To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Czy to już koniec? Czy umiera?

Kelpie - Pią Cze 21, 2013 21:05

Mao, masz rację osłabienie samo z siebie się nie robi, ale może jednak jest wynikiem niejedzenia, głodu (nie od razu na pewno zauważyłam, że nie je i chudnie, więc być może pod dwóch-trzech dniach niejedzenia zaczął słabnąć...). Staram się wierzyć naiwnie w to, że wyjdzie z tego. Postaram się dodzwonić do weta, może ktoś pełni dyżur, może ktoś przyjmie mnie jeszcze dzisiaj...
Mao napisał/a:
Ta "krew" z oka to nie krew, to porfiryna. Normalny wyciek u szczura podczas stresu lub choroby.

Obawiam się, że to raczej nie porfiryna. Nie raz występowała ona u Freda i Floyda. To coś więcej. Całe łapki ma zabrudzone czymś w rodzaju zaschniętej już krwi, a kiedy starłam mu tę odrobinę z oka, pozostała mi na palcu smuga świeżej krwi. Obyś mimo wszystko miała rację.
Kładę spać synka i dzwonię do weta, a nuż znajdzie dla mnie chwilę teraz... :kciuki:

Mao - Pią Cze 21, 2013 21:16

Ja go nie widzę i nie chcę martwić, ale jak moja Drei miała pierwszy, silny atak guza przysadki, to była zafajdana właśnie poryfiryną od caluteńkich łapek po cały łebek, aż przed łopatki.
Jeżeli jemu tak to cieknie z oka w takiej ilości, może być naprawdę źle :(

Kelpie - Pią Cze 21, 2013 23:57

:( to niedobrze...bardzo niedobrze.
Wet kazał zgłosić się jutro z rana, najwidoczniej Fred nie jest w takim stanie, by specjalnie dla niego do lecznicy przyjeżdżać :evil:

smeg - Pon Cze 24, 2013 16:01

I co z Fredem?
Kelpie - Wto Cze 25, 2013 22:38

Witam Was...
Fred został uśpiony. Wet stwierdziła bardzo ciężki stan po całym dniu obserwacji. Wybaczcie, że dopiero teraz informuje, ale nie mogę się pozbierać.... ;( ;( ;( ;(

mmarcioszka - Wto Cze 25, 2013 22:40

Kelpie, przykro :(
cornflakegirl - Wto Cze 25, 2013 22:41

Kelpie, trzymaj się, on już jest szczęśliwy, pamiętaj o tym.
Kelpie - Wto Cze 25, 2013 23:35

Wierze, ze jest w szczurzym niebie i jest mu tam dobrze...tylko, że mnie bez niego jest ;( jego braciszek został sam. Cały wieczór go szuka. Postaram mu się dać jak najwięcej jeśli i czasu, ale jeśli to nie pomoże, sprawię mu nowego towarzysza...choć nie wiem czy będę w stanie już teraz po stracie Freda... ;(
cornflakegirl - Wto Cze 25, 2013 23:56

Kelpie, spokojnie... wiem, emocje są bardzo silne, ale niestety taka jest droga dla nas wszystkich. Dla szczurów niestety trwa tak krótko. Trzeba to zaakceptować i kochać je tak bardzo jak się da, dopóki z nami są.
Kelpie - Śro Cze 26, 2013 00:08

Dlatego akceptuję ten stan rzeczy i staram się dawać moim ogoniastym jak najwięcej miłości oraz nie poprzestawać na tych dwóch braciach, ale chyba potrzebuję chwili na ogarnięcie się. Dziękuję Wam bardzo za wsparcie i za obecność tutaj! :serducho:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group