O szczurach ogólnie - KnAS, czyli Klub (nie)Anonimowych Szczuroholików
cornflakegirl - Pon Lut 10, 2014 17:21
Pyl, i daje czas na przemyślenie decyzji, kiedy już ochłoną emocje i atak GMR nie jest taki świeży
pszczoła - Pon Lut 10, 2014 19:57
Cytat: | Krzysia Pędziwiatr ma motorek w dupce, ale nie bawi się z Muszkiem |
buu
Pyl - Wto Lut 11, 2014 13:36
quagmire, trochę to i dziadek bawi się z wnukiem, ale to nie to samo co rówieśnik. A ona nie bawi się z nim tak jak dzieciak
Ale chyba życie za mnie decyduje - w zasięgu nie widzę żadnych standardowosierstnych malców do adopcji. Eh...
[ Dodano: Sro Lut 12, 2014 00:11 ]
Niech mnie ktoś kopnie. Są malce w Chorzowie, Opolu, Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu... Być może nawet są w Warszawie.
Cegriiz - Śro Lut 12, 2014 16:12
Hopsa !
Pyl - Śro Lut 12, 2014 16:13
Cegriiz,
A teraz niech mnie ktoś mocno kopnie - jest maluch w Chorzowie do wzięcia od zaraz
Cegriiz - Śro Lut 12, 2014 16:20
Pyl, kopię Cię bardzo mocno.
Jako założycielka tematu powinnaś dawać dobry przykład
cornflakegirl - Śro Lut 12, 2014 16:30
Pyl, kopię Cię:p on jest malutki znajdzie dobry domek ))
Oli - Śro Lut 12, 2014 17:39
Pyl, a ja Cię nie kopnę tylko powiem (w nadziei, że jako ruda zrobisz mi na złość) - weź go weź, nie krępuj się.
Pyl - Czw Lut 13, 2014 13:56
Nie będę zaśmiecać tego wątku, ale melduję, że jednak szukam malucha. Maoiści siedzieli wczoraj ze mną w środku nocy i oglądali wybieg Krzysi i Muszka i obserwacje są zbieżne z moimi. Krzysia swoje (biega, skacze, lata, piszczy...), Muszek swoje (chciałbym może pobiegać, ale nie wiem czy nadążę). Zero interakcji. Więcej aktywności było między 1,5 letnią Czarną Damą i Muszkiem.
Resztę opiszę już w moim wątku.
[ Dodano: Pią Lut 14, 2014 14:08 ]
No to czas na moją deklarację - chwilowo koniec doszczurzania do czasu jak stado zmniejszy się do 6 szt. Wyjątkiem mogą być Ickowe lub cHabrowe dzieciątka - na szczęście w najbliższym czasie to mało prawdopodobne.
Anonymous - Pią Lut 14, 2014 14:39
Pyl, Prosiłaś ! To podrzucam !
susurrement - Pią Lut 14, 2014 15:09
a czy tu można też o innych gatunkach zwierząt?
mam w tej chwili: 10 szczurów (i nie dobiorę do nich nawet pół szczura!), jeża, chomika, 2 koty i 1 królika.. no właśnie - 1. one też są stadne, Lucy swojego czasu miał kolegów, ale jeden umarł, a drugi zmienił dom. no i właśnie. wczoraj natrafiłam na cudownego królika, tak się nakręciłam, że wzięłam go na tymczas. no i niestety się polubili. i teraz dylemat - zostaje czy nie?
mam mega dużo zwierząt, jestem w stanie sobie z taką ilością poradzić, ale nie chcę już tego stada powiększać. niemniej dobrobyt konkretnego zwierzaka w moim mniemaniu przeważa.
Gamabunta - Pią Lut 14, 2014 15:13
susurrement, ło matko, podziwiam! To musi być ogrom obowiązków. Szczerze podziwiam!
A co do decyzji, to ona chyba zależy już tylko od Ciebie. Skoro sądzisz, że podołasz, a równocześnie uważasz, że zwierz się będzie lepiej czuł, to chyba nie ma nic strasznego w dokróliczeniu się?
susurrement - Pią Lut 14, 2014 15:37
Gamabunta, jest ich dużo, są sporym 'obciążeniem', ale przede wszystkim emocjonalnym i finansowym. finansowo drugi królik chyba nie robi większej różnicy, więc pozostaje ta sfera emocji. eh.
Gamabunta - Pią Lut 14, 2014 17:05
susurrement, rozumiem. Na pewno podejmiesz najlepszą możliwą decyzję. Życzę powodzenia.
A co do tematu... Wpadłam dzisiaj na adopcję z Gdańska trzech kastrowanych panów. GMR zaatakowało jak szalone.
Oli - Pią Lut 14, 2014 17:16
susurrement, ja w takich sytuacjach zastanawiam się co jeśli któreś znów zostanie samo. kiedy mój Duszek (pies) został sam, bez innych psów, czy nawet kotów bardzo się "wyciszył", w takim negatywnym sensie. Mnie się serce krajało, ale musiałam wtedy wytrzymać. Los nam zesłał psa na dt, chociaż już żadnego dt miało nie być, miały dołączyć koty K. Cieszyło i cieszy nas to co się dzieje, ale kluczowe były słowa mojej przyjaciółki, która powiedziała, że wyraźnie widać po Duszku, że odżył, że jest zadowolony. Obecnie nie wyobrażam sobie mieć jednego psa, nawet takiego w podeszłym wieku. Wracając do meritum - jeden królik jest samotny, pytanie, czy chcesz cały czas mieć dwa króliki? Może oddanie ich do adopcji razem byłoby dobre? Wiem, że to oddawanie ukochanego zwierzaka, ale może ma to więcej plusów - zaprzyjaźnione zwierzaki będą miały siebie, Ty nie będziesz miała wyrzutów związanych z samotnością stadnego zwierzaka.
|
|
|