Leczenie - Ropnie
angelus - Czw Paź 16, 2014 18:46
jokada, też tak właśnie myślę.
W zasadzie dzwoniłam już do lecznicy i wetka powiedziała, że mogę przemywać, ale nie muszę. Przemywanie zdezynfekuje tylko powierzchowną rankę, a ropa prawdopodobnie sączy się gdzieś ze środka (pod mięśniami, prawdopodobnie od nowotworu kości) Ale i tak będę przemywać.
Dzięki
Lidkamk - Wto Lis 11, 2014 18:16 Temat postu: Dziwny zapach z pyszczka Witam nie mogłam znaleźć tego tematu wiec w razie co proszę go przenieść we właściwe miejsce.
Zauważyłam u jednego szczurka dziwne zmiany tj. brzydki zapach zgnilizny z pyszczka. Rico zawsze kichał od małego i wet nie widział nic groźnego. Mam jednak wrażenie ze zaczął kochać bardziej drapie się też aczkolwiek nic w jego futetku nie widać zachowuje się normalnie biega,skacze, broi jednak niepokoji mnie ten brzydki zapach z jego pyszczka. Na początku myślałam że może coś z jedzenia tak pachnie ale obwachałam inne berbecie i pachną normalnie tj. nie mają żadnego zapachu.
Czy to jest coś groźnego? I co z tym zrobić, miał ktoś z was taki przypadek?
nimka - Wto Lis 11, 2014 18:23
Koniecznie jak najszybciej do weterynarza się wybierz (najlepiej znającego się na leczeniu szczurów).
To co mi przychodzi do głowy to otwarty ropień w pyszczku lub ropnie w płucach (nie wiem czy one też mogą powodować dziwny zapach).
karola - Wto Lis 11, 2014 18:24
Lidkamk, skąd jesteś? Sprawdzałaś czy w Twoim mieście jest jakiś polecany przez nas weterynarz (zajrzyj tu: http://forum.szczury.biz/viewforum.php?f=126)
Nikt z nas na odległość nie jest w stanie zdiagnozować Twojego szczura, ale brzydki zapach może świadczyć np. o ropniu. Miałam szczurzycę, która miała brzydki zapach w okolicy głowy, bo w jej uchu był ropień.
Lidkamk - Wto Lis 11, 2014 18:46
Teraz to się przestraszyłam trochę, pójdę do weterynarza ale ropien nie przeszkadzałby mu w jedzeniu?
Jak takie coś wyleczyć? Antybiotykiem jakimś?
nimka - Wto Lis 11, 2014 20:38
Lidkamk napisał/a: | Teraz to się przestraszyłam trochę, pójdę do weterynarza ale ropien nie przeszkadzałby mu w jedzeniu?
Jak takie coś wyleczyć? Antybiotykiem jakimś? |
A to zależy gdzie jest.
Jak leczyć to Ci powie już weterynarz.
Lidkamk - Śro Lis 12, 2014 21:32
Wróciłam od weta w łagodnej wersji Rico ma ropien w pyszczku w gorszej wersji pod zębem i wtedy jest w narkozie pełnej robiony zabieg usunięcia zęba mam nadzieje ze nie będzie trzeba tego robić bo po pierwsze nie wiem czy mnie stać a po drugie jest potem problem z zębem który został bo nie ma jak się ścierac mam nadzieje ze antybiotyk pomoże nawet jak trzeba będzie go powtórzyć. Nieżyjący Gacek miał kiedyś ropnia na plecach to sama mu go wyczyscilam ale w pyszczku.... Najgorsze że Rico nie dał w żaden sposób sobie zajrzeć do pyszczka Po zapachu wet stwierdziła że to ropa
Dostał Euroxil 2xdziennie. Właśnie wcisnęłam w niego pierwszą dawkę musiałam ulepic kuleczke z płatka kukurydzianego, masla i antybiotyku jakimś cudem zjadł. Czego to się nie robi jak się kogoś kocha
Za tydzień kontrola, mam nadzieje ze wszystko będzie dobrze
karola - Śro Lis 12, 2014 21:42
Scaliłam z odpowiednim tematem.
Lidkamk mam nadzieję, że obejdzie się bez operacji. Ale muszę przyznać, że u żadnej z moich szczurzyc ropnie nie znikały po antybiotykach, zawsze musiały być czyszczone.
Lidkamk - Śro Lis 12, 2014 21:49
Mam nadzieje ze do tego nie dojdzie, bo żeby to zrobić trzeba będzie podać mu narkoze, inaczej nie da sobie tego wyczyścić Będzie dobrze.
limomanka - Śro Lis 12, 2014 21:57
Lidkamk, ropień w pyszczku to paskudna sprawa. Trzymam kciuki za Was
Mój Tosiek miał ropnia beznadziejnie umiejscowionego, mogącego też być nowotworem gruczołu Zymbala. Podczas zabiegu okazało się, że ropień zjadł część dziąsła, ząb musiał być podpiłowany, przez 2 tygodnie martwiliśmy się, że wypadnie. Tosiek wrócił do pełnej sprawności, mimo, że nie był najmłodszy (miał wtedy rok i 8 miesięcy). Bez problemu radził sobie z jedzeniem, także twardych pokarmów.
Trzeba po prostu zawierzyć kompetencji weterynarzy i ufać, że będzie dobrze
Lidkamk - Śro Lis 12, 2014 22:03
Dziękuję za miłe słowa
Ja to się tylko tej narkozy boje,zwłaszcza ze Rico ma krzywa przegrodę noska Tez trzymam kciuki ze będzie ok wczoraj zauważyłam,dziś już zareagowałam i wierzę że to pomoże. Jeszcze napiszę co i jak za tydzień po kontroli.
monijjca - Pon Cze 15, 2015 23:08
Zosia ma ropień. Dostała antybiotyk który powoduje obkurczanie się go i rzeczywiście działa...Jednakże na ropniu była rana (zanim jeszcze ropień zaczął się tworzyć) i dziś przy iskaniu strupek został oderwany, no i z rany zaczęła wyciekać ropa... Póki co tylko przemyłam to rivanolem. A domyślam się że jutro wizyta u weta znów mnie czeka..(dzisiaj byliśmy na kontroli) Nie wiem kompletnie co mam robić z tą Zośką...
Devona - Pon Cze 15, 2015 23:23
Monijjca, to nic strasznego, tylko objaw, że wszystko idzie ku dobremu . Pękanie ropni jest normalne, w końcu to, co jest w środku, musi się jakoś wydostać na zewnątrz. Teraz trzeba oczyszczać zmienione miejsce (wyciskać ropę i przemywać rywanolem, czasami weterynarze zalecają także nakładanie do środka maści z antybiotykiem) tak długo, aż ropa przestanie się pojawiać. Ważne, żeby nie pozwolić się ranie zasklepić wcześniej, bo wtedy może dojść do odnowienia ropnia i cała historia zacznie się od początku. Uprzedzam, że proces oczyszczania jest mozolny i niezbyt przyjemny, zarówno dla opiekuna, jak i szczura. Ropnie przeważnie są bolesne, więc musisz przygotować się na wyrywanie i piski. W takich momentach serce krwawi, ale trzeba zacisnąć zęby i gmerać w ranie. Poza tym ropa zazwyczaj nie pachnie fiołkami, czasami niezbędne staje się ćwiczenie długich bezdechów . Powodzenia!
monijjca - Pon Cze 15, 2015 23:24
Napisałam sms do naszego weta, oddzwonił i mamy tylko przemywać na_razie ranę, podawać te antybiotyki co mamy i przyjść na wizytę tak jak jestesmy umowieni (w piatek). Chyba że jutro rano będzie się paskudziło to od_razu przyjść
No właśnie bede musiała się zaopatrzyć w zatyczki do uszu, nie bedzie tak słychać tego krzyku. A co do wyduszania, ta ropa jest dość głęboko i taka gęsta się wydaje...ciężko to wydusić... bym musiała to bardzo mocno zrobić. Chyba jednak zostawie to zadanie wetowi
limomanka - Pon Cze 15, 2015 23:27
monijjca, w sumie dobrze, że pękł na zewnątrz, a nie w środku ciała. Jest szansa na wyczyszczenie bez interwencji chirurgicznej
|
|
|