To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

W kupie raźniej - szczury są stadne - SAMICE - łączenie samic w różnym wieku

Annemon - Pon Mar 19, 2012 23:43

No i zaryzykowałam - wszystkie szczurzydła są już w jednej klatce. Nie chcę zapeszać, ale na razie wszystko jest ok - szaleją sobie we trzy, jedzą z jednej miski. Holly iska maluchy, ale siebie samej iskać nie pozwala.

Oby noc była spokojna :)

Zuzia1976 - Wto Mar 20, 2012 08:45

Annemon, fantastycznie,że nie zrezygnowałaś,odpowiednie podejście do sprawy,pełna koncentracja i spokój działają cuda. Obserwuj je uważnie ale tak żebyś Ty sie nie stała obiektem zazdrości starszej bo to tez może sprowokować atak.Nie faworyzuj żadnej.Dyskrecja i opanowanie.Napisz jak po nocy.
Annemon - Wto Mar 20, 2012 17:34

Noc była nawet spokojna - żadnych płaczów nie słyszałam, w ogóle było dość cicho :D Wydaje się, że jest w porządku :D
Rano towarzystwo spało zapakowane w domku, a jak wróciłam z uczelni to wszystkie trzy leżały obok siebie poprzytulane na piętrze :D

Tak więc mam nadzieję, że oto nadszedł wyczekiwany happy end :D

smeg - Wto Mar 20, 2012 17:59

Annemon, to wspaniale :) Gratuluję Wam i cieszę się, że Holly trafiła do tak dobrego i wyrozumiałego domu :serducho: Niech się dziewczynom dobrze mieszka razem ;)
Annemon - Śro Mar 21, 2012 16:39

Dziękuję wszystkim za wsparcie i pomoc :D :D Jest dobrze, szczury wydają się dobrze integrować :)
Wszystkie dziewczyny są chyba zadowolone z nowej sytuacji. Holly wreszcie ma szczurzą rodzinkę, a smarkule mają trzecią do zabawy no i nowe, większe mieszkanko :)

EDIT:

Muszę jeszcze raz to napisać - bardzo, bardzo dziękuję wszystkim, którzy zachęcali mnie do kontynuowania prób łączenia i odwodzili od pomysłu oddania Holly :) :)

Dziewczyny śpią razem, czasami dosłownie jedna na drugiej - Holly na dole, bo największa, na niej Troja, a na samą górę ładuje się najmniejsza Sparta :D I takie trzy łebki jeden nad drugim, no po prostu aż się ciepło na sercu robi :serducho: I te ogony porozwalane wszędzie :mrgreen: Myją się nawzajem, gonią i bawią :D Mam teraz naprawdę cudowne mini-stadko :mrgreen:

Zachęcam wszystkich z trudnościami w łączeniu: nie poddawajcie się :D Przykład mnie i moich szczurów pokazuje, że wytrwałość popłaca :D

Mai-ah - Śro Mar 28, 2012 13:32

U mnie znowu łączenie, właśnie dochodzą piski z łazienki.... Trzymać kciuki. A koło czwartku będzie kolejne... :)

Annemon cieszę się, ze się udało :) :) :)

mmarcioszka - Śro Mar 28, 2012 13:34

Mai-ah, trzymam kciuki za szybkie i bezproblemowe łączenie :kciuki:
Mai-ah - Śro Mar 28, 2012 16:55

Właściwie ile powinny trwać takie "sesje" łączenia? Ponieważ po łazience za bardzo się rozbiegały, zamknęłam je w prysznicu... Żal patrzeć jak chcą uciec...
Martini - Śro Mar 28, 2012 16:59

Mai-ah, ja ostatnio połączyłam stadko w jakieś pół godziny, przy czym ostatni kwadrans stado spędziło śpiąc na kupie, bo padło z braku bodźców w plastikowym kontenerze :lol:
Mai-ah - Śro Mar 28, 2012 17:05

Próbowałam je też po pokoju puszczać, ale Mirabekla wtedy gryzie małą. Dlatego wylądowały pod prysznicem. Wcześniej zaniosłam do łazienki klatkę, w której spała mała, ale wtedy też Mirabelka wlazła do niej i gryzła małą. I jeszcze od Tiki maleństwu się troszkę obrywa. No nic, niech tam posiedzą jeszcze z 10 minut i dam im od siebie odpocząć.
Oli - Śro Mar 28, 2012 19:29

Mai-ah napisał/a:
Ponieważ po łazience za bardzo się rozbiegały
a to jakiś problem? ja puszczam na takiej przestrzeni, żeby każdy szczur mógł odbiec i biegają tak minimum 40 minut, bo tak naprawdę (z moich obserwacji) wynika, że po 20-30 minutach na wybiegu dopiero widać interakcje (o ile nie doszło do gwałtownych wcześniej). na ogół i tak siedzą na kupie, ale mają możliwość odejścia, ucieczki, zwiedzenia dalszych kątów.
Mai-ah - Śro Mar 28, 2012 19:52

No właśnie chodzi mi o ten brak interakcji. U mnie w łazience na kupie siedziały zaprzyjaźnione już ze sobą baby, a maleńka wlazła na kosz z dala od nich i tam tkwiła bez ruchu. Jutro dłużej w łazience posiedzą ;)
smeg - Czw Mar 29, 2012 20:54

Mam jedną szczurę, która wydaje się być po prostu złośliwa, upatrzyła sobie ofiarę w stadzie i znęca się nad nią, dziabiąc np. w ogon i w grzbiet. Do tego stopnia, że atakowana szczurka nie daje mi się dotknąć ani złapać, na każde dotknięcie grzbietu reaguje piskiem i ucieczką w podskokach, mimo że wcześniej była dość oswojona. Dołączyła do stada na początku stycznia, czyli są razem już 3 miesiące, z pozostałymi szczurami jest połączona, tylko z tą wredotą ciągle są spięcia. Jest co prawda straszną panikarą, ale jakoś innym dziewczynom przestało to przeszkadzać... Teraz dołączyła do nas jeszcze jedna szczurka i też jest atakowana przez tę samą szczurzycę. Z pozostałymi wredota żyje w zgodzie - tymi, które były w stadzie przed nią. Jakieś pomysły jak sprawić, by przestała się znęcać nad nowymi? Po tylu miesiącach zaczynam się zastanawiać, czy to kwestia łączenia, czy coś jest nie tak z tą wredotą...
Mai-ah - Czw Mar 29, 2012 21:57

Mam nadzieję, że nie będę miała podobnego problemu... Na razie mam 3/4 sukcesu. Ponieważ pod prysznicem nie było zaciekłych bójek, wyszorowałam klatkę, przemeblowałam i wrzuciłam całą czwórkę razem. Przez jakieś 3 minuty był spokój a potem Mirabelka zaczęła gonić małą tak zaciekle, ze strach pomyśleć co by było jakby ją dorwała... Zostawiłam w dużej klatce trzy a Mirabelka powędrowała do chorobówki, żeby trochę spuściła z tonu. Jutro będę łączyć Mirabelkę i malutką w duecie. Teraz Tikę, Lili i małą zostawiam na noc razem, żeby umocnić ich zaprzyjaźnianie się. Tyle, że żal tak izolować Bellę :( Na szczęście Mirabelka po całodziennej próbie łączenia śpi sobie. Kilka godzin bez towarzyszek jakos wytrzyma, a jutro dalej zacznę je łączyć.

smeg może to jest sposób - na moment odizolować małą wredotkę, poustawiać ją, żeby poczuła się trochę mniej ważna?

suchy - Pią Mar 30, 2012 11:11
Temat postu: starsza bije młodszą
witam mam problem z tym że chciałem dokupić do mojej aiszy która ma rok a może półtora małą szczurzyce dla towarzystwa , w sklepie mieli bardzo małe szczurki może z 5 tygodni . Problemy zaczęły się dzisiejszej nocy po poznaniu obu szczurzyc , gdy je poznałem wszystko było ok , poznanie na łóżku potem wyczyściłem akwarium (bardzo duże) i włożyłem obydwie towarzyszki do niego wszystko było ładnie ale aisza zaraz przybiegła do ręki i wlazła na ramie . Trochę się z nią pobawiłem i włożyłem ją do akwarium nadal ok , ale podejrzenie zazdrości na nią padło . Potem noc i tu koszmar bo gdy tylko światło zgasło od razu piski małej bo starsza ją leje uspokoiłem obie (mają osobne domki) potem 3 godziny spania i znów to samo i tak jeszcze 2 razy je uspokajałem . Z rana zaskoczenie obie śpią razem ale gdy się z oboma pobawiłem i z powrotem do klatki wpuściłem to znów się biły . Aktualnie obie śpią ale nie razem . Proszę was o rady gdzie popełniłem duży błąd , bo boje się ze starsza małej może coś zrobić złego .

P.S dzięki za wszystkie odpowiedzi :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group