To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Wypadnięcie narządów

Anonymous - Śro Lut 25, 2009 22:46

Oliwką.. cholera nie wiem, chyba tak, sprawdź tylko czy żadnego alkoholu nie ma.
Anonymous - Śro Lut 25, 2009 22:49

Jeszcze mi się przypomniało, że kiedyś ktoś mi opowiadał jak dziecku przy zatwardzeniu, od zbyt mocnego wyciskania kupy wyszedł kawałek jelita i mu to rodzine właśnie po "naoliwieniu" powolutku wcisnęli spowrotem. Może spróbuj. Ja bym spróbowała.
Fea - Śro Lut 25, 2009 22:53

No ja wiem, też bym spróbowała, ale nie mogę, bo ta kupa ciągle dynda w takiej jakby błonce i jest spora. Za Chiny z powrotem nie wejdzie, a błonka przyschła i nie da się tego oddzielić. Sorry za nieprofesjonalne określenia, pierwszy raz z czymś takim mam do czynienia. Idę tej soli poszukać.

edith/ No posmarowałam oliwką dla dzieci, bo nic innego nie mam. Rixa siedzi w transporterze, trochę więcej tego diabelstwa wylazło. Mam pietra, cholera. Jutro rano dzwonię do weta, zobaczymy, co wymyśli.

Bema - Czw Lut 26, 2009 00:44

Fea, daj koniecznie znać, co i jak; zaciskam kciuki mocno :kciuki: :kciuki: :kciuki:
Andzia - Czw Lut 26, 2009 00:50

Fea, kciukam żeby było ok :kciuki:
zasadzkas - Czw Lut 26, 2009 08:19

I jak?
Fea - Czw Lut 26, 2009 10:17

Dzięki za kciuki. No na razie jest spokojnie, Rixa wciąga jogurt, z wetem jestem umówiona na 14, bo wcześniej się nie da.

To czarne dyndające coś (kupa? skrzep?) przez noc odpadło, przed chwilą tkanka sama się wciągnęła do środka. Nie ma śladu zaczerwienienia czy podrażnienia, okolice są czyste. Ale pójdę z nią do tego weta, bo nie wiem, co właściwie z niej wypadło i jak to wygląda w środku.

Layla - Czw Lut 26, 2009 16:44

Feja, i jak? :kciuki: :kciuki:
Fea - Pią Lut 27, 2009 18:47

Wet mi obmacał szczura, zajrzał jej tu i ówdzie i stwierdził, że mam czekać. Wiem, że to nie jest szczyt weterynaryjnej finezji, ale na lepszą diagnozę nie mam tu co liczyć. Wobec powyższego czekam i obserwuję. Rixa załatwia się normalnie, nic jej na razie nie wypada, chwalić bogów.
Wampiwor - Pią Lut 27, 2009 21:22

Fea, spójrz na zdjęcia Młodej, to nie jelito, ta kupka w błonie to były jakieś elementy narządów rodnych, przynajmniej u mnie, upewnij się proszę... Wyglądało to jak dwa ziarna zboża? Kurcze, jeśli było już "wypadnięte" to raczej nie za dobrze, że znów jest w środku, ja bym się bała o jakieś zakażenia.

Czekam na wiadomość, trzymam kciukasy, przesyłam duuużo ciepłych myśli! Daj znać proszę jak się coś wyjaśni, nie wiem czy będę na forumie/gg, ale mój numer chyba masz.


Jun

Fea - Pią Lut 27, 2009 21:30

Juno moja, oglądałam małą dokładnie, to na 99% był kał. Też się boję zakażenia, ale póki nic się nie dzieje, wet mi nic nie stwierdzi. Rixa czuje się dobrze, śladu nie ma, zaglądam jej w majty co rusz, przy pierwszym niepokojącym objawie śmigam do weta, ale nic więcej teraz nie mogę zrobić. Musiałabym z nią jechać do Wrocławia, a dam radę najwcześniej w niedzielę, to trzy godziny w autobanie.
Wampiwor - Pią Lut 27, 2009 21:37

No to prawie jak u mnie, zero weta, zero pewnych informacji i zero pewnych wyjść.
Tak czy siak, powodzenia bardzo bardzo, trzymajcie się z Kluchą obie, a najlepiej z całym stadem! Dalej kciukam.

Merrick - Nie Lip 05, 2009 16:40

wczoraj późnym wieczorem zauważyłam, ze Małysza ma "coś" pod ogonem :( z Waszym wcześniejszych postów wywnioskowałam, że to wypadnięcie pochwy/macicy. Dziś z samego rana byliśmy z myszą na Ślężnej w Interwecie, lekarka wmasowała jej to do środka, założyła szew zabezpieczający (na żywca, bo ogon miał znieczulenie w środę :( ( ) i powiedziała, że wdała się martwica, ale ona się niepodejmie usunięcia tego, bo sie nie zna na szczurach. Teraz mam wątpliwości, czy w ogóle dobrze się stało, ze z martwicą to wmasowała :( ((( Jak myślicie? Jutro chcę iśc do Piaseckiego ale on jest dopiero od 16:00. Czekać do tej godziny czy szukać kogoś wczesniej?? Mała całkiem normalnie sie zachowuje, tylko szwy sobie wyciąga :( ( Nie mam jak jej przed tym powstrzymać. :(
wuwuna - Nie Lip 05, 2009 18:55

Merrick, na pewno trzymaj szczura na czystym podłożu, typu lignina.
I oddziel od stada, żeby większej krzywdy nie było.

Ja bym dzwoniła do Piaseckiego z samego rana.

Przed wyciąganiem szwów chroni kołnierz zrobiony z tektury, kawałka plastiku czy kliszy starej. Brzegi można obkleić taśmą klejącą, żeby nie drapały.

A co do decyzji czy masz czekać, to nie wiem, trudno coś powiedzieć na odległość. Obserwuj.

Anonymous - Nie Lip 05, 2009 21:51

Wdała się martwica i ona to wepchnęła do środka i zaszyła? O_o No nie wierzę...
Niech szwy wyciągnie, nie powstrzymuj jej. I idź do Piaseckiego, samica powinna zostać wykastrowana.

A co robić w takich przypadkach ja psałam, jest cała instrukcja obsługi, znajdź sobie ten post w tym temacie.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group