O szczurach ogólnie - KnAS, czyli Klub (nie)Anonimowych Szczuroholików
jokada - Pon Lis 03, 2014 19:52
mnie można z klubu wywalić
przez najbliższe 3 lata nie mam jakiś ścisłych ograniczeń - no oprócz zdroworozsądkowych
cornflakegirl - Pon Lis 03, 2014 20:02
Pylku, moja deklaracja nadal aktualna, zdecydowanie się nie wypisuję...
ema0505 - Pon Lis 03, 2014 20:07
U mnie można zmienić, że nie doszczurze się do momentu poprawy sytuacji finansowej
Emi2410 - Wto Lis 04, 2014 00:04
Myślę, że mogę być z siebie dumna - stado zmniejszyło się do trójki ogonków i choć GMR męczy, to póki co nie planuję doszczurzania wcześniej niż w przyszłym roku jeśli tylko sytuacja mi na to pozwoli.
Można zmienić w pierwszym poście.
Cegriiz - Wto Lis 04, 2014 00:18
mmarcioszka, bardzo odwaliło, ale jak zobaczysz to zrozumiesz
Będę chodzić w dziurawych skarpetkach, butach bez podeszwy i jeść bułki z wodą, ale co tam
SzczurLOVE - Wto Lis 04, 2014 00:53
Mam swoich 13 Panów bo SunRatsy wylądowały i to jest absolutny i nieprzekraczalny limit ogonów bo mnie z domu wyrzucą Ale prawnuka po Qubibusiu i dzieciaki Ulęgałki to musicie mi wybaczyć bo byłam bez szans Od teraz ani pół ogona więcej
Karena - Wto Lis 04, 2014 08:34
U mnie postanowieniem było maksymalnie 10 ogonów. I dalej tak jest.
Doszczurzanie dopiero po powrocie z Francji.
Devil z adopcji i dwie rodowodowe siostry to limit na 2015 rok.
Pyl - Śro Lis 05, 2014 20:17
jokada, zrobione.
cornflakegirl, ema0505, Emi2410, Karena, zaktualizowane i/lub oznakowane na zielono - zobaczcie czy tak powinny brzmieć Wasze deklaracje, czy nic nie pochrzaniłam.
SzczurLOVE, dopisałam. Jakieś założenie do kiedy (np. do jakiej liczy ogonów)? Bo pewnie nie do końca świata.
Cegriiz, w odróżnieniu od większości na forum nie zazdroszczę takiej liczby ogonów (sama mam to wiem co piszę). Trzymam kciuki, abyś przez najbliższe 2-3 lata miała dość sił i kasy, a problemy nie przyćmiły radości z obcowania ogonami.
Wszystkim deklarującym wstrzemięźliwość życzę wytrwałości i siły spełnienia swoich postanowień.
Moje kciuki są za Was mocno zaciśnięte
A jak ktoś się waha i czuje zew GMR to zapraszam do mnie na sprzątanie klatek
Cegriiz - Czw Lis 06, 2014 11:26
Pyl, siły psychiczne będę miała, bo już po tym roku będę zahartowana. Sześć własnych i trzy Desmonda, a rok jeszcze się nie skończył, a tyle już odeszło.
W tym wypadku najważniejsze pieniądze
Ja też sobie nie zazdroszczę, chociaż jak patrzę ile ja mam, a ile ma jedna dziewczyna z grupy szczurzej (19), to i tak nie jest najgorzej.
No i świeżakiem nie jestem
Klatki do sprzątania też mogę użyczyć, bo razem z dzisiaj będą już 4
jokada - Czw Lis 06, 2014 11:29
W sumie mam wrażenie, że tych bardziej doświadczonych właścicieli - to finanse powstrzymują...
Bo po pewnym czasie szczurze odchodzenie się trochę 'oswaja'
A najwięcej psychicznie i finansowo kosztuje walka o zdrowie....
Papi - Czw Lis 06, 2014 11:41
jokada, dlatego tak łatwo przesadzić zaraz na początku, kiedy jeszcze nie wiadomo co nas czeka, szczególnie finansowo. Codzienne wydatki i poświęcony czas, kiedy dodaje się po 1 czy 2 sztuki nie jest taki straszny. Ale co będzie za rok czy dwa, jak bardzo wzrosną wydatki?
Cegriiz - Czw Lis 06, 2014 11:47
Dlatego warto się mądrze doszczurzać i mieć rozkład wiekowy- byle nie były w jednym wieku
Pyl - Czw Lis 06, 2014 12:24
Cegriiz napisał/a: | Ja też sobie nie zazdroszczę, chociaż jak patrzę ile ja mam, a ile ma jedna dziewczyna z grupy szczurzej (19), to i tak nie jest najgorzej. | Cegriiz, to świetny przykład negatywnego motywowania. To, że ktoś jest chory bardziej nie powoduje, że my jesteśmy mniej chorzy Jeśli jadę 70 km/h przy ograniczeniu do 50 km/h, a inny jedzie 100 km/h to nadal ja łamię przepisy i jego 100 nie ma tu nic do rzeczy.
Co prawda posiadanie 100 szczurów nie jest przestępstwem, więc mi nic do tego, ale warto znać mechanizmy, które nas do tego zachęcają, choćby po to, aby umieć im się przeciwstawiać.
A to o czym piszesz to bardzo silny mechanizm allo/fb/... napędzający nowe osoby do brania. Właśnie to o czym piszesz plus stała dostępność ogonów szukających domków to główny wróg walczących z GMR.
jokada, czasem kasa a czasem brak czasu i sił na dobrą opiekę (czyli taką jaką uważam za dobrą - bo to się może różnić u różnych osób).
jokada napisał/a: | A najwięcej psychicznie i finansowo kosztuje walka o zdrowie.... | Złote słowa.
Papi, podpisuję się pod Twoją wypowiedzią 4 łapkami.
Ninek - Czw Lis 06, 2014 12:24
Mnie ani kasa ani ogólne ogarnięcie czy zgon nie zniechęciły tym razem. Tylko smród. Do 4 szczurów było w miarę a później... Fuj.
Cegriiz - Czw Lis 06, 2014 12:40
Pyl napisał/a: | Cegriiz napisał/a:
Ja też sobie nie zazdroszczę, chociaż jak patrzę ile ja mam, a ile ma jedna dziewczyna z grupy szczurzej (19), to i tak nie jest najgorzej.
Cegriiz, to świetny przykład negatywnego motywowania. |
I zgadzam się z tym, dlatego ten tekst akurat z przymrużeniem oka pisałam
Poza tym osoba z większą ilością szczurów, może mieć mniej problemów niż osoba z mniejszą ilością. Jest większe ryzyko, wiadomo.
Grunt, aby człek potrafił się duża gromadką zajmować i właśnie, aby dawał im dobrą opiekę.
Off-Topic: | Ps: dzieci muszę wypuścić i nakarmić |
|
|
|