To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Gorączka lub spadek temperatury u szczurów

Cement - Nie Cze 28, 2009 21:45

Owszem istnieją lecznice całodobowe ale
primo
Niema w niej specjalistów od gryzoni.Mamy "swojego" weta którego domeną są szczury.
secundo
Mają raczej kiepską renomę(słowa osób które szczury miały dłuuugo przed nami i nie polecały tych klinik)

Zgadzam się natomiast, że o język należy dbać. Popieram piętnowanie ortów, brak pl, czy bełkot w stylu "Kali chcieć" ale nie doczepianie się do mowy potocznej. No chyba, że tylko u nas tak się mówi....

EDIT

Viss napisał/a:
Cement, wiesz... miałam nie odpowiadać, bo generalnie nie lubię bicia piany, ale skoro tak mnie kusisz i prowokujesz...


Ja :?: w którym momencie ??

Viss napisał/a:


Odniosłam wrażenie, wyraźnie mylne, że gorączka, czyli temperatura wyższa niż normalnie u danego gatunku, brak pragnienia, a także sprawa bardzo poważna - widoczne odwodnienie jest znakiem chorobowym tak oczywistym, że nawet różowa kluseczka oraz jej teżet załapią, że wymaga to konsultacji z lekarzem weterynarii.

Szczur nie jest odwodniony.... Pytanie dlaczego mniej pije?? /Ja prowokuje :> :?:

Viss napisał/a:


Nie wiem na jakim świecie żyjesz, w moim weterynarze przyjmują także w niedzielę, to się nazywa ostry dyżur. U rozgorączkowanego i odwodnionego szczura podanie np. kroplówki jest dosyć istotne i zrobi to każdy wet, niekoniecznie szczurzy.

Jak już pisałem do rzeźnika nie pójdę i nie będę na swoich podopiecznych sprawdzał czy "to co gadają" to prawda.

Viss napisał/a:


A nazwanie mnie trollem jest już szczytem śmieszności, więc nie ludź się, że mnie to jakkolwiek dotknęło. ;)

Widzisz nie znam Cię, ale takie odniosłem wrażenie... być może mylne. Nie zamierzałem cię obrazić a jedynie dać do myślenia.

PS "U mnie" na forum tak się mówi na osoby które piszą byle pisać.....

Anonymous - Nie Cze 28, 2009 21:50

Wybacz, pominę całą resztę.
Odniosę się do tego:
Cement napisał/a:
Szur nie jest odwodniony...
Nie jest? Polegalu napisła wyraźnie, że jest, opisała nawet jak zachowuje się skóra.

I dla mnie EOT, ponieważ rady innej niż już wypowiedziana ci nie dam, a rozważanie co jest szczurowi jest nadal mniej istotne od udzielenia mu pomocy. :)

Cement - Nie Cze 28, 2009 22:16

Osoba moderująca mój post@
Brawo FF wykrył Ci u mnie orta? Gratuluje :roll: Mój błąd, przyznaję :] Ale... tak to już jest jak "świeży" napisze coś do osoby powszechnie znanej, w tonie innym niż ochy i achy.... Generalnie mam na to ....

Viss napisał/a:
Wybacz, pominę całą resztę.
Odniosę się do tego:
Cement napisał/a:
Szur nie jest odwodniony...
Nie jest? Polegalu napisła wyraźnie, że jest, opisała nawet jak zachowuje się skóra.

I dla mnie EOT, ponieważ rady innej niż już wypowiedziana ci nie dam, a rozważanie co jest szczurowi jest nadal mniej istotne od udzielenia mu pomocy. :)


Jak już pisałem. Moim zdaniem skóra zachowuje się normalnie i ja niczego niepokojącego nie zauważyłem (aczkolwiek z przyczyn ode mnie nie zależnych nie jestem w stanie maluchOM poświęcić tyle czasu co Ona).
A wizyta u weta i tak będzie :) Ale dopiero jutro.

PS.Też już proponuje EOT :)

[ Komentarz dodany przez: Layla: Nie Cze 28, 2009 22:38 ]
Masz ostrzeżenie słowne za swój ton oraz prowokowanie do kłótni w temacie o leczeniu.

babyduck - Nie Cze 28, 2009 22:22

Cement, sorry, ale weź ty się hamuj, co? Bo kipi z Twoich postów jadem i cynizmem. O co ci chodzi?
Cement - Nie Cze 28, 2009 23:42

babyduck napisał/a:
Cement, sorry, ale weź ty się hamuj, co? Bo kipi z Twoich postów jadem i cynizmem. O co ci chodzi?


OK może troszkę cynicznie pewne rzeczy napisałem, fakt (nie było w tym jadu) ale ostrzeżenia w stylu
"Masz ostrzeżenie słowne za swój ton oraz prowokowanie do kłótni w temacie o leczeniu."
uważam za bezzasadne bo nie prowokowałem do kłótni.(jeśli jest inaczej proszę wskaż mi gdzie) Nie złamałem też żadnego z zapisów regulaminu.
Layla Pamiętaj, że twoja ocena tonu wypowiedzi jest bardzo subiektywna, i w moim odczuciu krzywdząca mnie...

A chodziło mi tylko o to, że udzielanie "głupich" odpowiedzi jest bez sensu. Bo tylko wywołuje negatywne emocje(tak jak w tym przypadku)

Zakończmy już tą polemikę bo jak (słusznie z resztą) Layla zauważyła temat jest o leczeniu. I pewnie zaraz dostane warra za OT :wink:

Ze szczurasem już OK. :D

PS Jeśli ma ktoś wobec mnie jakiekolwiek zarzuty chętnie po dyskutuję ale np na GG 7180024 zawsze niewidoczny

[ Komentarz dodany przez: Layla: Pon Cze 29, 2009 07:37 ]
Decyzję o daniu ostrzeżenia podejmuje administracja i/lub moderacja. Jeśli masz zastrzeżenia to chyba nie jest odpowiednie miejsce do ich przekazywania. Ten post świadczy o tym, że moja decyzja nie była bezpodstawna.

H. - Pon Cze 29, 2009 09:59

Cement napisał/a:
Osoba moderująca mój post@
Brawo FF wykrył Ci u mnie orta? Gratuluje :roll: Mój błąd, przyznaję :] Ale... tak to już jest jak "świeży" napisze coś do osoby powszechnie znanej, w tonie innym niż ochy i achy.... Generalnie mam na to ....
To ja. Nie FF wykrył mi u Ciebie orta, tylko mam dobre oko i błedy wyłapuję od razu. Od tego jestem modem, żeby takie rzeczy robić. i błędy poprawiam każdemu, nawet najdłużej będącemu na forum użytkownikowi, więc nie widzę powodu do mówienia takich rzeczy.
Cement - Czw Lip 02, 2009 14:00

Torce nic nie jest a efekt "dziwnej skóry" spowodowany jest nie odwodnieniem a tym, że szczurek troszkę zrzucił tłuszczyku na lato. :tummykiss:

Gorączka mogła być wywołana jakimś zatruciem ale generalnie ogonki zdrowe :D


PS Hally@ W takim razie gratuluję oka. Niestety wyrazy kończące się na -om i -ą są moją piętą achillesową :P


Pozdrawiam
Cement

polonistka - Śro Cze 29, 2011 20:20

Czy spadek temperatury po operacji w tak ciepły dzień jak dziś jest normalny? Pamiętam, że po poprzedniej trochę małą ogrzewałam, ale to była zima... teraz myślałam, że to nie będzie potrzebne, tymczasem Nike wyraźnie jest chłodniejsza. Wlożyłam jej słoiczek z ciepłą wodą do izolatki i wyraźnie się do niego przytula...
Choć z drugiej strony - ludzie po operacjach też zwykle silniej odczuwają chłód, pamiętam moje wizyty w szpitalach u taty... chorym było zimno, kiedy my nie wytrzymywaliśmy z gorąca.
Dogrzewać, aż sama się będzie odsuwać od słoika? (oczywiście słoik jest zawinięty w szmatkę i zabezpieczony przed otwarciem).

Hanami - Śro Cze 29, 2011 22:28

Polonistka,
widzę, że jeszcze nikt nie dzielił się z Tobą swoimi spostrzeżeniami.
Nie bardzo się orientuję w takich sytuacjach. Przede wszystkim bałabym się, czy jest dobrze dotleniona. Oczywiście pilnuj jej i dogrzewaj. Jeżeli tylko dasz radę i masz możliwość, czuwaj przy niej jak najdłużej i pilnuj, czy nie pojawią się problemy z oddychaniem.
Ja moje szczurki też w przeszłości dogrzewałam butelką/słoiczkiem. Wszystko robisz prawidłowo: szmatka i zabezpieczona zakrętka. Ale wiesz, że ewentualnie musisz co jakiś czas wymienić wodę na ciepłą. Czy ewentualnie masz szansę na dostanie się do lecznicy całodobowej?
A może maleńka już czuje się troszkę lepiej?

Nisia - Śro Cze 29, 2011 22:36

Problemy z utrzymywaniem ciepłoty ciała wynikają z podanej narkozy i mogą wystąpić zarówno zimą, jak i latem.
Dogrzewaj ją/ochładzaj w miarę potrzeby. Dotąd, dopóki sama nie będzie trzymała właściwej temperatury ciała.
To naturalne zjawisko i nie stanowi powodu do stresowania szczura wizytą u weterynarza. Do rana się powinno wyregulować.

Hanami - Śro Cze 29, 2011 22:45

Nisia,
ja nie wyganiam Polonistki do weta. Chodziło mi raczej o to, że czasem przy takim wychłodzeniu pooperacyjnym może dojść do zaburzeń krążenia i w sumie utlenowienia (chyba to fachowe określenie?) krwi. Jeżeli doszłoby do tego, wtedy ratować się wizytą i pomocą fachowca w dogrzaniu i podtrzymaniu wydolności oddechowej, czego oczywiście ani Polonistce ani jej zwierzątku nie życzę. Wręcz przeciwnie. Ale pamiętam jak kiedyś sama z takim problemem pędziłam do całodobowej na "oiom". Wsadzili moją maleńką w inkubator i rozgrzali tak, że mogłam po 12 godzinach odebrać już "bezpieczne" zwierzątko. Oczywiście takie komplikacje też zdarzają się rzadko, ale trzeba o nich pamiętać.

polonistka - Czw Cze 30, 2011 15:45

OK, dzięki za wszelkie informacje.
Dziś już ma normalną temperaturę, więc nie ma problemu. Po prostu wczoraj się niepokoiłam, że przy tak ciepłym dniu jej nadal było chłodno... W nocy wstawaliśmy do niej na zmianę, ale teraz jest w porządku.

Hanami - Czw Cze 30, 2011 16:17

Polonistka,
super wieści. Właśnie o to mi chodziło i tego życzyłam Wam wszystkim uczulając ewentualnie na fakt, że trzeba jej przypilnować w nocy. :wink:

jancia - Pią Kwi 13, 2012 23:41
Temat postu: Gorączka u szczura
Może przesadzam, ale...

Jestem w posiadaniu Double Rexa -Freddiego. Mały ma mało sierści, więc czasem jak go dotykam wydaje mi się "rozpalony" jak chory człowiek. Jak do nas trafił był ostro przeziębiony i okazało się, ze ma zablokowany kanalik łączący oko z noskiem i był na kuracji -krople z antybiotykiem. Wyzdrowiał, ale często i tak mi kicha- byłam już 1000 razy na osłuchaniu u mojej zaprzyjaźnionej wetki z osiedla. Dodam, ze nie leczy mi ciurów, ale osłucha, zważy, wymizia i jak coś jest nie halo to kieruje dalej, bo jest zbyt uczciwa żeby mnie naciągać. W każdym bądź razie nie słyszała nigdy żadnych niepokojących dźwięków. Dr. Ania też. Mały jest najżywszym samczykiem ze stada. Lata jak torpeda. Bardzo sprawny fizycznie. Tylko ta ciepłota ciała i częste rozwolnienia mnie martwią...co to może być?

AngelsDream - Pią Kwi 13, 2012 23:58

jancia.sz, normalna temperatura szczurów jest wyższa niż u nas i waha się od 37,5 stopnia do właściwie 39 stopni, jeśli szczur biega/jest pobudzony. Szczury bezwłose czujemy jako cieplejsze i to jest normalne.

Biegunki. Być może szczur ma wrażliwszy układ pokarmowy, a jedzenie, które podajesz ogonom akurat mu nie służy? Można też zbadać kał pod kątem obecności pasożytów. Jeśli szczur nie ma faktycznej gorączki, nie łączyłabym tego z rozwolnieniami, a przynajmniej nie bez wizyty u specjalisty i ew. badań.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group