  | 
               
                  Alloszczur
                   
                  Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów
  
                  
                | 
                            
          
         		            
 
	
			| 
		Toksoplazmoza a szczury | 
    
    
   
      | Autor | 
      Wiadomość | 
    
            
      
         
		 Nisia  		  
		 
         ofiara losu
  
  
                  Dołączyła: 28 Mar 2006 Posty: 3881 Skąd: Warszawa 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: Pon Paź 29, 2007 10:38   
                                 
               Zwierzątka: ogony                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | PALATINA napisał/a: | 	 		  | w którym chory kotek się załatwił  | 	  
 
A szacuje się, że 70% kotków w Polsce ma toksoplazmozę.
 
 	  | L. napisał/a: | 	 		  | Ale jeśli kot się nie boi szczurów, bo został do ich obecnosci przyzwyczajony i tym samym swoim bycie nie stwarza zagrożenia do szczurów, a szczury go poznając (widząc i czując pierwszy raz kota) nie boją się go, bo nie mają praktycznego powodu nie są chyba podejzane o toxo ?  | 	  
 
Ja bym tu bardziej stawiała na część objawów związaną z osowiałością.
 
Bo przecież oswajanie przytępia naturalne instynkty, a więc, byc może, też strach przed drapieżnikami.
 
 	  | PALATINA napisał/a: | 	 		  | Da się zrobic kotu badanie przeciwciał, ale interpretacja bywa trudna, no i nie mam pojęcia, gdzie to się robi  | 	  
 
A czy koty tez mają te immunoglobuliny M i G? Jeśli tak, i jeśli działają one podobnie jak u ludzi, to akurat interpertacja jest prosta.... | 
             
						
				_________________ Wśród Aniołków: Henia, Fatka, Alif Matsura, Hela, Lola, Beba, Iskierka, Šamsi, Tomiś, Calypso, Tamarka, Morelka, Szpulka, Śliwka, Ahirka i Zdenka    | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 idaa  		  
		 
          
  
  
                  Dołączyła: 05 Kwi 2008 Posty: 745 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: Wto Maj 13, 2008 13:52   Re: Toksoplazmoza a szczury.
                                 
               Zwierzątka: 7 myszek, 1 świń, 2 chomiki, 2 psy i kocica                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Cytat: | 	 		  - IgG (+), IgM (+): przy obecności objawów należy rozpocząć leczenie. Przy braku objawów należy powtórzyć badanie po trzech tygodniach. Leczenie należy rozpocząć przy wzroście IgG co najmniej o 2 rozcieńczenia lub gdy miano IgG jest wysokie, przy dodatnim mianie IgM. 
 
 
Toksplazmozę w ciąży leczy się np. Rovamycyną. | 	  " 
 
 
Z  różnymi zwierzakami miałam kontakt od dziecka. Do głowy mi nie przyszło,że mogłabym nie chorować na nią wcześniej. A jednak.... Jak zaszłm w ciążę (drugą, 10 lat po pierwszej) badanie wykazało zacytowany wyżej wynik. Intensywne leczenie od początku ciąży i próba dojścia przez lekarza skąd się wziął taki wynik. W szpitalu zakaźnym w W-wie stwierdzili, że już w pierwszej ciąży byłam chora (córka urodziła się jako wcześniak ), a w drugiej ciąży toksoplazmoza uaktywniła się ponownie. Nie sądziłam, że to jest wogóle możliwe, a jednak. Nie miałam żadnych objawów. Dzięki zastosowanemu od początku leczeniu, córeczka przyszła na świat zdrowa     
 
 
[ Dodano: Wto Maj 13, 2008 14:57 ]
 
Przepraszam, coś nie tak mi wyszło z cytowaniem Nisi     | 
             
						
				_________________ Za TM
 
Hektor[*]&Rodney[*]
   | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Kasik  		  
		 
         Firestarter
  
  
  
                  Dołączyła: 27 Cze 2011 Posty: 1788 Skąd: inąd 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: Pią Wrz 30, 2011 14:05   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Trochę odkopię temat, ale myślę, że nikt nie będzie miał mi za złe, bo mam kilka informacji do dodania   
 
 
Otóż - jak już zostało zauważone - jedynym żywicielem ostatecznym toksoplazmy jest kot. Z tym, że on wydziela oocysty z kałem jedynie przez 2-3 tygodnie w ciągu życia. Po drugie - oocysty potrzebują od 2 dni do 2 tygodni na dojrzenie, więc sprzątając nawet zarażonemu kotu regularnie, nie trzeba się obawiać. Zarazić się można przez układ pokarmowy (usta, jedząc surowe mięso), przez łożysko (toksoplazmoza wrodzona - tylko jej tak naprawdę się obawiamy), przez uszkodzoną skórę (rzadko u pracowników laboratoriów na przykład). W większości zakażenie toksoplazmozą przebiega bezobjawowo, czasem mogą się zdarzyć powiększone węzły chłonne. Toksoplazmoza jest niebezpieczna dla kobiet w ciąży i osób z upośledzoną odpornością (HIV). Bazując na drogach zakażenia - szczury są zupełnie bezpieczne, chyba że zjemy je na surowo    
 
 
Dlaczego kobiety w ciąży tak boją się toksoplazmozy? Sprawa wygląda następująco - jeżeli jest się nosicielem toksoplazmozy, nie istnieje ryzyko dla dziecka, ponieważ w tkankach występują bradyzoity, które nie przenikają przez łożysko. Problem pojawia się przy zakażeniu  w trakcie ciąży - wtedy w organizmie powstają tachyzoity - wczesna forma, które przez łożysko przenikają. 
 
 
Jeżeli chodzi o ryzyko zaistnienia toksoplazmozy wrodzonej u dziecka przy zarażeniu się przez kobietę, sprawa wygląda następująco:
 
- I trymestr - 17% ryzyka zarażenia dziecka, ale skutki są najcięższe, włącznie z poronieniem
 
- II trymestr - 24%
 
- III trymestr - 64%, ale często brak objawów w okresie noworodkowym, może minąć nawet kilka lat do ujawnienia się choroby (najczęściej problemy ze wzrokiem).
 
 
Jako podsumowanie - około 60% kobiet badających się w ciąży jest nosicielkami toksoplazmy, jak również 30% dzieci w wieku 10-15 lat (zarażenia np. w piaskownicy nie są niczym wyjątkowym). Sama w sobie toksoplazmoza nie jest dla człowieka niczym groźnym. A jako ciekawostka - bardzo wysoki odsetek nosicielstwa występuje we Francji, z racji ich zamiłowania do surowego i półsurowego mięsa   
 
 
Informacje oparte na podstawie moich prezentacji z parazytologii na studiach    | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 klauduska  		  
		 
          
  
                  Dołączyła: 20 Gru 2010 Posty: 2035 Skąd: Warszawa 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: Śro Gru 14, 2011 18:37   
                                 
               Zwierzątka: hodowla norweskich leśnych                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               a ja mam pytanie do tego:
 
 	  | madziastan napisał/a: | 	 		  Mam duży problem     Mój chłopak zaczął źle widzieć, przeszedł badania krwi, moczu itp. okazało się że ma naprawdę toksoplazmozę... Zastanawiam się czy zaszczepić moje maleństwa, czy oddać z powrotem... Tak mnie smuci na tę myśl... ale jeśli szczepienie będzie b. drogie to jednak musiałabym oddać Robina Krwiopijki  i 2 panny Sysy... | 	  
 
czy szczury od osoby zakażonej w ogóle mogą się toxo zarazić? | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 nezu  		  
		 
          
  
  
                  Zaproszone osoby: 1 
                  Dołączyła: 12 Lip 2006 Posty: 5870 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: Śro Gru 14, 2011 18:43   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | Nie mogą, bo zarażają się dokładnie tą samą postacią toxo co ludzie. Są żywicielami pośrednimi, tymi właściwymi, a ludzie są nimi przypadkowo. | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 klauduska  		  
		 
          
  
                  Dołączyła: 20 Gru 2010 Posty: 2035 Skąd: Warszawa 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: Śro Gru 14, 2011 19:30   
                                 
               Zwierzątka: hodowla norweskich leśnych                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               nezu, dzięki. dokładnie tak myślałam, ale chciałam się upewnić   . | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      | 
         
       | 
    
 
    
      Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
  | 
      Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
 
  | 
    
 
      
 |