ulala i gregor - Śro Mar 05, 2008 17:42 wlasnie napisalam do gregora zeby szybko do domu przyjechal, ale nie wiem czy sie bedzie mogl urawac z uczelni a wszystko bylo tak ladnie, zadnch chorob zadnych problemow az nagle tak z grubej rury buuuu 
nezu - Śro Mar 05, 2008 17:53 Przy wirusach niestety tak właśnie bywa... Pojawia się nagle.. SDA czy inne szczurze wirusy można przynieść nawet na butach( w dzikich populacjach te choroby to codzienność, z tym że mnożą się szybciej niż padają z powodu chorób czy drapieżników), u mojej siostry ciotecznej infekcja tym wirusem zaczęła się również znikąd.. Najpewniej przyniosła na ubraniu lub butach. Jej ogoniaste były u niej już od roku, zawsze zdrowe i rozbrykane, a tu bach.. choroba.. <dopisek> Mam jednak nadzieję, że twoje ogonki mają coś bakteryjnego... Infekcje bakteryjne przynajmniej da się leczyć, wirusowe można tylko zaleczać lekami immunostymulującymi, a infekcje wtórne od wirusowej infekcji doleczać antybiotykami. W przypadku wirusa walka o ogonka trwa do końca jego życia.. <edit> SZLAG szlag szlag! W złą godzinę zajrzałam do tego tematu. Przy okazji robienia zdjęć Gytcie zauważyłam zmętniałe oczko i co... rysa i zmętnienie, początki jakiejś infekcji, być może i owrzodzenia...  ~
Jutro z samego rana do weta...
Nisia - Czw Mar 06, 2008 10:04
E tam, pewnie uszkodziła sobie rogówkę i być może wdało się zapalenie. Gentamycyna pomoże 
ulala i gregor, szczurki z zapaleniem rogówki nie wykazują takiego "chorobowego" zachowania, tj. nastroszonego futerka, ospałości. Jeśli są takie objawy znaczy, że stan jest poważny. Pamiętaj, że przy SDA oraz innych epidemiologicznych chorobach zachorować mogą też inne zwierzaki, nawet nie mając kontaktu bezpośredniego z chorym (np. przez Twoje ubranie). Dlatego, jeśli masz podejrzenie takiej choroby lub choroba jest ziagnozowana, nie tylko Twoje ogonki muszą poddać sie kwarantannie, ale również Ty i Twój chłopak. Czyli - wchodzisz do lecznicy, krzyczysz od progu, co jest szczurkowi i żądasz umieszczenia w osobnym pomieszczeniu (najlepiej, aby było wyposażone w lampę UV). Zakupy zoologiczne - w internecie. Staracie się nie jeździć środkami transportu zbiorowego, unikacie innych szczuromaniaków. Po kontakcie z chorymi ogonkami kąpiel (razem z myciem włosów) i zmiana ubrania. Marika - Pią Mar 07, 2008 12:19 czesc niedawno kupilam sobie szczurka. Ma na imie Luna i ma jakies 13 tygodni. Wczoraj zauwazylam, ze jest jakas taka osowiala, ale za bardzo sie tym nie przejelam, niestety dzis po powrocie do domu zauwazylam ze jej oczko jest spuchniete i ma w nim jakies " fafoly" nie wiem co to jest nie wiem co robic, czytalam poprzednie posty ale wolalam zapytac was o zdanie... help :(:(
AngelsDream - Pią Mar 07, 2008 12:25 Marika, wizyta u weterynarza. Marika - Sob Mar 08, 2008 11:18 Wczoraj jak tylko wet otworzyl gabinet poszlam do niego z Luna. Okazalo sie ze ma "sucha rogowke" czy cos takiego i zapisno mi krople ( Mucokehl 2 razy dziennie po 1 kropli ) jak narazie jej stan sie nie poprawia, jest slaba caly czas spi a na domiar zlego rozdrapala sobie skore miedzy tym chorym oczkiem a uchem, mam nadzieje ze zagoi sie szybko i ze mala wyzdrowieje
LunacyFringe - Sob Kwi 05, 2008 23:01 Szczerze mówiąc nie mam pojęcia gdzie to umieścić . Właśnie przed chwilą zauważyłam , że Kornel ma wokól oka, tlyko jednego pełno wydzieliny przypominającej krew, lub jest to krew, nie umiem tego stwierdzić . Jest tego sporo , całe oko jest w tym . Obejrzałam mu te oko , ale szczerze mówiąc nic tam nie widzę , jak dla mnie jest całe i zdrowe . Gdyby tego nie było tak dużo podejrzewałabym porfiryne . Mały czuje sie świetnie i szaleje z resztą , ale jednak martwię się . Wiem , że teraz nic nie zrobię , jest poźno , zoabcze co będzie z okiem jutro . Ale.. ma ktoś jakieś pomysły ? AngelsDream - Sob Kwi 05, 2008 23:18 LunacyFringe, a to nie porfiryna? Może mały ma jakieś zapalenie? LunacyFringe - Sob Kwi 05, 2008 23:21 AngelsDream, no właśnie tego było strasznie dużo , na pierwszy rzut oka wyglądało jkaby solidnie oberwał od któregoś z chłopaków . Ale samo oko wygląda dość normalnie . Nie wiem czy porfiryny byłoby tak pełno ... AngelsDream - Sob Kwi 05, 2008 23:27 LunacyFringe, rozumiem. U włochatych czasem tej porfiryny było całkiem dużo dlatego spytałam. LunacyFringe - Nie Kwi 06, 2008 11:12 AngelsDream, dzisiaj już wszystko wygląda mniej więcej normalnie . Oko całe , umył się i już nic nie ma , więc może to faktycznie była tylko porfiryna . Ale ilość wskazywała na to , że conajmniej oberwał w oko od któregoś z chlopaków. Mam nadzieję , że to już się nie powtórzy i dziękuje za zainteresowanie 
PALATINA - Nie Kwi 06, 2008 13:08 Porfiryny może być bardzo dużo. Potrafi całymi kroplami (kropla przeciętnej wielkości, a nie łepek od szpilki) wypływać. mika - Śro Maj 21, 2008 19:18 tez dostalam Dicortineff ale masc bo zauwazylam u mojego Maniusia ropke cos jak porfiryna z oka. smarowac sie da ale zaraz potem zaczyna sie myc, wiec inteligentnie doszlam do wniosku ze zaczne sie z nim bawic i tak 3 razy dziennie po 20 minut obowiazkowego glaaskania... 
wuwuna - Sob Cze 06, 2009 12:05 Scalone z "Zapalenie rogówki". Anonymous - Nie Cze 14, 2009 11:58 ech. my z Sepulą już od piątku walczymy z uszkodzeniem rogówki. mała prawdopodobnie zadrapała sobie oczko podczas mycia, bo miała lekkie problemy z zachowaniem równowagi przez ogolne osłabienie. po zakropieniu fluorescencyjnymi kroplami wyszło, że mała ma rozległe odklejenie rogówki z większej części oczka 
dostłyśmy na to Gentamycynę i Solcoseryl. Genta mamy kropić 3 razy dziennie, a 2 razy dziennie pół godziny po Genta zakrapiać kropelkę Sorcoserylu. na razie nie widzę zbytniej poprawy, wręcz przeciwnie, nierówność na oczku wydaje się być 'bardziej odstająca', na dokładkę nieuszkodzona część oka lekko zmętniała... boję się, że trzeba będzie kombinować z tym oczkiem operacyjnie
|
||||||||
