To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

W kupie raźniej - szczury są stadne - SAMICE - łączenie samic w różnym wieku

Anonymous - Czw Paź 09, 2008 11:11

Krolik, ucho w strasznym stanie. :( Czy ucho się zszywa..?

Co do zachowania Dzidzi. Rozumiem, że chodzi o bieganie w kółko? Trąci natręctwem, ale nie zawsze oznacza to jakiś permanentny stan. czasem jest to spowodowane stresem. Tak zachowują się czasem szczury mieszkające samotnie, szczególnie jeśli zaznały życia w stadzie. Nie orientuję się - czy dziewczyny mieszkają już razem? Jeśli tak, to najprawdopodobniej to przejdzie, gdy dziewczyny się już dogadają.

Krolik - Czw Paź 09, 2008 11:23

Dzidzia jest od początku z Tosią (kiedy nie połączyła sie z Miyu - która jest sama w osobnej klatce) stwierdziłam, ze nie chcę skazywać jej na samotność i kupiliśmy Tosia. Panienki dogadują się (no, może bywają małe spięcia czasami, ale to chyba jak wszędzie :D ). Kiedy były już we dwie próbowałam jeszcze raz połączyć je z Miyu, ale efekt widać na zdjęciu Tosi.

Wspominałam już, ze kiedy Dzidzia była jeszcze sama, podczas próby połączenia z Miyu oberwała dość mocno w łuk brwiowy (maleńka blizna do dziś) i zastanawiam się, czy to mogło uszkodzić jej wzrok, czy coś...

A co do Tosi, to uszko zrosło się trochę u nasady i wyglą mniej więcej tak (straszna wiercioch, nie chciał się sfotografować :D ):
http://img100.imageshack....dsc00435qu6.jpg

Off-Topic:
nie wiem dlaczego, ale nie chcą mi się wstawić zdjęcia bezpośrednio

Anonymous - Czw Paź 09, 2008 11:44

Off-Topic:
Krolik napisał/a:
nie wiem dlaczego, ale nie chcą mi się wstawić zdjęcia bezpośrednio
trzeba wstawiać miniaturki dla forum. :)


Cytat:
Wspominałam już, ze kiedy Dzidzia była jeszcze sama, podczas próby połączenia z Miyu oberwała dość mocno w łuk brwiowy (maleńka blizna do dziś) i zastanawiam się, czy to mogło uszkodzić jej wzrok, czy coś...
może mogło mieć wpływ na wzrok, niestety tego nie można chyba stwierdzić na pewno. Wszystkie neurologiczne sprawy pourazowe są raczej gdybaniem, bo szczurkom nie robi się niektórych badań i polegać można głównie na obserwacji i przypuszczeniach.

Może Dzidzia zachowuje się w ten sposób w określonych sytuacjach?

Krolik - Czw Paź 09, 2008 11:52

Cytat:
Może Dzidzia zachowuje się w ten sposób w określonych sytuacjach?


raczej w żadnych szczególnych. Czasami słyszę ją wieczorem (bo przy tym "skakaniu" odbija się od schodków, które sprężynują), czasami kiedy jestem w pokoju, to wychodzi z "norki" i tak robi, czasami nawet, kiedy jest otwarta klatka, pobiega sobie, potem wejdzie do środka, poobraca się kilkanaście razy i wychodzi z powrotem (więc chęć zwrócenia mojej uwagi wykluczyłam).
Kiedy takie "akcje" były nasilone, myślałam o weterynarzu, ale stwierdziłam, że lepiej się najpierw poradzic Was, niz iść do kogoś, kto może wcisnąć mi wszystko dla kasy, czy też obciążyć mojego ciura jakimiś niepotrzebnymi lekami, czy zabiegami w celu "sprawdzenie, czy to to"

Anonymous - Czw Paź 09, 2008 13:02

Wiele jest możliwości takiego zachowania... może to pourazowe, może wynika z jakichś bodźców zewnętrznych, może z niedoborów lub genetycznych predyspozycji. Ciężko jest wyrokować. Możesz podawać jej preparaty witaminowo-mineralno-pierwiastkowe. Dobry jest Roboran H i CebionMulti, możesz podawać to razem. Oba suplementy są w dziale Leki, wraz z dawkowaniem. Wykluczysz przynajmniej niedobory. :)
Krolik - Pią Paź 10, 2008 09:20

Dzięki Viss , będziemy kombinować ;) Mam nadzieje, ze to pomoże, bo czasem jest mi smutno jak na nią patrzę , bo kojarzy mi sie to z chorobą sierocą...
Anonymous - Pią Paź 10, 2008 09:47

Krolik, ja też mam wielką nadzieję, że to pomoże. A jeśli nie, to żeby się chociaż z czasem wyciszyło. :kciuki:
DeliSekerim - Śro Paź 15, 2008 08:14
Temat postu: Rada
Witam, bardzo bym chciała dowiedzieć sie jak można połączyć samiczke 4 miesięczną z 1,5 miesięczną nową koleżanką?? Zawsze miałam sigielki a teraz zdecydowałam się, że dokupie mojej Didim koleżankę, bo mimo że poświecam jej 2-3 godziny dziennie to reszte czasu w ciagu dnia spedza sama w klatce a chce zeby było jej raźniej. Czy może mi ktos poradzić co i jak robić?? Proszę!!
Bema - Śro Paź 15, 2008 08:34

DeliSekerim, przeczytaj dokładnie ten temat, myślę, że odpowiedź znajdziesz. Przede wszystkim musisz mieć jeszcze jedną klatkę dla drugiej dziuni, przy czym klatki nie mogą stać za blisko siebie, żeby się nie biły....Możesz wymieniać im "elementy" z klatek, by przyzwyczajały się do swojego zapachu, a nawet zamieniać dziewczyny klatkami (na pewno czasowo, czy na stałe to nie wiem), a potem organizujesz wspólne wybiegi, na neutralnym zapachowo terenie o niezbyt dużej powierzchni.... Przeczytaj temat, na pewno znajdziesz tu bardziej wyczerpujące odpowiedzi.... :kciuki: Za znalezienie koleżanki (polecam dział oddam http://forum.szczury.biz/viewforum.php?f=63, a w temacie Shortusi jest śliczna panienka http://forum.szczury.biz/...=221872#221872) i udanego łączenia w przyszłości :)
DeliSekerim - Śro Paź 15, 2008 09:14
Temat postu: Dziękuję...
Przede wszystkim dziękuję za mila odpowiedź, bo na innym forum spotkałam się tylko z krzykiem i nieprzyjemnymi osobami... Co do klatek to stoja od siebie w odległości 20-30 cm tak zeby czuły swoje zapachy ale nie mogły sie stykać nawet ogonami ;o) maja każda po kawałku szmatki i muśle ze już wieczorem podmienię im je... Poza tym na neutralu od 2 dni (bo tyle sie znaja) jest dobrze. Didim narazie nie atakuje małej Miki(nowej kolezanki). Tylko że jak podchodzi ją powąchać, to ja trzymam paluszki kolo nich, żeby moc reagować szybko. Boje sie, bo nie chce zeby sie gryzły, mała i tak jest wystraszona ;o(
Anonymous - Śro Paź 15, 2008 09:24

DeliSekerim, witaj. :)

Łącząc szczurki trzeba pamiętać jedną złotą zasadę. Nie ingerować w bójki i przepychanki, jeśli nie leje sie krew. Szczury muszą się ze sobą zapoznać, muszą ustalic hierarchię w stadzie, a to czasem wymaga kilku mniej przyjemnych zabiegów. ;) Pamiętaj jednak, że to jest niemiłe dla człowieka, a dla szczura jest naturalnym zachowaniem podyktowanym taką sytuacją. Dlatego zawsze radzimy, żeby nie wtrącać sie bez potrzeby, można tym tylko zepsuć łączenie. :)

Bema - Śro Paź 15, 2008 09:26

DeliSekerim, a to już masz nową koleżankę
DeliSekerim napisał/a:
zdecydowałam się, że dokupie mojej Didim koleżankę
źle zrozumiałam....Generalnie doświadczenia osobistego w tej materii nie mam, bo mam dwie panienki od początku, na dodatek z jednego miotu...
DeliSekerim napisał/a:
ylko że jak podchodzi ją powąchać, to ja trzymam paluszki kolo nich,
ale uważam, że powinnaś od nich odejść na większy dystans, Twój zapach może też wpływać na ich zachowanie, tym bardziej, że dla jednej z nich jesteś już dłużej pańcią (tak myślę, niech mnie ktoś poprawi, jeżeli błędnie)....Uważam, że jesteś na dobrej drodze, powodzenia!!!
Anonymous - Śro Paź 15, 2008 09:39

Bema napisał/a:
powinnaś od nich odejść na większy dystans
potwierdzam, uważam tak samo. Im mniej wtrącania sie tym lepiej. Obserwuj je po prostu bacznie. Zanim zacznie sie bójka szczury sie ostrzegają, więc zauważysz na czas zmiane zachowania na poważniejsze zamieszki. ;)
DeliSekerim - Śro Paź 15, 2008 21:00
Temat postu: Jupiii
No muszę się pochwalić dziś trzeci dzień jak dziewczyny o sobie wiedzą i trzecie spotkanie na neutralu. Didim dała się małej Miki ciagać za ogon, uszy sierść. Z tej nowej Miki to tak zaczepiacz, że momentami Didim ja sprowadza do parteru (nie ingerowałam, absolutnie sobie zakazałam), ale za chwile ona znowu ja zaczepia. No i dziewczyny sa już razem w klatce, nie biją sie, jedno małe spięcie o jedzenie było ale jak huknęłam na Didim to do tej pory jeszcze nie powtorzyla wistu. Bierze sie za swoje jedzenie. I właśnie śpią przytulone do siebie... Tak się cieszę ze szok!! Pozdrawiam cieplutko :*
Bema - Śro Paź 15, 2008 21:12

DeliSekerim, oby tak zostało, zobaczysz niedługo będą pięknie spać w hamaczku wtulone w siebie, cieszę się bardzo!!! Wymiziaj ogony , zostań na forum i zakładaj temat o swoich pannicach :wink:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group