Alloszczur Strona Główna Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Gato
Sob Sty 13, 2007 15:36
Zapalenie płuc
Autor Wiadomość
Sorgen 



Dołączyła: 03 Mar 2007
Posty: 1293
Skąd: Tarnow
Wysłany: Wto Lip 24, 2007 16:13   

Własnie wróciłam od weta. Absynt dostała enrobioflox, NaCl i glukoze oraz 3 inne leki których nazw niestety nie jestem w stanie rozszyfrować :? Ale jutro mamy przyjść na kolejne dawki. Lekarz tradycyjnie chamski i olewający wszystko, jak mu powiedziałam że inne szczury dostawały takie a takie leki to zrobił złośliwą mine i tyle było rozmowy w sprawie leków. Wogóle powiedział że to nie zapalenie płuc tylko szczurza białaczka :shock: ale badań krwi nie zrobił. Nie wiem co mam dalej robić, jutro pójde do tej lecznicy tylko do innego weta. Trzymajcie kciuki za ogoniastą.
_________________
‎"Zawsze bądź sobą.
Chyba, że możesz być Batmanem.
Wtedy bądź Batmanem."
 
     
ntliee 
czyli Natalia



Dołączyła: 02 Lut 2007
Posty: 239
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Śro Lip 25, 2007 16:46   
   Zwierzątka: Elroy


no to i ja się przyłącze do tego tematu :cry:

Melvin zaczał 'gadać' raz ciszej raz głośniej..do tego falują mu boczki,
i mam wrażenie że ciężej mu się oddycha, apetyt też ma chyba mniejszy

na razie dostaje beta-glukan (od 3 dni) i witaminy, gadanie zaczęło się wczoraj,
sierść nie jest nastroszona i ogólnie jest ruchliwy..chyba dzisiaj z gadaniem jest lepiej,
ale ten ciężki oddech rzuca się w oczy..

chyba pojadę z nim do weterynarza, tylko, że jestem teraz w domu, w kętrzynie
i nie mam pojęcia czy ktoś tu się zna na szczurach, boję się że zrobią mu krzywdę
tylko że lepiej chyba nie czekać, prawda?

a najgorsze że w poniedziałek lecę do irlandii, nie mam pojęcia czy mama poradzi sobie
z leczeniem Melvina :cry:
_________________
w :serducho: : Melvin, Cheddar, Spike, Bloo, Capi, Remus
 
 
     
ntliee 
czyli Natalia



Dołączyła: 02 Lut 2007
Posty: 239
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Sob Lip 28, 2007 13:10   
   Zwierzątka: Elroy


po wizycie u weta, niby najlepszego od gryzoni w tym mieście jest ciut lepiej
bo w międzyczasie Melvin zaczął nawet łapać powietrze pyszczkem :(
weterynarz dał mu 'antybiotyk' nie zdradził mi nazwy, a jak się zapytałam jaki to,
powiedział że ma szerokie spektrum działania i że jak do dzisiaj nie bedzie poprawy,
żeby przyjść znowu

poprawa jest taka że oddycha już czasem bezgłośnie jak śpi, jak jest aktywny to z reguły słychać gadanie
wczoraj wieczorem miałam wrażenie że miał goraczke..i nie wiem czy to ja panikuje czy on czuje się lepiej
je normalnie, jest żywy jak zazwyczaj..antybiotyk ma dostawać do poniedziałku
nie wiem, powinno być już o wilele lepiej czy poczekać do poniedziałku i iść znowu?
a może mu zasugerować coś do podania?
będe bardzo wdzięczna za jakakolwiek poradę..
_________________
w :serducho: : Melvin, Cheddar, Spike, Bloo, Capi, Remus
 
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lip 28, 2007 13:12   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


ntliee, przede wszystkim wyciągnij z niego nazwę leku i każ ją zapisać na kartce. I spytaj dokładnie o dawkę. Część antybiotyków zaczyna wyraźnie działać po 4-5 dawkach.
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lip 28, 2007 14:50   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


Lek to Penstrep, temat o tym leku został wydzielony: http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=2344
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
ntliee 
czyli Natalia



Dołączyła: 02 Lut 2007
Posty: 239
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Nie Lip 29, 2007 11:31   
   Zwierzątka: Elroy


byłam u innego weterynarza. osłuchał Melvina, powiedział że raczej to oskrzela a nie płuca. mały dostał Baytril w zastrzykach (wcześniej go zważył i obliczył dawkę), na moją prośbę go rozcieńczył. ma dostać jeszcze 4 zastrzyki.
ogólnie Melvin czuje się bardzo dobrze, od wizyty i weta nawet przestał gadać
_________________
w :serducho: : Melvin, Cheddar, Spike, Bloo, Capi, Remus
 
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lip 29, 2007 11:37   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


ntliee, bardzo się cieszę, że mały trafił tym razem na lepszego weterynarza i miejmy nadzieję, że szybko z tego wyjdzie.
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
Viss
[Usunięty]

Wysłany: Nie Lip 29, 2007 12:31   

To wspaniale!!! Nareszcie jakiś lekarz, a nie konował... Trzymam mocno kciuki za chłopca. :)
 
     
Sorgen 



Dołączyła: 03 Mar 2007
Posty: 1293
Skąd: Tarnow
Wysłany: Wto Lip 31, 2007 10:31   

Absynt zakończyła leczenie :mrgreen: Dostawała siedem dni Entrobioflox, Catosol, Vecort, Dupholite i płyny z glukozą. Pierwszy lekarz był taki sobie ale potem pojawiła się w lecznicy super lekarka, widać że się ogonem martwiła. Ogoniasta złapała maleńką martwice po pierwszym zastrzyku ale juz jej sie strupek zrobił i wygląda to dużo lepiej. Teraz musze paskudę odkarmić :twisted:

ntliee cieszę się że z Twoim ogonkiem też już dobrze :)
_________________
‎"Zawsze bądź sobą.
Chyba, że możesz być Batmanem.
Wtedy bądź Batmanem."
 
     
ntliee 
czyli Natalia



Dołączyła: 02 Lut 2007
Posty: 239
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw Sie 02, 2007 12:47   
   Zwierzątka: Elroy


Sorgen, dzięki :)

dzisiaj Melvin zakończył leczenie Baytrilem, z tego co mówi mama to czuje się rewelacyjnie i nawet nie widać że były z czymkolwiek problemy, szaleje jak dawniej :)
_________________
w :serducho: : Melvin, Cheddar, Spike, Bloo, Capi, Remus
 
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sie 02, 2007 12:49   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


ntliee, super. Bardzo dobre wieści :]
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
Jezi 
Gnatożuj



Dołączyła: 28 Lip 2007
Posty: 153
Skąd: Gdańsk (Zaspa)
Wysłany: Sob Lis 24, 2007 01:30   
   Zwierzątka: Skwarek, Ziemowit i Morfeusz Rat's Troop


Mój pomidorek jest chory już od bardzo dawna. Trzy miesiące temu się zaczęło, dostawał zastrzyki przez tydzień, i od razu mu się polepszyło. Po tygodniu znowu się zaczęło, dawałam mu tabletki. Długo je jadł i poprawa była. Po kilku tygodniach znowu, znowu zastrzyki i to trzy razy dziennie. Poprawa i po miesiącu znowu gorzej. W pewnym momencie już prawie nie mógł oddychać, miał otwarty pyszczek i w jego płucach coś dosłownie "cmokało". Przez całą noc kręcił się po łóżku a ja cały czas podtrzymywałam mu pyszczek w górę, żeby łatwiej było mu oddychać. Następnego dnia pobiegłam do weterynarza, a weterynarz powiedziała że ze szczurem strasznie, ale jeśli dam jej szansę, to spróbuje go wyleczyć, bo nie chce go usypiać i na dowód że nie robi tego dla kasy, nie wzięła ode mnie w ogóle pieniędzy. Teraz po zastrzykach które dostał (raz dziennie jakąś końską dawkę, zapytam jutro czego). Lepiej, już śpi, a po tych antybiotykach wydaje mi się że niezbyt wie, co robi, zasnął w jedzeniu, spadł z szafki (nigdy jeszcze nie spadł) i rzuca się na żarcie, a potem jakby zapomina że miał jeść. Ale grunt że lepiej z nim, wciąż mało je i jest chudy jak badyl. Ale już tylko troszkę robi boczkami. Tylko cichutko coś mu jeszcze w płuckach się dzieje.
_________________
ze mna Skwarek, Ziemowit, Mortus (Morfeusz) i Porzeczek
za TM [*] Pomidorek [*] Azerek [*] Gucio

"we make a road for the spirit to pass over" Dead Can dance
 
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lis 24, 2007 01:50   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


Jezi napisał/a:
Lepiej, już śpi, a po tych antybiotykach wydaje mi się że niezbyt wie, co robi, zasnął w jedzeniu, spadł z szafki (nigdy jeszcze nie spadł) i rzuca się na żarcie, a potem jakby zapomina że miał jeść.


To są bardzo niepokojące objawy. Być może oddech się poprawił, ale coś jest nie tak z mózgiem.
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
Jezi 
Gnatożuj



Dołączyła: 28 Lip 2007
Posty: 153
Skąd: Gdańsk (Zaspa)
Wysłany: Pon Lis 26, 2007 13:29   
   Zwierzątka: Skwarek, Ziemowit i Morfeusz Rat's Troop


Już dobrze, on tylko tak po pierwszym zastrzyku zwolnił Oo
_________________
ze mna Skwarek, Ziemowit, Mortus (Morfeusz) i Porzeczek
za TM [*] Pomidorek [*] Azerek [*] Gucio

"we make a road for the spirit to pass over" Dead Can dance
 
 
     
AngelsDream 
Gdzieś indziej



Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 19397
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lis 26, 2007 14:51   
   Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki


Jezi, dziwne objawy... Doprawdy.
_________________
Baaj, Celar i Wyjątki

Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro.
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.09 sekundy. Zapytań do SQL: 8