W kupie raźniej - szczury są stadne - SAMCE - łączenie samców w różnym wieku
babyduck - Pią Lut 13, 2009 13:04
ratpal, Viss dobrze prawi, posłuchaj, bo ma za sobą niejedno łączenie (w sumie moje stado też połączyła pośrednio).
Wiem, że nie będzie Ci łatwo, że oczami wyobraźni będziesz widział rany, że piski małego będą rozdzierały Ci serce - ale naprawdę warto to przeczekać. I jak mówi Viss - gdyby Sido chciał zabić Jumpera - już by to zrobił.
Anonymous - Pią Lut 13, 2009 13:05
Viss napisał/a: | Moja propozycja, mimo wszystko i choć ci się całkiem nie spodoba - wytrzymaj dłużej przed interwencją. Uważam, że gdyby starszy chciał zagryźć małego zrobiłby to daaawno temu, zawet byś sie nie zorientował. Ona sa szalenie szybkie i zwinne. |
Viss, ma racje i dobrze prawi Maluchowi tak naprawde nie dzieje sie krzywda, tylko musi zaakceptowac, ze duzy ma ostatnie slowo do powiedzenia i, ze jak nie bedzie 'grzeczny' dostanie malego kuksanca zeby sie uspokoil. To nie sa zachowania agresywne Maluchowi kompletnie nic nie bedzie jak pozwolisz im dokonczyc. Sadze, ze jak duzy by chcial zrobic mu krzywde to by go nie wachal nie iskal i tak dalej, a przystapil by do ataku, a tak mowi mu tylko: Od dzisiaj sluchasz sie mnie. Male szczurki szybko kumaja, ze duze wielkie szczury nic im nie zrobia i sie uspokajaja Wiadomo, ze maluch jest slodki itd., ale daj im szanse. Szczurki to nie psy i nie rzucaja sie raczej tak do gardla, a jak juz to by to w 5 s zrobil.
Oli - Pią Lut 13, 2009 14:06
ratpal napisał/a: | Pracuję i nie zawsze mam czas.Mogę spędzić ze szczurkiem
godzinę,czasem dwie. | I Ty chcesz skazać swego szczura na 23 godzinną samotność przez następne dwa lata tylko dlatego, że się boisz?! Ty śmiesz twierdzić, że kochasz zwierzęta?! To jest jawny sadyzm, nie miłość.
ratpal napisał/a: | Ja się nie martwię o powyrywane futerko,tylko o to,że będę biegł do weterynarza z małym szczurkiem,który ma wyprute jelita,albo tętnice szyjną na wierzchu | Skoro do tej pory nie wiesz jak to jest biec do weta na szycie to nie gdybaj. Po drugie szczur musiałby być nieźle podziabany, by musiał być szyty. Większość ugryzień nawet do 2 cm długości goi się samo w ciągu 2 dni. Po trzecie nie martw się o sytuację z tętnicą, jak będzie na wierzchu to nie będzie już z czym biec.
ratpal napisał/a: | Mały nie ma na to ochoty i troszkę się stawia. | To jest główny problem. W jakim wieku są oba samce?
ratpal napisał/a: | Duży zawsze wywraca małego na plecy i rzuca mu się z zębami do gardła. | Gdyby faktycznie rzucał się do gardła to byś nie był w stanie wystarczająco szybko zareagować. Starszy stara się młodszego zdominować. Co do tych zębów to czy przypadkiem on ich tylko nie odsłania, pokazuje?
ratpal - Pią Lut 13, 2009 22:08
Szczur śpi przynajmniej 8 godzin na dobę.Czy wtedy też potrzebuje towarzystwa?23 godziny to chyba jakiś żart.Nie mieszkam sam,więc szczurek ma towarzystwo powiedzmy 2 do 3 godzin dziennie.Sadyzm???Chyba pijesz za dużo kawy.Gdybym wypuścił go teraz na polko to byłby sadyzm.Duże i ciężkie słowo,zupełnie nieadekwatne do sytuacji!Do weterynarza biegam z najmniejszą drobnostką.Niekoniecznie muszę zanosić tam szczura w kawałkach,żeby wiedzieć jak należy się o niego troszczyć.
Szczurki nie są tylko pod moją opieką,a pozostali domownicy są zdecydowanie przeciwko dalszemu łączeniu.
Piszę na forum,aby zasięgnąć rady,a nie czytać tendencyjne wypowiedzi i absurdalne obelgi pod moim adresem.
A teraz z innej beczki.Te walki zawsze kończą się krwią.Gdyby poleciała tylko sierść to na pewno łączył bym je dalej.W końcu po to właśnie kupiłem Jumpera,żeby Sido miał towarzystwo.
Devona - Pią Lut 13, 2009 22:11
Ratpal, dlaczego zatem nie wykastrujesz agresywnego samca?
Anonymous - Pią Lut 13, 2009 22:33
Ale on od iskania przechodzi do ugryzienia, czy jal? Maly lezy ten go iska i gryzie?
Oli - Pią Lut 13, 2009 22:37
ratpal napisał/a: | Szczur śpi przynajmniej 8 godzin na dobę.Czy wtedy też potrzebuje towarzystwa? | Tak, aby się przytulić, poiskać, pogadać. Szczury niemal cały czas wydają ultradźwięki komunikując się, my ich nie słyszymy. Nie jesteś w stanie zapewnić tych potrzeb swojemu szczurowi.
ratpal napisał/a: | 23 godziny to chyba jakiś żart.Nie mieszkam sam,więc szczurek ma towarzystwo powiedzmy 2 do 3 godzin dziennie. | Napisałeś, że jesteś w stanie poświęcić szczurom dziennie 1-2 godziny, teraz wydłużył się czas do max 3 godzin, co i tak daje samotność 21 godzin na dobę. Odliczając na upartego ten sen pozostaje 13 godzin samotności i nudy. Tak, nadal uważam, że to sadyzm.
ratpal napisał/a: | Chyba pijesz za dużo kawy. | Nie pijam kawy w ogóle.
ratpal napisał/a: | Gdybym wypuścił go teraz na polko to byłby sadyzm. | Ludzie też swoich dzieci czy zwierząt nie biją na ulicy, a w domu to już nie sadyzm i znęcanie się tak? Ukrywane pseudohodowle to też nie sadyzm? Usprawiedliwiasz się sam przed sobą - faktycznie miękki jesteś jak ugotowany makaron.
ratpal - Pią Lut 13, 2009 22:40
To dla mnie dziwne.To jaką będzie wtedy miał płeć? Jaką mam gwarancję,że po kastracji nie będzie atakował Jumpera?Powiedzmy,że skłaniam się do takiego zabiegu.
Jakie będzie ryzyko powikłań?Ile kosztuje taka operacja?
Sido ma 8 miesięcy.Ciekaw jestem o ile skrócę jego życie poddając go narkozie,bo chyba na znieczuleniu miejscowym nie ucinają szczurom orzeszków?
Oli - Pią Lut 13, 2009 22:49
ratpal napisał/a: | To dla mnie dziwne.To jaką będzie wtedy miał płeć? | Typowo męski problem... Będzie samcem, a czym innym?
ratpal napisał/a: | Jaką mam gwarancję,że po kastracji nie będzie atakował Jumpera?Powiedzmy,że skłaniam się do takiego zabiegu. | Tutaj masz temat - http://forum.szczury.biz/...light=kastracja wszystko jest tam opisane, łącznie z ryzykiem. Co do ceny, to wszystko zależy od weterynarza. W tym dziale http://forum.szczury.biz/viewforum.php?f=62 poszukaj polecanego weta w Twoim mieście, zadzwoń i zapytaj.
ratpal napisał/a: | Ciekaw jestem o ile skrócę jego życie poddając go narkozie,bo chyba na znieczuleniu miejscowym nie ucinają szczurom orzeszków? | Po pierwsze to się nazywa JĄDRA. Ile Ty masz lat chłopie?! I nie skracasz mu życia narkozą - czy jak człowiek jest poddawany operacji to skraca mu się życie? W weterynarii leki używane do narkozy zawierają takie same lub z tych samych grup substancje czynne.
ratpal - Pią Lut 13, 2009 22:54
To nie pojmuję jak bez nadmiaru kofeiny we krwi można wypisywać takie brednie.Co to za przykład z tymi dziećmi?Sugerujesz,że biję szczura w domu,a na zewnątrz nie
Takie osoby zniechęcają innych do wypowiedzi na forum.Zamiast zająć się analizowaniem postów ludzi,którzy mają coś konkretnego do powiedzenia,wciągam się w jałowe dyskusje.
Oczywiście mogę mój problem rozwiązać poza forum.Tutaj natomiast wysmaruję 2540 postów o tym jaki to ze mnie wielki przyjaciel szczurów i obrońca zwierząt.Nie zapomnę również dodać,że zgadzam się z wszystkimi i na każdy temat.Chciałem dobrze,a pozostanie niesmak.
Twardym być,znaczy patrzeć jak 2 szczury zarzynają się w klatce,zamiast pisać posty i szukać innego rozwiązania Równie dobrze mógłbym obstawiać w psich walkach.
Wtedy też byłbym twardy,czy już może okrutny?
Lat mam na pewno więcej od Ciebie i może dlatego używam raczej zabawnych określeń,że zdaję sobie sprawę z ilości dzieci na forum.
Devona - Pią Lut 13, 2009 23:17
Ratpal, kastracja samców jest rutynowym zabiegiem dla weterynarza, który zna się na gryzoniach. Zobacz ankietę na forum, miażdżącej większości szczurów narkoza nie skróciła życia. Zamiast się wdawać w dyskusje, które sam później krytykujesz, przeczytaj temat o kastracji, w razie potrzeby zadaj pytanie i może uda Ci się zatrzymać u siebie oba szczurki i je połączyć . Wierzę w to, ponieważ tylu osobom się udało, że Ty także masz na to ogromne szanse. Chyba lepiej jest podjąć pewne kroki i dzięki temu nie rozstawać się z podopiecznym, prawda ? Jeśli razi Cię to, co piszą niektórzy użytkownicy, to ignoruj ich wypowiedzi. Skoro jesteś dorosły, nie powinieneś mieć z tym problemu .
P.S. Dzieci też wiedzą, co to są jądra i nie rozumiem, po co używać określeń zastępczych z grupy "orzeszków" . Życie seksualne staje się tematem tabu, kiedy dorośli mają z tym problem .
Oli - Pią Lut 13, 2009 23:33
ratpal napisał/a: | Lat mam na pewno więcej od Ciebie i może dlatego używam raczej zabawnych określeń,że zdaję sobie sprawę z ilości dzieci na forum. | Mnie to wygląda na jakiś kompleks.
Devona napisał/a: | Dzieci też wiedzą, co to są jądra i nie rozumiem, po co używać określeń zastępczych z grupy "orzeszków" . Życie seksualne staje się tematem tabu, kiedy dorośli mają z tym problem . | Otóż to.
ratpal napisał/a: | To nie pojmuję jak bez nadmiaru kofeiny we krwi można wypisywać takie brednie.Co to za przykład z tymi dziećmi?Sugerujesz,że biję szczura w domu,a na zewnątrz nie | Nie wypisuję bredni, wiem co piszę. Skoro masz więcej lat niż ja to dziwne, że nie wiesz co to porównanie.
ratpal napisał/a: | Zamiast zająć się analizowaniem postów ludzi,którzy mają coś konkretnego do powiedzenia,wciągam się w jałowe dyskusje. | Napisałam Ci konkrety - przeczytaj je zamiast odpisywać z pogardą o dyskusji, w której sam bardzo czynnie bierzesz udział i którą de facto wywołałeś.
Anonymous - Sob Lut 14, 2009 07:58
ratpal napisał/a: | To jaką będzie wtedy miał płeć? |
Moj rudy jest wykastrowany, bo byl agresywny i ma normalna plec meska, duze przyrodzenie, jadra tez ma, a wlasciwie moszne i widac, ze to samiec bo tak sie zachowuje. Plusem jest to, ze stracil zainteresowanie walka, zaczepkami i woli sie wycofac niz oddac, poza tym jest spokojniejszy i bardziej miziasty i przychylny nowym sytuacjom. Poza tym wczesniej nie bawil sie, tylko ciagle wachal i znaczyl teren, a teraz biega i ma w duszy cale terenowe sprawy i bawi sie caly zadowolony.
ratpal, wyobraz sobie drecha ktory wstrzykuje sobie testosteron, aby pakowac itd. Zaczyna zachowywac sie agresywnie i irracjonalnie. Podobnie jest ze szczurem, ktory reaguje, ale juz nie mysli zanim podejmie decyzje.
ratpal napisał/a: | Jakie będzie ryzyko powikłań?Ile kosztuje taka operacja? |
Ryzyko jest niewielkie. Jedyno powiklanie ktore nie jest zagrozeniem dla zycia to moze zrobic mu sie malutki ropien (taka gulka jak pryszcz), ktory lekarz wyczysci i sie w dzien zagoi, ale to tez rzadkosc.
plusem jest to: chronisz samca przed rakiem jader, oraz przed przedwczesnym starzeniem, bo jak wiadomo ciagly stres skraca zycie nie tylko ludziom i obniza odpornosc. (szczur z duza iloscia testosteronu to szczur wkurzony ciagle)
ratpal napisał/a: | Jaką mam gwarancję,że po kastracji nie będzie atakował Jumpera? |
Sa ogromne szanse. Moim zdaniem 90%, ze sie sytuacja ustabilizuje.
Minusem jest: ze aby calkowicie hormony sie uspokoily i opadly trzeba czekac 3-4 tyg. Czasem wczesniej widac juz poprawe, ale moim zdaniem warto.
ratpal napisał/a: | Ciekaw jestem o ile skrócę jego życie poddając go narkozie,bo chyba na znieczuleniu miejscowym nie ucinają szczurom orzeszków? |
Tak jak mowila Oli srodki sa te same, ale odpowiednio dobrane do masy. Zwykle tylko bardzo chore szczury, bardzo stare sie nie budza, albo gdy jest zly wet i poda za duzo srodka. Nie ma dowodow na to, ze skraca zycie. Moi dwaj chlopcy mieli operacje i maja sie ekstra. W tym jeden dobije za 2 mies 2 lat
Poprostu prosze Cie sie zastanow Nie wiadomo, gdzie szczurek trafi, jest to dla niego stresujace bardzo, a wszystkich mozliwosci nie wyczerpales Nie ma, co sie od razu denerwowac tylko trzeba kombinowac
ratpal - Sob Lut 14, 2009 13:16
Poważnie zastanowię się nad kastracją.Wydaje mi się,że to jedyne logiczne wyjście.
Na razie szczurki będą żyły osobno.
Anonymous - Sob Lut 14, 2009 13:20
Cytat: | Poważnie zastanowię się nad kastracją.Wydaje mi się,że to jedyne logiczne wyjście. |
Poczytaj sobie w wolnej chwili temat o kastracji, tam duzo ludzi sie wypowiada Ja przed podjeciem decyzji tez przeczytalam dokladnie. To nie bylo tak, ze od razu bylam pewna, ale dzieki temu szczur sie zresocjalizowal i nie zaluje
|
|
|