To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

W kupie raźniej - szczury są stadne - SAMCE - łączenie samców w różnym wieku

majlena - Pon Lut 25, 2013 01:28

wilczek777, trzymam kciuki :kciuki:
mamaKazia - Nie Mar 03, 2013 01:30

Jaki procent samców żyje sobie w symbiozie przez całe życie? Pytanie , bo mam w planie łączyć swoje dwa szczurze młokosy.
limomanka - Nie Mar 03, 2013 08:17

mamaKazia, a co ma statystyka do łączenia? Szczury potrzebują towarzystwa, więc i tak trzeba ich połączyć. A płeć tu nie ma znaczenia - tłuką się (co nie znaczy, że nie kochają;P) zarówno panie, jak panowie. Proponuję zapoznać się z tematami o łączeniu i powinno pójść dobrze :kciuki: Rzadko zdarzają się przypadki szczurów samotników, które nie dadzą się połączyć.
W jakim wieku masz maluchy? Z nimi zasadniczo nie ma problemów. A połączone 2 szczury są ze sobą związane do końca życia. Jedyną przeszkodą może być skok hormonalny w okresie dojrzewania, ale to może załatwić kastracja.

Karena - Nie Mar 03, 2013 08:20

mamaKazia, Przeniosłam do bardziej pasującego tematu.
mamaKazia - Nie Mar 03, 2013 09:51

Szczurki są młode mają 6-7 tygodni . Jestem starą babą i do wszystkiego podchodzę bardzo poważnie ( czasami za bardzo) i moja wyobraźnia jest tak bujna, że aż kipią mi w głowie przedziwne scenariusze na film godny Alfreda Hitchcocka.
Dzisiaj zamienię panów miejscami ( znaczy klatkami), by przesiąknęli swoimi zapachami. Poobserwuję jak się będą zachowywać i jak w miarę O.K. to jutro wezmę nową klatkę, w której jeszcze nie byli i je do niej razem w czyste 100 trociny zapakuję. Ma to być wstępnie docelowa klatka dla dwóch ma jakieś 65/40/55. Możliwe, że za miesiąc dwa ( jak się dogadają to fundnę im taką 100 na coś. W końcu to ja w domu decyduję i kupuję ;)hehehe. Przywilej bycia starą fiśniętą babą ;P ;) .
Jeżeli finanse nie pozwolą ,to mam drugą klatkę pasowną, mniejszą i postawię piętrowo ---pasuje do tej "wstępnie docelowej" wymiarem podłogi i w suficie są duże drzwiczki prawie 20 na 20.

limomanka - Nie Mar 03, 2013 10:47

mamaKazia napisał/a:
Szczurki są młode mają 6-7 tygodni

Chłopaki są na tyle mali, że powinni się bez problemu zaakceptować. My przy smarkaczach do 8 tygodni nie stosowaliśmy nigdy skomplikowanych metod łączenia. Wspólny wybieg i potem klatka. Powodzenia :kciuki:

mamaKazia - Wto Mar 05, 2013 01:10

Po zamieszaniu i roszadzie. Mam ostatecznie dwie dziewczyny ( siostry). Jeden z panów okazał się babą.
Musiałam coś zrobić i udało mi się Kazia wymienić na siostrę dziewuszki , którą mam od tygodnia.
Zapoznanie było błyskawiczne, po oznaczeniu nowej z góry do dołu poganiały razem i śpią wtulone w siebie jak aniołki. Nowa potulnie zniosła wszystkie zabiegi , a "stara" wypastowała nową jak trzeba bez fukania , tarmoszenia czy wrzasków. Procedura była intensywna, szybka, sprawna . Nowa ubrana w zapach nowego domu zaakceptowana w 100%.
Idę spać . W końcu mogę spokojnie się wyspać bez zastanawiania się co dalej.
W klatce panuje pełnia radości i szczęścia.
Faktycznie w stadzie weselej :mysza: :mysza:

wrednaruda - Czw Mar 07, 2013 18:59

Mam rocznego, ślepego samca. Chcę go połaczyć z innym samcem. Czy może to być tez roczny szczur czy lepiej żeby był młodziakiem ?
(a może w ogóle zrezygnować z towarzystwa przez jego ślepote?)
Proszę o pomoc!

majlena - Czw Mar 07, 2013 19:45

Nie rezygnuj. Zwykle łączenie z młodziutkimi osobnikami przebiegają łatwiej i szybciej.
Kaola - Pią Mar 15, 2013 20:39

Niedługo będę miała łączenie samcoli . Czy taki schemat będzie ok? Nie chcę popełnić błędów, których będę żałować
1. przekąpać ich
2. umyć klatkę, zostawić tylko pięterko i zamiast trocin wrzucić pachnące chusteczki
3. w pierwszym dniu albo w pierwszych 2 dniach zostawić jedno stadko i 2 stadko w spokoju, po tych 2/3 dniach puścić ich w wannie do obwąchania. Ewentualnie wsadzić ich w pudło i tam skonfrontować. Słyszałam, że można sie jeszcze z nimi przejechać samochodem bo ponoć w sytuacji stresowej łączą się lepiej
4. jeśli będzie ok to wsadzić ich do umytej klatki , jeśli nie patrz kto 3 aż do skutku

Oczywiście nie rozłączać dopuki krew się nie poleje. Może jakaś neospasmina?

Pyl - Pią Mar 15, 2013 21:20

Kaola, ja się w kwestii łączenia wypowiadać nie będę, ale tutaj masz przewodnik co warto robić a czego nie warto.
wilczek777 - Pią Mar 15, 2013 21:30

Kaola, mnie czeka trudne łączenie ale takich środków zapobiegawczych nie planowałam! Kąpiel często stresuje mocno i lękliwe osobniki przeżywają łączenie gorzej. Wrzucić do wanny i trzymać kciuki żeby krew się nie lała. Klatkę odstaw w inne miejsce/korytarz bo czasem stare stado czuje że to jednak ich. Nie ma co ciągnąć samochodu - wystarczy wsadzić je w jeden transporter i w razie pisków trochę "potrzepać'" od razu się kulą w jedną masę bo strach silniejszy niż nienawiść.
limomanka - Sob Mar 16, 2013 00:55

Kaola, zgadzam się z wilczek777. Kilka dni w spokoju pozwoli się zaaklimatyzować nowemu, a potem konfrontacja na neutralnym terenie - wanna, stół. Możesz przez pierwszych kilka dni wymieniać szmatki z klatek, żeby powymieniać je zapachami. A transporter też wiele ułatwia - można ich tam zostawić nawet na noc, nie będą mieli się o co tłuc i powinni się zapoznać. W razie problemów wracaj o krok i powtarzaj etapy łączenia. Jeśli będziesz widziała wielki opór, agresję nawet, dopiero wtedy próbowałabym zmienić zapach nowego (ale nie myciem, a np. posmarowaniem olejem z sardynek - sprawdzało się u innych użytkowników forum). Ostatni etap to umyta (byle porządnie) klatka z minimum sprzętu - najlepiej tylko poidło i jedzenie wysypane w ściółce. Trzymamy kciuki :kciuki:
wrednaruda - Wto Mar 26, 2013 23:41
Temat postu: ogromny stres przy łaczeniu
Witam, niestety nie znalazłąm odpowiedzi na moje pytanie.

Do tej pory miałam samotnego samca, Ślepego Wiktora. Od 15 marca mam kolejnego, adoptowanego, otrzymanego w prezencie Grubego Boba.

Zawsze miałam tylko jednego szczura, więc nie jestem doświadczona w łączeniu jednak przypadek tych dwóch panów nie pasuje mi do opisów spotykanych na forach.
Łączenie zaczełam od wypuszczania kawaletrów na neutralnym gruncie- najpierw kanapa ale totalnie się ignorowały. Później stół, bo ma mniejszą powierzchnie to samo. NAwet Wiktor potrafił przeparadować po Bobie.
Przez tydzień klatki stały blisko siebie, szczury spacetrowały "razem" ale osobno. Raz zdarzyło się, że Wiktor wszedł do klatki Boba i został trochę pogoniony. Później natomist znowu się ignorowały. Od trzech dni próbuje łaczyć je już do jednej klatki i tu spotkała mnie niespodzianka. Wiktor zajął strategiczna miejscówkę w kąciku klatki i nie chce się z niego ruszać. Bob natomiast raczej siedzi na górze, na dół schodzi tylko trochę obwąchać Wiktora, oprychać go i wraca na górę.
Panowie raczej nie dążą do konfrontacji (do tej pory były między nimi dwie sprzeczki, bo nawet nie bójki). Nie walczą o dominację, nie gryzą się. Wiktor siedzi natomiast cały czas skulony i niesamowicie zestresowany. Nie wiem czy to normalne i w razie czego kiedy powinno minąć :(
ytając fora spodziewałam się zupełnie innego zachowania u moich panów. Oczekiwałam bójek, pisków, wyrywanej sierści. To co się teraz dzieje jest bardzo dziwne. Nigdzie nie spotkałam takiego opisu łączenia dwóch dorosłych, niewykastrowanych samców (oba przez rok żyły samotnie).

Boję się o Wiktora :( Jakieś rady?

Cegriiz - Wto Mar 26, 2013 23:44

wrednaruda, już nawet Ci pisałam w temacie o łączniu

Wsadź obydwu do jednej klatki najlepiej jakiejś chomiczej bez pięterek, aby mieli ze sobą dużo do czynienia. Po kilka godzin dziennie, a najlepiej na kilka dni, oczywiście z jedzeniem i piciem.

Poza tym wszystko powinno być w temacie o łączeniu.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group