|
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów
|
Przesunięty przez: Gato Sob Sty 13, 2007 15:33 |
Ropnie |
Autor |
Wiadomość |
Nisia
ofiara losu
Dołączyła: 28 Mar 2006 Posty: 3881 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Paź 05, 2008 22:55
Zwierzątka: ogony |
|
|
USG raczej mało prawdopodobne (brak sprzętu). Myślałyśmy nad ropniem (wydaje mi się najbardziej prawdopodobny), koleżanka myślała też o wolu, obawia się również sda (chyba mniej prawdopodobne?). Szczurek jak najszybciej pójdzie do weta na dokładne obmacywanko. |
_________________ Wśród Aniołków: Henia, Fatka, Alif Matsura, Hela, Lola, Beba, Iskierka, Šamsi, Tomiś, Calypso, Tamarka, Morelka, Szpulka, Śliwka, Ahirka i Zdenka |
|
|
|
|
nezu
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 12 Lip 2006 Posty: 5870
|
Wysłany: Nie Paź 05, 2008 23:50
|
|
|
Sda byłoby bardziej prawdopodobne przy równoczesnym problemie z oczami (porfiryna, stan zapalny, zmętnienie) i/lub osłabieniu.
Ja sugerowałabym (choć 100% nie będzie nigdy....) raczej ropień, ten obrzęk by na to wskazywał. Widywałam już ropnie w tym miejscu.
Wole u szczurów to na szczęście rzadszy widok... |
|
|
|
|
Tygrys
Dołączyła: 16 Sty 2007 Posty: 1133 Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
Wysłany: Pon Paź 06, 2008 13:47
Zwierzątka: Maniek - kocie diablę ;-) |
|
|
Mój Andrzej miał w tym samym miejscu dokładnie coś takiego. Był to tłuszczak, wyszło po jakimś czasie. |
_________________ Za TM: ogoniaste - Andrzej ['], Norris['], Speedy ['], Chuck['], Reynevan ['], Effendi Rat's Troop ['], Samson['], Hodari ['], Remi ['], Smirnoff Rat's Troop[']
Tofik - pierwszy mój osobisty pies ['] |
|
|
|
|
Layla
zawieszona
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 8055 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob Gru 13, 2008 13:14
Zwierzątka: owczarek szetlandzki - Burbon, świnia morska Samanta |
|
|
Nisia, a napisz z ciekawości, co tam było u tego szczurka, na wypadek, gdyby ktoś miał podobny problem. |
_________________ KUP E-BOOKA O SZCZURACH!!!
Za Tęczą Cyrus Wielki, Księżniczka Aiko, Bianca Tygrysek, Betty Chmureczka, Azjunia, Luter, Aria, Lenin, Europa, Nana, Ludwiś, Omar Rat's Troop, Harold, Kiko, Helmut, Alia, Vader, Larysa, Oczko, Gringo, Kalif, Sezam, Emir, Hassan, Bono, Alban... |
|
|
|
|
Nisia
ofiara losu
Dołączyła: 28 Mar 2006 Posty: 3881 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Gru 13, 2008 17:32
Zwierzątka: ogony |
|
|
Ach, już zapomniałam
To był bodajże ropień i okoliczne węzły chłonne powiększone w wyniku zapalenia.
Diagnoza została postawiona na podstawie biopsji. Potem leczenie enroxilem załatwiło problem. |
_________________ Wśród Aniołków: Henia, Fatka, Alif Matsura, Hela, Lola, Beba, Iskierka, Šamsi, Tomiś, Calypso, Tamarka, Morelka, Szpulka, Śliwka, Ahirka i Zdenka |
|
|
|
|
Mangusta
ICanHasASnake!
Dołączyła: 12 Lip 2006 Posty: 2458
|
Wysłany: Pią Cze 05, 2009 18:36
|
|
|
moja haskula-smarkula ma ropnia pod szczęką. tzn, miała, podczas gdy ja miałam najbardziej hardkorowy okres sesji i nie bardzo dałam radę jechać do weta. w sumie to nawet nie zdążyłam, bo któryś ze szczurów, by ulżyć koleżance w cierpieniu, wygryzł go równiutko i teraz jest jedna wielka, ropiejąca rana z widniejącą kością, skóry nie ma jak zeszyć nawet bo tej skóry po prostu tam nie ma, wokół dołka z ropniem jest jakoś trzycentymetrowej średnicy golutka rana. po porządnym oczyszczeniu jodyną i codziennym smarowaniu betadyną jest lepiej, szczurzynka je łapczywie, gramoli się na ręce i jest energiczna, ale ropa cały czas nachodzi i trzeba ją usuwać mechanicznie.
haska ma już ponad 2 lata i nie wiem, naprawdę nie wiem co już robić w tym momencie. nie mogę jej puścić do reszty szczurów bo zakażenie się zaogni, więc biedaczyna siedzi w transporterze wyłożonym ręcznikami, moja najbardziej kontaktowa bidula. myślałam o uśpieniu, ale prócz tego ropnia z nią nic nie jest. z drugiej strony ona to cały czas babrze, rozdrapuje, co z tego że czyszczę i smaruję jak zaraz jest znowu to samo, szczurowi nie przetłumaczysz by nie dotykał rany, a z opatrunkami to też wiadomo jak jest....
i nie wiem co ja mam robić w tym momencie. |
_________________ Gadzinowe: Haribo, Gary; Czterokołowe: Hondziaszek, Granatowa Krowa |
|
|
|
|
Nisia
ofiara losu
Dołączyła: 28 Mar 2006 Posty: 3881 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Cze 05, 2009 20:05
Zwierzątka: ogony |
|
|
Czasem ropnie są spowodowane przez "bakterie zjadające tkankę" - takie ropnie u ogonów w zasadzie są nie do wyleczenia.
Na pocieszenie. Alifek miał takiego ropnia przez kilka miesięcy, też pod szczęką. Też widać było kość. I nie przeszkadzało mu to, przynajmniej w wyraźny sposób. Umarł z zupełnie innego powodu...
Na takiego dziada nie ma innej metody, jak codzienne oczyszczania i przemywanie jodyną/wodą utlenioną. Maści też można stosować, ale i tak efektu, przy tych bakteriach, mogą nie dać. |
_________________ Wśród Aniołków: Henia, Fatka, Alif Matsura, Hela, Lola, Beba, Iskierka, Šamsi, Tomiś, Calypso, Tamarka, Morelka, Szpulka, Śliwka, Ahirka i Zdenka |
|
|
|
|
Evangelista
Dołączyła: 19 Gru 2008 Posty: 29
|
Wysłany: Pią Cze 05, 2009 20:10
|
|
|
Mazoqu może idź do weta- trzeba podawać antybiotyk i oczyszczac, ale raczej nie jodyną. |
|
|
|
|
Nisia
ofiara losu
Dołączyła: 28 Mar 2006 Posty: 3881 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Cze 05, 2009 20:16
Zwierzątka: ogony |
|
|
Evangelista napisał/a: | ale raczej nie jodyną. |
Dlaczego nie jodyną? Przy ropniu trzeba wysuszać tkankę - dlatego moje ogoniaste zawsze miały zalecaną jodynę lub wodę utlenioną. |
_________________ Wśród Aniołków: Henia, Fatka, Alif Matsura, Hela, Lola, Beba, Iskierka, Šamsi, Tomiś, Calypso, Tamarka, Morelka, Szpulka, Śliwka, Ahirka i Zdenka |
|
|
|
|
Mangusta
ICanHasASnake!
Dołączyła: 12 Lip 2006 Posty: 2458
|
Wysłany: Pią Cze 05, 2009 20:58
|
|
|
antybiotyku się boję, bo ona od zawsze była słabiutka i bardzo chuda, nie wiem czy by to nie pogorszyło sprawy, bo co z tego że by jej ropień wydobrzał jakby reszta padła od braku odporności. najbardziej mnie martwi to, że już będę musiała do końca jej życia trzymać ją w sterylnych warunkach, samą |
_________________ Gadzinowe: Haribo, Gary; Czterokołowe: Hondziaszek, Granatowa Krowa |
|
|
|
|
Nisia
ofiara losu
Dołączyła: 28 Mar 2006 Posty: 3881 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Cze 05, 2009 21:45
Zwierzątka: ogony |
|
|
Mazoku napisał/a: | najbardziej mnie martwi to, że już będę musiała do końca jej życia trzymać ją w sterylnych warunkach, samą |
Ja przedkładałam dobro psychiczne szczura nad fizyczne.
Kiedy Alifek miał ropnia - fakt, mieszkał sam, bo był już mniej sprawny i stado go nie chciało, ale nie cackałam się specjalnie.
Gdy Bebcia miała ropiejący nowotwór - mieszkała ze stadem, zresztą, wiadomo było, że niedługo to potrwa.
Gdy Hela miała małego ropnia przy wibrysie - mieszkała ze stadem. Nie cackałam się.
Z moich obserwacji wynika, że jeśli jeden ogonek ma ropnia, reszta stada się tak łatwo nie zarazi. Na pewno ryzyko jest, ale u mnie nigdy się nie zaraziły.
Ważniejsze byłoby dbanie o higienę w klatce, o to, aby mała spała w czystym legowisku, etc.
Zresztą Ropniem nie zaraża się drogą kropelkową Do powstania ropnia trzeba rany (Oczywiście, oczywiście, są pewne bakterie, które powodują różne cuda, łącznie z ropniami, ale może nie czepiajmy się szczegółów - mówmy o "ropniu ropniu").
Jeśli jesteś ciekawa, może wet pobrać wymaz z ropnia i oznaczyć bakterie |
_________________ Wśród Aniołków: Henia, Fatka, Alif Matsura, Hela, Lola, Beba, Iskierka, Šamsi, Tomiś, Calypso, Tamarka, Morelka, Szpulka, Śliwka, Ahirka i Zdenka |
|
|
|
|
Evangelista
Dołączyła: 19 Gru 2008 Posty: 29
|
Wysłany: Pią Cze 05, 2009 22:10
|
|
|
Jak jest ropa , to nie ma co sie zastanawiać tylko trzeba dać antybiotyk , a nie rozmyślać co będzie potem, bo potem może nie być.
Nie jodyna bo hamuje ziarninowanie, ma silne działania drażniące i piecze, o wiele lepszy jest rywanol |
|
|
|
|
Nisia
ofiara losu
Dołączyła: 28 Mar 2006 Posty: 3881 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Cze 05, 2009 22:12
Zwierzątka: ogony |
|
|
ale przy ropniu szybkie gojenie nie jest wskazane, bo ropień musi się najpierw wyleczyć
(podkreślam: tutaj mówimy o ranie ropiejącej, a nie o zwykłej ranie - to zupełnie różne zagadnienia; i w przypadku rany ropiejącej często lepsze efekty daje maść z antybiotykiem podawana miejscowo, a nie antybiotyk podawany ogólnie) |
_________________ Wśród Aniołków: Henia, Fatka, Alif Matsura, Hela, Lola, Beba, Iskierka, Šamsi, Tomiś, Calypso, Tamarka, Morelka, Szpulka, Śliwka, Ahirka i Zdenka |
|
|
|
|
Mangusta
ICanHasASnake!
Dołączyła: 12 Lip 2006 Posty: 2458
|
Wysłany: Pią Cze 05, 2009 23:22
|
|
|
ranę smaruję betadyną, to jest maść z jodyną na rany ropiejące. jodyna jest tylko na waciku w roztworze, ropa się łatwiej rozpuszcza i łatwiej ją ściągnąć.
może idę złym torem, ale w tym momencie leczymy żółwia na praktycznie to samo (dziura w szczęce na wylot i ropień), pytałam dr Maluty i właśnie zaleciła przeczyszczenie rany i smarowanie betadyną do czasu wygojenia. betadynę polecają na prawo i lewo na terrarystycznym jako lek na wszelkie ropiejące zło. ale w przypadku żółwi łatwiej zadbać o higienę, u węży takoż samo, bo jak sie temu dwa tygodnie żarcia nie poda to nie zdechnie... mam jeszcze talk w płynie, też na ropiejące wycieki. antybiotyk uznaję za ostateczność. |
_________________ Gadzinowe: Haribo, Gary; Czterokołowe: Hondziaszek, Granatowa Krowa |
|
|
|
|
Evangelista
Dołączyła: 19 Gru 2008 Posty: 29
|
Wysłany: Pią Cze 05, 2009 23:32
|
|
|
Ropnia u szczura nie wyleczysz bez oczyszczania i ogólnie podawanego antybiotyku o szerokim spektrum. Pomijam , że decyzje w jaki sposób leczyc powinien podjac "szczurzy weterynarz".
Gady od ssaków róźnią się dość znacznie. Infekcje w tej lokalizacji sa bardzo groźne i lecząc je na własną rękę na podstawie zaleceń dla gada narażasz szczura na cierpienie i w konsekwencji śmierć w wyniku uogólnienia zakażenia. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|