To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

W kupie raźniej - szczury są stadne - SAMCE - łączenie samców w różnym wieku

Helcia - Pon Kwi 02, 2012 18:54

majlena, pisałam o Ricku wyżej:
Cytat:
Ricka nie da się doprowadzić na spotkanie z Ryjkiem, to co on wtedy wyrabia to masakra, strasznie dziabie. To nie jest najgorsze, ale jak zamkniemy ich w neutralnej klatce to się tak miota, że boję się, że zrobi sobie krzywdę.

majlena - Pon Kwi 02, 2012 19:45

och, przepraszam, rzeczywiście, pamiętam ten post.
adzia19923 - Wto Kwi 03, 2012 23:36

Wiesz może Twoim zdaniem tyle samo czasu. Ja pamiętam jak miałam swoje pierwsze dwa szczury - Rica a potem jak pojawił się mały Jurgen. To Rico zza klatki wyglądał co ja tam robię i budził w sobie nienawiść, że dotykam innego szczura i to tego, którego on nie lubi:D:D Także wieszl;) Szczury są mądrzejsze niż nam się wydaje. Dla mnie nawet szokujące jest to, że reagują na imię lub wiedzą, że coś źle zrobiły;)
majlena - Śro Kwi 04, 2012 04:39

adzia19923, to brzmi jak z telenoweli. ja uważam, że mam zbyt małą wiedzę, żeby oceniać, co szczury myślą, ale się uczę, czytam i obserwuję. mogę podejrzewać, ale pewności w wielu przypadkach nie mam.

nie podoba mi się trzymanie szczura samotnego. nie jestem w stanie się z tym pogodzić. pewnie dlatego, że nie miałam nigdy i nie widziałam szczura - totalnego samotnika i dlatego nie mi oceniać.
a w większości przypadków, kiedy ktoś mówi, że się nie da, myślę sobie, że pewnie nie potrafi, ma zbyt małą wiedzę, za mało doświadczenia, może wybiera takie rozwiązanie zamiast szukać pomocy i nadal próbować.
proszę się nie obrażać, ani Helcia, ani Adzia. nie znam waszych przypadków, ale myślenia nie wyłączę.
pozdrawiam

adzia19923 - Śro Kwi 04, 2012 12:11

Ależ ja się nie obrażam, po prostu wiem, że Jurgenowi jest tak dobrze tak jak i mój Rico wolał być sam. Jak się ma swojego szczura, którego się ma od małego i zna się jego przyzwyczajenia, to po prostu się wie kiedy jest szczęśliwy a kiedy nie.
Niamey - Śro Kwi 04, 2012 14:04

adzia19923 napisał/a:
po prostu się wie kiedy jest szczęśliwy a kiedy nie
nie przekonuje mnie to do końca ;) Jasne, znamy swoje zwierzęta, ale do że dwa konkretne szczury źle na siebie reagują jest żadnym argumentem za tym, że są samotnikami. Mam w stadzie samicę, która w zależności od nastroju potrafi reagować bardzo negatywnie na inną samiczkę. Czy to znaczy, że jest samotnikiem? Nie, po prostu nie lubi tego konkretnego szczura.
Helcia - Śro Kwi 04, 2012 15:24

wklejam z mojego tematu:
Tak jak pisałam wczoraj, dziś chłopacy trafili razem do wyszorowanej klatki. Dodatkowo posmarowałam ich troszeczkę aromatem waniliowym. Spotkanie wyglądało tak, że Ryjek strasznie napuszony i fukający gonił maluchy po całej klatce i ich podgryzał. Najpierw biegał tylko za Bobkiem, lecz gdy ten uciekł zaatakował Ricka. Naprawdę kotłowało się strasznie. Gdy zobaczyłam, że Rickuś ma całą tylną łapkę i tyłek we krwi natychmiast ich rozdzieliłam.
Ryjek mnie zaatakował przy wyciąganiu (pewnie myślał, że inny szczur chce go zaatakować).
Ricko ma ok 1,5 centymetrową ranę ciągnącą się od brzuszka do tylnej łapki . Przemyłam mu to i posmarowałam rivanolem, na razie nie krwawi więc nie szliśmy do weta.
Naprawdę nie wiem już co robić .
Tracę nadzieję na wspólne mieszkanie, a jednocześnie żal mi Ryjka, że na razie jest sam. Zdaję sobie sprawę z tego, że czas, którego mu poświęcam jak najwięcej nie zastąpi mu szczurzego przyjaciela

adzia19923 - Śro Kwi 04, 2012 15:46

Helcia, to masz podobnie jak ja. Twój szczur może a nie musi zaakceptować innego towarzysza czy towarzyszy. Jednakże polecam rozdzielenie na tydzień do innego pomieszczenia aby nie czuły swojego zapachu, a po tygodniu najlepiej do brodzika włożyć czy wanny i obserwować. Oczywiście najpierw wpuszczasz maluszki aby trochę pobiegały a potem tego co jest najbardziej Dominujący. Szczury muszą poustalać kto tutaj rządzi. U mnie jest na razie spokój, aczkolwiek bracia śpią razem a Mico w osobnym koszyczku.
Helcia - Śro Kwi 04, 2012 15:48

adzia19923, oni już od miesiąca siedzą w tej wannie :evil:
względnie było ok, już nie walczyli, ale w klatce to jest walka na śmierć i życie ;(

adzia19923 - Śro Kwi 04, 2012 15:49

Ale Mój Jurgen nie zaakceptował żadnego z dotychczas co mam, to co oznacza, że nadal chce mieć kolegów? Jemu by się samica przydała a nie samce, widocznie nie chce być homoseksualistą i chce być normalny;) to tak żartobliwie ujmując:D

[ Dodano: Sro Kwi 04, 2012 15:51 ]
Helcia, ja trzymałam swoich samców w małej klitce, Dosłownie 2 tygodnie. Booo w dużej to krwawa rzeź. Od momentu kiedy Murzyn staje w obronie Micusia przestałam się przejmować atakami Krówki.
Włożyłam je do klatki dużej,wojna za wojną między Krówką i Micusiem ale kiedy wkracza Murzyn, bo piski mu spać nie dają to od razu robi się cisza;) Wygląda to bombowo;P


Widocznie ty masz ostrego Dominanta, tak jak mój Jurgen;) CZORT:D no zapewne na forum bedą namawiać Ciebie do kastracji samca;) ja z tego nigdy nie skorzystałam;) Bo Rica też kazali mi wykastrować, ale nie zrobiłam tego. Aczkolwiek z Ricem to miałam inne problemy i w sumie nawet na forum dobrze mi radzili, bo sam weterynarz w VETMEDICU mówił, że kastracja mogłaby pomóc nie nawracaniu ropni, gdzie mój Rico miał je cyklicznie 2-3 ropni na miesiąc:( za jednym razem.

Helcia - Wto Kwi 10, 2012 18:31

Co oznacza jak alfa najpierw iska maluszka, a potem łapie zębami za sierść i ciągnie w swoją stronę? (szukałam, ale nie znalazłam)
Pozwalać na to, czy przerywać?

Kasia_89 - Wto Kwi 10, 2012 19:23

A to nie jest przypadkiem coś w stylu "choć mały przeniosę cię w inne miejsce, muszę o ciebie dbać bo teraz zastępuję ci mamę" :P
Tak wiem, że to samce ale przecież one też mogą mić instynkt macie...yyy...taciezyński :P

Helcia - Wto Kwi 10, 2012 19:25

Nie wiem, możliwe. Maluch piszczy przy tym, a ja głupia zaraz panikuję i ich rozganiam :roll:
majlena - Wto Kwi 10, 2012 19:48

przez takie zachowania się poznają. dominują go pewnie. póki mały nie drze się wniebogłosy i nie gryzą go, to nie masz się co przejmować. obserwuj
a czy Ty od razu po podróży wrzuciłaś do klatki małego z resztą stada? czy dałaś mu trochę spokoju, żeby się oswoił z nowymi zapachami, nowym miejscem?

Helcia - Wto Kwi 10, 2012 20:01

majlena, dałam mu czas, nie są razem w klatce póki co (mimo, że nie mam doświadczenia w łączeniu mam szczurki od 3 lat). Poznawali się na łóżku, ale myślę, że jest dobrze skoro go wyiskali.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group