W kupie raźniej - szczury są stadne - Dlaczego w stadzie, a nie pojedynczo?
majlena - Pon Mar 12, 2012 19:51
TBA napisał/a: | Kasik, nie prawda, nie mam tak dużej klatki aby trzymać więcej osobników a doskonale wiemy że to właśnie to jest najdroższe z całej tej zabawy i wypraszam sobie ale nie powiedziałam że nie chciałabym mieć więcej szczurów. |
Kochana, i tu się wszystko zaczyna. widzę, że chcesz. to co z tym teraz zrobić? ja mam marzenie większej klatki, więc zaczynamy kombinować.
grosz do grosika do skarbonki
przeglądanie allegro, tablicy.pl i innych portali, gdzie można upolować coś taniej a nawet za darmo
dodatkowa praca, pomoc w lekcjach młodszej koleżance, pomoc sąsiadom w "koszeniu trawnika" i in.
sprzedaż niepotrzebnych książek, ciuchów, biżuterii
zasugerowanie prezentu na urodziny/imieniny/jajeczko i gwiazdkę - kochana rodzinko, zbieram na klatkę i przyjaciółkę dla mojej ukochanej Krówci, którą tak kocham, że nie chcę jej oddawać nikomu i zrobię wszystko, żeby była tak szczęśliwa, jak tylko szczur może być najszczęśliwszy
trzymam kciuki i wierzę, że jak się chce, to się da radę
AngelsDream - Pon Mar 12, 2012 19:52
TBA, my mamy zrozumieć Twoje podejście, Ty możesz zrozumieć nasze? To, że na co dzień obserwujemy szczęśliwe, stadne szczury, które pozbawione towarzystwa swojego gatunku, marnieją. Oczywiście, zdarzają się wyjątki, ale w Twojej sytuacji to wynika z Ciebie i Twoich decyzji, nie ze szczura.
Mao - Pon Mar 12, 2012 19:53
Kasik napisał/a: | Samotnie, ale nie sam jak palec. Może odezwać się chociażby do pani w sklepie. |
To miałam na myśli: sam jak palec. Może życ i nie umrze od tego. Szczur też. Szczęśliwy jednak ani jeden, ani drugi nie będzie, depresja może się nisko ukłonic i pewnie się ukłoni.
TBA, to nie jest lincz Dziewczyny chcą pomóc, a to, że nie zgadzasz się z ich zdaniem - cóż, bywa. Szkoda tylko Krówki, zwłaszcza, że miała już kiedyś towarzystwo.
Spróbuj chociaż poszukac tańszej klatki ._.
Helcia - Pon Mar 12, 2012 19:58
TBA, czemu w ogóle zdecydowałaś się na jednego szczura wiedząc o tym, że są stadne?
Też kiedyś miałam samotnego szczurka, lecz wtedy nie miałam pojęcia o ich stadności. Teraz mam trzy, czekam na czwartego i widzę kolosalną różnicę w ich zachowaniu. Naprawdę warto sprawić koleżankę szczurci. Poszukaj klatek na allegro, czasem można trafić na okazje.
TBA - Pon Mar 12, 2012 20:09
jak już mówiłam nie wiem czy dałam bym radę z 2 szczurami ze względu na fakt iż nie mam doświadczenia, od czasu jak sprowadziłam Krówkę to nie zauważyłam jakiś zmian w sensie psychologicznym, nie rozumiem czemu się wręcz uparliście się na tą klatkę
Zuzia1976 - Pon Mar 12, 2012 20:09
A ja myślę,że jest to niewiedza i totalny brak zainteresowania tym tematem.Jeśli ma za małą klatkę na 2 to jakim cudem wcześniej miała 2 szczury...siostry.Coś mi się tu nie zgadza.
furburger - Pon Mar 12, 2012 20:11
TBA, 1 a 2 szczury naprawdę nie robi różnicy a wiem co mówię bo miałam kiedyś samotnego szczura, później miałam dwa i cztery nie jest tak trudno się nimi opiekować
TBA - Pon Mar 12, 2012 20:12
Zuzia1976, eh koleżanka miała 2 i większą klatkę na nie, ja dostałam Krówkę i inną, mniejszą klatkę
Helcia - Pon Mar 12, 2012 20:13
TBA, uparliśmy się na klatkę, bo sama pisałaś, że jest za mała na 2 szczury
Czemu się boisz, że z dwójką nie dasz rady? To wcale nie jest więcej roboty niż przy jednym i tak jak ktoś już wcześniej pisał, szczury zajmą się same sobą. Doświadczenie z czasem będziesz zdobywać, nie masz czego się bać.
A jakie wymiary ma Twoja klatka?
TBA - Pon Mar 12, 2012 20:15
tylko są różne aspekty tej sprawy, a wy patrzycie z jednego punktu widzenia
furburger - Pon Mar 12, 2012 20:16
co do klatki to za małe pieniądze można naprawdę kupić używaną super wielką klatkę
ja kupiłam za 50zł 100x55x80 co prawda samice z niej wychodziły ale po osiatkowaniu była super
Martuha - Pon Mar 12, 2012 20:22
TBA napisał/a: | a wy patrzycie z jednego punktu widzenia | Bo jest tylko 1 punkt widzenia-szczur musi mieć szczurze towarzystwo i tyle,a skoro się nie ma warunków to się nie bierze żadnego.Skoro klatka jest dla ciebie droga,to jak dasz sobie radę przy chorobie szczura ? Ja na moją Łyskę wydałam na leczenie 400 zł w miesiącu
majlena - Pon Mar 12, 2012 20:25
TBA napisał/a: | tylko są różne aspekty tej sprawy, a wy patrzycie z jednego punktu widzenia |
to wytłumacz swój punkt widzenia. jeśli oczywiście zechcesz. ja jestem naprawdę ciekawa. chcę zrozumieć.
pomyśl, jeśli ktoś byłby przeciwko Tobie, to by "zabierał" Ci szczura, a nie "wciskał" kolejnego, żeby ten pierwszy był jeszcze szczęśliwszy przy Tobie. do tego dajemy nadzieję, że klatka większa (dla 2szczurków) jest osiągalna wcale nie za wielkie pieniądze.
TBA napisał/a: | jak już mówiłam nie wiem czy dałam bym radę z 2 szczurami ze względu na fakt iż nie mam doświadczenia |
masz 1szczurka, więc już zdobywasz doświadczenie. poczytasz tu posty na forum, zaczniesz patrzeć na swój poziom doświadczenia lepiej. Jeśli dajesz radę z jednym szczurkiem to i dasz radę z dwoma. mówię Ci, nie ma nic słodszego niż dwa ogonki śpiące razem w hamaku.
TBA - Pon Mar 12, 2012 20:33
tylko że to są już sprawy strefy osobistej, powiem tylko tyle, jeśli nie trafie na klatkę która jest większa i chcą się jej pozbyć to stan rzeczy się nie zmieni
Kasik - Pon Mar 12, 2012 20:36
TBA napisał/a: | nie wiem czy dałam bym radę z 2 szczurami ze względu na fakt iż nie mam doświadczenia |
No właśnie, nie masz. Dlatego polecam wysłuchanie rad ludzi, którzy doświadczenie mają i widzieli szczury w różnych sytuacjach, również samotne - z wyboru czy z przymusu. Z dwoma na pewno dasz radę, bo to się niczym nie różni, tylko trochę więcej karmy idzie i więcej kotłowania w klatce słychać
TBA napisał/a: | od czasu jak sprowadziłam Krówkę to nie zauważyłam jakiś zmian w sensie psychologicznym |
Skoro nie masz doświadczenia i nie wiesz, jak wygląda szczęśliwy czy też smutny/chory szczur, jakie są zachowania w stadzie, to jak możesz ocenić? TBA napisał/a: | tylko są różne aspekty tej sprawy, a wy patrzycie z jednego punktu widzenia |
A z jakiego mamy patrzeć? Szczur to żywe zwierzę, które czuje i może zachorować i trzeba mieć tego świadomość. To nie kwiatek, na który raz wydasz kasę i stawiasz na oknie, a jak uschnie to wywalasz...
|
|
|