To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Paraliż łapek

emyla.o - Pią Lis 22, 2013 14:15
Temat postu: Paraliż łapek
Witam,
Chcąc sprzątnąć dzisiaj Baśce wypuściłam ją na podłogę, po pewnym czasie próbując ja zlokalizować zobaczyłam ze zamiast chodzić "pełza" po podłodze tylko za pomocą przednich łapek a tylne ciągnie za sobą. Gdy wzięłam ją na ręce zobaczyłam za te tylne są całkowicie bezwładne. W tym momencie chciałam zaznaczyć ze z niczego nie spadła i nie doznała żadnego innego mechanicznego urazu.
Pobiegłam z nią obrazu do weterynarza. Po zbadaniu stwierdził ze czucie głębokie i tętno jest zachowane w obu kończynach i dostała 4 zastrzyki ( steryd, jakąś witaminę reszty niestety nie zapamiętałam bo byłam zbyt zdenerwowana).
Chciałam sie zapyta czy ktoś miał podobny "problem" ze swoim szczurem? Jak mam rozwiązać sprawę jedzenia? (nie ma jak chwycić czegoś w łapki bo cały czas sie na nich podpiera)
Teraz dostała 10ml grebera i poszła spać w kartonie żeby sie nie wspinała po klatce.
Z góry dziękuje za rady.

smeg - Pią Lis 22, 2013 14:18

W jakim szczurek jest wieku?
emyla.o - Pią Lis 22, 2013 14:19

około 2 lat
Jak tak na nią patrzę to nie wydaję sie zbyt "zdenerwowana" tą sytuacją.

pszczoła - Pią Lis 22, 2013 20:31

emyla.o, a byłabyś w stanie nagrać filmik, jak ona "chodzi" i się zachowuje? Czy jest w stanie jeść suchy pokarm?
susurrement - Sob Lis 23, 2013 09:56

emyla.o, w Warszawie masz co najmniej trzy polecane lecznice takze jesli bylas w ktorejs z nich to warto przy kontroli wypytac lekarza o wszystko.
emyla.o - Sob Lis 23, 2013 21:33

Basce z racji jej wieku zwapnial krazek miedzykregowy ktory podczas chodzenia jej "wypadl" i uciska rdzen kregowy stad ten paraliz dostaje steryd, witamine, prednizolon i lek przeciwbolowy podczas kazdej wizyty to sa az 4 zastrzyki. Dzisiaj jest juz lepiej ma coraz wieksze czucie w lapkach :) ale niestety nie na tyle zeby molga sie na nich opierac. Naczescie nie ma porazonego pecherza zalatwia sie pod siebie.

Zjedzeniem jest problem bo "brakuje jej lapek" zeby chwicic jedzenie dostake gerbera i wode strzykawka.

Jak tak na nia patrze to wydaje sie zadowolona ze poswiecam jej teraz duzo czasu bo boje sie ze siedzac sama w kartonie dostanie depresji.

Ale i tal caly czas sie zastanawi czy jak bym jej nie puscila tylko zostawila w klatce albo posadzila na ramienie to nic by jej sie nie stalo :(

susurrement - Sob Lis 23, 2013 21:49

emyla.o, skoro nie ma jak chwycić w łapki jedzenia - pozostają miękkie pokarmy, podawane w miseczkach. generalnie wszystko to, co może jeść odgryzając kawałki od całości, bez używania łapek. sporo szczurów na starość jest na takiej diecie. z poidełka powinna pić bez większego problemu (jeśli dostosujesz wysokość na której je powiesisz), a jeśli nie to pozostaje miseczka.
trzymam kciuki :)

emyla.o - Wto Lis 26, 2013 10:48

z jedzeniem sobie poradzilysmy wyciska jak jedzenie ze strzykawki na palec a ona je zlizuje. Tylko nie wiem ile i jak czesto powinnam jej dawac jesc. pije sama z pojnika.


A najwazniejsze ze wczoraj zaczela odpychac sie jedna lapka a dzisiaj juz probuje obydwiema :D :) tyglada jak zaba ale najwazniejsze ze jej sie pomalutku poprawia :) )

nimka - Wto Lis 26, 2013 16:19

emyla.o napisał/a:
z jedzeniem sobie poradzilysmy wyciska jak jedzenie ze strzykawki na palec a ona je zlizuje. Tylko nie wiem ile i jak czesto powinnam jej dawac jesc.

a z płaskiej miseczki nie daje rady?

jakby jadła z miseczki to by nie było problemu ile i co jaki czas jej dawać ;)

Polecam też Sinlac (często w rossmanie jest w promocji po 13 zł, gdzie indziej ceny dochodzą do 27 zł), ma dużo witamin, więc szczura nie narobi sobie niedoborów z racji odstawienia normalnej karmy.

Tylko może tuczyć jak się przesadzi z ilością ;)

Pyl - Wto Lis 26, 2013 17:13

emyla.o napisał/a:
Tylko nie wiem ile i jak czesto powinnam jej dawac jesc.
Jeśli jednorazowo je dużo (dużo to powiedzmy 5-8 ml nieco gęściejszego Sinlacu) to wystarczy 2, max 3 razy dziennie. Jeśli natomiast jest to tylko podjadanie (1-2 ml) to warto próbować częściej.
angelus - Śro Maj 13, 2015 22:16

Nie wiem gdzie napisać, bo nie wiem co się dzieję, ale ten temat najbardziej pasuje do objawów.


Dżumie padły łapki, tylne całkowicie, przednie w 50%, musiało się to stać w ciągu kilku godzin.

Dżuma ma 3 lata, od dłuższego czasu tylne nóżki stopniowo odmawiały posłuszeństwa, dostawała wit B, potem jeszcze steryd Encorton co 3 dzień na "podtrzymanie" no i jakoś było, "biegała" na wybiegach, była aktywna.
Tydzień temu miała wycinanego guza, pojawił się nagle, i rósł w oczach, łapka po stronie guza wyraźnie słabła.
Po operacji było znośnie, Dżuma była zmęczona i dużo spała, łapka po stronie guza jeszcze bardziej padła, ale chodziła po klatce, próbowała się nawet dwa razy wspinać po prętach ale nie dała rady.
Wczoraj miała zdejmowane szwy, nie jestem dokładnie w stanie ocenić w jakim była stanie przed wizytą u weterynarza, bo bardzo się spieszyłam, żeby zdążyć na umówioną godzinę, więc tylko wyjęłam ją z domku i włożyłam do transporterka. W lecznicy jej nie widziałam, bo pani doktor ją zabrała na zdejmowanie szwów i oddała w transporterku. Powiedział, że wszystko ładnie się zagoiło.
Wspominałam wetce o tej osłabionej łapce, ale stwierdziła, że wiek i operacja, no jednym słowem życie.
Jak wróciłam do domu Dżuma leżała w transporteku, myślałam, że jest zmęczona podróżą i gorącem (strasznie nam w aucie przygrzało). Włożyłam ją na hamaczek do klaki i tak leżała, nie bardzo chciała się ruszyć, ale ładnie zjadła sinlac i kawałek melona, więc pomyślałam, że będzie OK, szczególnie, że to był jej ulubiony hamak do spania, więc mogła nie mieć potrzeby z niego schodzić.
Wyszłam na chwilę z domu, a jak wróciłam to spała w domku w kuwecie. Znowu ładnie zjadła sinlac, dziś rano była w drugim kącie klatki i spała pod kocykiem. Ja poszłam do weta z innymi szczurami, Dżuma w tym czasie wróciła do domku. Przemieszczała się po klatce, ale nigdy na moich oczach.
Chwile temu sprzątałam jej klatkę, dałam ją na łóżko i okazało się, że nie może chodzić. Tylne łapki sie praktycznie nie ruszają, przednie nie są w stanie utrzymać ciężaru ciała.
Jak jej podniosłam brzuszek na ręce, tak żeby nóżkami dotykała ziemi, ale żeby nie było jej ciężko, to "chodziła" przednimi łapkami przebierała, tylnymi też próbowała ale niezbyt zgrabnie.
Nie mam pojęcia co się stało, w poniedziałek, czyli dzień przez zdjęciem szwów wszystko wydawało się w normie. Potem poszłam na noc do pracy, a rano już pojechałyśmy do weterynarza, więc nie jestem pewna, czy to się stało w nocy jak mnie nie było, czy w drodze powrotnej od weterynarza.
Dżuma ma ładny apetyt, ale je tylko kaszki, potrafi się dokładnie samodzielnie umyć, ale robi to na leżąco.
Jutro zadzwonię do lecznicy i zapytam czy wetka pamięta w jakim stanie były nóżki Dżumy. Chociaż jak ją tylko wyjęła, zdjęła szwy i odłożyła to mogła nie widzieć, bo jak nóżki są w powietrzu to nimi rusza.

Objawów neurologicznych nie widzę, Dżuma jest zorientowana, oczy równe, za drapie za uszami iska palce więc bólu tam nie ma.

Pyl - Śro Maj 13, 2015 22:25

angelus, jeśli neurologicznie jest ok to jedyne co mi przychodzi do głowy to coś odkręgosłupowego - jakiś obrzęk? upadek? guz?
Czy nie ma gdzieś bolesności na kręgosłupie? Skoro przednie łapki też to musiało by to być raczej wysoko, w górnej części kręgosłupa.

angelus - Śro Maj 13, 2015 22:43

Pyl, Dżuma od wycięcia guza jest w klatce chorobówce. Cała klatka ma niby 80 cm wysokości, ale Dżuma po prętach raczej by nie dała rady się wspiąć, a nawet gdyby, to jest masa hamaków, a w kuwecie poduszki. NIe da się spaść i nie wylądować na miękkim.
Nie zauważyłam żadnej bolesności, obrzęku ani guza też nie widać. Jedyna dziwna reakcja nastąpiła jak lekko dotknęłam tylnej nóżki, dosłownie muśnięcie, a Dżuma cała się spięła i obróciła w moją stronę, ale możliwe, że nie widziała i ją zaskoczyłam, bo zaraz potem dotykałam tej nóżki na różne sposoby i już nie reagowała.

Pyl - Śro Maj 13, 2015 22:57

Guza, obrzęku czy ucisku na nerw w kręgosłupie nie zobaczysz.
A ogólnie (na całym ciele) nadwrażliwa na ból nie jest?

angelus - Śro Maj 13, 2015 23:01

nie, nie ma. Bardzo długo drapałam ją za uszami, lizała mi przy tym palce więc raczej jej się podobało.
Macałam tylne łapki, nie było reakcji, podkładałam rękę pod brzuszek, żeby pomóc jej chodzić, ogólnie trzymałam na rękach i też nic.
Była bardzo spokojna i zrelaksowana.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group