W kupie raźniej - szczury są stadne - SAMCE - łączenie samców w różnym wieku
Pućka - Pon Cze 06, 2011 21:36
Ja nie ingeruje w ogole, bo one sie nie leja caly czas, ani do krwi. Tylko panicznie boja sie siebie nawzajem. To znaczy Olo sie boi i atakuje, i tym samym straszy mi facetow. Bojki sa, ale zazwyczaj krotkie, moze 1-2 sekundy, wiecej czasu jest na podchody i straszenie..
Po jakiejs godzinie wszystkie moje szczury sa zdala od siebie, przerazliwie wystraszone..
avi - Wto Cze 07, 2011 13:08
"believe_86 napisał/a:
alfa nie jest agresorem. To beta jest agresorem"
Nie. U mnie definitywnie alfa był agresorem. Bardzo znaczył, atakował wszystkie pozostałe szczury, miał typowe testosteronowe futro, łaził zjeżony ciągle wyżywając się na najniższym w stadzie osobniku, do tego stopnia że ten zaczął się bać wszystkiego, spał z dala od reszty grupy... Nie chciał zaakceptować nowego, czwartego szczura bo bał się o swoją pozycje, jako że każdą nową istotę w pokoju odbierał na zmianę ze strachem i agresją.
Podjęłam decyzję o kastrowaniu jak zaczął jeżyć się i wykazywać agresję w stosunku do mnie.A od kiedy jest wykastrowany żaden szczur nie ma już ran, jest spokój i porządek. W moim stadzie beta jest bardzo spokojny, pierwszy nigdy bójki nie zaczął. Co najważniejsze hierarchia zachwiana nie została - mimo że wykastrowany, nadal trzyma tron. Pewnie do czasu aż młody dorośnie, ale na razie jest ok.
AngelsDream - Wto Cze 07, 2011 13:11
avi, a jesteś pewna, że ta spokojna beta nie jest alfą?
nectarine - Pon Cze 20, 2011 12:16
Miałam już trzy próby łączenia Cynka (5miesięcy) z pozostałą czwórką (ok. roku). Pierwsze dwie zakończyły się niegroźnymi zadrapaniami, trzecie poważniejszą raną na udzie (rozcięcie skóry do mięsa długości ok. 1 cm). Po tym zaczęłam łączenie pojedynczo z Kruszkiem (9 miesięcy). Spędziły razem trzy dni, na wybiegach było trochę ganiania, ale w klatce spokój. Ale trzeciego dnia Cynek został na wybiegu ugryziony w jajko, tuż przy pupie - zdarta skórka, bez krwi w zasadzie, podejrzewam, że przypadkiem w takie miejsce. Wszystkie szczurki przez kratkę reagują na Cynka dość agresywnie. I teraz pytanie, czy w związku z tym, że muszę w czwartek jechać do domu, mogę zabrać wszystkie 5 w jednym transporterze, potraktować stres związany z podróż jako coś wiążącego, czy zbyt duże ryzyko, że coś się stanie? Dodam, że podróż trwa około 8h, ale też w transporterze nigdy nie wykazywały agresji.
Niamey - Pon Cze 20, 2011 12:58
wiesz, jest to pewne ryzyko, ale a nuż się w podróży skutecznie połączą?
Vaco - Czw Cze 23, 2011 14:20
a ja od wtorku łączę Limbo (urodzony 18maja) z Kafarem (ponad 1,5 roku - alfa) i Zwieraczem (ponad rok). Kafcio zaakceptował malucha, razem się bawią. Natomiast Zwieracz nie jest zadowolony i podgryza/szczypie malucha. Skaleczył go nawet w jajko, które teraz przemywam, dostał też zastrzyk żeby w razie czego nie pojawił się stan zapalny. Krwiaczek już schodzi. Maluch nie mieszka z nimi, widzą się na wybiegu i w klatce pod moim nadzorem.
Mam go powoli przyzwyczajać do malucha na wybiegach, czy może jakiś inny sposób? W przyszłym tygodniu przyjedzie drugi maluch, a nie chcę żeby historia się powtórzyła. Myślałam żeby oddzielić na trochę agresora od alfy i malucha, dołączyć go dopiero jak przyjedzie drugi dzieciaczek. Ale myślę że mogło by to pogorszyć sprawę, bo Zwieracz odebrał by to jako faworyzowanie nowych
czartoria - Pią Cze 24, 2011 09:23
Vaco, i jak dalej idzie łączenie maluszka ze stadem? My zastanawiamy się nad zabraniem ze sklepu maluszka ok. 2-2,5 miesięcznego i wrzuceniem go do kastrata 5-7miesięcznego. Trochę się boimy bo mamy tylko dwie klatki i jak Tentej nie zaakceptuje malucha to nie będzie co z nim zrobić...
Jak Tentej był jeszcze z 2 innymi samcami to był alfą.
karola - Pią Cze 24, 2011 09:38
czartoria, przede wszystkim po co ze sklepu? Mało szczurów czeka na adopcję?
czartoria napisał/a: | jak Tentej nie zaakceptuje malucha to nie będzie co z nim zrobić | W większości przypadków przy sprawnie prowadzonym łączeniu nie ma dużych trudności w tej kwestii. Swoją drogą nie rozumiem podejścia "nie będzie co zrobić z maluchem". Jak się decyduje na zwierzaka to trzeba brać pod uwagę wszelkie ewentualności, także taką, że trzeba będzie mieć np. dwa osobne stada.
Vaco - Pią Cze 24, 2011 09:49
Łączenie przebiega sprawnie, łysolek to mały terrorysta jak przedtem był delikatny i nieśmiały, tak teraz wszędzie gania i napastuje starszych. Skubie, podgryza, przewraca może jak przyjedzie reszta maluchów to da moim dorosłym panom chwilę spokoju
Sirius - Sob Cze 25, 2011 19:24
Jakie są szansę, że mój ok półroczny szczuro zaakceptuje towarzysza? Tujo jest miły, spokojny i uroczy, nie zauważyłam oznak agresji ale nie wiem jak to będzie jak spotka się z innym szczurkiem. A ponoć nie najlepiej szczurki znoszą samotność, Chciałabym, żeby miał towarzysza ale nie mam miejsca na drugą klatkę. Jakieś rady?
Vaco - Sob Cze 25, 2011 19:35
Sirius, bardzo dobrze ze pomyslalas o towarzystwie dla swojego szczurka najlepiej zaadoptuj mu towarzystwo w podobnym wieku. Jezeli bedziesz ich zapoznawac powoli, na neutralnym gruncie, to szanse ze sie nie zaakceptuja sa male. Sirius napisał/a: | A ponoć nie najlepiej szczurki znoszą samotność | dlatego ze sa zwierzetami stadnymi
Sirius napisał/a: | Chciałabym, żeby miał towarzysza ale nie mam miejsca na drugą klatkę | a moglabys podac wymiary obecnej klatki swojego szczurka?
Sirius - Sob Cze 25, 2011 19:38
długość 70, szerokość 40, wysokość 80. Powinien się tam zmieścić drugi szczurek.
właśnie patrzyłam na szczurki do adopcji ale widziałam, że są maluszki w tej chwili. (mogłam czegoś nie zauważyć, na forum jestem od wczoraj )
karola - Sob Cze 25, 2011 19:42
Sirius, szczury do adopcji są w praktyce cały czas A żebyś była pewna siebie podczas łączenia to polecam lekturę tego tematu od deski do deski
Sirius - Sob Cze 25, 2011 19:50
Taki mam plan tylko czasu mało.
Vaco - Sob Cze 25, 2011 19:56
wystarczy troszke poczekac
|
|
|