AngelsDream - Sob Kwi 14, 2012 00:01 jancia.sz, posty zostały scalone z właściwym tematem. jancia - Sob Kwi 14, 2012 00:16 AngelsDream, super pomysł z tą kupką. Zaniosę do badań. Daję mu to, co reszcie. Może akurat jemu nie służy. Głównie "JR FARM uczta szczura light" , "Versele Laga- Rat Nature", otręby, kus-kus, płatki owsiane, jogurt 0%, kaszka bobovita z morelą, gerbery owocowe i warzywne( rzadko), suszone banany( w nagrodę), pestki dyni( w nagrodę). Żółtko jaja, pierś gotowana z indyka/kuraka... AngelsDream - Sob Kwi 14, 2012 00:58
To mogą być winowajcy problemów z kupą. Hanami - Sob Kwi 14, 2012 05:33 A moje są gotowe dla kaszki umrzeć lub dać się posiekać i kupkają prawidłowo. A za kaszką bobovita, nestle czy sinlac tak szaleją, że wstawiając miseczki do klatki muszę najpierw "żywe" na chwilę usunąć. Inaczej atakują rękę z kaszką już w powietrzu, w trakcie wstawiania. Jogurt traktują identycznie. AngelsDream - Sob Kwi 14, 2012 10:33 Hanami, to, że szczury coś lubią, nie oznacza, że dla każdego ogona jest to wskazane pożywienie. Zwłaszcza, kiedy problemy jelitowe się powtarzają. Na szczęście gorączka pewnie oceniana na wyrost, ale też przydałoby się to sprawdzić i po prostu zmierzyć łyskowi temperaturę. jancia - Sob Kwi 14, 2012 11:41
fatamorgana - Pon Sie 10, 2015 20:08 Temat postu: Temperatura Szczurek ma ponad 2 lata.Ostatnio przechodził infekcję górnych dróg oddechowych(prawie miesiąc leczenia).Miał robione RTG,przy okazji okazało sie że ma powiększone serce.Brał profilaktycznie Cardiovet. Przechodzę do meritum-obecnie szczurek jest bardzo słaby.Ma sine rączki,czerwony nos.Pokłada się płasko na podłodze.Na szczęście nie łapie oddechu pyszczkiem,ale zaczął "mlaskać".Wysłałam córkę wraz ze zwierzakiem w trybie ekspresowym do weterynarza.Dostał steryd,coś piekącego(relacja córy),antybiotyk,oraz prilium.Powód założenia tematu,to temperatura.36 stopni.Niska,ale dostał zalecenie aby go schładzać.Nie za bardzo wiem,co o tym sądzić.Jak to jest z tą niską temperaturą??? Pyl - Wto Sie 11, 2015 00:51 fatamorgana, trudno ocenić co wet miał na myśli. 36 stopni to temperatura zdecydowanie do podgrzewania ogona, temperatura, przy której spada przyswajalność leków. Ale przy problemach sercowych, sinych łapkach czy oddychaniu pyszczkiem liczy się każdy okruch oddechu - i tu chłodne powietrze daje więcej tlenu i szans na dotlenienie organizmu. I ma wpływ na ciśnienie. Sercowcy nawet niedogrzani często jak ognia unikają podgrzewania. Tylko... czy to ma sens? Czy nie lepiej wstawić na parę godzin ogona pod tlen i jednocześnie zapewnić choć minimalny komfort cieplny? Nie wiem. Zadzwoń do weta i upewnij się co miał na myśli. Może podejrzewał udar cieplny? Masz pewność dobrego pomiaru temperatury? fatamorgana - Czw Sie 13, 2015 21:40 Pyl,jak zwykle niezawodna,dziękuję za odp. 
Córa połowę rzeczy poplątała.Wybaczam ponieważ załatwiła sprawę ekspresowo(w 4 minuty była u wetki).Temperatura wynosiła 37 stopni.Szczurek nie dostał antybiotyku,tylko furosemid.Wczoraj cały dzień był w lecznicy na obserwacji,dostał też tlen.Przy okazji dostałam propozycję,że w trakcie tych upałów mogę go zostawiać w ciągu dnia w klinice,aby trochę odetchnął.Ja też odetchnęłam. Pyl - Czw Sie 13, 2015 23:42 37 to też nie za dużo, ale znacznie lepiej. Cieszę się, że myszon pod kontrolą weta i że się ma - niech się ma jak najlepiej 
|
||||||||||
