Leczenie - Tajemnicze guzy - operacje
rubberdog87 - Śro Lut 03, 2010 23:00
Viss napisał/a: | rubberdog87, to może być węzeł chłonny albo gruczoł mlekowy. Tak czy inaczej trzeba iść do weta, bo co innego dostanie na węzeł chł. a co innego na gr. mlek.
Jak jesteś w Wawie, to idź do dr Rzepki. |
tak jestem w wawie..
Gdzie przyjmuje dr Rzepka?
Normalnie chodze do kliniki ogonke do dr. Mileny Wojtys albo do Dr. Kuba Kliszc
Planuje isc do weta jutro lub w piatek, zaleznie od tego kto akurat przyjmuje..
Anonymous - Śro Lut 03, 2010 23:01
rubberdog87 napisał/a: | Normalnie chodze do kliniki ogonke do dr. Mileny Wojtys albo do Dr. Kuba Kliszc | a to idź tam, nie byłampewna, czy masz dobrego weta.
rubberdog87 - Czw Lut 04, 2010 02:09
Viss napisał/a: | rubberdog87 napisał/a: | Normalnie chodze do kliniki ogonke do dr. Mileny Wojtys albo do Dr. Kuba Kliszc | a to idź tam, nie byłampewna, czy masz dobrego weta. |
Dzieki.. To w takim razie po prostu tam pojde.. Tam juz znaja wszytkie moje 3 dziewczynki
rubberdog87 - Czw Lut 04, 2010 21:24
Dziękuje za porady, bardzo!
Byłam jednak już dzisiaj u weta, bo znalazłam guza na mojej Belli, pod prawa przednia łapą, ma wielkość orzecha laskowego bez łupinki.
Wet u którego byłam powiedziała ze to guz w gruczole.. eh, nie pamiętam jak powiedziała i jak po polsku się mowie, ale gruczolak sutki chyba?
mam czas na 9. lutego, na probe krwi, i prawdopodobnie, w środę 10 lutego będzie operacja by usunąć guza i jednocześnie sterylizacja, by zmniejszyć szanse ze nowe się zrobią w innych miejscach..
Bardzo się boje, ale mam nadzieje ze wszytko pójdzie gładko i bez komplikacji..
LunacyFringe - Czw Lut 04, 2010 21:26
rubberdog87, na pewno wszystko będzie w porzadku
Trzymam kciuki
rubberdog87 - Czw Lut 04, 2010 21:32
Dziekuje.. Bardzo sie denerwuje myslac o sterylizacji.. Brzmi jak duza operacja..
ah.. guzy na Emmie, to nic nie było, prawdopodobnie jakaś blizna po jakieś malej bojce albo coś podobnego..
sachmet - Nie Mar 07, 2010 19:24 Temat postu: GUZ u dwuletniej szczurzycy Słuchajcie... mam ogromny problem. Kilka dni temu zauważyłam u mojej dwuletniej szczurzycy naprawdę ogromnego guza pod lewym udem (wewnętrzna strona - tak jakby na zgięciu/w okolicach węzłów chłonnych). Guz jest sporych rozmiarów do tego jest dość twardy. Nie zauważyłam większych zmian w zachowaniu szczurzycy. Nie jest apatyczna, je normalnie, rusza się tak jak zwykle, żądnych wycieków porfiryny, sierść jest w dobrym stanie, itd. Fakt faktem, że szczurzyca ogólnie niewiele się rusza gdyż ma sporą nadwagę.
Czy ktoś z Was miał podobny przypadek? Czy ktoś wie co to może być? Ewentualnie chciałabym wiedzieć jak weterynarze postępowali z Waszymi przypadkami tego typu, ile płaciliście za badania itd.
Anonymous - Nie Mar 07, 2010 19:35
sachmet, 2latka, to dużo u szczura.
moja mała odeszła niedawno, z tego powodu, miała 2 lata i 8 miesięcy. ale-weterynarz, raczej może nie chcieć przeprowadzić zabiegu- z racji tego, tak było u mojej rudziaszki, że szczurek może nie wybudzić się po narkozie... ale jeśli guz się nie trzyma, to może wystarczyć niewielkie nacięcie i wyłuskanie go spod skóry.
powinnaś podawać jej nutridrinka, ja osobiście uważam, ze na pewno jej to nie zaszkodzi, a wzmocni.
sachmet - Śro Mar 10, 2010 17:48
No więc okazało się przy wizycie u weterynarza, że jest to guz gruczoły mlekowego. Wszystko zostało usunięte operacyjnie. Podjęłam decyzję o zabiegu ze względu na na dobry stan zdrowia szczurka. Tak jak pisałam, jadła, ruszała się normalnie. Dzisiaj koło 14:00 byłyśmy już w domu po zabiegu, obudziła się z narkozy bez większych problemów. Chociaż martwiłam się, że może nie chcieć jeść moje obawy okazały się bezpodstawne... cały czas jęczy o kolejną porcję Gerberka.
Jestem dobrej myśli. Za tydzień zdejmujemy szwy.
~Czarna - Śro Mar 10, 2010 17:51
żeby wszystko było dobrze
Anonymous - Śro Mar 10, 2010 18:55
sachmet, to świetnie
Mao - Śro Cze 02, 2010 20:20
Dzisiaj w nocy wymacałam u Drei "coś" przy cewce moczowej. Wygląda na guzek, nie jest duży, jest za to strasznie twardy - prawie jak kość (na początku pomyslałam, że to to, ale macam z drugiej strony i nie ma, a szczur zachowuje się całkiem normalnie). Guzy u moich starszych samic wyglądały inaczej i miały zdecydowanie inną strukturę (były na początku rozlazłe i miękkie), a trochę ich było.
Oczywiście, wycieczka do weterynarza będzie (jutro lub pojutrze), chciałam jednak zapytac, czy ktoś spotkał się kiedyś z czymś takim?
Kuzyn - Sob Cze 12, 2010 17:59
Wymacałem dzisiaj u Mamby maluteńki cypelek. Sądziłem że to sutek, ale na udzie też znalazłem podobne coś. Jest to malutkie, nie jest brzydkie. Nie potrafię tego sfotografować bo pod sierścią. Jest to tak jakby odstające znamię różowego koloru z czarną końcówką. W poniedziałek pójdę do weterynarza. Ktoś wie czy to coś groźnego czy szczurki mogą mieć takie znamiona? W czarnej sierści ciężko to dostrzec i trzeba ją rozdmuchać żeby zauważyć. Ma ok 1,5 - 2mm
martuś8805 - Czw Lip 01, 2010 21:55
Kuzyn, resztę moich dziewczyn już oddałam do nowego domku,jestem z nowym właścicielem w kontakcie,pytałam i żadna nie ma takich znamion,mam nadzieję że to nie jakaś choroba.. daj znać jak z Mambą..
susurrement - Pią Lip 02, 2010 09:38
Kuzyn, może to kaszak wtedy trzeba obserwować i ew usunąć jak będzie rosnąć.
|
|
|