To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Złamanie/uraz pazurka/paluszka/łapki

helen.ch - Wto Lis 28, 2006 20:00
Temat postu: Łysinka na łapce
Od kilku dni Kropka ma na przedniej łapce, na wierzchniej stronie łysinkę. Najpierw myślałam, że to otarcie, że się gdzieś w ciasnym miejscu przepychała i otrała. Skóra jest jednak zupełnie nieotarta, taka bladoróżowa, bez najmniejszych zmian, zadrapań czy innych podobnych. Po prostu wyłysiała nagle. Mam wrażenie, że to łyse miejsce idzie w górę, że się powiększa w stronę ciałka, nieznacznie ale jednak.
Szukałam na starym forum, wskazuje to na przebiałczenie, ale jakos nieudało mi się jej "przebiałczyć" przez dwa lata, a karmię wciąż bardzo podobnie. Nie ma takich zmian nigdzie indziej, ma piekne błyszczące wciąż jeszcze (mimo prawie 2 latek) futerko. Drabie się przeciętnie, przy toalecie. Nie ma strupków ani innych zmian na skórze w żadnym miejscu. Ta łapa to też nie jest łapa na której latem był guz. Nie mam jak teraz iśc z nią do weterynarza, dopiero w weekend a zaczyna mnie to martwić. Wykluczyłam białko już kilka dni temu, dostają tylko sucha karmę, bez dyni, slonecznika czy orzechów plus warzywa i owoce surowe i gotowane. Poprawy nie ma. Czy mam to czymś smarować? Co to może być?

AngelsDream - Wto Lis 28, 2006 20:10

A może to jakaś grzybica lub pasożyt? Tylko na razie w "łagodnej formie..." No chyba, że mała łysieje ze względu na wiek - to się podobno zdarza.
helen.ch - Wto Lis 28, 2006 20:27

Gdyby to było ze względu na wiek to chyba jakoś by jej się to futro tez ogólnie przerzedzało, a ona ma takie fajne, normalne błyszczące futerko i goły placek na łapie, dziwnie to wygląda, może faktycznie jakieś pasożyty, tylko skąd? ściółka ta sama, sianka prawie nie dostają, bo gardzą nim. Zaraz zrobię zdjęcie. Ojej wymysliło sobie szczurzysko przypadłość, niech ją.
AngelsDream - Wto Lis 28, 2006 20:40

Jesli to nie wiek, to może wlasnie grzybica?
helen.ch - Wto Lis 28, 2006 20:44

,

grzybica mówisz, no to do weta muszę? czy zrobię cos sama? Moje szczurki tak mało chorowały, że zupełnie doswiadczenia nie mam, zabieram się za czytanie wątków na ten temat.

AngelsDream - Wto Lis 28, 2006 20:47

Ta sierść wygląda na wyskubano - wygryzioną - może jakieś natręctwo? Aczkolwiek grzybicy bym jeszcze nie wykluczała. Słyszałam kiedyś, że ktoś smarował taką łapencję Clotrimazolem - ludzki lek, na receptę, ale jeszcze dziś posprawdzam co i jak. Bez weta tak czy inaczej się nie obędzie.
helen.ch - Wto Lis 28, 2006 20:54

Natrętctwo może by i pasowało bardziej, kiedyś piłowała ząbkami drugą przednią łapkę, dawno już, jeszcze przed guzem, ale wtedy były czerwone ślady od tego skubania, teraz nie ma nic, ale ona faktycznie też tą łapkę skubie.To goła skóra, taka czyściutka jakby ktos ją ogolił, bez najmniejszych zmian. Dlatego myślałam, że sobie gdzies obtarła, o jakiś materiał, włazi za kanapę np, przeciska się. Ale te wloski nie odrastają, a ma to juz ładnych kilka dni.
AngelsDream - Wto Lis 28, 2006 21:04

helen.ch, Rufus nasz szczur wygryzł sobie cały brzuch i śladu nie było...
helen.ch - Wto Lis 28, 2006 21:05

I co potem? Jak sobie z tym daliście radę?
AngelsDream - Wto Lis 28, 2006 21:10

Mały dostawał neospazminę na uspokojenie, ale to wiele nie dało... Po prostu minęły powody jego stresu, czyli zmarł szczurek, który bardzo długo chorował...
helen.ch - Wto Lis 28, 2006 21:21

To może u mnie towarzystwo Tiksi tak ja stresuje, mała wciąż jej "skacze" po głowie, pokłada się na niej, z hamaka wciąz dochodzą popiskiwania Kropki, mam wrażenie, że ona w klatce chciałaby mieć święty spokój, ale nie goni małej, nie robi jej krzywdy, tylko piszczy często. No zobacz jak ten rudzielec śpi, potrafi wejśc na Kropkę i tak się na niej rozłożyć. A staruszka to wszystko znosi cieprliwie, tylko popiskuje.



Całe życie była sama. Tiksi jest u nas od 22.09, więc troche czasu już minęło. Nie wiem, dziękuję ci AngelsDream, jak będę mogła (mam zwolnienie i nakaz leżenia w łózku więc szwędać się nie bardzo mogę po mieście) to pójdę z nią do lecznicy.

AngelsDream - Wto Lis 28, 2006 21:35

helen.ch, możliwe, że to przez towarzystwo małej - wtedy po prostu musisz czymś zając małą, żeby K. odpuściła czasami :)
Nisia - Śro Lis 29, 2006 11:34

AngelsDream napisał/a:
ktoś smarował taką łapencję Clotrimazolem - ludzki lek, na receptę,

Nie na receptę. A przynajmniej ja kupiłam kiedyś nie na receptę. Trzeba by spytać aptekarza.

A u szczurka można bezpiecznie stosować. Sama kiedyś smarowałam Alifka, bo nie mogłam pojechac do weta. Kiedy pojechałam to sie okazało, że to po martwicy.

sachma - Śro Lis 29, 2006 16:14

Bandi tez cos takiego mial... tylko ze on naciagnal sobie lapke.. skaczac po klatce musial na tej lapie zawisnac (a ci co Baniego pamietaja, wiedza ze mialo co wysiec ;) ) wet zaczal leczyc lapke.. kiedy przestala bolec Bandi przestal wyskubywac siersc :)
marhef - Śro Lis 29, 2006 19:50

Nisia napisał/a:
AngelsDream napisał/a:
ktoś smarował taką łapencję Clotrimazolem - ludzki lek, na receptę,

Nie na receptę. A przynajmniej ja kupiłam kiedyś nie na receptę. Trzeba by spytać aptekarza.

Clotrimazol nie jest na receptę.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group