W kupie raźniej - szczury są stadne - Dlaczego w stadzie, a nie pojedynczo?
Nakasha - Śro Lut 09, 2011 16:34
Mój Alladyn był szczurem trzymanym samotnie przez kilka miesięcy, początkowo słabo zsocjalizowanym z człowiekiem. Na początku gdy zobaczył Lemmiego i Lelka był wystraszony, nie wiedział co się dzieje i czego oni od niego chcą, ale już następnego dnia zaczął z nimi spać, iskać się, lizać, biegać i bawić. Teraz ma 3 kolegów i jest niesamowicie szczęśliwy. Biega, skacze, bawi się z nimi, śpią zawsze wtuleni w siebie. Nie wyobrażam sobie, jak można celowo i świadomie pozbawiać tego szczura.
Oli - Śro Lut 09, 2011 21:48
AngelsDream napisał/a: | Właśnie w takich chwilach wie się, że one są stadne. | otóż to, nikt mi nie wmówi, że człowiek jest w stanie szczurowi zastąpić szczura
AngelsDream - Śro Lut 09, 2011 21:56
Oli, strasznie chciałabym wiedzieć, co panowie sobie na tym filmiku powiedzieli. Wyglądało to na poważny dialog, ale kto ich tam wie?
Niestety, jak pokazuje kilka przypadków, wciąż aktualny jest mit, że jeden szczur to szczur lepiej oswojony, szczęśliwszy, bo... i tu pada jakiś argument. Raz lepszy, raz gorszy. I rozwala mnie to, że Ci ludzie nie rozumieją, że nawet nie chodzi o nich i ich przypadek tylko fakt, że za jakiś czas pojawia się ktoś nowy i podpiera się takimi wypowiedziami - znów trzeba tłumaczyć, opisywać, wklejać linki i zdjęcia. Syzyfowa praca.
H. - Śro Lut 09, 2011 21:59
Wyobraziłam sobie jak taki ludź iska szczura...
AngelsDream - Śro Lut 09, 2011 22:06
Erato, wiesz, próbować można.
H. - Śro Lut 09, 2011 22:06
Szkoda tylko, że z marnym skutkiem.
Oli - Śro Lut 09, 2011 22:09
AngelsDream napisał/a: | że za jakiś czas pojawia się ktoś nowy i podpiera się takimi wypowiedziami - znów trzeba tłumaczyć, opisywać, wklejać linki i zdjęcia. Syzyfowa praca. | miałam pisać właśnie do modów, że dobrze by było pozbierać wszystkie filmiki z tego tematu i wrzucić je na pierwszą stronę. wtedy nie tylko łatwiej odsyłać do "kumulacji" ale też dużo osób czyta tylko pierwszy post/stronę.
Erato, ja nie umiem sobie tego wyobrazić...
H. - Śro Lut 09, 2011 22:15
Oli, i właśnie to najbardziej boli, że z wielkim przekonaniem twierdzą, że są w stanie zapewnić szczurowi wszystko to czego on potrzebuje trzymając go w pojedynkę
Niamey - Śro Lut 09, 2011 22:40
Z mojego doświadczenia wynika, że osoby postronne, które obserwują moje szczury (a same nie mają takich zwierząt), często spontanicznie pytają bądź stwierdzają, że to chyba muszą być bardzo stadne zwierzęta. Wyłącznie ludzie, którzy wiedzą o stadności szczurów, ale z tych czy innych powodów chcą mieć tylko jednego, są uodpornieni na wyciąganie wniosków z obserwacji
AngelsDream - Śro Lut 09, 2011 22:44
Niamey, widzi się to, co chce się widzieć.
Ja miałam dwa samotne szczury i wolałabym już nigdy nie mieć do czynienia z takim przypadkiem, tak samo zresztą jak ze szczurem agresywnym do ludzi i stada, bo to jest naprawdę trudna sytuacja, chociaż nie ma dobrego wyznacznika, co i kiedy jest prawidłowym rozwiązaniem.
Layla - Czw Lut 10, 2011 07:33
AngelsDream, mogę na fejsa?
AngelsDream - Czw Lut 10, 2011 10:18
Layla, ja na swoim wrzucałam, ale wrzucaj.
zuuzuushii - Czw Lut 10, 2011 14:39
mi się wydaje, że chęć trzymania jednego szczura może wynikać z czysto egoistycznych pobudek...
Jeden samotny szczur przez to, że brak mu kontaktów z innymi szczurami pewnie traktuje właściciela jakoś specjalniej...
Jest złakniony kontaktu z drugą istotą, przez co się bardziej łasi, i skupia na właścicielu...
Dla nieświadomej osoby to tylko plus...
Oli - Czw Lut 10, 2011 15:01
zuuzuushii napisał/a: | Jeden samotny szczur przez to, że brak mu kontaktów z innymi szczurami pewnie traktuje właściciela jakoś specjalniej...
Jest złakniony kontaktu z drugą istotą, przez co się bardziej łasi, i skupia na właścicielu... | nie zgodzę się z tym, gdyż wiele osób trzymających samotnego szczura mówi/pisze, że się kiepsko oswajają, że są strachliwe etc. Mam koleżankę, która miała samotnego szczura (nie chciała drugiego, zmusić jej nie mogłam, a przekonać się nie dała, chociaż to było trochę bardziej skomplikowane niż zwykłe "nie chcę") i Rysiek wcale nie garnął się bardziej do ludzi. Chętnie wychodził, ale nie był wybitnym miziakiem.
zuuzuushii - Czw Lut 10, 2011 15:32
Ja z kolei miałam do czynienia z osobami które posiadały jednego szczurka i mówiły o nim w samych superlatywach, jaki on miziasty, jaki był mądry, inteligentny, jak wspaniale się uczył sztuczek, jaki był proludzki i kochany...
|
|
|