W kupie raźniej - szczury są stadne - SAMICE - łączenie samic w różnym wieku
karola - Śro Gru 14, 2011 07:34
nimka, po pierwsze każdy szczur jest inny. To, że inne szczury się kotów nie boją nie znaczy, że Plamka też nie będzie. Co do uciekania przed dominacją - jeśli szczura nie miała wcześniej kontaktu z dorosłymi szczurami, poza matką, to być może nie do końca rozumie o co chodzi i boi się ataku. Jeśli pozostałe szczury nie robią jej krzywdy to nie ingeruj - w końcu zrozumie.
LaLuna - Pon Gru 19, 2011 10:20
1.wczoraj wieczorem przyjechałam z Maleństwem. maleństwo po posiedzeniu ze mną, zostało umieszczone w akwarium. akwarium zostało umieszczone przy klatce Luny. Luna 2 godziny nie ruszyła się o centymetr z hamaka, ciągle trzymając jedną łapkę na pręciku. akwarium zostało na noc przykryte kartonem z wywietrznikami. maleństwo zjadło napiło się i poszło spać.
2. dziś o 5 rano, kiedy to moje szczury się rozbudziły w najlepsze wstałam, Luna chodziła ciekawsko po swoich włościach, maleństwo też nie spało. wwachlowałam powietrze do akwarium, Luna wpadła w podniecenie. wypuściłam ją przeszła po swojej klatce do pokrywy akwarium i grzecznie niuchała. po chwili ją zabrałam. wzięłąm na ręce maleństwo, wszystko z nim dobrze.
3. dziś 6 rano. mój TŻ wrócił z pracy. pokazałam mu Malusią. Próbował wywabić Lunę z klatki. Po 10 minutach Luna rozpaczliwie próbowała się ukryć w kołdrze, gdziekolwiek. Maleństwo poszło spać, Luna do klatki.
4. dziś ok10 rano. Luna wyniesiona w kołdrę, nie chciała opuścić klatki, ale w końcu wyszła. Wiecznie glodne maleństwo zostało wpuszczone do klatki. Biedna Malusia Aria bardzo się wystraszyła i jak szurnęła to aż mam żwirek dookoła. Bała się tam być,wzięłam ją na ręce, była przerażona. Lunę wrzuciłam do akwarium. spokojnie obeszła, powąchała każdy centymetr. W tym czasie próbowałam dać Arię do klatki. biednia zamarła - dałam sobie spokój.
Spowrotem na swoje miejsca - Aria - akwarium, Luna klatka.
Luna skapnęła się że od wczoraj ma szmatkę Arii powąchała i wrócila do swojego hamaka.
Aria powąchała i leży schowana, przysypia albo i nie.
I pytanie
a) kiedy spotkać je na neutralu?
b) próbować dawać Maleństwo do klatki Luny pod jej nieobecność?
troskę się boję tego łączenia bo panienki różnią się wagowo - Maleństwo to pół Luny
karola - Pon Gru 19, 2011 14:00
LaLuna napisał/a: | kiedy spotkać je na neutralu? | Jeśli Luna nie okazuje żadnej agresji na widok młodej to ja bym się za to zabrała jutro z rana, jak obie będą zmęczone po aktywnej nocy
LaLuna napisał/a: | próbować dawać Maleństwo do klatki Luny pod jej nieobecność? | Hmm, jeśli już to ja bym je zamieniła klatkami na noc. Bo takie wrzucenie malucha na trochę może (ale nie musi) rozdrażnić Luny jak poczuje w swoim "miejscu" obecność obcego. A tak to oba zapachy im się zmieszają.
LaLuna - Pon Gru 19, 2011 22:36
Mój TŻ postawił kropkę nad I.
dzisiaj śpię chyba w pokoju z klatką, bo doszło do łączenia i całkowicie pozytywnie
jestem przeszczęśliwą szczurzą mamą, już dawno mnie taka radość nie odwiedzała!!!
Mój TŻ powiedział że mam już spróbować, będziemy wiedzieli co jest grane.
Na neutralu oba ciury szukały miejsca gdzie się schować i zabunkrować, ja byłam najlepszym punktem docelowym. Zupełnie neutralnie do siebie podeszły, bardziej zależało im by się schować, przytulić do mnie i spać bo bały się nowego miejsca moje trzęsidupki. Widziały się na pewno bo ze zdziwienia wzięłam obie na dłonie i skierowałam głową do siebie, było niuch niuch i tyle obróciły się dupciami i poszły sobie! Luna raz powąchała Adzię i tyle
obie wlazły mi pod bluzkę i po sprawie.
godzinkę później wsadziłam je do neutralnej klatki, najpierw obie biegały w kółko, Adzia pierwsza przystanęła, a Luna z 40minut latała z kąta w kąt z koszyka do tunelu na taras, hamak, kuweta i tak w kółko i w kółko (foch na nową klatkę, [oddaj mi starą!]).
Adzia chciała w Luśce znaleść mamcię chyba i się potulić albo wyciućkać mleczka i właziła pod poirytowaną większą która przed nią ... uciekała to wkurzenie Luny było komiczne.
W końcu dałam im jedzonko mała się boi jeść sama z miski bez mojej obecności, przyszła Luna a Adzia siup pod nią jak dostała z buta to był tylko szurrrrr i piik. później chyba faktycznie już Luna miała jej dość, bo zaczęły się kotłować, jak pojawiłam się w zasięgu wzroku był spokój.
Luna unika maleństwa ... ale tak chyba sie przy nas zgrywa jako niedotykalska twardzielka, bo jak byłam na wykładzie mój TŻ przyłapał je obie w koszyczku
i Luna widząc jak mi maleństwo iska paluszki, sama próbowała, widać było - pierwszy raz i nie umiała, ale się starała, wytrzymałam pogłaskałam.
karmię karmą i wyjątkowo różnymi pysznościami żeby ciurkowe były szczęśliwe i nie chciało im się przepychanek
oby tak dalej trzymać kciuki!
[ Dodano: Czw Gru 22, 2011 21:14 ]
Moje łączenie jak powyżej : trwało noc (klatka obok akwarium na wymieszanie zapachów) i kilka minut na neutralu. Koniec.
Moje ukochane się polubiły, bez walk, podzieliły się dominacją w niektórych kwestiach rządzi mała w niektórych duża.
Starsza cywilizuje się dzięki Malusiej. Tylko kochać.
Smerfetka - Sob Gru 24, 2011 16:07 Temat postu: pomocy Zakupiłem mojemu szczurkowi 2 koleżanki;P
i wszystko było by pięknie na początku je zakceptowała biegały razem na szafce a potem zaczeła 1 z nich atakować a 2 nic nie robi?co zrobić i by tą 2 zakceptowała...?tylko ten szczurek ma czerwone oczy jeko jedyny może go przez to atakować;(>?
Anonymous - Sob Gru 24, 2011 23:07
Człowieku, przeczytaj może wreszcie coś...
Np. temat o łączeniu szczurów, samic, samców.
Martuha - Śro Gru 28, 2011 18:33
Smerfetka, wątpię żeby kolor oczu miał tu jakieś znaczenie i tak jak Viss, proponuję trochę poszperać jest wiele tematów na ten temat
karola - Czw Gru 29, 2011 09:31
Smerfetka, scaliłam Twój post z odpowiednim tematem.
Przeczytaj go uważnie, a jestem przekonana, że znajdziesz odpowiedź na swoje pytania
I staraj się korzystać z opcji "Szukaj" widocznej u góry strony zanim powielisz już istniejący temat.
Manta - Czw Sty 19, 2012 22:12
Pytanie (nie pamietam, czy bylo w tym watku o tym, bo czytalam go jakis czas temu, ale nie przypominam sobie) - w jakim wieku uznalemy samice za starsze? Bo zawsze sie mowi, ze do starszych samic (1 czy kilku) dolaczajac mloda powinny byc jednak conajmniej dwie, bo jedna albo je bedzie meczyc, albo bedzie sie z nimi nudzic. Stad moje pytanie, od kiedy te starsze uznajemy za na tyle stare, zeby dolaczajac do nich 1-2 miesieczne szczurki uznac za koniecznosc dolaczyc dwie a nie jedna. (ale zagmatwalam, alemam nadzieje, ze ktos rozumie )
smeg - Czw Sty 19, 2012 22:17
Moim zdaniem starsza samica to taka powyżej 1,5 roku
Kasik - Czw Sty 19, 2012 22:18
Manta, to chyba też zależy od wieku samic, bo dołączając 2miesięczne do 8miesięcznych, czy roczne do półtorarocznych masz i tu i tu pół roku różnicy, ale różnicę w zachowaniu diametralną w przypadku młodziaków Myślę, że roczne samice to już starsze, a wcześniej - zależy też od charakteru i aktywności danego szczura.
Manta - Czw Sty 19, 2012 23:08
No mam stadko samiczek w wieku ok 8 miesiecy - rezolutne, zywotne, aktywne (1 moze mniej, ale pozostale 2 aktywne w tym 1 az nadaktywna ) i sie zastanawiam, czy samiczka 1,5 miesieczna do nich dolaczona moze byc, czy powinnam wziac 2 mlode (choc nie jest to mi na ta chwile na reke - oczywiscie, jesli po czasie bym widziala, ze mala sie nudzi ze starszymi to wtedy nie ma dyskusji).
Zuzia1976 - Nie Sty 22, 2012 11:00
Zastanawiam się nad jedną sprawą....mam stado starszych samic,ale wcześniej łączyłam dwa stada starych,samice alfa...a zwłaszcza jedna była bardzo agresywna do drugiej samicy alfa do tego stopnia,że ją gryzła aż się sierść sypała.Udało się je połączyć,choć nie bezboleśnie i ta agresywna zdominowała tamtą.Mam teraz malutkie dwie samiczki wielkości głowy dorosłego szczura.Chcę je połączyć ale mam widok przed oczami piorących sie starych i właśnie mnie to zastanawia,czy siła i rodzaj ataku uzależniona jest od przeciwnika...tzn.stara alfa to poważny przeciwnik.....młody osesek to żaden przeciwnik i tylko przewrócę na plecy i przytrzymam,pokaże kto tu rządzi.Co myślicie na ten temat?Obawiam się ataku ze strony alfy,chociaż znam zasady łączenia,nie obawiam się kotłowaniny,pisków itd i mam przetestowny jeden genialny sposób i nigdy mnie nie zawiódł,ale to jest jedno kłapnięcie zębami i po maluchach.Popowiedzcie coś pocieszającego.
Kasik - Nie Sty 22, 2012 11:21
W teorii nie powinno się łączyć osobników młodszych niż 8 tygodni, właśnie ze względu na to, że zupełnie nie mają jak się bronić - to jeszcze dzieciaczki.
Pyl - Nie Sty 22, 2012 12:43
Kasik, na podstawie czego tak piszesz? Czyja to teoria?
|
|
|