To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

W kupie raźniej - szczury są stadne - SAMICE - łączenie samic w różnym wieku

Niamey - Śro Lis 30, 2011 00:40

Zapomniałam napisać, że przede wszystkim zastanawiam się czy zostawić na noc czy rozdzielić każde do swojej klatki :drap: Najgorsze, że wyjeżdżam na 1,5 dnia i nie będę mogła dalej prowadzić łączenia. Tzn. mogę poprosić męża, żeby je wsadził do klatki, ale wolałabym sama widzieć co się dzieje :)
wuwuna - Śro Lis 30, 2011 01:05

Niamey, zostaw je razem jeśli będziesz mogła mieć chociaż kontakt 'słuchowy' od nich. A najlepiej by było byś je miała gdzieś w pobliżu łóżka.

Jeśli te dwie opcje nie wchodzą w grę to jako zabezpieczenie może kilka dodatkowych kropel olejku? Lub weź na rękę wodę letnią i im grzbiety natrzyj. Zajmą się wtedy myciem siebie, trochę im to zajmie, a potem powinny paść snem sprawiedliwego.

Jeśli coś jeszcze chcesz wiedzieć to śmiało pytaj, chętnie doradzę. :)

Niamey - Śro Lis 30, 2011 01:20

Dziękuję :) Stoją przy łóżku i raczej jest spokojnie - oprócz tych momentów, gdy Arha wisi przy suficie (np. teraz :evil: ) W ogóle nie rozumiem czemu tak robi, może po prostu ostatnie dni dały jej się w kość i jeszcze nie dokońca wierzy, że te szczury jednak nie planują jej zjeść.
A Kiki i Ponyo siedzą w odosobnieniu biedactwa-wstrętactwa.

wuwuna - Śro Lis 30, 2011 01:27

Niamey napisał/a:
A Kiki i Ponyo siedzą w odosobnieniu biedactwa-wstrętactwa.
Dobrze im tak! ^^
Niamey napisał/a:
gdy Arha wisi przy suficie (np. teraz ) W ogóle nie rozumiem czemu tak robi
Wszystkie dzikusy od otwarcia oczu wisiały pod kuwetą w klatce.
Zawsze i nierozłączne z wiszeniem. U nich to normalne. Wszystkie tak robiły. Doczepiały się jak nietoperki i wisiały czy na boku, czy na suficie. I nie była to nawet kwestia przerażenia. A dla nich wybicie się z takiej pozycji było po prostu perfekcyjne i szybsze niż z ziemii.

Niamey napisał/a:
Stoją przy łóżku i raczej jest spokojnie
Nic się nie bój, spokojnie zostawiaj!
Rea - Śro Lis 30, 2011 15:20

Wszystko świetnie, małe się kochają ( jedna 3 miesiące, druga ponad miesiąc). Ale mała po dniu super- hiper aktywności po połączeniu ( gdzie starsza Czesia wydawawała się super gapciem)
teraz tylko śpi i śpi i w dodatku z otwartymi oczkami. Starsza ( która, kiedy była sama wpadała w taki bezruch) ma teraz motorek w tyłku, prawie wogóle nie śpi. Męczy śpiącą młodą, czyści jej uszka, przesuwa, wysuwa kocyk. Martwię się o małą. Ciągle śpi. Jest 5 dni po łączeniu z 3- miesięczna Cześką, która zaakceptowała ją od razu i z radością.

pszczoła - Śro Lis 30, 2011 15:35

Rea, w nocy też śpi?
Rea - Śro Lis 30, 2011 21:07

W nocy budziłam się kilka razy i rozrabiały obie. Ale Mała juz zapada w ten swój letarg od ok. 6 rano ( bo wtedy się budzę}. A idę spać ok. północy i Mała jeszcze śpi. Starsza marudzi do południa i budzi się w okolicach 20.00, 21.00. Może histeryzuję, ale Mała, mimo że aktywna przez kilka nocnych godzin , śpi za dużo :-(
jolaada - Śro Lis 30, 2011 21:11

Rea, ja też mam jedną dziewczynkę,która ma około 5 miesięcy. W stadzie 11 szczurów tylko ona zawsze śpi, tak jak mówisz, oczu nie domyka. Inne skaczą po niej i biegają a ona nie reaguje. Nie przejmowałam się tym nigdy, myślę,że ona po prostu tak ma. Rośnie dobrze, je ,pije, bawi się, tyle,że więcej (znacznie więcej) śpi-tak lubi.
Rea - Śro Lis 30, 2011 21:32

jolaada, dzięki. Też się pocieszam, że wszystko ok. bo w okresie aktywności zachowuje się normalnie. Tyle, że bryka tylko kilka godzin a sprawiała wrażenie takiej żywiołowej dziewuszki.I martwię się, że tym jej nie zamykaniem oczek.
pszczoła - Śro Lis 30, 2011 21:38

Rea, ale szczurkom zdarza się spać z otwartymi oczkami :)
Jak się martwisz, to obserwuj czy nie ma innych niepokojących objawów: czy je, czy pije, czy nie kicha, czy oddycha normalnie (w porównaniu z drugą szczurcią).

Niamey - Czw Gru 01, 2011 15:43

chciałabym podziękować za konstruktywne rady :) Zwłasza wuni za duchowe i materialne wsparcie :lol: wygląda na to, że Arha bardzo dobrze czuje się wśród innych szczurów. Jak się czegoś boi to po prostu chowa się pod którymś.
wushu - Czw Gru 01, 2011 20:57

Niamey, ja też się boje Twoich szczurów po tym jak ostatnio mnie oblazły i myślałam, że wyjdę mając jednego szczura na bucie, a drugiego uczepionego na spodniach. Bezczelne to masz! Biedna Arha, że musi je znosić :P :wink:
LaLuna - Wto Gru 13, 2011 20:12

Zacznę od początku:
mam Lunę, w małej (za małej) klatce. Kupiłam dużą klatkę, z resztą u nas na forum.
Póki co Luna siedzi u siebie, świetnie się tak zadomowiła i nie wygląda na szczególnie nieszczęśliwą, że jeden bok ma coś około 30cm.
Na dniach będę odbierać rasową współtowarzyszkę - Arię.

Przenosić moją Lunę do nowej klatki, czy poczekać na nową panienkę i tam je połączyć, jako na neutralu?
Jak przyjadę z nową szczurzynką, włożyć ją do tej dużej ferplastowej, czy spróbować ją oswajać z nowym domkiem i na jedną noc przetrzymać ją w akwarium, a dopiero rano próbować łączyć?

karola - Wto Gru 13, 2011 20:17

LaLuna napisał/a:
Przenosić moją Lunę do nowej klatki, czy poczekać na nową panienkę i tam je połączyć, jako na neutralu?
Poczekać. Przy czym najpierw zapoznać je z sobą na bardziej otwartej przestrzeni. W klatce trudnej ingerować w razie darcia kłaków.
LaLuna napisał/a:
włożyć ją do tej dużej ferplastowej, czy spróbować ją oswajać z nowym domkiem i na jedną noc przetrzymać ją w akwarium, a dopiero rano próbować łączyć?
Lepiej najpierw dać jej chociaż noc na wytchnienie i wyciszenie się po podróży.
nimka - Wto Gru 13, 2011 23:35

Czy możliwe że młody szczurek (5-tygodniowa Plamka) stała się strachliwa (podskakuje na każdy niespodziewany hałas lub moje poruszenie gdy siedzi na mnie) tylko przez to, że dwa szczury ją trochę jeszcze biją? Plamka jest u mnie od 4 dni. Od 3 dni mieszka już we wspólnej klatce ze wszystkimi szczurami. Pierwszego dnia była bardzo ufna, spokojna. Dopiero po pierwszym i kolejnym zapoznaniu ze szczurami na wybiegu stała się jakaś bardziej strachliwa, niepewna.
Jej główną reakcją na atak (taki dominujący, ale nie w celu zagryzienia - nie ma poważnych ran, tylko takie bardzo lekkie i płytkie draśnięcia, krwi nie było) jest po pierwsze pisk, a po drugie - o ile może - ucieczka w podskokach. Nie wiem czy to normalne, bo to pierwszy szczur który w taki sposób na próbę dominacji reaguje. Dlaczego ona ucieka?
Jak mnie się przestraszy (wystarczy, że nagle się szybko poruszę) to też ucieka.

Plamka urodziła się w domu tymczasowym (do DT jej matka trafiła już w ciąży), od samego początku była blisko człowieka. W DT tym było wtedy dość sporo szczurów, więc powinna być dobrze zsocjalizowana. Był w DT także kociak z którym miała na pewno kontakt "zapachowy" (czyli powinna wiedzieć co to kot). Ja mam 4 koty i żaden mój szczur się nigdy kota nie bał (tylko jedna szczurzyca po prostu kotów nienawidzi, ale ona się ich nie boi, tylko próbuje je zagryźć ;) przez pręty klatki). Plamka na zapach moich kotów (teraz staram się jak najczęściej koty "wypraszać" z pokoju, żeby nie stresować Plamki) reaguje także strachem. Czemu? Niby to normalne, ale tak jak pisałam, inne szczury praktycznie nigdy się kotów nie bały. Nawet się obwąchiwały z nimi "nosek w nosek".



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group