To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Zachowanie, psychika i oswajanie - Strach, strachliwość, panika oraz lęki

Lucyferka - Nie Lip 08, 2012 00:53
Temat postu: Wystraszony szczurek nie rusza się z miejsca
Kilka godzin temu mój szczurek wystraszył się suszarki. Jego reakcja była taka, że obleciał szybko pięć razy klatkę i stanął jak sparaliżowany. Nie rusza się z miejsca już od 2 godzin. Normalnie oddycha i nie reaguje agresywnie na np. głaskanie. Czy to mu minie? Co mam zrobić? Boję się, że może przestać przez to jeść. :(
AngelsDream - Nie Lip 08, 2012 11:07

Lucyferka, przeniosłam Twój post do istniejącego tematu.

Może warto pozwolić szczurowi się uspokoić w jego własnym tempie. Dałabym mu tylko do miseczki naprawdę smaczne jedzenie, jakąś szmatkę, w którą mógłby się zakopać i zajrzała za kolejne dwie lub trzy godziny.

Oli - Nie Lip 08, 2012 19:33

i na przyszłość należałoby pomyśleć o towarzyszu tej samej płci dla szczurka, bo w stadzie szczury szybciej się oswajają i szybciej "regenerują" strach, smutek itp.
jancia - Czw Lip 19, 2012 21:44

Lucyferka, moje na wszystko , co wydaje podejrzane dźwieki tak reagują..odkurzacz to jest dopiero masakra :lol: a kota malutkiego raz tak się przestraszyły, że 1 dzień nie wyściubiły nosków z hamaków :lol: przejdzie mu...a ma towarzystwo czy jest sam?
Lucyferka - Sob Lip 28, 2012 03:20

Uff, ale się wtedy wystraszyłam. xd Na szczęście zrobiłam to co poradziła AngelsDream i rano był już pełen energii :3 Wielkie dzięki. I tak, ma towarzyszkę ^^ .
Martini - Sob Lip 28, 2012 13:24

Lucyferka, dziewczynkę?
Lucyferka - Nie Lip 29, 2012 16:00

Tak, bo to dwie dziewczynki XD.
Mentos - Pią Sie 24, 2012 07:11
Temat postu: Nie radzę sobie, proszę o pomoc.
Witam, od ponad 2 miesięcy mam dwie szczurzyce, double rex, tak przynajmniej wnioskuje z fotografii. Puszka jest ze mną tydzień dłużej, dopiero po tygodniu dokupiłem Łysą, są z tego samego miotu. Puszkę wybrałem bo była taką cielepą nie potrafiła przebić się przez resztę, Łysą wręcz przeciwnie.


Problem w tym, że Puszka lubi moje towarzystwo, ja czuję że mogę jej ufać, nie do końca bo jest jeszcze młoda (3 miesiące, tak samo jak Łysa), ale jednak. Puszka nie stroni od mojego dotyku, jak wystawiam to podgryza końce palców, ale to mnie nie dziwi, Łysa robi to samo. Więc nie z Puszką problem, a z Łysą.


Łysa jest dla mnie nie zrozumiała moje domysły sięgają nawet tego, że może jest ślepa, bo gdy po cichu zwracam głowę do ich klatki puszka od razu się orientuje, natomiast Łysa dopiero gdy wydam jakiś dźwięk.


Puszka chociaż była cielepą zanim ją kupiłem, całkowicie zdominowała Łysą, bawią się ale kiedy Łysa leży nic nie robi, poddaje się Puszcze, Puszka od razu odskakuje i atakuje Łysą, ta zaś odpiera atak dopiero kiedy Puszka ją puści.


Pewnie zanudzam, większość z was zapewne zna to z autopsji, ale prawdziwy problem tkwi w tym, że Łysa boi się mnie, przez co ja boje się jej, gdy staram się ją wyciągnąć z klatki to gdy ją chwytam ona odskakuje i ucieka, ja nie czuję się komfortowo w tym samym czasie, boję się że ugryzie, więc zostawiam ją w spokoju.


Najgorsze jest kiedy wypuszczam Puszkę, a Łysa się tak na mnie patrzy jak by też chciała pobiegać trochę z Puszką, ale gdy tylko chcę ją wyciągnąć to znowu ucieka. Raz pozwoliłem jej samej wyjść gdy już wyszła chwyciłem ją, żeby przenieść ją na łóżko bo mam nie zabezpieczony pokój i gdyby wlazła np. za panele to była by kaplica, nawet jeśli nie dla niej to dla mnie od moich rodziców.


Czuję się jakbym zaniedbywał Łysą, jakbym faworyzował Puszkę, a wiem że to złe gdy puszka się rozszaleje i nie potrafię jej opamiętać, to przewracam ja na plecy i czekam, aż się uspokoi. Chciałbym tak samo móc spędzać czas bawiąc się z Łysą jak i z Puszką, bo o to przecież chodzi, nie chcę mieć tylko Puszki, a żeby ona miała mnie i Łysą, chcę mieć Puszkę i Łysą i żeby one oprócz mnie miały jeszcze siebie.


Więc proszę o pomoc, co mogę zrobić, żeby Łysa dała wyciągnąć się z tej klatki. Dodam jeszcze, ze gdy wymieniam trociny w klatce to szczurki daje do wanny, nalewam im trochę ciepłej wody i sobie latają, a ja nie obawiam się, że uciekną. Gdy wkładam rękę do środka Puszka od razu wskakuje mi na rękę i wspina się na ramię, Łysa raczej od mojej ręki stroni, nie wiem czy to kwestia zaufania do mnie, czy też Puszka boi się, lub nie lubi wody.


Proszę o wasze rady, są to moje pierwsze szczury, chociaż traktuję je jak członków mojej rodziny, chcę by Łysa czuła się tak samo dobrze jak Puszka.


Dziękuję,
Mentos

AngelsDream - Pią Sie 24, 2012 08:55

Mentos, zacznę od tego, że w każdym miocie szczurów masz przekrój osobników od bardziej strachliwych do odważniejszych oraz od bardziej nieufnych do wręcz zapatrzonych w człowieka, jak również od agresywnych do łagodnych i każda z tych cech jest niezależna. W dobrych, zarejestrowanych hodowlach, które jednocześnie dbają o dobór odpowiednich osobników do rozrodu, wachlarz dostępnych cech jest jak najbardziej uśredniony, skupiając się jednak na tej bardziej pożądanej stronie, czyli szczurach umiarkowanie odważnych, ufnych oraz nieagresywnych.

Twój opis problematycznej samiczki nie wskazuje, żeby była ona szczególnie trudnym szczurem i zaryzykuję stwierdzenie, że kłopot siedzi w Tobie. Zwierzę nie zaoferuje Ci siebie na tacy, człowiek musi o niektóre jednostki naprawdę dzielnie powalczyć. Ja wprawdzie mam chłopców, więc to trochę inna bajka, ale gdybym z taką rezerwą, wręcz strachem, podchodziła do nich, gdy są mali, to w okresie ich dojrzewania, chyba już żadnego nie wzięłabym na ręce. Musiałam się także przestawić na opiekę nad dorosłą samicą (trafiła do nas tuż przed skończeniem 18 miesięcy) i chociaż znałam ją wcześniej trochę, do teraz uczę się jej języka i roztkliwiam nad tym, jak szybko stała się naszym szczurem, a nikt nie miał prawa jej tego narzucić.

Dla wielu szczurów siłowe wyciąganie z klatki to moment stresujący, czasem wręcz traumatyczny. Może więc przystawiaj klatkę do łóżka lub stawiaj ją wręcz na łóżku, otwieraj, cierpliwie czekając, aż obie (za pierwszym razem to może potrwać) dziewczynki same (!) wyjdą z klatki. Obie nagródź za to np. pestką słonecznika lub dyni. Dużo do nich mów, dotykaj delikatnie, głaszcz. Ale kiedy chcesz podnieść, to podnoś. Nie ucz zwierzęcia, że szarpaniną cokolwiek uzyska, że jest w stanie Cię sterroryzować swoim zachowaniem i lękiem. Czy szczurzyca może Cię ugryźć? Jasne, w końcu ma zęby, ta łatwiejsza także je ma. Ale im dłużej trwa sytuacja, że faworyzujesz tylko jedną z sióstr, z drugą sobie nie radząc, tym bardziej się to wszystko utrwala.

Kasik - Pią Sie 24, 2012 08:59

Ja jeszcze dodam, że jeżeli podejrzewasz, że szczura nie widzi, to staraj się nie działać z zaskoczenia. Uprzedź ją głosem, najpierw lekko dotknij, a dopiero potem podnoś.
babyduck - Pią Sie 24, 2012 10:57

Łysa nie musi być ślepa. Szczurki o jasnych czerwonych oczach widzą dużo gorzej niż ciemnookie - ich obraz jest jaśniejszy i mniej ostry.
unicorn - Pią Sie 24, 2012 11:33

Mentos, porównanie "oczami szczura", jakby to pomogło Ci wyobrazić.

smeg - Pią Sie 24, 2012 11:38

1 - jak widzi człowiek, 2 - jak widzi szczur z czarnymi oczami, 3 - jak widzi szczur z czerwonymi oczami ;)
Mentos - Pon Sie 27, 2012 01:12

Dziękuję za podpowiedzi, zrobię tak jak mówicie. Po jakimś czasie napisze o efektach.


Dzięki,
Mentos

calluna - Śro Wrz 26, 2012 10:19
Temat postu: cześć
jeżeli taki temat już był, to proszę o przeniesienie.
od 2 dni mam szczurzyce, łącznie jest są 3, ale ta jedna jest najmłodsza i najkrócej z nami. nie wiem czy to co wymienię jest problemem ale nawet jeżeli nie, to prosiłabym o pomoc.
1) nie chce jeść. z miski nic nie ubywa, pokarm dostałam ten sam, który jadała wcześniej. nie je i już.
2) bardzo dużo pije.
3) niesamowicie się boi, ucieka przerażona jak tylko usłyszy jakiś dziwny dźwięk.
4) kiedy chcę ją wyjąć z klatki, bardzo długo, czasem nawet do 15 minut czekam aż z dłonią przy drzwiczkach aż panienka wejdzie wszystkimi łapkami, i w miarę pewnie się poczuje
5) i przykry problem. sika. nie samo sikanie jest problemem, ale to jak to robi. inne szczurzyce, kiedy widzą że się zbliżam żeby je zabrać siusiają sobie spokojnie w klatce. panienka biega po po moim łóżku, laptopie, i po mnie, co chwilę zostawiając plamki moczu. jest jakiś sposób żeby ją tego oduczyć? co mogę zrobić?

[ Komentarz dodany przez: AngelsDream: Sro Wrz 26, 2012 10:57 ]
Post scalony z istniejącym wątkiem. AD



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group