To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Ropnie

nimka - Śro Sie 26, 2015 16:21

Ja miałam - kilka wyciskałam ręcznie w domu, bo były dosłownie jak pryszcz (tylko większe), ale same wychodziły po mocnym naciśnięciu skóry wokół. Nie stosowałam przy tym żadnych antybiotyków. Jeden, pierwszy "w karierze" (jak nie miałam doświadczenia) był usuwany na żywca w lecznicy - został nacięty żyletką i wyciśnięty. W środku zawsze była biała bardzo gęsta wydzielina.
agutka84 - Sob Paź 10, 2015 21:29

moja Gabrycha miała zastrzyki , zrobił jej się spory strupek, na ropnia nie wygląda ... co z tym zrobić/ przecierać? czy zostawić?
Layla - Sob Paź 10, 2015 21:37

agutka84, zerknij do tematu o martwicy.
oxxy - Sob Paź 10, 2015 22:47

agutka84, zostawić. Martwica po zastrzyku często się zdarza u szczurów. Samo zejdzie. :)
agutka84 - Pon Paź 12, 2015 09:21

o właśnie martwica ! gdzieś o tym czytałam :p
zostawię jak mówicie teraz widzę drugi"strup" a zastrzyków było łącznie 6 :/ mam nadzieję że już nic więcej nie wyjdzie .

Layla - Pon Paź 12, 2015 10:19

agutka84, pamiętaj, żeby lek do zastrzyku był przez weta rozcieńczony solą fizjologiczną, to powinno zapobiec martwicy.
monijjca - Pią Paź 23, 2015 13:02

Hej, znwu mamy problem z ropniami. Pandora miala ropien rozlazły na całe plecki, rozciety byl raz w jednym miejscu, potem w drugim bo inaczej by nie szlo tego wyczyscic. Przy drugim nacieciu zrobila sie ogromna martwica, ropy juz nie ma w tym miejscu od 2 dni, ale strupek mocno puścił i jest dość spora rana (naprawde zle to wyglada) No i pytanko, leciec do weta zszyc ta rane czy nie? Nie wiem czy jak nie zaszyjemy to czy ropa znów nie bedzie sie zbieraç....
Pyl - Pią Paź 23, 2015 23:14

monijjca, zaropiałych ran się nie szyje, póki jest ropa to musi mieć ujście - myślę, że teraz wet też nie będzie chciał tego szyć, bo nie jest sterylne ani świeże. Co najwyżej wet nałoży węzełek, żeby zbliżyć ścianki dziury do siebie. No i zapewne wcześniej oczyści, da maść przyspieszającą gojenie.
Przemywacie wnętrze?

monijjca - Sob Paź 24, 2015 20:49

Tam ropa sie juz nie zbiera, dalej to przemywam rivanolem. Zrobil sie wielki strupek, smaruje solcoserylem ;) Na razie mieszka osobno w dunie, bo Maja ma chyba napiecie przedrujkowe i ciagle ja bije i gryzie....
oxxy - Sob Paź 24, 2015 21:20

Off-Topic:
monijjca, to na bank napięcie przed rujką. Dzisiaj miałam to samo z Ever. Chodziła za siostrą i ją ciągła za uszy, sierść i ją maltretowała. Godzinę później - rujka. :)

monijjca - Pon Paź 26, 2015 00:27

Tak sobie pomyślałam dziś, bo znowu jej strupek odpada...Czy skoro wet nie podejmie się szycia to czy nie założyć na rane słynnych plastrów STRIP ? Plastrami ściągnąć rane, nakleić i szczurowi założyć kołnierz.... Ja np.Jak miałam rane która nadawała się do szycia na 2-3 szwy, zakleiłam sobie właśnie stripami i ładnie, szybko rana się zrosła. ciekawi mnie jakby to wygladalo u szczura......Który zasadniczo miałby uniemożliwione ściągnięcie plastrów... :roll:
Pyl - Pon Paź 26, 2015 14:34

monijjca, nigdy nie próbowałam. Tyle, że rany u szczurów raczej zarastają "od środka" niż zrastają się brzegi, więc nie jestem pewna jak to zadziała. A co powiedział wet?
monijjca - Pon Paź 26, 2015 17:12

Pyl, na_razie nie zakładać, jak znów strupek odpadnie wtedy można spróbować. On też nigdy tego nie próbował i jest ciekaw jak to zadziała. ;) Oby sie obyło bez...Ale wrazie co mamy rozwiązanie :D
ema0505 - Wto Lis 10, 2015 21:50

Hej. Mamy ropnia u szczura 2lata i 3 miesiące na policzku, tuż pod okiem. Wetka dała marbocyl i jak pęknie ropien przemywac rivanolem oraz jeśli da radę, to pomóc wydostać się ropie. To było w piątek. Ropień pękł w niedzielę. Przemywamy 4-5 razy dziennie. Rana jest ciągle otwarta i ropa wychodzi. Ale od wczoraj "policzek" zaczął mu odchodzić. Dzisiaj już jest mocniej i mogę zajrzeć mu do środka rany. Wizyta dopiero w piątek. Czy mam się martwić? Czy może tak powinno być?
nimka - Wto Lis 10, 2015 23:06

ema0505 napisał/a:
Hej. Mamy ropnia u szczura 2lata i 3 miesiące na policzku, tuż pod okiem. Wetka dała marbocyl i jak pęknie ropien przemywac rivanolem oraz jeśli da radę, to pomóc wydostać się ropie. To było w piątek. Ropień pękł w niedzielę. Przemywamy 4-5 razy dziennie. Rana jest ciągle otwarta i ropa wychodzi. Ale od wczoraj "policzek" zaczął mu odchodzić. Dzisiaj już jest mocniej i mogę zajrzeć mu do środka rany. Wizyta dopiero w piątek. Czy mam się martwić? Czy może tak powinno być?

No zależy jak bardzo odchodzi... ogólnie dobrze jak ropień jest trochę otwarty, jak się nie zasklepia, ale czy ja wiem czy tam jakaś martwica się nie robi albo inne paskudztwo skoro się większa dziura robi?

U mnie zawsze dobrze gojące się ropnie chciały się natychmiast zamknąć i trzeba było je wręcz rozdzierać przy każdym myciu. W drugą stronę nigdy nie miałam.

Ja bym się konsultowała z wetem (choćby telefonicznie).

Masz możliwość zrobienia zdjęć temuż pyszczkowi?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group