To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Odżywianie - Jaką karmą (i z jakim powodzeniem) karmisz swoje szczury?

Niamey - Pią Kwi 02, 2010 21:17

właśnie tak sobie myślałam, że niektóre karmy JR farm są bardzo atrakcyjne cenowo, a jakościowo o niebo lepsze od meganów i innych vitapolów. A jeśli jeszcze weźmie pod uwagę, że karmy jr farm zawierają dużo wyższy procent składników, które szczury zjadają (a nie np.50% owies, który nigdy nie schodzi), to naprawdę nie opłaca się kupować czegoś gorszego
Devona - Pią Kwi 02, 2010 21:29

Marcik napisał/a:
Pierwszy raz kupiłam, do tej pory karmiłam Timą i cóż mogę powiedzieć: widać różnicę :)
To zależy od paczki, w przypadku obu karm trafiałam na świetne, jak i zupełnie beznadziejne worki (pełno owsa lub pełno popiołu). Tyle, że w przypadku Timy nawet nieco gorsze opakowanie nie zniechęcało ogonów, natomiast kiepskie 15-kilogramowe worki Uczty szczury jadły na spółkę z ptakami zimą ;) .
Cerro - Sob Kwi 03, 2010 10:33

Niamey napisał/a:
(a nie np.50% owies, który nigdy nie schodzi)

U mnie znika :) . Tylko pszenica się wyleguje.

Devona, nie znam pochodzenia składników, ale przy innych karmach też go tak na dobrą sprawę nie znam. Znam tych ludzi i wiem, że robią mieszankę według zaleceń weta, więc o skład się jakoś specjalnie nie martwię.

Co do jakości Animalsa i Vitapolu - zdaję sobie sprawę, że są żałosne. O Dako-Arta pytałam, bo przyuważyłam go w sklepie, ale skoro to podobny poziom to sobie odpuszczę. A o Vitakrafcie wiem od wetki.

Nie umiem przetrzymywać zwierząt, po prostu nie umiem. Jak widzę, jak wywalają to z misek i idą odkopywać jakeś stuletnie zapasy :roll: ... Też nie jadam nic, co mi nie smakuje, więc w pewien sposób je rozumiem. A u mnie granulaty po prostu nie przechodzą. Są traktowane jak ściółka.

Devona - Sob Kwi 03, 2010 15:58

Cerro napisał/a:
Znam tych ludzi i wiem, że robią mieszankę według zaleceń weta, więc o skład się jakoś specjalnie nie martwię.
Z tego, co wiem, weterynarze nie specjalizują się w żywieniu zwierząt, a zwłaszcza szczurów, więc ten argument jest dla mnie za słaby, żebym ślepo podawała swoim zwierzętom karmę, nie znając jej składu tak naprawdę.
lola900 - Sob Kwi 03, 2010 16:02

Moje zajadają się karmą z jr farmu (tak to się chyba nazywa)
Codziennie zastaje pustą miseczke :)

Cerro - Sob Kwi 03, 2010 17:26

Devona napisał/a:
nie specjalizują się w żywieniu zwierząt, a zwłaszcza szczurów

Więc kto tak właściwie kontroluje skład karmy? Każdej karmy?
Nie specjalizują się, ale chyba coś wiedzą na ten temat, prawda? Ja przynajmniej jeszcze z żadnym zwierzęciem - ani psem, ani kotem, ani rybką, ani szczurem - nie trafiłam na weta, który nie wiedziałby i nie potrafiłby powiedzieć, jak powinna wyglądać ich prawidłowa dieta.

Devona napisał/a:
żebym ślepo podawała swoim zwierzętom karmę, nie znając jej składu tak naprawdę.

Ależ ja znam skład - widzę, co jest w tej karmie :roll: . I nawet konsultuję to z moją matką, która przez kilkanaście lat zajmowała się badaniem żywności :mrgreen: . Składu "tak naprawdę", dokładnie, co do jednej substancji, nie można poznać szczerze powiedziawszy z etykietki, bo są konserwanty, barwniki i aromaty, których producent nie ma obowiązku wypisywać.

I żeby było jasne: ja nie twierdzę, że te mieszanki są lepsze od granulatów, JR Farmów i reszty ferajny. Ale skoro są smaczniejsze, ogony na nich są zdrowe, mam je w sklepie koło którego codziennie przechodzę, to nie widzę powodu, żeby kupować przez Internet karmę, której nawet nie mogę zobaczyć, a tym bardziej obwąchać czy spróbować (trudny ze mnie klient, ale na szczęście sprzedawcy przywykli) przed zakupem.

Sysa - Sob Kwi 03, 2010 18:21

Cerro napisał/a:

Więc kto tak właściwie kontroluje skład karmy? Każdej karmy?
Nie specjalizują się, ale chyba coś wiedzą na ten temat, prawda? Ja przynajmniej jeszcze z żadnym zwierzęciem - ani psem, ani kotem, ani rybką, ani szczurem - nie trafiłam na weta, który nie wiedziałby i nie potrafiłby powiedzieć, jak powinna wyglądać ich prawidłowa dieta.

I wierzysz, że w osiedlowym sklepiku mają jakiegoś weterynarza, który sprawdza karmę? Takie kity wciska się klientom, żeby kupili wszystko...

Cerro napisał/a:

Ależ ja znam skład - widzę, co jest w tej karmie :roll: . I nawet konsultuję to z moją matką, która przez kilkanaście lat zajmowała się badaniem żywności :mrgreen: . Składu "tak naprawdę", dokładnie, co do jednej substancji, nie można poznać szczerze powiedziawszy z etykietki, bo są konserwanty, barwniki i aromaty, których producent nie ma obowiązku wypisywać.

Ale nie wiesz jak te ziarna były przechowywane itp., itd... W każdej karmie mogą być takie same ziarna, ale różnią się one jakością... A żywności chyba nie bada się tylko "na oko"...?

Cerro napisał/a:

I żeby było jasne: ja nie twierdzę, że te mieszanki są lepsze od granulatów, JR Farmów i reszty ferajny. Ale skoro są smaczniejsze, ogony na nich są zdrowe, mam je w sklepie koło którego codziennie przechodzę, to nie widzę powodu, żeby kupować przez Internet karmę, której nawet nie mogę zobaczyć, a tym bardziej obwąchać czy spróbować (trudny ze mnie klient, ale na szczęście sprzedawcy przywykli) przed zakupem.

Ale jak długo ogony będą zdrowe na tej karmie? Ludzie żyją na fastfoodach długo, problemy wychodzą potem... Inne karmy z internetu są sprawdzone przez właścicieli szczurów, dla mnie to wystarczający wyznacznik jakości karmy.

Możesz karmić szczury tą mieszanką, byćmoże jest dobra, ale pewność masz dużo mniejszą niż w przypadku karm firmowych, bo u Ciebie gwarancja jest tylko słowna. Moim zdaniem, lepiej trochę szczury przetrzymać na głodzie, aż zaczną jeść coś porządnego niż pozwalać im się truć. To tak jak byśmy dzieciom pozwalali jeść całe życie słodycze.

Niamey - Sob Kwi 03, 2010 19:04

Z drugiej strony nie można też tak autorytatywnie stwierdzać, że ta karma jest na pewno zła ;) Przecież niektórzy sami robią mieszanki (są na nie przepisy na forum), więc istnieje możliwość, że i ta mieszanka jest w porządku. Cerro, może wstaw jakieś zdjecie tej karmy, albo daj jakiś przybliżony skład procentowy? No i można sprawdzić jakość ziaren - zobaczyć czy wykiełkują, a resztę samemu popróbować, czy nie zjełczałe, gorzkie itp.
Sysa - Sob Kwi 03, 2010 19:25

No to akurat oczywiste, ze i ta mieszanka pewnie jest dobra, ale nie powinno się temu wierzyć bezgranicznie bez takich właśnie testów przeprowadzanych na ziarnach :-P
kociarnia - Sob Kwi 03, 2010 21:11

Co do granulatów to ja je bardzo lubię, bo wiem że szczurek nie wybiera i ma wszystkie składniki po równo :wink: a tak na pierwszy rzut oka, to najłatwiej sprawdzić czy karma to nie jakiś syf totalny, patrząc czy chrupki nie są w zbyt jaskrawych kolorach. Jak nie to może karma Cerro jest ok :)
Devona - Sob Kwi 03, 2010 23:47

Cerro napisał/a:
Nie specjalizują się, ale chyba coś wiedzą na ten temat, prawda?
Coś na ten temat to wiem i ja, a jednak nie sprzedaję własnych mieszanek.
Cerro napisał/a:
Ja przynajmniej jeszcze z żadnym zwierzęciem - ani psem, ani kotem, ani rybką, ani szczurem - nie trafiłam na weta, który nie wiedziałby i nie potrafiłby powiedzieć, jak powinna wyglądać ich prawidłowa dieta.
Bez urazy dla weterynarzy, ale niestety ich znajomość zasad żywienia zwierząt jest na podobnym poziomie, jak lekarzy w przypadku ludzi, a ten poziom mnie nie zadowala ;) . Nie wymagam jednak od nich, żeby się na tym znali, bo mają leczyć, zapobiegać chorobom etc, a od kontrolowania składu karmy są inne osoby.
Cerro napisał/a:
Więc kto tak właściwie kontroluje skład karmy? Każdej karmy?
A kto zajmuje się np. kontrolowaniem składu jedzenia dla ludzi? Lekarze? Są od tego specjaliści, np. technolodzy żywności, którzy wiedzą np. jak policzyć zawartość poszczególnych składników odżywczych albo zdecydować, czy z danego produktu można uzyskać pożądany produkt.
Cerro napisał/a:
Ależ ja znam skład - widzę, co jest w tej karmie :roll: . I nawet konsultuję to z moją matką, która przez kilkanaście lat zajmowała się badaniem żywności :mrgreen: . Składu "tak naprawdę", dokładnie, co do jednej substancji, nie można poznać szczerze powiedziawszy z etykietki, bo są konserwanty, barwniki i aromaty, których producent nie ma obowiązku wypisywać.
Ja nie mówię o składzie typu słonecznik, płatki owsiane i pszenica :roll: . Co niby ma dać taka informacja? Karmę wszystkich stworzeń bilansuje się pod względem składu poszczególnych składników odżywczych, czyli białek, węglowodanów, tłuszczy, witamin, mikroelementów, błonnika etc. biorąc pod uwagę także przyswajalność poszczególnych składników. Co innego pod odpowiednim dokształceniu samemu zrobić mieszankę, wiedząc jakie są proporcje poszczególnych składników niż kupić gotową, którą podobno sprzedawca osiedlowego sklepu podobno bilansuje razem z weterynarzem ;) . Ja uważam, że trzeba być trochę bardziej krytycznym w stosunku do takich zapewnień - sama pracuję w handlu i wiem, na czym to polega ;) .

I żeby nie było - ja nie twierdzę, że ta karma jest zła, nie widziałam jej, tylko bardzo trudno osobie niedoświadczonej w tworzeniu produktów spożywczych tworzyć karmy, których skład jest znany i zbilansowany. Szczura np. łatwo przebiałczyć i bałabym się podawać mieszankę robioną przez sprzedawcę w sklepie zoologicznym. On na tym musi zarobić, a skoro karma jest dużo tańsza od gotowych, to świadczy o nienajlepszym pochodzeniu składników, ale to tylko moja opinia.

Cerro napisał/a:
I żeby było jasne: ja nie twierdzę, że te mieszanki są lepsze od granulatów, JR Farmów i reszty ferajny. Ale skoro są smaczniejsze, ogony na nich są zdrowe, mam je w sklepie koło którego codziennie przechodzę, to nie widzę powodu, żeby kupować przez Internet karmę, której nawet nie mogę zobaczyć, a tym bardziej obwąchać czy spróbować (trudny ze mnie klient, ale na szczęście sprzedawcy przywykli) przed zakupem.
Można kupić małe opakowanie na próbę nawet w najbliższym większym sklepie zoologicznym i spróbować. Ja też nie kupuję od razu worków ;) . W wielu sklepach te popularniejsze mieszanki dobrych firm można także kupić na wagę (np. karma dla wszystkich gryzoni firmy Versele-Laga), często "ratują" mnie, gdy paczka z zamówionym jedzeniem dla szczurów się spóźnia.
Cerro - Nie Kwi 04, 2010 20:33

Sysa napisał/a:
Ludzie żyją na fastfoodach długo, problemy wychodzą potem

Po miesiącu stołowania się na fastfoodach. Myślę, że u szczura na złej karmie ten czas będzie krótszy. Poza tym można poznać to po odchodach. I ludzie na fastfoodach wcale nie żyją długo :P . Poza tym porównanie fastfoodów - czegoś, co jest robione na tłuszczu i z samego wyglądu trujące - do ziarenek i suszonych owoców jakoś mnie nie przekonuje.
Niamey napisał/a:
No i można sprawdzić jakość ziaren - zobaczyć czy wykiełkują, a resztę samemu popróbować, czy nie zjełczałe, gorzkie itp.

Próbowałam, próbowałam. Zawsze próbuję, oglądam i wącham, aż mnie rodzina ma dość ("To tylko szczur, uspokój się"). Słonecznika też próbowałam i był taki dobry, że podjadłam sobie dość sporo :oops: .
kociarnia napisał/a:
patrząc czy chrupki nie są w zbyt jaskrawych kolorach

Do tego miałam trochę obiekcji, ale jak porównałam z kolorowymi chrupkami "marketowych karm" to wyszło, że barwy są o wiele bardziej naturalne.
Devona napisał/a:
jest na podobnym poziomie, jak lekarzy w przypadku ludzi, a ten poziom mnie nie zadowala

Przerażają mnie twoi lekarze :shock: . Moi potrafią mi powiedzieć, co powinnam jeść, a czego nie - znają to chociaż z teorii.
Devona napisał/a:
technolodzy żywności

technolog żywności szczurzej :lol: . Dobrze, więc technolodzy. Ale lekarze chyba też rzucą okiem, czy jak technolog powie, że skład ok, to może już iść do sklepu i nikt tego pod kątem drobnoustrojowego syfu nie przebada?
Devona napisał/a:
Ja nie mówię o składzie typu słonecznik, płatki owsiane i pszenica . Co niby ma dać taka informacja? Karmę wszystkich stworzeń bilansuje się pod względem składu poszczególnych składników odżywczych, czyli białek, węglowodanów, tłuszczy, witamin, mikroelementów, błonnika etc

Ale skład typu słonecznik, płatki owsiane i pszenica bardzo pomaga przy bilansie składników odżywczych, bo można to wtedy przewidzieć - nie bardzo dokładnie, ale jednak.
Devona napisał/a:
skoro karma jest dużo tańsza od gotowych, to świadczy o nienajlepszym pochodzeniu składników, ale to tylko moja opinia.

Po pierwsze - nie zawsze i nie ze wszystkim. Po drugie, jeśli przyjmiemy cenę za wyznacznik jakości to 15zł/kg daje chyba niezły wynik?

Niamey, z procentami będzie ciężko, u mnie matma leży i płacze, ale mogę powiedzieć "mniej więcej":
- ziarna: jęczmień, proso, trochę pszenicy
- kukurydza
i razem tworzą ok. połowę, z czego ziarna jest więcej + w niedużych ilościach:
- słonecznik (zjadłam prawie połowę :oops: , dobry był)
- suszone owoce (czipsy bananowe)
- chrupki jakoweś, część wygląda jak kukurydziane, reszta ma zielone/pomarańczowe/brązowe zabarwienie, więc te kolorowe wygrzebuję - straty nie są wielkie, a i tak chrupki mają wieczne bytowanie w miseczce
- kora drzew owocowych (o dziwo, przynajmniej część zjadana)
do tego znalazłam minimalne ilości:
- chlebka świętojańskiego
- chyba groszku, ale natknęłam się może ze dwa razy na pojedynczą kuleczkę.
Dodatkowo mój "wkład autorski" w postaci kukurydzianych chrupek owocowych dla zwierząt - chodzi o witaminki, Fero jako "sklepowiec" jest traktowany niczym szkło w kwestii wzmacniania odporności.
Podaję też raz na tydzień-dwa białko w postaci żółtka jaja, serka lub (nie bić) odrobiny mleczka i tu moje pytanie - przeczytałam na jakiejś stronie (adresu nie pomnę), a później także tu -> http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=608 , że bluty potrzebują więcej białka. Prawda li to?

kaś - Nie Kwi 04, 2010 22:46

Moje jedzą Versele-Laga Rat&Mouse. Jako dodatek daję Rat Nature oraz została mi torebka Vitakraftu dla myszy którą dostałam od koleżanki (myszom nie daję, bo jedna z nich ma uczulenie, a Queridowi smakuje).
Jednak zdecydowanie podstawową karmą jest Rat&Mouse.
Raz że dobre jakościowo
dwa że granulat- wolę żeby może mniej smakowało, ale coby sobie nie wybierali najlepszych kąsków zostawiając resztę. Dzięki temu nie mam problemów z nadwagą, nie muszę tak uważać na kaloryczne smakołyki itp.
trzy że mam jeszcze myszy które to jedzą :P

Niamey - Nie Kwi 04, 2010 22:50

no i Rat&Mouse pro jest dzięki swojej wydajności baardzo atrakcyjny cenowo - worek 1kg za 10 zł starcza na bardzo długo w porównaniu z innymi karmami. Ostatnio karmiłam dziewczyny wyłącznie tym (plus rzecz jasna owoce, warzywa, przeciery i inne), ale dochodzę do wniosku, że jednak będę dawała na zmianę z innymi karmami, bo one aż tak tego nie kochają.
frommicrowave - Nie Kwi 04, 2010 22:52

zaznaczyłam Vitapol bo taką tylko jaśnie panny raczyły zaakceptować ale za namową innych szczurniętych wprowadzę Xtrala, jak trzeba będzie to na "siłę" :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group