009 Posty: 2238 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw Sie 20, 2015 11:46
Zwierzątka: brak |
|
|
monijjca, nie można dopuszczać do powstania strupka, rana musi być stale otwarta i dezynfekowana w środku, żeby ropa wylatywała na zewnątrz, a dziura goiła się "od dna". W ropie są bakterie beztlenowe, więc dostęp tlenu utrudnia ich namnażanie. |
_________________ Za TM: Ally, Majka, Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halinka SR, Oliwka, Lili, Margolcia SR, Mortadelka SR, Rudolf Czerwononosy SR, Frotka, Flaszka <:3 )~~ |
|
|
|
|
monijjca
PaniPasiukowa
Dołączyła: 10 Lis 2014 Posty: 257 Skąd: bydgoszcz
|
Wysłany: Pią Sie 21, 2015 22:13
Zwierzątka: pasiukowe |
|
|
Ropień powstał na guzie czy czymś takim... nie da się zrobić dziurki. Gdy oderwałam strupek nie było dziury, była normalna tkanka. A całość jest bardzo twarda. Byliśmy u weta, zrobiliśmy usg itd... Czekamy aż strupek odpadnie,całość się zagoi i będziemy operować małą. Tak,jak Layla, mówi Pandora ma ostre zapalenie gruczołu mlekowego.. |
_________________ INCREDIBLE Rats hodowla szczurów rodowodowych
Tosia, Zosia, Lola, Pepper, Temida, Amelia, Fleur, Thyri, TraumTanzerin zwana Alicją, Catwoman, Czarna pcheła, Francessca ♡
(*) Nikt nam nie powiedział kiedy mamy się pożegnać, ile mamy czekać aby znowu się pojednać.. - Na zawsze w moim
|
|
|
|
|
agathe1988
Dołączyła: 24 Maj 2015 Posty: 919 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Sie 23, 2015 21:18
Zwierzątka: Cała 16 w <3 |
|
|
W piątek Gucio miał usuwany ropień pod brodą. Wczoraj na pierwsze płukanie poszlam z nim do pobliskiego weta,by wiedzieć jak to robić. Kolejne zrobilam sama,ale nie wiem czy dobrze Wg zaleceń mamy plukac 2 razy dziennie. Jak zdążył się zrobić strupek,to go odrywam,a w miejsce rany wpuszczam wodę utleniona rozcienczona zwykłą wodą. Gucio skrzeczy cały czas, co nie jest dziwne. Mam jednak obawy co do swojego płukania. Czy robię to odpowiednio? Wypunktuje:
*mokrym wacikiem zwilzam strupek,by łatwiej odszedł od rany
*odrywam strupek i kilka razy uciskam od dołu do góry by ewentualna ropa wyszła z rany
*następnie przykładami strzykawke i wpuszczam w to miejsce wodę utleniona.
Moje obawy są stąd,że z rany nie smierdzi,nic nie wypływa,woda utleniona nie pieni się jak było podczas pierwszego płukania w piątek wieczorem. Możliwe,że rana,jeśli była niewielka,mogła zacząć zarastać? Czy mogło zarosnac z wierzchu,choć po oderwaniu strupka nadal widać niewielką dziurkę? Ogólnie mam też wrażenie,że póki tego nie ruszam to nie jest spuchniete,dopiero jak zaczne przy tym gmerac to puchnie. Gucio nie ma też problemów z jedzeniem twardego,wczoraj chrupal karmę i orzechy. Dostaje antybiotyk i miał 2 dni środek przeciwbólowy. Wizytę kontrolną mamy we wtorek.
Dziekuje za przeczytanie mojego elaboratu i wszelkie sugestie. |
_________________ Na zawsze w sercu: Dumbo [*] Dabi [*] Abu [*] Dropsik [*] Gucio [*] Bubuś [*] Mount [*] Tadeusz of Zirrael Rattery [*] Everest [*] Homer [*] Thor [*] Dover [*] Otto [*] Puci [*] Navaho Incredible Rats [*] Powhatan Incredible Rats [*] |
|
|
|
|
cane
Dołączyła: 28 Maj 2015 Posty: 416
|
Wysłany: Nie Sie 23, 2015 21:39
|
|
|
agathe1988, a robisz ciepłe okłady?
Bierzesz gorącą wodę, moczysz w tym np. płatek kosmetyczny [mi z tym było najwygodniej ] i przykładasz do chorego miejsca [tylko co chwilkę mocz wacik na nowo, żeby to nie zmieniło się w zimne okłady ]. Co jakiś czas uciskasz okolice delikatnie, żeby sprawdzić czy się ew. ropa nie pojawi. Ja wychodzę z założenia, że jeśli ropka nie pojawi się po pół godzinnym ogrzewaniu to okolice są czyste .
Przy okazji jeśli długo namaczasz ropniaka na ciepło - strupek sam zejdzie, nie trzeba go zrywać . Zwróć też uwagę na kolor skóry - u Nietoper jest ona niebieskawa, a nie różowa... ładnie na niej widzę czy ropień się leczy czy nie .
Takiej metody próbował nauczyć mnie weterynarz przy kocie [niestety, na takie zabiegi Kota się nie zgadzała]. Powtarzałam to teraz przy Nietoper i też dało świetne rezultaty/ |
|
|
|
|
agathe1988
Dołączyła: 24 Maj 2015 Posty: 919 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Sie 23, 2015 21:53
Zwierzątka: Cała 16 w <3 |
|
|
cane, tak,wacik jest moczony w ciepłej wodzie. Skóra jest takiego samego koloru jak reszta ciała,bez żadnych zmian. Nie jest zaczerwieniona ani sina. |
_________________ Na zawsze w sercu: Dumbo [*] Dabi [*] Abu [*] Dropsik [*] Gucio [*] Bubuś [*] Mount [*] Tadeusz of Zirrael Rattery [*] Everest [*] Homer [*] Thor [*] Dover [*] Otto [*] Puci [*] Navaho Incredible Rats [*] Powhatan Incredible Rats [*] |
|
|
|
|
nimka
Dołączyła: 17 Cze 2011 Posty: 1652 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Sie 23, 2015 21:54
Zwierzątka: Pies, 3 Koty + u rodziców: Kot i Pies |
|
|
Ja lubię płukać nie samą strzykawką tylko nałożonym na strzykawkę wenflonem (z wyjętą igiełką, oczywiście!), bo da się pod większym ciśnieniem wpuścić wodę utlenioną i mam większą możliwość manewrowania przy dziurze (i w takim wypadku końcówkę wenflonu wkładam jak najgłębiej w dziurę po ropniu, pod różnymi kątami). A tak to dobrze płuczesz Bym jeszcze trochę rozmasowywała to miejsce po ropniu, żeby uwolnić ewentualną ropę która zalega być może pod strupkiem wewnątrz rany (czego może nie być widać). |
_________________ Nasz wątek: [KLIK] |
|
|
|
|
agathe1988
Dołączyła: 24 Maj 2015 Posty: 919 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Sie 23, 2015 22:00
Zwierzątka: Cała 16 w <3 |
|
|
nimka, ją go naprawdę bardzo mecze. Ja go trzymam,a brat wpuszcza wodę,bo gdybym robiła to sama to dawno bym palce straciła. Mam nadzieję,że we wtorek wszystko będzie w porządku i obedzie się bez kolejnego nacinania przez moje zaniedbanie
Swoją drogą, jak pierwszy raz ropień plukal mu wet,to Gucio ani drgnal,dlatego mam wątpliwości co do tego płukania,czy było prawidłowe. |
_________________ Na zawsze w sercu: Dumbo [*] Dabi [*] Abu [*] Dropsik [*] Gucio [*] Bubuś [*] Mount [*] Tadeusz of Zirrael Rattery [*] Everest [*] Homer [*] Thor [*] Dover [*] Otto [*] Puci [*] Navaho Incredible Rats [*] Powhatan Incredible Rats [*] |
|
|
|
|
cane
Dołączyła: 28 Maj 2015 Posty: 416
|
Wysłany: Nie Sie 23, 2015 22:37
|
|
|
agathe1988, bo wtedy działała Magia Weterynarza .
A na poważnie są osoby, które podchodzą do leczenia zwierząt z takim nastawieniem, że zwierzaki na to pozwalają, a są osoby którego tego stanu umysłu odnaleźć nie potrafią - zwierzę to widzi, czuje, słyszy i w ogóle... wtedy próbuje zwiewać, wymyśla i ma 100 pomysłów na minutę jak utrudnić leczenie .
Na pocieszenie - jak nabierzesz wprawy, przestaniesz się bać tego czyszczenia itd. to i zwierz będzie spokojniejszy |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|