W kupie raźniej - szczury są stadne - SAMCE - łączenie samców w różnym wieku
Devona - Sob Gru 13, 2008 21:54
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi, macie doświadczenie i bardzo cenię Wasze rady. Andzia, akurat dziab w ogon to był chyba przypadek. Ogólnie większość szczurów rezygnowała z kontaktu z Shogunem, bo od razu się darł i chciał gryźć. Akurat terrroryzował jednego i Lucyfer przyszedł mu z pomocą. Wlazł do Shoguna, który zbunkrował się w tunelu i nie chciał nikogo wpuścić i chciał go spacyfikować (chyba), mały uciekł z tunelu i Lucek zdążył go tylko za ogon chwycić zębami. Poza tym Shogun przy każdym kontakcie ma na pieńku z Kropkiem, pozostałe raczej nie dają sprowokować.
Tamiska, czytałam ten temat i chyba rzeczywiście muszę go wykastrować.
S, jeśli po kastracji nadal będą problemy, spróbuję połączyć go z samicami. One same są piskliwe, poza tym mam takie wrażenie, że z łączeniem samic mniej osób tutaj ma lub miały problemy.
Oli, ja też mam ochotę coś mu zrobić, jak tak piszczy. Shogunowi charakter trafił się niezbyt udany, no chyba, że to efekt jakichś przeżyć (nie wiem w sumie, czemu pierwszy właściciel oddał go do szkoły, z której go zabrałam). W zasadzie przekonałaś mnie, że kastracja będzie potrzebna. Musiałam przed chwilą wyjąć go z klatki, bo w końcu te łagodniejsze szczury miały dosyć i tak go atakowały, że latał po klatce. Poza tym cały dzień siedział w ukryciu, dopiero kiedy pozostali panowie ucięli sobie drzemkę, wyszedł, żeby coś zjeść i wypić, więc bałam się o jego zdrowie.
Czy sądzicie, że powinnam go jeszcze puszczać na wybiegu przed kastracją? Moim zdaniem mieszkanie w jednej klatce z pozostałymi samcami na razie nie wchodzi w grę. Mały darł się całą noc, chociaż nikt mu niczego nie robił, po prostu przy każdym ruchu pozostałych osobników jazgotał, ja nie mogłam spać, chociaż zwierzaki mieszkają w innym pokoju, jak już wspominalam, mały dziś prawie nie jadł i nie pił.
Anonymous - Sob Gru 13, 2008 22:39
Cos na ten temat wiem, bo rudy ma tendencje do ciachania jak zszywacz znienacka, dlatego tez zostal wykastrowany. Boje sie go dac do Starego, poniewaz sie nie cacka i nie ostrzega przed ugryzieniem, a jest o polowe wiekszy. Moj Stary sie wkurza jak go widzi, stroszy i fuka ale nie jest az tak bardzo agresywny. Jego satysfakcjonuje uleglosc i odpedzanie jak juz. Narazie nie moge ich spotkac bo boje sie ze bedzie tragedia. Niby przez mies ma opasc poziom hormonow i zobaczymy. A jak idzie twoje laczenie? Dlugo juz trwa?
Layla - Nie Gru 14, 2008 09:53
tamiska napisał/a: | poniewaz sie nie cacka i nie ostrzega przed ugryzieniem |
No a jak ma ostrzegać Przecież nie powie: mój drogi, zamierzam cię ugryźć Łączenie może być trudne, bo Stary jest już długo sam.
Anonymous - Nie Gru 14, 2008 10:21
no np. moze sie stroszyc, a nie zawsze przed ugryzieniem to robi. Wyglada jakby wachal z zainteresowaniem i nachle ciach heh Chociaz widze, ze maskotke z zapachem starego potraktowal o wiele delikatniej i nie fukal tak jak wczesniej ze wsciekloscia hehe Chwile ja potargal i olal Chyba kastracja dziala, wiec po zagojeniu ran chlopow sprobuje poznac. Juz sie boje. Noo stary jest z jakies 3 mies sam juz. Ciagle chodzi podwkurzony i ciagle czujny. Miza sie tylko w klatce swojej, ale wydaje mi sie ze czuje wczesniejszy zapach rudzielca jeszcze z jajkami.
Devona - Nie Gru 14, 2008 14:07
tamiska napisał/a: | A jak idzie twoje laczenie? Dlugo juz trwa? | Ponad tydzień łączę, na razie efekty nie są najlepsze. Shogun mieszka teraz osobno, jest non stop nastroszony i tak zestresowany po dwóch dniach w klatce z chłopami, że nie wychodzi z koszyczka nawet po jedzenie, je dopiero, jak wrzucę mu do koszyczka. Już rozmawiałam z wetką o kastracji, trzeba poczekać ze 2 miesiące. Tylko nadal nie wiem, czy do tego czasu puszczać go razem z chłopakami czy lepiej nie?
Anonymous - Nie Gru 14, 2008 16:31
hmm moim zdaniem jesli Ci zalezy na puszczaniu go z chlopakami to tylko pod ciaglym scislym nadzorem, bo alfa w koncu moze sie wkurzyc i go zaatakowac. Jesli malemu to przysparza wiele stresu to moze lepiej nie. Moim zdaniem po kastracko stamoe sie spokojniejszy i wtedy da sie zdominowac. Bidulek zawalu dostanie. Nie udaje sie go wywabic z koszyka smakolykami?
Oli - Nie Gru 14, 2008 17:23
Layla napisał/a: | No a jak ma ostrzegać Przecież nie powie: mój drogi, zamierzam cię ugryźć |
No nie, ale są oznaki przed atakiem. Tak jak napisała tamiska - stroszenie się; także fukanie, syczenie, bicie ogonem o ziemię, stawanie słupka i pokazywanie zębów, kopanie. To są wszelkie oznaki na zasadzie "odejdź lub uspokój się bo Cię ugryzę".
Anonymous - Nie Gru 14, 2008 19:52
Rudy w kontaktach ze mna syczy, stroszy sie, fuka a w klatce stawia slupka i gryzie, a pozniej nagle daje sie dominowac, glaskac, tuli sie i zasypia przy glaskaniu, lub czeka az go wyciagne a pozniej na kolanach syczy bez stroszenia futra, albo poprostu podchodzi i gryzie podczas wachania normalnego reki. Nie mylic z podskubywaniem, zwykle ciacha porzadnie. Jak mam takiego nieprzewidywalnego zwierzaka dac do Starego? Ten go zacznie obwachiwac bedzie wszystko ok, a nagle rudy zrobi to samo co z reka i bedzie lipa... Skad to zachowanie dwuznaczne?
Oli - Nie Gru 14, 2008 20:34
tamiska, a nie jest tak, że Rudy czuje Starego? Na Twojej ręce albo na ubraniu? To by wyjaśniało dlaczego raz nie czując zapachu Starego daje Ci się głaskać (bo nie masz tego zapachu na rękach), a jak się odwróci i poczuje go np. na rękawie swetra to się stroszy. To samo na kolanach - spodnie mogą pachnieć starym.
Anonymous - Pon Gru 15, 2008 10:25
No wlasnie to zachowanie dzieje sie w bardzo krotkim czasie, w ktorym nie mam kontaktu ze starym. Narazie uzywam do kontaktow z nim rekawic, ktorych stary nigdy na oczy nie widzial ani nie dotykal. Ze spodniami to mozliwe, ale jak daje go na krzeslo gdzie stary tez raczej nie chodzi to tez pofukuje. Rudy prawie tydzien temu stracil jajka. Chyba nie powinien sie juz tak zachowywac? Poczekam jeszcze moze cos ulegnie zmianie.
Ps. Czym moglabym wysmarowac chlopakow aby ujednolicic ich zapach? Zastrzegam, ze kompanie obu nie wchodzi w gre, bo nie chce zrazic rudego do siebie.
S - Pon Gru 15, 2008 12:19
tamiska, wanilia (olejek waniliowy do pieczenia ciast)?
Anonymous - Pon Gru 15, 2008 13:34
a moze byc smietankowy? nie zaszkodzi im na skore? bo kiedys to sobie wylalam to pieklo. Duzo tego sie daje? I jeszcze jedno. To pomaga?
S - Pon Gru 15, 2008 14:40
Bardzo często pomaga olejek waniliowy. Szczurasy głupieją, bo inaczej pachną i ten drugi pachnie tak samo, czyli tak jakby z tego samego stada.
Anonymous - Pon Gru 15, 2008 16:45
Oo no to moze byc dobry patent sproboje jak juz rudemu przejdzie troszke
Kamila - Sob Gru 27, 2008 22:17
Czytam to wszystko i aż się boję .W przyszłym tygodniu czeka mnie łączenia szczurków tzn.do mojego szczurka 4 miesięszcnego dołączy drugi z tym że jeszcze nie wiem czy to będzie maluszek czy pół roczny szczurek z adopcji,wciąz czekam na odpowiedz kiedy mam przyjechac po pół rocznego szczurka (czyli od 2 dni).
Nie wiem jak to rozegrać .Myśle o umyciu klatki i generalnym sprzataniu to co w niej sie znajduje a następnie umieszcze je razem.Wczesniej jeszcze postawie nowo przyniesionego szczurka w pojemniczku do transportu na półce i pozwole mojemu szczurkowi zapoznac sie z nim przez wąskie szparki w pojemniku i zobacze jak reaguje.W razie problemów mam akwarium ale mam nadzieje ze nie bedzie potrzebne.
|
|
|