 |
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów
|
Okłady ze skrzypu polnego |
Autor |
Wiadomość |
Niamey
Zhongguo!


Dołączyła: 09 Sty 2009 Posty: 3537 Skąd: Szanghaj
|
Wysłany: Wto Sty 10, 2012 19:18
|
|
|
adzia19923, tu też przekleję swoją radę: idź na forum http://fancyratsforum.co.uk/ i dowiedz się o jakiegoś innego szczurzego weta ze swojej okolicy.
Dość chaotycznie opisujesz przypadłość swojego szczura i mówiąc szczerze nie wiele z tego rozumiem |
_________________ moje szczuraki
Pino*Myszka*Diuna*Zefir*Śmietanka*Lotta*,Migotka*Mimbla*Ponyo*Kikimora*Archa*Bucca*Beren*Itka* |
|
|
|
 |
Kasik
Firestarter


Dołączyła: 27 Cze 2011 Posty: 1788 Skąd: inąd
|
Wysłany: Wto Sty 10, 2012 22:54
|
|
|
Próbować zawsze można, ale ja jednak podchodzę to takich "rewelacji" bardzo sceptycznie. W siłę ziół oczywiście wierzę, z resztą rośliny leczą człowieka nie od dziś, jednak dzisiejsza wiedza onkologiczna jasno i wyraźnie mówi o procesach kancerogenezy oraz mechanizmach jej hamowania.
adzia19923, błagam, nie kończ każdego zdania wykrzyknikiem! Od tego są kropki! |
|
|
|
 |
Martini


Dołączyła: 14 Sie 2011 Posty: 2625 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Sty 10, 2012 23:06
Zwierzątka: kicha z ogoniastymi zwierzątkami... |
|
|
adzia19923, ja już też się gubię w tym wszystkim trochę... A czy weterynarz nie powiedział Ci przypadkiem, że to nowotwór niezłośliwy? I już nie wiem, jaka była ta kuracja podjęta przez weta? |
_________________ think big, start small |
|
|
|
 |
Layla
zawieszona


Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 8055 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro Sty 11, 2012 10:30
Zwierzątka: owczarek szetlandzki - Burbon, świnia morska Samanta |
|
|
adzia19923, a nie da się zoperować nowotworu? |
_________________ KUP E-BOOKA O SZCZURACH!!!
Za Tęczą Cyrus Wielki, Księżniczka Aiko, Bianca Tygrysek, Betty Chmureczka, Azjunia, Luter, Aria, Lenin, Europa, Nana, Ludwiś, Omar Rat's Troop, Harold, Kiko, Helmut, Alia, Vader, Larysa, Oczko, Gringo, Kalif, Sezam, Emir, Hassan, Bono, Alban... |
|
|
|
 |
adzia19923


Dołączyła: 19 Gru 2010 Posty: 112
|
Wysłany: Śro Sty 11, 2012 15:59
Zwierzątka: Dwie cudowne panny |
|
|
Nie pisałam o tym jak weterynarz podejmował leczenia.
Layla, Wg niego nie chce ryzykować z tego wzglęgu, że mógłby szczur się niewybudzić z narkozy. Ja również jestem tego zdania. |
_________________ Ze mną: Baal, Szami
W szczurzym raju: MATYLDA, RICO( My Love), KRÓWKA,JURGEN, MICUŚ, Murzyn, Alex, Frugo, Misza
,,Są tajemnice, które łączą, ale są też takie, które na zawsze dzielą"
 |
|
|
|
 |
smeg


Dołączyła: 18 Cze 2009 Posty: 2238 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro Sty 11, 2012 16:41
Zwierzątka: brak |
|
|
A w jakim jest wieku? U młodego szczura nie powinno być problemu z wybudzeniem się, jeśli wet nie jest pewny, to idź do lepszego. |
_________________ Za TM: Ally, Majka, Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halinka SR, Oliwka, Lili, Margolcia SR, Mortadelka SR, Rudolf Czerwononosy SR, Frotka, Flaszka <:3 )~~ |
|
|
|
 |
Niamey
Zhongguo!


Dołączyła: 09 Sty 2009 Posty: 3537 Skąd: Szanghaj
|
Wysłany: Śro Sty 11, 2012 17:40
|
|
|
adzia19923, większość z nas operowała swoje swoje szczury, często w podeszłym wieku. Przy odpowiednio doświadczonym weterynarzu, naprawdę jest to bezpieczne. Jeśli ten konkretny weterynarz boi się podjąć zabiegu, warto udać się do innego. |
_________________ moje szczuraki
Pino*Myszka*Diuna*Zefir*Śmietanka*Lotta*,Migotka*Mimbla*Ponyo*Kikimora*Archa*Bucca*Beren*Itka* |
|
|
|
 |
susurrement
i'm a dreamer.


Dołączyła: 08 Kwi 2009 Posty: 3379 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Sty 22, 2012 15:35
Zwierzątka: 2 susły, jeż i piesy dwa a Nela z rodzicami |
|
|
chciałabym coś sprostować w kwestii tego tematu, bo jest bardzo mylący dla czytelnika.
pracując w lecznicy widziałam już wiele guzów: zarówno gruczolaki, gruczolakoraki jak i rozrosty gruczołowe listwy mlecznej. każde z tych schorzeń objawia się dość podobnie, ale w efekcie jest inne w leczeniu i rokowaniach.
gruczolaki są najczęściej występującymi guzami, zalecane jest wtedy jak najszybsze usunięcie + kastracja samicy. może pojawić się zarówno jeden jak i kilka takich guzów. często natomiast pojawiają się wtórnie po np ciąży urojonej. niekastrowane samice lub takie z nadczynnością (np podejrzeniem guza) przysadki zaczynają mieć w sutkach mleko, które z czasem ropieje i niekiedy, nawet pomimo leczenia, pojawia się tam już guz.
gruczolakoraki jako takie występują rzadziej niż gruczolaki, przynajmniej z mojej obserwacji wyglądało to często tak, że pojawiał się jeden (nierzadko malutki i twardy) w listwie mlecznej, był usunięty, a ew przerzuty pojawiały się już wewnątrz ciała. jest nowotworem złośliwym.
rozrost gruczołu natomiast występuje właśnie w przypadku ciąży urojonej. często pojawia się nagle, zbiera się tam mleko, które z czasem ropieje. przybiega wtedy przerażony właściciel - dzień wcześniej tego nie było! i jest to bardzo prawdopodobne.
jednym z takich przypadków była moja Plamka. niekastrowana, 1,5 roczna samica, u której pewnego razu z dnia na dzień na szyi pojawił się gigantyczny guz, większy od jej głowy. okazało się, że była tam masa mleka i ropy. dostała całą gamę leków: antybiotyk, lek przeciwbólowy+przeciwzapalny oraz leki hamujące mlekotok. z czasem guz się zmniejszył, wszystko się zredukowało po zejściu stanu zapalnego i Plamka była gotowa do zabiegu. bardzo długo z tym walczyłyśmy, pojawiało się w następnych sutkach. najprawdopodobniej miała ona właśnie guza przysadki (nie wykonywałam sekcji, także nie mogę powiedzieć na pewno, ale wszystko wyglądało książkowo).
zatem wracając do konkretnego szczurka: nie można określić "na oko" tego, że to nowotwór złośliwy. w tym celu potrzebne jest badanie histopatologiczne. owszem, lekarz może określić, że coś co usunął jest "brzydkie", ale najgorzej wyglądają często właśnie rozrosty gruczołowe, bo podciekają ropą i mlekiem, tworzą się takie charakterystyczne "zbiorniczki".
praktycznie z całą pewnością mogę powiedzieć, że to co przydarzyło się szczurkowi starcatcher nie było wyleczonym nowotworem złośliwym, bo zwyczajnie nie ma medycznie takiej możliwości. nie mówiąc już o tym, że ilość ropy, martwica w postaci strupka na wznowie rzekomego guza sugeruje raczej rozrosty gruczołowe w efekcie jakiejś nadprodukcji hormonalnej aniżeli nowotwór złośliwy.
niemniej przyznam, że problemy z pojawianiem się mleka, ropy oraz guzów u szczurzyc niestety dość często kończą się eutanazją lub śmiercią. ropa zatruwa takiego zwierzaka, może prowadzić do sepsy. niekiedy leki nie działają i pomimo najszczerszych starań przychodzi moment kiedy nic więcej nie da się zrobić. jest to jeden z powodów dla których wczesna sterylizacja jest świetną profilaktyką.
w kwestii sensu stosowania takich okładów ze skrzypu polnego radziłabym poradzić się lekarza weterynarii. z tego co udało mi się przeczytać wydaje mi się, że nie zaszkodzi, a może pomóc, ponieważ wykazuje m.in. właściwości przeciwzapalne oraz uszczelniające naczynia krwionośne. |
_________________ dwa susły, jeż Zefir; psy Pikolo i Molly, Nela
za TM Po, Tori, Timon, Pumba, Tosia, Misia, Tina, Mimi, Plamka, Bonifacy, Filemon, Miracle of A, Chandrika of A, Czekoladka of A, Elodie SR, Timba, Groteska of A, Czereśnia of A, Iluzja SR, Magnolia, Destiny of A, Molly, Moduł of A, Konwalia of A, Helenka SR, Pció, Mabelle of A, Kokardka, Koniczynka SR, Gracja SR, Kami of R4U, Pasja, Vivienne of A, Bamse, Vinci of A, Kulka, Kiss of RAT4U, Antonine B, N, B&B, Krunio, Biszkopcik, Bilbo, Fiona, Molly, Całusek, Bójka, Skarpetka, Brawurka, Bajka. Tościk i Huk & Przytulak, Lucek, Puszka, Rich i Stefan |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|