To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Zachowanie, psychika i oswajanie - Znaczenie terenu moczem, posikiwanie - zachowanie naturalne

Oli - Nie Paź 14, 2007 01:03

Krolik, jest roznica miedzy znaczeniem terenu a regularnym zalatwianiem sie - nie uwierze, ze krolika samca da sie oduczyc znaczenia przez stawianie kuwety, bo tak mozna go tylko nauczyc sikania w jedno miejsce - samce nie znacza terenu w jednym miejscu, a po calym mieszkaniu przeciez nie rozstawi sie kuwet. Znaczenie jednak nie polega na pozostawienu plamy sikow po sobie, tylko niewielkiej ilosci moczu, kilku kropli. Samce krolikow nawet nauczone sikania do kuwety czesto dodatkowo znacza i na to pomaga tylko kastracja. U szczurow czesto nawet kastracja nie pomaga na znaczenie, moze tylko ewentualnie obnizyc intensywnosc.
Krolik - Nie Paź 14, 2007 01:11

Olimpia, no niestety nie mam jak Ci udowodnic, ze Tupas nie znaczy juz terenu od bardzo dawna. Kastrowany nie byl, a co do przenoszenia kuwety, to wlasnie ze bylo tak, ze jesli "popuscil" w jednym miejscu, to tam stawialam kuwete, jesli poszedl w inne, to tam ja przenosilam, a stare miejsce zapieralam woda z plynem do naczyn. Do tej pory mam z krolikiem spokoj. Musisz chyba do mnie przyjechac i sama zobaczyc, bo innego wyjscia nie widze...xD A Miu to chyba zaopatrze w mini-pampersa, hehe...:D
Enja - Śro Sie 20, 2008 12:38

Witam jestem tu nowa i chcialam was o cos zapytac.

Otoz ja mam 2 samcow(Whisky i Karmel)...nowy nabytek bo dopiero od przeszlo tygodnia.
Widze ze niektore z was posiadaja wieksze gromadki. Czy nie macie problemy ze znaczeniem tereny przez samce??
Moje sprejuja jeden za drugim i smierdzi jak zaraza. Nie moge wytrzymac tego smrodu....nie da sie normalnie oddychac. Nie wiem co robic. Pomozcie bo juz nawet mysle nad oddaniem jednego z nich a wcale nie chciala bym tego robic. Czy one juz zawsze beda tak znaczyly teran?? czy to moze tylko na poczatku??

[ Komentarz dodany przez: LunacyFringe: Sro Sie 20, 2008 13:01 ]
Przeniosłam do odpowiedniego działu i tematu.
Na forum istnieje opcja "szukaj" oraz spisy treści - używaj ich zanim zadasz pytanie.

Layla - Śro Sie 20, 2008 13:09

Enja, samce zawsze będą to robić, samice zresztą też. To naturalne. Samce intensywniej pachną i trzeba się do tego przyzwyczaić, bo to nie maskotka z Ikei. Nie wiem co za pomysł, żeby oddawać szczura z tego powodu. I jeszcze rozdzielać dopiero co stworzone stado. Nie rozumiem takiego podejścia. Odpowiedź na Twoje pytanie brzmi: tak, zawsze będą tak robić, gdyż leży to w ich naturze.
Anonymous - Śro Sie 20, 2008 13:39

no niestety musze sie zgodzic tez mam dwa samce i samiec alfa kaluzami leje wielkimi. Moja rada: wietrz czesto pomieszczenia gdzie laza szczurki ( u mnie prawie ciagle jest otwarte okno :P ) i zaopatrz sie w specjalny zestaw ubran do kontaktow z nimi bo ciebie tez nie omieszkaja osikac przy kazdej okazji. Ale i owszem idzie sie przyzwyczaic do tego zapachu :)
Enja - Śro Sie 20, 2008 14:01

Layla napisał/a:
Enja, samce zawsze będą to robić, samice zresztą też. To naturalne. Samce intensywniej pachną i trzeba się do tego przyzwyczaić, bo to nie maskotka z Ikei. Nie wiem co za pomysł, żeby oddawać szczura z tego powodu. I jeszcze rozdzielać dopiero co stworzone stado. Nie rozumiem takiego podejścia. Odpowiedź na Twoje pytanie brzmi: tak, zawsze będą tak robić, gdyż leży to w ich naturze.


Trudno jesli nie rozumiesz takiego podejscia. Mam dziecko i przeszkadza nam ten smrod. Mialam juz kiedys szczury i nigdy tak nie smierdzialy. To nie pierwsze gryzonie w moim zyciu...mialam juz prawie wszystko wiec nie pisz mi ze to nie zabawka z Ikei bo nie mam 10 lat. ok?
Nie chce ich rodzielac, napisalam ze tylko o tym pomyslalam, ale zrobic bym tego nie mogla.
Chcialam tylko zapytac jak to jest w przypadku waszych zwierzakow? Chyba po to jest forum. No chyba ze sie myle.


tamiska w takim razie chyba bedziemy musieli sie przyzwyczaic do tego zapachu. ja juz odwyklam od od tego wszystkioego wiec pewnie dlatego mi tak smierdzi.
Dziekuje wam bardzo za odpowiedz.

Layla - Śro Sie 20, 2008 14:02

Enja, moje chłopy leją i śmierdzą, ale ja uwielbiam ten zapach. Są na forum tacy, co mają i 10 samców i żyją z nimi w jednym pokoju. A takiego podejścia o tyle nie rozumiem, że jak biorę zwierzaki to nie oczekuję, że będą bezwonne. Dlatego nie mam fretek - nie lubię ich zapachu.
Enja - Śro Sie 20, 2008 14:24

Wiesz ja juz zapomnialam jak to jest miec zwierzaki w domu. jak bylam malolata to mialam zawsze pelny pokoj i nie przeszkadzal mi zapach, moze poprostu bylam przyzwyczajona a teraz....no nie oszukujmy sie ten smrod mnie powalil :lol:
Uwielbiam moje sczurki choc jeszcze ich nie znam za dobrze.Narazie wiem tylko tyle o nich ze Whisky(czarny) do diabel wcielony i zawsze pelen energii a Karmel (bialo-szary) moglby przelezec w hamaczku caly dzien. tak jakby go nie bylo.
Moze kiedys mi tak nie smierdzialo bo mialam parke a nie dwuch chlopakow.
Musze przywyknac na nowo.
Wiem wlasnie ze sa tu tacy co maja po 10 samcow i dlatego postanowilam sie was zapytac jak to jest.
Moj maz mial raz tylko chomika w dziecinstwie i tez nie przyzwyczajony do takiego zapachu.
Pewnie sie z czasem przyzwyczaimy.

PALATINA - Śro Sie 20, 2008 16:04

Ja mam 6 samców i mi zapach zupełnie nie przeszkadza.
Tzn. przeszkadza mi smród zasikanych polarów. :? Dlatego je często piorę. :wink:
Moje szczury mało znaczą.
Już o tym pisałam w innym temacie - Nie wiem, od czego to zależy, ale odkąd mieszkam w swoim mieszkaniu i odkąd szczury są luzem wiekszość czasu, to problem ze znaczeniem niemal zniknął. Owszem podłoga wzdłuż ścian aż się lepi od moczu, podobnie kaloryfer i pręty klatki. Ale na mnie szczury nie sikają wcale!
Nie ma czegoś takiego, że co szczur przejdzie mi po ręce, to jestem usiana w szlaczku z kropli moczu - a kiedys tak było ciągle! Teraz wcale! Może mi ktoś powie, czemu? Jestem bardzo ciekawa!

Layla - Śro Sie 20, 2008 16:08

PALATINA, nie wiem, może już dostatecznie zasikały swój teren ;) Ja mam dwie płcie w 1 pokoju, stąd obie grupy leją na mnie litrami. Chłopców siki bardzo mocno wonieją, ale od czego mam mydło. Szmatek nie piorę nawet bo nie da się tego zapachu wyplenić. W większości przypadków zasikane szmatki wywalam, bo są także pogryzione doszczętnie.
Cietrzew - Śro Sie 20, 2008 16:56

Nigdy mi to nie przeszkadzalo. Uwazam za niehumanitarne kastrowanie zwierzatka tylko ze wzgledu na jego won, wiec pozwalam im szczac gdzie chca. Chociaz niektorych to razi...
Layla - Śro Sie 20, 2008 16:58

Cietrzew, kastracja nie jest niehumanitarna :roll:
Anonymous - Śro Sie 20, 2008 17:04

Layla napisał/a:
Nie wiem co za pomysł, żeby oddawać szczura z tego powodu.
Layla, jak jej zapach aż tak przeszkadza, to niech szczury odda. Obydwa i w dobre ręce. Nie wszyscy są odpowiedni dla szczurów i vice versa. Jak ma robić cuda niewidy i męczyć się z nimi, to jaki to ma sens?
Layla - Śro Sie 20, 2008 17:05

Viss, obydwa - to tak. Ale nie jednego, a o tym było w poście :?
Anonymous - Śro Sie 20, 2008 18:48

oj wydaje mi sie ze kobiety z dziecmi i mezami zawsze sa bardziej przeczulone :P chyba jak ja bym miala dziecko to tez by mi to bardziej przeszkadzalo :P z reszta enja nie miala dlugo zwierzaka to ma prawo tak zareagowac. Tak bez zastanowienia pewnie napisala o tym oddaniu :) ( mam nadzieje :P ) ja wlasnie sie popsztykalam lekko z moim narzeczonym bo zwrocil mi uwage ze oczywiscie szczur osikal pada od konsoli jego brata ( pozyczylismy). A jak on mial nie osikac jak obcy zapach na jego terenie? :roll: i teraz siedzi i pucuje jakimis srodkami :P


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group