To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

W kupie raźniej - szczury są stadne - SAMCE - łączenie samców w różnym wieku

Niamey - Śro Lut 06, 2013 14:30

Cod'rvik, czy pierwszy szczurek gryzie do krwi nowego? Być może (oczywiście obserwując) powinnaś im dać szansę się ustawić, nawet jeżeli wiąże się to bójką i wyrywaniem futra. Bo wygląda na to, że rozdzielasz ich za każdym razem jak próbują się ustawić.

Według mnie, przy odrobinie cierpliwości i uodpornienia się na piski, powinnaś chłopców połączyć bez problemu. Na pewno jeszcze przez długi czas będą się ganiać i bić, ale póki nie zadają sobie głębokich ran, to nic takiego.

Ważne rzeczy:
- nie stawiaj klatki nowego, tuż obok klatki starego, to go tylko doprowadzi do furii. Tak samo nie dawaj mu obwąchiwać nowego przez pręty.
Przed kolejną próbą łączenia możesz poczekać dwa dni, ale trzymając klatki szczurów co najmniej w przeciwległych kątach pokoju.
- nie wpuszczaj ich razem do starej klatki, o ile nie jest absolutnie wyszorowana i przemeblowana, na początku możesz zrezygnować z wyposażenia.
- możesz po prostu wrzucać chłopaków codziennie na kilka godzin do ciasnego transportera, albo nawet potrzymać ich non-stop np. 2 dni.

Cod'rvik - Czw Lut 07, 2013 20:29

spróbowałam. wsadziłam ich razem do pudełka, ganiali się trochę, dzikie piski stamtąd dobiegały, nie przejmowałam się. A. w końcu stwierdził, że musi sie stąd uwolnić i zaczął wygryzać dziurę w ścianie, nic innego go nie obchodziło. Puściłam ich luzem na pokój, niech sie tam ustawiają, ale skończyło sie na tym, że mały ma okrwawione łapy i siedzi mi pod bluzą, bojąc się wyjść. Bandażować mu łapki, czy same sie zagoją? Nie wiem, co robić, pozwalać dalej im sie ustawiać?
Niamey - Czw Lut 07, 2013 23:43

Cod'rvik, duża przestrzeń jest zła, bo się tylko coraz bardziej nakręcają. Znajdź jakiś plastikowy pojemnik o gładkich ścianach i zrób otwory w przykrywce. Raczej nie trzeba bandażować łap, zresztą sobie tego nie wyobrażam ;) Na pewno nie zaszkodzi przemyć.
Ninek - Pią Lut 08, 2013 14:19

Cod'rvik, sporo błędów popełniłaś od początku.
Wg mnie powinnaś zrobić szczurom kilkudniową przerwe od siebie, taką 100% zero kontaktu. A później zacząć na spokojnie od nowa.

Cod'rvik - Pią Lut 08, 2013 15:53

Nie zaprzeczę, gdyż jak mówiłam, to moje pierwsze łączenie. Wystawiłam S. do łazienki, A. znów ma swoje królestwo na własność. Wyruszam na poszukiwanie plastikowego pojemnika.

[ Dodano: Wto Lut 19, 2013 19:34 ]
Zastosowałam się do sposobu z plastikowym pudełkiem. Wsadziłam chłopaków do środka, nie wiele mieli tam miejsca. Cały czas z pudełka dobiegały dzikie piski, przez przezroczyste ścianki widziałam przepychanki, mały chyba wcale nie chciał dać się podporządkować. Ostatnio wydawało mi się, że było już lepiej, A. podszedł sam do S. i zaczął go obwąchiwać, a nie od razu drapać, a i mały położył się grzecznie na plecach.

Ale dzisiaj chłopaki przeszli samych siebie. Kłaki latały, A. strasznie nacierał na małego i nim się spostrzegłam sprzedał mu dziaba w ucho, urywając spory kawałek.

Co z nimi dalej robić? :(

Camellia - Czw Lut 21, 2013 20:29
Temat postu: Łączenie 4+1, wieczny strach
Serdecznie proszę o poradę odnośnie łączenia samców 4 + 1. Chłopaki w stadku mają w przybliżeniu po pół roku, a "nowy" (powiedzmy...) 4 miesiące. W stadzie nie ma większych zgrzytów, dwóch braci połączyło się z dwoma kolegami jeszcze za młodu i przy tym łączeniu nie było problemów. Oprócz drobnych sprzeczek nic się nie dzieje. Chciałam dołączyć nowego chłopaczka do stadka, trochę czasu już się z tym zmagam, ale nie jest to łatwe i czasem tracę nadzieję na pozytywne zakończenie tej sprawy. Dlatego właśnie piszę do Was. Chłopaki byli puszczani razem w wannie, na łóżku (stopniowo zmniejszałam obszar wybiegu), a z czasem nawet wkładałam ich razem do transportera. Smarowałam ich także olejkiem - dla wspólnego zapachu. Wszędzie lądowali w różnych kombinacjach. W sytuacji gdy nowy był tylko z jednym kolegą ze stadka, wszystko szło w miarę przyjemnie, chociaż w atmosferze nieufności. Kiedy z nowym lądują dwaj, trzej bądź wszyscy chłopcy ze stadka, wtedy jest problem. Stadkowe chłopaki siedzą razem w kupie i zastygają bez ruchu, siusiają i kupkają ze stresu. Nowy podchodzi do nich, próbuje złapać kontakt, a zaraz ucieka, chwilę odczekuje i wraca - tak w kółko. Zdarzają się "stójki", piszczenie czy fukanie, nowy czasami naciera bokiem/tyłkiem na któregoś z chłopaków... Nigdy jeszcze się nie pożarli na poważnie, chociaż zdarzało się kotłowanie. Wszyscy chłopcy są przerażeni, choć nowy jest ciekawski i wydaje mi się, że chciałby się z nimi dogadać. Kilka godzin potrafią siedzieć bez ruchu, a tylko nowy krąży wokół i nic się nie zmienia... Nie wiem co robić dalej, jak im pomóc się połączyć i pozbyć się tego strachu. Ładować ich dzień w dzień do transportera? Wypuszczać ich razem kiedy tylko można? Mam nadzieję, że macie dla mnie jakieś dobre rady. Jestem w stanie cierpliwie podejmować wszelkie niezbędne kroki o ile dojdzie do "szczęśliwego zakończenia", tylko że w tej chwili jestem zagubiona, nie wiem co i jak dalej robić. Z góry dziękuję za pomoc.
Karena - Czw Lut 21, 2013 20:55

Camellia, Scaliłam Twój temat z już istniejącym.
Oluś - Czw Lut 21, 2013 21:04

Camellia, dopóki się krew nie leje, to ja bym po prostu wsadziła ich do transportera/mniejszej klatki i trzymała tak aż do skutku (oczywiście obserwując, czy bójki nie robią się poważne). Miałam kiedyś podobną sytuację, ale bał się nowy. Trzy dni nie ruszał się z miejsca, dopiero trzeciej nocy odważył położyć się ze stadem w hamaku i potem już było tylko lepiej.
Camellia - Czw Lut 21, 2013 21:13

olus_165, ale mam ich tam wrzucić i trzymać do skutku przez cały czas, kilka dni? Tak jakby już mieszkały razem, stadnie? W przypadku transportera średnio to widzę, a nie mam na tyle dużej małej klatki aby wszystkie się zmieściły w miarę luźno... Czy może po prostu codziennie robić kilkugodzinne "sesje" w transporterze?
Oluś - Czw Lut 21, 2013 21:25

Myślę, że takie kilkugodzinne sesje właśnie nie pozwalają im porządnie ustalić między sobą hierarchii.

U mnie łączenia wyglądają tak:
Porządnie szoruję główną klatkę, żeby pozbyć się zapachu
Zmieniam ściółkę na inną niż zwykle (np. daję ręczniki papierowe, lub zapachowe chusteczki). Czasem zakrapiam kuwetę sokiem z cytryny.
Umeblowanie na czas łączenia daję bardzo skromne tak, żeby nie było "punktów spornych" - zwykle dwa hamaki plus półka.

Najpierw zapoznaję wszystkich delikwentów naraz na neutralnym terenie, jeśli nie widzę agresji to przerzucam ich na łóżko na ich terenie, ale przykryte wypranym materiałem (np. kocem).
Jak jest spokojnie to wrzucam wszystkich do głównej klatki i nie ingeruję, dopóki nie leje się krew. Zero przetasowań, zero sesji. Obserwuję tylko, czy bójki nie sa krwawe.

Jak do tej pory łączenia u mnie nie były problemowe.

Camellia - Czw Lut 21, 2013 21:33

Z szorowaniem klatki nawet nie muszę się męczyć, bo na kompletne stadko czeka nowa klatka i do niej ich wsadzę. Może w końcu sytuacja się poprawi i wszystko się dobrze ułoży, bo już nie mam siły do tego co się dzieje, a w zasadzie NIE dzieje... Dziękuję za radę :)
japro - Nie Lut 24, 2013 21:48

wilczek777 napisał/a:
Żeby nie plątać mojego tematu o dwóch stadach postanowiłam napisać tutaj.

Wychodzi na to, że istnieje możliwość połączenia mojego stada i stada mojego TŻ.
Jako, że ostatnio mam jakieś chore dni i wszystko sobie planuje bo się boję konsekwencji chciałabym dopytać osoby doświadczone o łączenie stad a nie pojedynczych szczurków.

Moje stado Mitril i Białas (kastrat) <-(bracia 1,5 roku) oraz Bibs (8 miesięcy).

Mitril (alfa) to hejter wszelkich obcych szczurów. Nie lubi z zasady i koniec. Bibsowi jak był maleńki przegryzł ucho bo go po prosty nie lubił i tyle. Hejter ale nie agresor.

Białas jako, że teraz jest bezjajeczny to jest na dnie hierarchii, po kastracji słodki baranek i raczej pro szczurzy, nie znaczy i nie wykazuje agresji mimo, że spotkania z innymi szczurami kończą się gwałtem (obce ogony uznają go za samice chyba...)

Bibs jemu odwala z okazji dojrzewania, myślimy nad kastracją, nie agresywny ale stosunek do innych szczurów tragedia. Wchodzi mi ze strachu na głowę, ogon tańczy na sam zapach obcego szczura. Jak nie ma gdzie uciekać to wystrzeliwuje metr w górę.

Stado TŻ.

Gruby (alfa15 miesięcy)- wielkie grube mizate coś, pro szczurzy ogólnie (po za przypadkiem z kastratem husky którego ma teraz Dori), młodziakom obwą:cenzura: tyłki, obcych nie zaczepia bo po co jak można jeść i spać na kolanach tatusia?

Czarny (13 miesięcy) - cudo nasze łączeniowe, szczur który jest 100% obojętny z kim mieszka czy z czym, pies kot, ptak nie ważne, kiedy haszczak Dori zrobił mu dziurę w boku (krew masakra i pożoga) ten nawet nie uciekał od nowego "kolegi", jeśli ktoś idzie na 1 ogień łączeniowy to właśnie Czarnuszek.

Miki (10 miesięcy) - porażka wychowawcza, 100% szczura w szczurze, reakcje na kota paniczne, reakcje na szczury - zdominować zgwałcić, jak się nie da to powyrywać futro.


Desant (5 miesięcy) - ADHD, kocham wszystkich i chcę się bawić i miziać, takie nasze małe pocieszne, kocha wszystkie szczury, okropnie jest w tym kochaniu namolny co przeraża osobniki strachliwe.

Trochę długo ale mam nadzieję, że takie pi razy drzwi opisy pomogą w znalezieniu odpowiedniej opcji na połączenie takich stad. Otóż jak to zrobić, żeby krew się nie polała (TŻ już przestrzegł, że jak mu Grubego moi destruktorzy uszkodzą to ich zje). Poza tym na samo wyobrażenie niektórych kombinacji robi mi się zimno :/
Bibs reaguje na najmniejszy zapach paniką. Słyszałam, że najpierw powinno się połączyć pojedyncze szczurki zaczynając od alf. Klatkowo łączyć (polecane na org) czy też na większym terenie typu łóżko? Szukam kombinacji która poskutkuje w miarę spokojnym łączeniem. Wiadomo, że bez przepychanek i wrzasków się nie obędzie ale chce zminimalizować szkody po obu stronach. Kastracja Bibsa jest nadal czystą teorią ale puki co on jest największym problemem w moim stadzie. Martwi mnie konfrontacja Grubego z Mitrilem. Są podobni wagowo tyle, że Mitril to sucha masa kości i skóry a Grubas... to 80% tłuszczu co nie zmienia faktu, że widziałam jak potrafi o bycie alfą walczyć.

Bardzo boję się tego łączenia bo stada są już "stare" i zżyte ze sobą.
Ucieszy mnie jeśli ktoś fachowo podejdzie do tematu i rzuci jakieś pomysły.
Z góry dziękuję.

[ Dodano: Wto Lut 05, 2013 14:44 ]
Podbijam! Ktoś potrafi pomóc?



Once again up! Czas do Wielkiego łączenia się zbliża a odpowiedź nadal nie jest nam znana:) Ktoś ma jakieś super doświadczenia w takich przypadkach (ciężkich :P ) i podzieli się swoją wiedzą: )?

Niamey - Nie Lut 24, 2013 23:18

Ja bym spróbowała najpierw z włożeniem wszystkich razem do duny/pudła z ikei. Może będą tak oszołomieni, że nie będą się bili? ;)
majlena - Pon Lut 25, 2013 00:01

odpowiedzi masz w temacie.
Ty najlepiej znasz swoje szczury i to Ty musisz zdecydować, którą metodę wybrać. czy łączyć wszystkie na raz, czy po kolei. ja dwie pary dorosłych dziewczyn łączyłam podobnie jak olus_165 tylko bez wyposażenia w klatce i bezzapachowo. udało się.
najważniejsze, żeby zachować konsekwencję, zdrowy rozsądek, zachować mega spokój, obserwować, obserwować i obserwować, nie spieszyć się z przechodzeniem do kolejnego etapu w łączeniu.
jeśli wiesz, że któregoś szczura należy wykastrować, to to zrób najpierw, a potem łącz.
opisuj na forum każdy dzień, postępy i zachowania. wtedy coś pomożemy.
nie ma uniwersalnej i 100% skutecznej metody podanej na tacy. niestety.
życzę powodzenia

wilczek777 - Pon Lut 25, 2013 00:42

Wiadomo, że 100% metody nie ma ale zazwyczaj łączy się małe ilości szczurków a nie 3x4 na raz. Nie ma na forum wielu z góry na dół opisanych wątków jak połączyć stada ( a zwłaszcza tak "zrośnięte"). Bibs będzie wykastrowany i wtedy będziemy się martwić o resztę. Ostatnio na wybiegu Mitril oberwał od smarkacza Desanta więc mam wrażenie, że staruszki poddadzą się energicznym następcom tudzież zostanie jedna stateczna alfa z tego wszystkiego. majlena, zrobimy tak jak mówisz - zrobi się łączenie i w razie czego będziemy opisywać problem. Mam nadzieję, że akcja się powiedzie :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group