O szczurach ogólnie - Rasowy czy z zoologa?
AngelsDream - Nie Lut 13, 2011 16:24
Cola, nieprawda, da się.
Już teraz podnosi się świadomość społeczna, jeśli chodzi o kastrację psów i wybieranie odpowiedniego źródła. Jeśli wszyscy stwierdzimy, że się nie da, zamkniemy hodowle, to jaka będzie alternatywa? Adopcje labisiów - dobrze, adopcje miotów wpadkowych ze sklepów/pseudo - w mojej ocenie trochę gorzej i sklepy/giełdy/rozmnażalnie.
Zmniejszenie liczby miotów = brak sensownej puli szczurów do rozmnażania.
Cola - Nie Lut 13, 2011 16:26
Niamey, ja nie sugeruję zamknięcia hodowli, tylko ewentualnego zmniejszenia ilości miotów. jak już mówiłam nie znam się na działaniu hodowli od środka, więc tylko prowokuję dyskusję na temat który mnie interesuje
AngelsDream - Nie Lut 13, 2011 16:27
Cola, ale zmniejszenie do ilu uważasz za właściwie?
Jeden miot rocznie na daną hodowlę? Dwa mioty? Trzy?
Nie wiem, dla mnie ta droga to tylko ślepy zaułek.
Niamey - Nie Lut 13, 2011 16:30
No ale właśnie o to chodzi że miotów jest przeważnie raczej mniej niż więcej,dużo nie dochodzi do skutku. Tym się nie da idealnie sterować, bo raz jest 20 chętnych, a raz pustki na liście. W gruncie rzeczy z samej Twojej wypowiedzi wynika,że zmniejszenie ilości miotów nie wpłynie na liczbę adopcji bo i na to i na to trzeba czekać, więc i tak ludzie pójdą do zoologa.
Cola - Nie Lut 13, 2011 16:30
AngelsDream, a ile jest teraz?
jak patrzę na dział rozmnażanie to nie wiem które doszły do skutku, które są przedawnione, odwołane. jest to gdzieś dokładnie zapisane?
na prawdę nie da się wyegzekwować zakazu handlu zwierzętami w sklepach zoologicznych?
Niamey - Nie Lut 13, 2011 16:34
tak jest to opisane w każdym temacie planowanego miotu - jak się kończy "zapraszam do działu narodziny", to znaczy, że się urodziły, a jak "proszę o zamknięcie, miot nie doszedł do skutku", to znaczy, że się nie urodziły
Martuha - Nie Lut 13, 2011 16:34
Cola napisał/a: | Martuha, ale niektórzy chcą mieć teraz zaraz i jakby nie było rasowców to by wzięli kundelki. zwlaszcza że tym którzy dopiero zaczynają jest często wszystko jedno | sama byłam kiedyś początkująca i mimo wszystko czekałabym na ten ukochany miot,niż brała kundelka i wiele osób jest podobnego zdania,na moją Lillkę czekałam 2 lata i nie chciałam doszczurzać się do tego momentu Według mnie to w zoologoach i allegro powinni zaprzestać sprzedawania,a nie zmniejszenia miotu w hodowlach,wtedy było by o wiele,wiele lepiej To nie rasowce ,nie mogą znaleźć domu,lecz kundelki,które są często bezmyślnie rozmnażane.Dodam jeszcze,że moim marzeniem jest burmese dumbo,na kilka miotów się nie załapałam i czekam nadal i czekać będę i nie wezmę na miejsce tego szczura żadnego innego
Cola - Nie Lut 13, 2011 16:38
Martuha, ale ty jesteś dorosła, rozsądna i odpowiedzialna. a jednak wielu nie (zwłaszcza niepełnoletnich).
chociaz ostatnio pisala do mnie babka której dałabym za sposób pisania ("szybko szybko powiedz jak i gdzie bo mi hodowcy nie odpisują aaaaaaaaa") 12 lat, a miała synka w tym wieku...
Bel - Nie Lut 13, 2011 16:54
Cola napisał/a: | Martuha, ale ty jesteś dorosła, rozsądna i odpowiedzialna. a jednak wielu nie (zwłaszcza niepełnoletnich). | ale zauważ,że osoby niepełnoletnie muszą mieć zgodę rodziców... czy to wymaganą przez hodowcę czy przez odpowiedzialny dt.Ja krówki oddałam chłopcu który miał 13 lat ale wpierw rozmawiałam z jego rodzicami i musieli przyjechać po nie osobiście podpisując ze mną umowę
Azi - Nie Lut 13, 2011 16:56
Cola napisał/a: | szybko szybko powiedz jak i gdzie bo mi hodowcy nie odpisują aaaaaaaaa | no i przy takim podejściu mioty w hodowlach powinny być non-stop, żeby każdy co chce szczura w danym momencie i o takiej odmianie mógł sobie takiego szczura z hodowli wziąć
nie raz słyszałam odpowiedz: "nie ma teraz miotu...? aha, no to wezmę ze sklepu"
jak ludzie chcą na "już", to nic ich nie powstrzyma.
Cola - Nie Lut 13, 2011 16:57
no i temat jak zwykle ma dwa końce i żaden nie jest gorszy
Caqui - Nie Lut 13, 2011 17:20
Wtrącę się trochę z perspektywy psiej bo wiem jak to jest wśród znajomych, co to im niby zależy na rasowym psie... większość myśli tak: chcę psa rasy xxx, ale nie mam kasy na rodowodowego/nie interesują mnie wystawy/nie jestem snobem --> idę do "hodowli" nierodowodowej, kupuję taniej i jeszcze się cieszę że oszczędzam kasę
Gdy tymczasem (pomijając te wątpliwe argumenty) większość ras ma już swoje różnego rodzaju "fankluby", które monitorują sytuację psów tej rasy (i podobnych) w schroniskach, niechcianych, przeznaczonych do adopcji itd. Przeważnie taka grupa (czasem stowarzyszenie, czasem jakaś społeczność na forum) ma listę tych psów do adopcji i można za darmo wziąć rasowego (lub prawie) psa i jeszcze mu pomóc.
Ale po prostu ludziom nie przychodzi do głowy takie rozwiązanie, bo zwyczajnie nie wiedzą że ono istnieje, i tak samo wielu ludzi pewnie nie wie że można w ogóle mieć rasowego szczura.
Niamey - Nie Lut 13, 2011 17:57
Wracając jeszcze na chwilę do tematu rozchwytywanych rexów - padło tu dużo słów pod adresem nadmiernie podekscytowanych chętnych, ale chciałabym zwrócić uwagę na jedną rzecz. Biorąc takie "atrakcyjne" maluchy do odchowania i oddania do nowych domów trzeba jasno i wyraźnie określić publicznie zasady rezerwacji. Inaczej dochodzi do takiej sytuacji, jak teraz - obie strony mają do siebie wzajemne pretensje i robi się bardzo zła atmosfera.
Tego typu sytuacje są w naturalny sposób konfliktogenne i o ile w normalnych miotach wpadkowych DT musi tylko maluchy dobrze odchować i znaleźć domy, to tutaj dochodzi dodatkowa odpowiedzialność, jaką jest komunikatywność i precyzja w rezerwacjach. Mam nadzieję, że nikt nie potraktuję tego jako atak na siebie - to raczej apel na przyszłość, żeby nie dopuszczać do takich sytuacji.
Lavi - Nie Lut 13, 2011 18:12
A ja nie pamiętam, żeby takie konfliktowe sytuacje były, kiedy w Olsztynie były pięknie znaczone maluchy do wzięcia (velveteeny też), albo kiedy były rexy do oddania, nie pamiętam już od kogo, ale pamiętam, że sporo osób też się na nie rzuciło, nie starczyło, ale nie było bur. A zasady adopcji były niemal takie same jak tu jeśli chodzi o double.
Cola - Nie Lut 13, 2011 18:22
Lavi, był konflikt przeze mnie wywołany kiedy to dziewczyna która nie zdążyła wydać maluchów które miała do wydania zapisała się na maluchy z tamtego miotu i się o to przyczepiłam. Potem było grożenie i takie tam, ale chyba moderacja mi usunęła te pw ze skrzynki i nie mogę powspominać
|
|
|