To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

O szczurach ogólnie - Pseudohodowcy, "rodowodowe" szczury na allegro

nezu - Czw Wrz 23, 2010 15:02

To ja się może wprost zapytam.
dudziu, który z twoich szczurów jest od tego pana? ;)

Poza tym co najmniej jeden ze szczurów husky przedstawionych na jego aukcji jest stanowczo za chudy.
Ten:
http://img07.allegroimg.p...7/30/1243873029
http://www.fotoo.pl/zdjec...09/4b3fd42a.jpg


Hodowca? Nie bądź śmieszna. ;)
Rozmnażacz owszem.

<edit>
Mangusta, ten pan ma też gady?
Czy na temat ich genetyki też ma taką "wiedzę"? :roll:

pixel - Czw Wrz 23, 2010 15:09

Mangusta napisał/a:
edyta: no i nie wiem czy żądanie 50zł za przesyłkę pocztą to jest luźne podchodzenie do sprawy - gościu ewidentnie chce odstraszyć tą ceną ewentualnych chętnych


No rzeczywiście, podniesienie ceny - wyraz odpowiedzialności :P

Mangusta - Czw Wrz 23, 2010 15:18

powiedz mi jaki "mundry" da 5 dych za samą przesyłkę PP, skoro PKP jest połowę tańsze? to już jak ja miałam przesyłkę łączoną z jakiejś pipidówy to za pkp dałam 45zł... a ten transporterek też jest sporo naciągnięty cenowo.
Devona - Czw Wrz 23, 2010 15:22

Mangusta napisał/a:
jeśli idzie o cenę to z racji wolnego rynku może sobie zażyczyć za haszczaka i tysiąc
Niech je wystawia nawet po 10 tysięcy, ale pisanie, że to odmiana rzadko spotykana jest jawnym naciąganiem.
Mangusta napisał/a:
powiedz mi jaki "mundry" da 5 dych za samą przesyłkę PP, skoro PKP jest połowę tańsze? to już jak ja miałam przesyłkę łączoną z jakiejś pipidówy to za pkp dałam 45zł... a ten transporterek też jest sporo naciągnięty cenowo.
Ktoś, kto kupi black husky jako "super silver" za 100 zł z pewnością da się naciągnąć na przesyłkę pocztą za 50 zł.
pixel - Czw Wrz 23, 2010 15:25

Mazoku, a kto powiedział, że ludzie są mądrzy? Koleś powinien nie wysyłać tak zwierząt po prostu, a nie celować w podawanie wyższej ceny "bo przecież nikt tak nie zrobi".
dudzia - Czw Wrz 23, 2010 15:30

Devona napisał/a:
dudzia napisał/a:
i tak- nigdy się nie dogadamy, dlatego że ja nie skreślam człowieka nie wiedząc nic o nim. jestem zdania że lepiej podać pomocną dłoń i naprowadzić na dobrą drogę jeżeli ma się taką możliwość niż jechać po kimś
Nie znasz mnie, więc może pohamuj troszkę takie komentarze. Ja nikogo nie skreślam, ale w biznesie pomagać mu nie zamierzam.


Nie pisałam o Tobie tylko o sobie. Proszę zrozum że nie myślę że wszyscy uwzieli sie na facecie co sprzedaje szczury a on jest bez winy. napisałam jakie ja mam podejście do sprawy i proszę o uszanowanie tego, mamy odmienne zdanie w tym temacie wiec sie nie dogadamy.

I nie chcę by traktowano mnie jakbym trzymała się rekami i nogami tego że faceta trzeba nawracać. Ja zwyczajnie doszłam do wniosku że gościa nie można mieć na równi z ludźmi którzy nie dbaja o zwierzeta i sprzedają jakie ile i kto zapragnie. jedni sądzą że pseudohodowla to pseudohodowla i jest zła na wskroś. ja uważam że jest różnica między pseudohodowlami i to znacząca i tu zdania nie zmienię.

Nezu- Lenka Pixie i Effy. mówiąc hodowla myślałam o hodowli karmowej- wydaje mi się że nie popełniłam błedu tak to nazywając, jeżeli tak to proszę o sprostowanie.

Ogoniasta, wydaje mi się że fecet odebrał to nie jako informację dotyczacą jego rozmnażania, tylko jego sprzedaży na allegro i taka byla jego reakcja. ale mogę się mylić :)

Devona - Czw Wrz 23, 2010 15:41

dudzia napisał/a:
Nie pisałam o Tobie tylko o sobie. Proszę zrozum że nie myślę że wszyscy uwzieli sie na facecie co sprzedaje szczury a on jest bez winy. napisałam jakie ja mam podejście do sprawy i proszę o uszanowanie tego, mamy odmienne zdanie w tym temacie wiec sie nie dogadamy.
Napisałaś, że się nie dogadamy, bo Ty ludzi nie skreślasz, z czego wnioskuję, że ja skreślam, skoro się nie dogadujemy. Ci, którzy nie popierają psedohodowli, to nie są ludzie skreślający innych, nie spodobało mi się takie uogólnienie i tyle.
dudzia napisał/a:
Ja zwyczajnie doszłam do wniosku że gościa nie można mieć na równi z ludźmi którzy nie dbaja o zwierzeta i sprzedają jakie ile i kto zapragnie. jedni sądzą że pseudohodowla to pseudohodowla i jest zła na wskroś. ja uważam że jest różnica między pseudohodowlami i to znacząca i tu zdania nie zmienię.
Różnice są i nikt temu nie zaprzecza, ale nie poprę kupowania zwierząt z ŻADNYCH pseudohodowli, bo dla mnie sama idea rozmnażania tylko lub głównie dla pieniędzy powoduje, że tracą na tym szczury.
dudzia napisał/a:
I nie chcę by traktowano mnie jakbym trzymała się rekami i nogami tego że faceta trzeba nawracać.
Ale trzymasz się tego rękami i nogami, bronisz tego faceta, chociaż jest dorosły i gdyby zechciał się dokształcić, to wiedziałby, co robi źle. A może nie chce mu się dokształcać, bo właśnie zależy mu głównie na kasie ;) ? Każda z tych opcji działa na jego niekorzyść i będzie źle odbierany przez rozsądnych hodowców.
dudzia - Czw Wrz 23, 2010 16:16

Devona, nie bierz wszystkiego tak do siebie.
i nie, nie trzymam sie rękami i nogami. cały czas powtarzam że nie fair jest ocenianie tego pana i tego co robi, gdy nic o nim sie nie wie a dyskusja opiera się na samym 'może' 'pewnie'. cały czas też powtarzam że możecie mieć racje i nie mówię że on robi dobrze, cacy i powinien się tego trzymać.

Nie znam się tak dobrze na genetyce i rozmnażaniu jak niektórzy tutaj i gdy coś piszę to chętnie przyjmuję do wiadomości że tu i tam źle myślę. a zauważyłam że jest tendencja naskakiwania na mnie że coś napisałam zamiast odpowiedzi 'dudzia jest inaczej niz myslisz bo wiedza pokazuje że jest tak tak i tak i w rzeczywistosci niesie to takie i takie skutki'. nie głosze tu swoich racji by przekonać innych, tylko piszę jakie jest moje zdanie i gdy jest ono złe i niedorzeczne to chetnie przyjme krytykę z wyjaśnieniem. bo potrafię się czegoś nauczyć i przyznać do błędu. np dzisiaj jeden z postów tutaj uświadomił mi coś na co wcześniej nie zwróciłam uwagi, czyli że mimo iż np od 5 pokolen nie ma chowu wsobnego to i tak jakieś choróbsko genetyczne mogło się nieść po całej linii. jest to oczywiste i bardzo logiczne a mimo wszystko nie zwróciłam na to wcześniej uwagi i dziekuje ze ktoś to zrobił za mnie i mnie uświadomił.

i jakby ktoś pokazal mi że całe moje myślenie w tym temacie jest błędne i to uzasadnił na spokojnie bez żadnych 'może', uświadamiając jakie sa konsekwencje itp to pewnie zmieniłabym swoje zdanie. nie jestem z osób które tupią nóżką i uważają że się na wszystkim znają najlepiej bo zdaję sobie sprawe ze tak nie jest. ale po co miałby to ktoś robić, jest google.


Jakby wykreslić wszystkie zdania z 'może' i 'pewnie' byłoby tu o wiele mniej postów opierających się na domniemaniu...

Devona - Czw Wrz 23, 2010 16:48

dudzia napisał/a:
Devona, nie bierz wszystkiego tak do siebie.
Biorę do siebie tylko to, co mnie jakoś tam rusza, nie wszystko ;) , co nie przeszkadza mi zaprotestować trochę częściej niż to jest rzeczywiście konieczne ;) .
dudzia napisał/a:
i nie, nie trzymam sie rękami i nogami. cały czas powtarzam że nie fair jest ocenianie tego pana i tego co robi, gdy nic o nim sie nie wie a dyskusja opiera się na samym 'może' 'pewnie'. cały czas też powtarzam że możecie mieć racje i nie mówię że on robi dobrze, cacy i powinien się tego trzymać.
Dudzia, nie miałam zamiaru na Ciebie naskakiwać, a wręcz przeciwnie - Twoje wypowiedzi brzmią dla mnie "naskakująco" na tych, którzy się z Tobą nie zgadzają. Moja opinia nie opiera się na żadnym może. Pan nie zna się na odmianach szczurów, a tym samym na genetyce, nieprawidłowo opisuje znaczenia i umaszczenia lub w ogóle ich nie opisuje. Hodowla to jest przedsięwzięcie, które ma jakąś strategię i cel. Miłośnicy zwierząt za cel obierają pożądane cechy charakteru, zdrowie, rozmiar. Dobierając osobniki pod tym kątem często uzyskują "mniej" ciekawe odmiany barwne, sierstne czy znaczeniowe. W pseudohodowlach nastawienie jest na fajny wygląd i kasę. Dlaczego hodowca z SHSR nie zarabia? Bo koszt hodowli to nie tylko wyżywienie młodych i matki, czy ściółka. To także nakłady finansowe na wszystkie pozostałe szczury, nawet te, które już nie będą rozmnażane. Trzeba też doliczyć koszty sprowadzania osobników z zagranicznych hodowli, wyjazdy na wystawy. W hodowli zrzeszonej każda samica jest rozmnażana niewielką ilość razy, co sprawia, że po kilku pokoleniach miotów hodowcy "uzbiera się" trochę szczurków, które kosztują, a już nie przyniosą "zysków" w postaci młodych. W pseudohodowli szczury łączy się na zasadzie "ten plus tamten", bez analizowania przodków, zdrowia linii po obu stronach. To, że pseudohodowca od czasu do czasu zapyta osoby, którym sprzedał zwierzaki, co u tych zwierzaków słychać, jest naprawdę mało użyteczne. Hodowca zrzeszony wymaga monitoringu zdrowia szczura (przechodzonych chorób, podawanych leków, przyczyny śmierci) przez całe jego życie, na tej podstawie decyduje o tym, czy dana linia może być kontynuowana. Hodowcy między sobą wymieniają się informacjami, bo tak naprawdę trudno jednoosobowo prowadzić sensowną hodowlę gryzoni bez dostępu do zwierzaków o znanych przodkach i kontaktu z innymi hodowcami. Jeżeli ktoś chce zarabiać na szczurach, to gdzieś musi się odbić. Powszechne praktyki to wielokrotne rozmnażanie tej samej samicy, pozbywanie się zwierzaków niezdolnych już do rozrodu (są np. oddawane na karmę), brak odpowiedniej socjalizacji młodych (jeden człowiek nie zdoła oswoić takiej ilości szczurków w przypadku, gdy miotów i młodych jest wystarczająco dużo dla opłacalności biznesu), a przede wszystkim niedbałość o zdrowie pod względem "genetycznym" i brak "monitorowania" danych linii. Zauważam różnice między pseudohodowcami, niektórzy faktycznie lepiej karmią, często sprzątają i chodzą do weterynarza, ale niestety wszystkie mają pewne cechy wspólne, których nie da się wyeliminować przy założeniu sprzedawania zwierzaków z zauważalnym zyskiem. Dlatego dudzia jestem przeciwnikiem kupowania zwierząt w pseudohodowlach bez względu na to, jak mili ludzie je prowadzą i jakie warunki codziennego życia oferują swoim zwierzętom.
Iskrunia - Czw Wrz 23, 2010 16:49

Chciałam zapytać co myślicie o tym??
http://allegro.pl/szczurk...1232097944.html
gostek jest z bydg,czy myślicie że można mu ufać?

Bel - Czw Wrz 23, 2010 16:54

Iskrunia, a w czym mu ufać?Że jak kupię trzy to mnie w jajo nie zrobi i doda czwartego gratis?to są żywe zwierzęta a nie produkty z gratisem.Chociaż mogę się mylić.Kupię trzy samice+1 gratis+gratis 4 brzuchy.
quagmire - Czw Wrz 23, 2010 16:54

Iskrunia, ale co masz na myśli pisząc ufać.

Na forum nie popieramy sprzedawania szczurów nierodowodowych i nie ufamy pseudohodowcom.
Poza tym 3 szczurki i jeden gratis?

Asmena - Czw Wrz 23, 2010 16:55

Iskrunia, w jakim sensie ufać? Nie wolno ufać nikomu, kto wystawia szczurki na Allegro, świadczy to o jego nieodpowiedzialności.
Jeśli chcesz od niego kupić- zastanów się trzy razy i przejrzyj dział z adopcjami.

Mao - Czw Wrz 23, 2010 17:23

Cytat:
Kupując 3 szczurki 1 GRATIS

Jak hot-dogi na statoilu.

http://allegro.pl/lodz-sz...1235760496.html
Tutaj to samo. Kupisz łysego, to dostaniesz dumbo za 5 zł.

Martuha - Czw Wrz 23, 2010 19:07

Mao napisał/a:
Cytat:
Kupując 3 szczurki 1 GRATIS

Jak hot-dogi na statoilu.

http://allegro.pl/lodz-sz...1235760496.html
Tutaj to samo. Kupisz łysego, to dostaniesz dumbo za 5 zł.

I pewnie chętnych wielu się znajdzie,bo teraz "łyse" szczury jak i dumbo są "w modzie" wśród niedoświadczonych ludzi (że hodowle szczurów rodowodowych w ogóle istnieją),a ostatnio nawet spotkałam się z opinią :"Są takie słodziutkie i zupełnie inne niż w sklepach",a jeszcze inne osoby,które np wiedzą o hodowlach twierdzą,że "po co mają czekać i nie wiadomo czy dostaną upragnionego szczurka,jak tu mogą kupić bez czekania".Głowa pęka jak się tego wszystkiego posłucha.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group