Leczenie - Zapalenie płuc
adzia19923 - Pon Lut 27, 2012 16:16 Temat postu: DZIWNE ZACHOWANIE SZCZURKA Od kilku tygodni, może nawet i miesięcy mój szczurek wydaje dziwne odgłosy nie potrafię ich tutaj opisać ale coś w tylu świszczenia, gruchania. Udałam się z nim do Weta, Weterynarz stwierdził, że to uczulenie od trocin, więc zmieniłam trociny na żwirek. Podejrzewam, że żwirek już nie uczula, bo nie kicha, nie świszczy, czasem grucha. Jednakże trochę tak ciężko, moim zdaniem opornie oddycha i ma boczki takie szybko falujące w porównaniu do swojego brata.
Czy mieliście już taki przypadek i może wiecie co może mu dolegać?
Oczywiście dopiero w piątek będę mogła iść ze szczurem do Weta, bo mam od 8 - 18 zajęcia na Uczelni i niestety nie dam rady udać się do przychodni wcześniej. Tym razem już do innego Weta, niż wcześniej byłam.
Scaliłam z odpowiednim tematem. Kluska
Pyl - Pon Lut 27, 2012 19:09
adzia19923, być może to nie były (tylko) uczulenie. Falujące boczki mogą świadczyć np. o zapaleniu płuc albo kłopotach z sercem, ale nikt tego przez internet nie zdiagnozuje. Dawno go oglądał ten weterynarz? Czy osłuchiwał go? Czy to był weterynarz polecany na forum, taki, który zna się na szczurkach?
Nie chcę siać paniki, ale 5 dni dla chorego ogona to dużo, nawet bardzo dużo. Nie dasz rady iść wcześnie i to do weta polecanego na forum? Skąd jesteś? Może jest w Twoim mieście weterynarz czynny np. do 20-tej?
Czy poza tym falowaniem boczków widzisz jakieś inne objawy (porfiryna na nosku, oczkach, osowiałość, spadek apetytu)?
adzia19923 - Pon Lut 27, 2012 20:43
Żadnych takich objawów nie ma. Je pięknie, pije itp. Jest żywy i zabawny. Jak na razie kupiłam Vibovit Junior i być może jakoś uda mi się. Nic z tych rzeczy.Jestem ze Szczecina o polecono mi dr Czyża lub dr Sulimę z VETMEDIC i mają czynne do 20.30 także jutro z rana dzwonię i rejestruję szczurka!
Pyl - Wto Lut 28, 2012 02:17
No to trzymam kciuki i czekam na DOBRE wieści
AngelsDream - Wto Lut 28, 2012 09:30
adzia19923, nie wiem, jakie masz doświadczenie ze szczurami, ale jedno trzeba o nich wiedzieć na przyszłość: częściej niż często do samego końca i do momentu, w którym już niewiele można zrobić lub trzeba zrobić bardzo dużo, te zwierzęta znakomicie udają, że nic się nie dzieje. Póki starcza im sił, jedzą, skaczą i piją. Jest to - moim zdaniem - związane z ich stadnością i instynktem. W końcu chorego, słabego szczura stado może odrzucić. W naturze pewnie częściej, w domach trochę rzadziej. Czasem pół dnia czy dzień w leczeniu to ogromna przepaść.
adzia19923 - Śro Lut 29, 2012 13:04
Przyjmą mnie dziś o 14.40;) Także napiszę co wyszło wg lekarza;) Oby było wszystko dobrze, nie chcę stracić mojego Ufoka
adzia19923 - Czw Mar 01, 2012 08:51
Bylam u weterynarza. Zważył Krówkę, osłuchał. Powiedział, że ma wstępne zapalenie dróg oddechowych dolnych i na szczęście nie jest to tak groźnie jak zapalenie płuc. Dał mu antybiotyk: 1/3 tabletki i 1/2 tabletki na podwyższenie odporności. Za tydzień wizyta kontrolna, gdy mu się poprawi leczenie się wydłuży i wtedy da mu florę przy dłuższym braniu antybiotyku.
AngelsDream - Czw Mar 01, 2012 08:53
adzia19923, układ pokarmowy szczura jest dosyć prosty, a przy tym wrażliwy. Moim zdaniem probiotyk podawany trochę ponad godzinę po każdej dawce antybiotyku nie zaszkodzi, a oszczędzi Ci ew. kłopotów z biegunkami.
smeg - Czw Mar 01, 2012 10:09
Rozumiem, że antybiotyk szczurek będzie dostawał przez cały ten tydzień, aż do kontroli, a nie tylko jednorazowo?
adzia19923 - Nie Mar 04, 2012 17:36
tak, przez tydzień a potem wizyta kontrolna:d Ale już powoli jest znaczna poprawa:D:D
szczurowata - Czw Sie 16, 2012 10:59 Temat postu: Czy jest jakaś nadzieja? ;( Moja szczurzyca jest słaba..ma zapalenie płuc. Dostaje zastrzyki (były dwa, następny we wtorek), i w domu lek. Jest odseparowana od drugiej szczurzycy..wet mówi, że w najgorszym przypadku umrze.. Od rana siedzę, i beczę..widzę że ma wolę życia..i że wszystko będzie dobrze, ale nie mogę jej pomóc. Śpi, pije, je..apetyt ma, i grzecznie przyjmuje lek (nie zawsze grzecznie, ale przyjmuje). Odkąd ją mam, leczą ją w tej samej klinice, więc każdy zna ją, i jej historię. Mam wrażenie, że po zastrzyku jest już lepiej, nie tak krytycznie, jak przedwczoraj. Po oddzieleniu od Ariski porfiryny już nie ma, i się wysypia.
Czy ma szanse na przeżycie?
AngelsDream - Czw Sie 16, 2012 11:09
szczurowata, nie da się jednoznacznie ocenić szans przeżycia zwierzęcia, nawet mogąc je dokładnie zbadać i w ogóle zobaczyć. Przez forum to już zupełnie niewykonalne.
Scaliłam Twój wpis z istniejącym tematem dotyczącym zapalenia płuc. AD
szczurowata - Czw Sie 16, 2012 11:11
AngelsDream, pomyślałam, że może są tutaj osoby, których szczurki były w podobnej sytuacji, i przeżyły..
smeg - Czw Sie 16, 2012 11:28
Przeczytaj ten temat i przypadki szczurów chorych na zapalenie płuc - przy prawidłowym leczeniu zbyt często się na to nie umiera. Jakie dokładnie leki dostaje Twój szczurek? Pamiętaj, że antybiotyk u szczura musi być podawany przez min. 10 dni (często weterynarze nieznający się na szczurach chcą kończyć kurację po 5 dniach lub po pierwszych oznakach poprawy). Do jakiego konkretnie weterynarza chodzisz? Sądząc po Twoich postach, nie jest jakimś wybitnym specjalistą od szczurów.
Oprócz podawania leków powinnaś szczurkę dokarmiać, najlepiej poza klatką, żeby druga szczurzyca nie zabierała jej smakołyków - kup kaszkę dla dzieci Nestle Sinlac (w Rossmanie, w Tesco, ok. 20 zł) i podawaj jej, rozrobioną z wodą, jest dobra do "tuczenia" szczurów.
szczurowata - Czw Sie 16, 2012 12:13
smeg, szczurcie dokarmiam, jak najbardziej. Dostaje papki, gerberki, owoce, warzywka, a także wsuwa parówki..jeśli chodzi o parówki to je bardzo lubi, i to w nich podaje jej lek - pilnuje, żeby zjadła najważniejszą część (tam gdzie jest lek).
Edit: przepraszam Cie, nie odpowiedziałam na pytania. A więc tak:
nie wiem jak nazywa się tabletka, i jaki zastrzyk. Dzisiaj rano była z nią mama, bo szła z psem, i poprosiłam, żeby przy okazji wzięła Bambi na kolejny zastrzyk.
Chodzimy do kliniki AmVet, o ile dobrze pamiętam nazwę. Jak szukałam opinii na temat tej kliniki, to nic nie znalazłam, więc nie stwierdziłam, czy leczą szczurki dobrze..
|
|
|