W kupie raźniej - szczury są stadne - Dlaczego w stadzie, a nie pojedynczo?
greenfreak - Śro Mar 02, 2011 17:20
U mnie dziewuchy mają mnie gdzieś przez większość wybiegu, dopiero pod koniec zalatane baby znajdują jakiś czas, żeby "podręczyć" swoją panią Chłopcy też mają motorki w tyłkach, ale chętniej przybiegają. Dziewczyny wolą zakamarki, a chłopcy - jak się wystraszą, zaraz wiszą mi na spodniach
oluchna, podjęłaś dobrą decyzję, nie zwlekaj, bo im młodszy szczurek, tym powinno być mu łatwiej zaakceptować nowego kolegę bez większych zgrzytów Co do tych outsiderów - zawsze zależy wyjść od początkowego założenia, że szczur jest stadny. Jeśli zdarzyłby Ci się taki wyjątek - outsider, wyszłoby to po prostu "w praniu" - brak sukcesów nawet przy długotrwałym, starannym łączeniu z różnymi szczurami. Ale to naprawdę bardzo rzadko, bo staranne, spokojne łączenie prawie zawsze się uda. Czasem zajmie po prostu więcej czasu.
Borsuk - Sob Kwi 23, 2011 11:46 Temat postu: Lepiej jednego szczura czy żadnego? Moi rodzice nie zgadzają się na dwa szczury, może być jedynie jeden. Bardzo chcę mieć to zwierzątko. Przez pierwsze dwa tygodnie jego pobytu u mnie mogę mu poświęcać uwagę praktycznie cały czas (bo są ostatnie dwa tygodnie wakacji), później jak zacznie się szkoła to myślę, że tak ponad godzinę.
Warto wziąć tego szczura czy lepiej w takim razie nie brać żadnego?
H. - Sob Kwi 23, 2011 11:48
Borsuk, lepiej żadnego.
Podkleiłam do odpowiedniego tematu - poczytaj, zrozumiesz.
furburger - Sob Kwi 23, 2011 11:50
Lepiej żadnego, godzina dla szczura to troszkę mało, bo rozumiem że godzinę z Tobą 23h w klatce ?
AngelsDream - Sob Kwi 23, 2011 11:57
Borsuk, można wybrać inne stworzonko, które nie wymaga towarzystwa.
Nakasha - Sob Kwi 23, 2011 12:06
Borsuk, lepiej nie brać żadnego. Możesz wybrać inne zwierzątko, które może być samotne i nie potrzebuje wielogodzinnej uwagi człowieka, np. chomiczka syryjskiego. To również słodkie stworzonka, nie takie mądre jak szczury, ale nie wymagają towarzystwa ani ciągłej uwagi ze strony opiekuna.
Paulina87 - Sob Kwi 23, 2011 17:18
Mój TZ też się zgadzał tylko na jednego i jak zamawiałam dziewczyny u Nakashy powiedziałam mu, że zamawiam dwa bo jeden jest dla kolegi.
Niestety z trzecim już nie będzie tak łatwo TZ mówi, że mam o 2 szczury za dużo
Tata co chwile powtarza "rozumiem mieć jednego szczurka, ale po co dwa?" No a ja ciągle tłumaczę, że to zwierzaki stadne.
Ja w ogóle myślałam, że świnki morskie to są zwierzątka, które normalnie można trzymać pojedynczo a jak się okazało to też są zwierzątka towarzyskie, które dobrze trzymać dwójkami.
Oli - Sob Kwi 23, 2011 17:21
wszystkie zwierzęta stadne powinno się trzymać przynajmniej dwójkami, są wyjątki jak chomiki, zające (nie króliki!), ewentualnie jeże.
Azi - Pon Kwi 25, 2011 11:45
A ja chcę sprecyzować - są szczury, rzadkie jednostki, które muszą być trzymane pojedynczo. Taki był Orbith Angels, taki jest bodajże Ben od Shy_Lady (nie jestem pewna imienia). Dla ludzi są ok, innych szczurów nie trawią. I moim zdaniem to jest alternatywa.
Jednakże trzeba liczyć się z tym, że takiego szczura nie mozna mieć od małego brzdąca. Dopiero po pownym czasie okazuje się, ze dany szczur to szczurzy aspołecznik.
greenfreak - Pon Kwi 25, 2011 18:25
Azi, dokładnie. I zawsze trzeba wziąć poprawkę na to, że może poprzedni właściciel po prostu nie potrafił łączyć. Ale pamiętam, że jakiś czas wstecz ktoś oddawał samotnika totalnego.
Nakasha - Wto Kwi 26, 2011 14:30
Znam jedną osobę, która miała takiego samotnika. Kastracja nie pomogła, łączenie u mnie w domu nie pomogło. Do ludzi misio, na inne szczury się rzucał.
Z kolei inny agresywny szczur, którego adoptowałam, podobno rzucał się i na ludzi i na szczury. A udało mi się go połączyć z 2 uległymi, spokojnymi kastratami. Więc różnie z tym bywa, pewnie część takich "agresorów" była nieumiejętnie łączona.
Ale to okazuje się dopiero po kilku miesiącach... można próbować adoptować takiego starszego samotnika, czasami trafiają się w dziale oddam. ale nie jest to częste.
AngelsDream - Wto Kwi 26, 2011 14:42
Azi napisał/a: | Taki był Orbith Angels |
Ale nawet on przez jakiś czas miał stado, dopiero z młodszym już się nie udało. Zresztą takie szczury często kocha się bardziej i rzadziej w związku z tym trafiają do adopcji.
Azi - Wto Kwi 26, 2011 15:16
AngelsDream napisał/a: | Zresztą takie szczury często kocha się bardziej i rzadziej w związku z tym trafiają do adopcji. | ano, ale czasem trafiają. Więc jak ktoś może mieć tylko jednego, to powinien po prostu czekać. Może zdarzy się taka sytuacja.
Aiedail - Sob Kwi 30, 2011 23:47
Moj pierwszy szczurek - Nitus - byl 100% samotnikiem. Nigdy nie mial szczurzego kolegi. Moim zdaniem Nitek nawet nie wiedzial,ze jest szczurem;p, absurd,ale jednak.
Nitka wychowalysmy z moja mama od 3 dnia zycia. Karmilysmy, ocieplalysmy, oddalysmy mu cale serce. I nigdy nie zaakceptowal zadnego szczura,bal sie ich. Smialysmy sie z mama,ze pewnie mysli,ze jest czlowiekiem;)
byl najcudowniejszym,najlepszym przyjacielem jakiego mozna bylo sobie wymarzyc.
mikanek - Pią Maj 06, 2011 17:29
Szczur jest szczurowi niezbędny, mam porównanie. Kilka lat temu miałam jednego szczura- miziak , bardzo związany ze mną , nie wydawał mi się nieszczęśliwy. Ale dopiero teraz mając 5 bab widzę, jak szczur potrafi się śmiać, jak woli spać na kupie z innymi niż samemu, jak potrzebuje żeby drugi szczur wyiskał mu futro, słyszę jak gadają ze sobą, jakie szalone gonitwy urządzają... Uważam, że nawet osoba siedząca ciągle w domu nie zastąpi szczurowi towarzysza własnego gatunku. A co dopiero osoba, która może poświęcić ogonowi tylko godzinę dziennie
|
|
|