W kupie raźniej - szczury są stadne - Dlaczego w stadzie, a nie pojedynczo?
Srubencja - Śro Gru 08, 2010 17:20
Oli napisał/a: | Srubencja napisał/a: | glupota | jeeeej, dzięki o mądrości przepełniona, nie wiedzieliśmy... |
Mloda , wyksztalcona z wielkiego miasta ...
greenfreak - Śro Gru 08, 2010 17:23
Srubencja napisał/a: | Viss napisał/a: | Srubencja napisał/a: | Jeden z Twoich szczurow zabil towarzysza- dla mnie wystarczy "ale tylko jednego , a mam ich przeciez kilkanascie , wiec prawie bez znaczenia "- to Twoj tok myslenia prawda ? | aaaa, czyli o to chodzi. Ty wolisz nie ryzykować, wybierasz wygodniejszą dla siebie opcję i zasłaniasz sie wiekiem jakiego szczur dożył, mimo iż szczury hodowlane dożywają wieku znacznie wyższego niż 2 lata. Są i 3latki, prawie 3 latki, całkiem ich sporo.
Czyli twoja wygoda ponad wygode zwierząt, a to, że szczur zabił szczura składasz na karb jakiegoś strasznego procederu, nie widząc zupełnie, że to zwierzęta, że wypadki się zdarzają, że lepiej łączyć i ryzykować, niż trzymać samotnie. Bo ryzyko, jak pisała Oli i jak potwierdzą dziesiątki osób na tym forum jest minimalne. Statystyka sie kłania, nawet ta "na chłopski rozum". |
Zadnego zwierzaka nie przygarnia sie dla wygody . A to , ze szczur zabil szczura nie skladam na karb zadnego procederu - te zwierzeta byly po prostu niedopilnowane , mialy nieodpowiednia opieke . Przykro mi , ze tak sie stalo , ale calkowita wine za cale zdarzenie ponosi wlasciciel. | To akurat nie jest zupełnie prawda. Wystarczy sekunda, żeby duży szczur zatopił zęby w gardle malucha uśmiercając go. A tuż przed klatką może zachowywać się wzorowo, bo niektóre zwierzaki są nieprzewidywalne i już.
Ja z TŻ miałam 3 samotne szczury w różnym czasie i tylko jeden z perspektywy czasu wydawał się być zadowolony, że zamiast szczurzego towarzystwa miał mnóstwo ludzkiego. Pippiś był osowiały i nie wiem, czy taki był jego charakter, czy taki się stał przez samotność, ale też aspołeczny. Merry była pełna energii i pogodna, ale kiedy po wypadku domowym była pewność, że nie zajdzie w ciążę i poznaliśmy ją z Pippinem - okropnie się do niego kleiła. Była gotowa na dwóch przednich łapkach czołgać się do niego przez cały pokój, byleby tylko się przytulić. Wtedy nie za bardzo rozumiałam, a kiedy dowiedziałam się o stadności mam stadka, już rozumiem. One są po prostu szczęśliwe razem. Reki przestała gryźć, Rin łapać za palce, a wszystko to kiedy tylko otrzymały miejsce w stadzie.
Nie usiłuj więc udowodnić, że to bzdura. Istnieją szczury aspołeczne do innych szczurów, a także takie, które trzymają się względnie nieźle jak na samotne, ale nie zmienia to faktu, że zdrowy szczur o "prostej" psychice potrzebuje innych.
Oli - Śro Gru 08, 2010 17:24
Srubencja napisał/a: | Oli napisał/a: | Srubencja napisał/a: | glupota | jeeeej, dzięki o mądrości przepełniona, nie wiedzieliśmy... |
Mloda , wyksztalcona z wielkiego miasta ... | stara, głupia i ze wsi? nie zrozumiało się ironii, co?
Srubencja - Śro Gru 08, 2010 17:31
quagmire napisał/a: | Srubencja napisał/a: | ale calkowita wine za cale zdarzenie ponosi wlasciciel |
Tak, może nie całkowitą, ale sporą część - wszystkiego niestety nie przewidzisz.
Dobrze, że rozumiesz, że całkowitą winę za samotność i krzywdzenie Twoich szczurów ponosisz Ty sama. |
Moje szczury byly same ale nie samotne i przez to doznaly wielkiej krzywdy . Ukaminowac mnie - innego wyjscia nie ma
Oli - Śro Gru 08, 2010 17:32
Srubencja napisał/a: | Ukaminowac mnie - innego wyjscia nie ma | szkoda naszego czasu na taki wysiłek
Anonymous - Śro Gru 08, 2010 17:33
Srubencja napisał/a: | Ukaminowac mnie - innego wyjscia nie ma | chciałabyś, wiem. Wyszłabyś z tego zwycięsko, jako męczennica. Ale my ci tłumaczymy i mimo uporu staramy przekonać.
quagmire - Śro Gru 08, 2010 17:37
Srubencja, szkoda, że nie rozumiesz, że nikt Cię nie kamieniuje.
Niestety nie da się wyjaśnić niczego komuś, kto nie chce słuchać.
Nie mówiąc o tym, że nie jesteś szczurem i że nie mogłaś im zapewnić właściwego towarzystwa, to jestem w stanie uwierzyć, że Twoje szczury nie był samotne, jeśli przebywałaś z nimi 24 godziny na dobę, dzień w dzień.
Dwa szczury nie wymagają ani dużo większej klatki niż jeden, ani więcej czasu, bo wypuszczasz je razem. W większości przychodni gryzoniowych płaci się za wizytę a nie od szczura, więc koszty leczenia nie są aż tak dużo większe.
Srubencja - Śro Gru 08, 2010 18:17
quagmire napisał/a: | Dwa szczury nie wymagają ani dużo większej klatki niż jeden, ani więcej czasu, bo wypuszczasz je razem. W większości przychodni gryzoniowych płaci się za wizytę a nie od szczura, więc koszty leczenia nie są aż tak dużo większe. |
Dziekuje za to co napisalas , ale nie chodzi mi o koszty utrzymania .
Chodzi o wybor. Tak jak rodzice ktorzy decyduja sie na jedynego potomka - zapewniajac mu byt i milosc . I do tego miejsca sie rozumiemy. Wychowuja spedzaja z nim czas , bawia sie z nim , ucza... Ale to " tylko " rodzice. Malemu przydalby sie brat lub siostra , bo miedzy dziecmi jest inny rodzaj kontaktu . Fakt . Nikt jednak rodzicow jedynaka nie oskarza , ze krzywdza w ten sposob swoje dziecko.
Szczury to zwierzeta stadne - dobrze to wiem. Na wolnosci musza zyc w grupie by przetrwac. Lecz nasze szczury nie musza walczyc o byt , zdobywac pokarmu ani bronic sie przed drapieznikami . My im to wszystko zapewniamy. Tak czy inaczej sa w niewoli , ten jeden , tych kilka . lub kilkanascie ktorych trzymamy w klatkach.
Sa udomowione , zmienily sie ich nawyki i srodowisko . Potrafia i lubia zyc z czlowiekiem. Jeden tez.
Anonymous - Śro Gru 08, 2010 18:23
Srubencja napisał/a: | Chodzi o wybor. Tak jak rodzice ktorzy decyduja sie na jedynego potomka - zapewniajac mu byt i milosc . I do tego miejsca sie rozumiemy. Wychowuja spedzaja z nim czas , bawia sie z nim , ucza... Ale to " tylko " rodzice. Malemu przydalby sie brat lub siostra , bo miedzy dziecmi jest inny rodzaj kontaktu . | przykład całkowicie chybiony, bo społeczne potrzeby jedynaka zapewniają rodzice tego samego gatunku co on, jak i równieśnicy na podwórki, w przedszkolu, szkole. Samotny szczur jest pozbawiony jakichkolwiek społecznych zachowań w obrębie swojego gatunku.
Oli - Śro Gru 08, 2010 18:24
Srubencja, nie porównuj dzieci do zwierząt, bo takie dziecko może rozmawiać z rodzicem jako drugim przedstawicielem swojego gatunku, zawsze zostanie zrozumiane, a ze szczurzego języka tylko się domyślamy co mogą od nas chcieć szczury. No i nie mogą korzystać z naszego towarzystwa kiedy one tego chcą, chyba że się z nimi spędza 24h/7.
Srubencja napisał/a: | Szczury to zwierzeta stadne - dobrze to wiem. Na wolnosci musza zyc w grupie by przetrwac. Lecz nasze szczury nie musza walczyc o byt , zdobywac pokarmu ani bronic sie przed drapieznikami . | Nie tylko na tym polega stadność, a raczej polega na czymś zupełnie innym. Zwierzęta będące samotnikami, np. chomiki, czy tygrysy całkiem dobrze radzą sobie z przetrwaniem (no tygrysy dzięki ludziom coraz gorzej), walczą o byt i zdobywają pokarm samotnie. Stadność szczurów, w ogóle zwierząt jest o wiele bardziej skomplikowana. Polecam Ci obejrzenie tych filmików (wszystkich 5 części) http://www.youtube.com/watch?v=uxOvjNzYmCw - dowiesz się wielu ciekawych rzeczy o szczurach.
Niamey - Śro Gru 08, 2010 18:26
Srubencja, to złe porównanie - to tak jakby trzymać dziecko odseparowane od reszty świata, nie puszczać go do szkoły, na plac zabaw, nie pozwalać bawić się z dziećmi znajomych itd. Jeśli to uważasz, za "wybór", to ciężko polemizować
No i głównym powodem dla którego zaleca się trzymać szczury razem nie jest to, żeby było im łatwiej walczyć o pokarm
Srubencja - Śro Gru 08, 2010 18:33
Viss napisał/a: | Samotny szczur jest pozbawiony jakichkolwiek społecznych zachowań w obrębie swojego gatunku. |
Przeczytaj moje poprzednie posty
Iskrunia - Śro Gru 08, 2010 18:43
Srubencja miałam szczurzynkę która żyła przez pó roku samotnie ponieważ z mojej niewiedzy nie zapewniłam jej towarzystwa,po ty pół roku dostałam malutką ciurkę i wiesz co ta mała ufnie wtuliła się w futro starszej i zasnęła bez pisków i fochów.To prawda zdażają się wypadki w łączeniach nie przeczę ale to tak jakbyś porównywała wszystko w życiu.W naturze szczury żyją stadnie a to oznacza że NATURA je do tego stworzyła więc ,my ludzie nie powinniśmy tego psuć.Szczury naprawdę czują się lepiej razem wiem to bo mam pięć i za każdym razem gdy na nie patrzę to mnie rozczula ich mina gdy śpią z noskami w futrze koleżanki.Naturalnym behawiorem szczura jest socjalizacja z innym szczurem,inni mają rację pisząc że TY szczurem NIE jesteś,możesz zapewnić towarzystwo człowiekowi ale nie szczurowi.
Segreen - Śro Gru 08, 2010 18:45
A mi zawsze po głowie chodzi takie powiedzenie gdy widze takie wypowiedzi :
Jezeli sadzisz ze masz racje a jedna osoba temu zaprzecza to faktycznie mozesz go olac
Jezeli mowia ci to juz 2 osoby to powinienes sie nad sobą zastanowić
A jezeli 3 osoby ci to mowia (w tym przypadku wiecej) to powinienes zrozumiec ze robisz zle i to zmienic
harpoonka - Śro Gru 08, 2010 21:04
Srubencja, mam wrażenie, że po prostu teraz jest Ci trudno przyznać, że kłóciłaś się z nami, a nie masz racji
Dzięki Bogu, żaden hodowca nie powierzy Ci szczura...
Srubencja napisał/a: |
Viss napisał/a:
Samotny szczur jest pozbawiony jakichkolwiek społecznych zachowań w obrębie swojego gatunku.
Przeczytaj moje poprzednie posty |
Viss, ma tutaj rację. W poprzednich postach nie napisałaś nic, co by mówiło o tym, że umożliwiałaś szczurowi interakcje z innymi osobnikami tego samego gatunku.
|
|
|