W kupie raźniej - szczury są stadne - SAMICE - łączenie samic w różnym wieku
Layla - Śro Lis 07, 2007 16:28
AngelsDream, no właśnie z jednej strony wiem, że im przeszkadzam, z drugiej - Nana to maleńka dziewczynka, boję się, że Euro naprawdę jej coś zrobi Spodziewałam się, że hałasu to będzie robić Aria - prawie dwulatka, wygodna, rozpieszczona. A tu mała Euro taka wredna
Izabela - Śro Lis 07, 2007 18:50
A ja bym chyba jednak nie rozdzielała. Analizując przypadek Kivy i Vanisi powoli dochodzę do wniosku, że póki ingerowałam w jakikolwiek sposób (dominowanie, trzymanie w zapachach, rozdzielanie przy bójkach itd, itp.) to gówniary nie mogły się dogadać. W końcu jak obie wrzuciłam normalnie do klatki z całym stadem i przestałam w ogóle się wtrącać, to kotłowały się, kotłowały i w końcu przestały. Nie wiem, czy z tego można wysnuć jakiś wiążący wniosek, ale tak sobie myślę, że może czasami warto zaufać naturze?
AngelsDream - Śro Lis 07, 2007 18:51
Izabela, jest to metoda, której powodzenie zależy od szczęścia... Fakt, gdy wszystko zawiedzie, to można i tak, ale ja bym nie zaryzykowała.
falka - Śro Lis 07, 2007 18:56
Layla, ja bym je dała swoją sprawdzoną metodą, czyli do mini klatusi (transportera) o wodzie samej, najlepiej w dzień, żeby były śpiące - w końcu będą musiały się położyć koło siebie spać - u mnie podziałało.
Izabela - Śro Lis 07, 2007 18:56
Ale zauważmy, że dziewczyny Layli nie tłuką się bardzo, krwi nie ma. Więc może ona naprawdę za szybko ingeruje?
AngelsDream - Śro Lis 07, 2007 19:49
Izabela, to już lepiej metodą falki
Layla - Śro Lis 07, 2007 19:50
Europa i Nana spotkały się na stole, Nana zaciekawiona, Europa wystraszona, chojrak jeden
Jutro spróbuję metody falki, w sumie tak dołączyłam do stada Azję i Euro. Już szykuję miniświnkową klateczkę
Uch, baby razem, ale Euro mi znów fałszuje wrażenie, bo ZNOWU ma ruję
Ninek - Śro Lis 28, 2007 13:24
Niedługo czeka mnie dość kłopotliwe łączenie. Obecnie w moim stadzie głównym jest 7 szczurów (podczas łączenia będzie prawdopodobnie 6 ), czyli będzie 5 samic i kastrat. Już teraz są u mnie jeszcze 2 samiczki, matka z córką, obie młode. W ciągu dwóch tygodni prawdopodobnie będzie jeszcze 10 miesięczna samica i 2,5 miesięczna dziewczynka. Nie mam pojęcia czy dołączać je po kolei do stada, czy połączyć najpierw 4 nowe samice i wtedy dołączać do stada?
L. - Śro Lis 28, 2007 13:36
Ninek, a mam co na to ;d ? lol to ile w koncu bedziesz miała tych szczurów ;d ?
jak dla mnie dobrym wyjsciem by było łącznie ich 2 tzn. dozucając po dwa szczury to Twojego "starego" stada. Ponieważ na jednym moga sie za bardzo znęcać, a tak rozładują swoje dominacje na dwóch.
Dwa łacząc dwa stada pamietaj o tym, ze w kazdym z nich jest szczur przywódca i jesli obydwoje będą mocno terytorialni może być nie miło...
Ninek - Śro Lis 28, 2007 14:22
L. to część umowy między mną a moją mum Te dwie które są już u mnie, są u mnie przez przypadek, przecież nie mogłam pozwolić na oddanie ich do klepu albo zoo i tak dużo przeszły... (zostały znalezione na trawniku) Ile szczurów będzie? Ja już nie stawiam poprzeczki, pierwsza była na 3 ale nieco sie przesunęła
Zastanawiałam sie, czy nie byłoby dobrym pomysłem zablokowanie przejścia między piętrami w Towerze tak żeby stare stado było tylko na połówce i odzwyczaiło się od drugiej części i później wpuszczenie wszystkich ogonów (oczywiście po wcześniejszych zapoznawaniach w pokoju) do tej niezamieszkanej.
Co do przywódców stada, Soli jest moim najspokojniejszym szczurem a mimo to rządzi w stadzie
plora - Pią Lis 30, 2007 11:31
moj sposob na laczenie ogonow (oprocz tradycyjnych metod) to (prosze sie nie smiac) nacieranie nowego (mlodego) szczurka moczem dominujacego szczura
odbieram malego ogonka w transporterze, w ktorym wczesniej siedzial dominujacy ogon wraz jego obficie pachnacym poslaniem (tak by nowy nasiakl zapachem stada).
dluuuuugi spacer po neutrealnym otoczeniu +delikatne nacieranie swiezego futerka moczem starego (nie wiem jak u was,ale moja dominantka wylewa z siebie wtedy kaluze ).
wspolnie spedzony czas w transporterku.
wyszorowana klatka na nowo urzadzona (zawsze dorzucam cos nowego)
i wiadomo pierwszy szczur, ktory wchodzi-to nowy i tak po kolei do najstarszego...
klatka bez zarcia przez caly dzien i noc
jesli jest dobrze to jedzenie do klatki wkladam na drugi dzien jesli nie to po ktoryms dniu a szczury sa karmione oddzielnie-potem jest ok,choc jedzenie i tak jest porozmieszczane po calej klatce tak samo jak poidelka.
acha no i jesli okazuje sie,ze to za szybko i moj dominujacy szczur jast anty nowym to wyjmuje go na kilka godzin i zamykam w transporterku, w ktorym spal nieakceptowany.
potem znowu spacerki, powtorzenie rytualu i jest ok.
(spacerki u nas trwaja nie raz caly dzien,ale efekty sa zadawalajace)
i nie interweniuje gdy nie ma potrzeby,mimo ze czasem trzeba zdominowac staram sie obserwowac i czekac w pogotowiu.wkraczam,gdy uwazam ze dzieje sie jakas krzywda
ivi - Śro Gru 05, 2007 13:19
No i mam problem Po jednym dniu wprowadziłem Fuzje do Linci, i było w miarę ok... Oczywiście wywracała ja na plecki, mała piszczała, ale nic się strasznego nie działo... Wróciłem niedawno do domu, patrzę, a Lincia ma dropsy i orzechy w hamaku, a jak mała weszła do niej to się rzucała Rzuciła się, a za chwilę ją lizała No i patrze przed chwilą, a mała ma rozcięte uszko W tym momencie je rozdzieliłem, bo się boje o małą Co mam zrobić??
L. - Śro Gru 05, 2007 13:33
już Ci napisałam an gg
bądz trwady a nie miętki.
to nie katastrofa uszko wystarczy przemyć rivanolem albo wodą ultenioną.
Sorgen - Czw Gru 06, 2007 15:35
Dobra to ja mam taką sprawę. Dziś przywiozłam do domu szczurka młodego tyle że jest to mały dzikus a ściślej półdzikus dosłownie i w przenośni. Mnie się boi jak cholera mimo że była wychowana w domu z ludźmi. Siedzi w osobnej klatce ale widzę że strasznie jest zainteresowana stadem. No i mam pytanie, czy najpierw łączyć stado czy trzymać małą samą w klatce aż się ze mną oswoi?? Boję się że to potrwa masę czasu, mała podrośnie i co z tego że mnie się bać nie będzie jak "rozwali" mi dziewczyny w moim stadzie.
S - Czw Gru 06, 2007 16:30
Łączenie nie przeszkadza w oswajaniu, tylko pomaga.
Możesz zacząć łączenie bez uprzedniego oswajania. Maluch będzie wzorować się na zachowaniach pozostałych szczurków (zauważy, że człowiek nie jest wrogiem tylko przyjacielem).
Poczytaj o łączeniu (jeżeli tego jeszcze nie zrobiłaś), bo łatwo popełnić błąd.
Powodzenia
|
|
|