Zachowanie, psychika i oswajanie - Uniwersalne, polecane sposoby na oswajanie szczurów
beata111 - Czw Sty 01, 2009 18:49 Temat postu: problem z oswojeniem :(:( czesc wam od kilku dni mam w domu szczyrka staram sie cierpliwie oswoic go ze mna i moja dlonia ale za kazdym razem jak wloze dlon do klatki Max najpierw ja wacha a potem dotkliwie gryzie (nie ruszam jej tylko podsuwam do powachania a czasem sam do niej podchodzi ale zawsze konczy sie tak samo) ... przeczytalam gdzies w sposobach oswajania ze mozna sprobowac na sile go wyjac i nosic zeby wiedzial ze mu ze mna nic nie grozi ale gdy tylko go chcialam zlapac on wtulil sie w kat klatki i nawet go poglaskac nie moglam bo zaraz atakowal moja dlon... nie wiem co robic... po zatym przy kazdym przynoszeniu jedzenia wymawialam jego imie i juz na nie reaguje
Anonymous - Czw Sty 01, 2009 18:54
beata111, tematy o oswajaniu jak i gryzieniu są już na forum. Nie zakładaj nowego tematu, tylko skorzystaj z już istniejących - po to są.
Sylwia - Sob Sty 03, 2009 13:00
hej!
Mam pewien problem z moją samiczką. Jest u mnie 6 dni, przyzwyczaiła się do swojego otoczenia. Pozwala się pogłaskać, jest bardzo ciekawa, ale bojaźliwa. Niestety, nie mogę jej wziąć na ręce, bo wyślizguje mi się i mocno gryzie .
proszę o radę:
Sylwia
wuwuna - Sob Sty 03, 2009 19:07
Cytat: | Niestety, nie mogę jej wziąć na ręce, bo wyślizguje mi się i mocno gryzie | Sylwia, szczurka ucieka ze strachu.
Zakładaj bluzę i wkładaj w nią szczurkę, ona nie będzie miała jak zwiać i będzie się stopniowo przyzyczajała.
Sylwia - Nie Sty 04, 2009 16:50
Dziękuję za radę.
Mam nadzieję, że to poskutkuje
Navy - Pią Sty 23, 2009 19:29
Cześć, od nie dawna mam swojego pierwszego szczurka Laviego,
pomału zaczynam go oswajać według waszych zaleceń, ale mam parę pytań:
zawszę gdy podchodzę do klatki Lavi 'wbija' się w jeden z narożników swojej klatki, czy w takiej sytułacji powinnam brać go na ręce czy czekać aż sam do mnie przyjdzie?
Czy jeśli szczurek mruży oczy jest to jakiegoś rodzaju ostrzeżenie 'nie zbliżać się' czy coś w tym rodzaju?
Parę razy zdarzyło się że gdy przystawiłam palec do klatki ogonek po chwili próbował mnie ugryźć, ale szybko zabrałam palec czy to było jakiegoś rodzaju zachowanie obronne?
I jeśli chodzi o nagradzanie szczurka za np. przyjście na zawołanie jego imienia to nagrodę (smakołyk) powinnam mu podać z ręki czy też położyć gdzieś na podłodze?
Również interesuje mnie jak można oswoić szura z innymi zwierzętami (psem).
Myszowa - Pią Sty 23, 2009 20:31
Off-Topic: | Navy, a czy planujesz sprawić swojemu szczurkowi towarzysza? |
Navy - Pią Sty 23, 2009 22:24
Myszowa napisał/a: | Off-Topic: | Navy, a czy planujesz sprawić swojemu szczurkowi towarzysza? |
|
raczej na drugiego ogonka nie ma szans. Moja mama jest i tak przeciwna tego i wrecz się go panicznie boi
Nihasa - Pią Sty 23, 2009 23:31
Offtopic: Poczytaj tematy na temat szczurków. "Szczurek samotny = szczurek
nieszczęśliwy". Może uda Ci się jakoś przekonać mamę?
Layla - Sob Sty 24, 2009 09:02
Jeśli nie masz szans na drugiego ogona, radzę tego oddać tam, gdzie będzie szczęśliwy.
Mamie pokaż to: http://www.youtube.com/watch?v=cDy3bMRuobE
A co do oswajania - szczurek jak ma kumpla, oswaja się szybciej
Anonymous - Pon Sty 26, 2009 16:57
Nawet jak sie z kumplem nie lubia tak jak moje ogonki to i tak nowy podglada jak tarmosze starego i sie oswaja
Nihasa - Pon Sty 26, 2009 20:58
I co? Będzie szansa na drugiego? Mam nadzieje że uda się mamę przekonać I tak jak faktycznie napisały moje poprzedniczki ,szczur z kolegą oswaja się szybciej
baradwys - Sob Lut 14, 2009 09:42
przyznam że nie chciało mi się czytać wszystkich wpisów bo jest tego 20 stron
Mam pytanie bo mój szczur miał co prawda kontakt z człowiekiem ale nie wiem na ile i jak intensywnie był oswajany Elvis ma niecały roczek i powiem szczerze że sama myśl o tym że znów idzie na wybieg napawa mnie strasznym lękiem! Jest agresywny wobec wszystkich, choć nie... Moich psów nie atakuje... Normalnie go karmię, i sprzątam mu jak również wypuszczam tylko od czasu gdy po ugryzieniu mam problemy z palcem który nie do końca doszedł do siebie (nadal nie mam w nim 100% władzy) mam opory by go dotknąć... Są dni gdy płacze z tego powodu bo obiecałam sobie że w końcu go oswoję ale wiem że swoim zachowaniem oddalam się od tego... piszcie, bijcie, kopcie bo Elvis zasłużył na wiele pieszczot... czekam na jakiekolwiek porady..
Layla - Sob Lut 14, 2009 09:45
Shy_Lady napisał/a: | przyznam że nie chciało mi się czytać wszystkich wpisów bo jest tego 20 stron | To może jednak zacznij od lektury tematu Czy Elvis ma jajka?
Anonymous - Sob Lut 14, 2009 10:30
Shy_Lady napisał/a: | piszcie, bijcie, kopcie bo Elvis zasłużył na wiele pieszczot... czekam na jakiekolwiek porady.. |
Pisalam Ci na pw, ze to wyglada na problemy hormonalne i mowilas, ze wykastrujesz Elvisa. Czemu zmienilas zdanie?
|
|
|