O szczurach ogólnie - Zanim oddasz szczura - pytania o możliwości finansowe 
						
												 Hanami - Sob Mar 24, 2012 09:03
  A ja powracam do mniej lub bardziej oficjalnego zachęcania do regularnego odkładania pieniędzy od pierwszego dnia ze szczurkiem, gdy jest młody, zdrowy i wet to raczej jedynie kontrola stanu zdrowia. Wtedy wydatki są mniejsze i można zaoszczędzić.
 
Jeżeli ktoś nie potrafi tego sam zrobić, można zostawiać pieniądze w lecznicy.
 
Wiele z nich przyjmuje "nadpłatę" rejestrując ją na koncie danego zwierzaka.
 
Można umówić się z wetem i przy każdej wizycie kontrolnej zostawiać 20, 25 (itd.) złotych więcej ponad opłatę. W ten sposób też narośnie jakiś "fundusz" na poważniejsze przypadki zdrowotne w przyszłości.
												 Oli - Sob Mar 24, 2012 09:05
 
  	  | quagmire napisał/a: | 	 		  |  Niż samo pytanie, ile odłoży albo czy odłoży/ł.  | 	  jak dla mnie to pytanie dotyczy świadomości człowieka, a nie ile odłożył. trzeba mieć świadomość, że mimo iż to małe stworzenia to ich leczenie, utrzymanie jest kosztowne i trzeba się z tym liczyć. Wielu ludzi myśli, że jak małe to niewiele kosztuje i u weta też się grosze płaci, a tu nagle zonk - tak nie jest.
												 quagmire - Sob Mar 24, 2012 09:11
  Czyli wracamy do kwestii, że warto komuś powiedzieć, opowiedzieć na własnym przykładzie niż dodawać takie pytanie.
												 Layla - Sob Mar 24, 2012 09:16
  Wydzieliłam nowy temat i przykleiłam w "Przyjmę".
												 Oli - Sob Mar 24, 2012 09:18
  quagmire, ale jaki sens jest w pisaniu elaboratów? nie prościej napisać "czy masz świadomość, że"    mało komu chce się czytać długie teksty  
												 quagmire - Sob Mar 24, 2012 09:35
  Oli, ale ja to widzę bardziej w rozmowie osobistej.
 
Ja bym się czuła bardzo źle, gdybym powiedziała komuś, że mam fundusze, a później stałoby się coś, że tych funduszy bym nie miała. 
 
 	  | Off-Topic: | 	 		  | Z resztą kwestia finansowa właśnie zaważyła na tym, że będę wygaszała stado. Tak duże mam trochę ponad 2 lata, ale dopiero ostatnio tak mocno uderzyły mnie koszty. Może się zdarzyć, że ktoś ma bardzo zdrowe szczury i koszty weterynarza są u niego nieistotne przez wiele lat. I ja uważam, że nie mam prawa nikomu mówić, żeby nie brał, żeby to przemyślał, ale mam prawo opowiedzieć o moich doświadczeniach w tym zakresie. |   
												 Pyl - Sob Mar 24, 2012 10:05
  Fajna dyskusja, fajny pomysł na wątek kosztowy (na konskim forum takowy jest połączony z ankietą, choć tam NIE dotyczy nieplanowanych kosztów weta, które tutaj moim zdaniem są kluczowe). A wracając do meritum - mnie nie interesuje odpowiedź JAKIE ktoś ma źródło dochodów i JAKIEJ skali są to dochody. Mnie interesuje uswiadomnienie osób rozwazajacych adopcję o konieczności posiadania takowego. I oczywiście, że nie wyeliminuje to przypadków utraty pracy czy choroby w rodzinie, ale tego żadne deklarację nie wyeliminują. A dlaczego w ankiecie? Bo to jest moment namysłu. Umowa jest później, wątek można przeczytać albo i nie. Ale to oczywiście tylko moje zdanie, każdy może a nie musi korzystać z forumowych pytań adopcyjnych. Można też skorzystać z nich wybiórczo. Dla mnie istnienie takiego pytania jest ważne.
												 Layla - Sob Mar 24, 2012 10:14
 
  	  | Bel napisał/a: | 	 		  | ale każdy kto ma szczury powinien mieć odłożone te 300-400zł min. na czarną godzinę | 	   A ja nie mam. Ale wiem też, że moja sytuacja pozwala na wydanie tych pieniędzy, gdy są potrzebne, ewentualnie pożyczyć też mam skąd. Nie chodzi o to czy ktoś odkłada czy nie, każdy ma inny system, ważne, żeby wiedział, że z takim wydatkiem trzeba się liczyć.
												 AngelsDream - Sob Mar 24, 2012 10:35
  Koszty utrzymania szczurów - temat dyskusyjny, porównawczy
 
 
Wady trzymania szczurów w domu - temat dyskusyjny
												 Pyl - Sob Mar 24, 2012 10:57
  Dzięki AD    Jak widać nawet stali bywalcy forum nie wiedzą, że takie tematy już istnieją, to co mówić o osobach nowych. Dlatego też zainicjowałam ten temat w dziale Oddam a nie Przyjmę. Bo uświadomienie jest to w (długoplanowym) interesie osoby oddajacej ogona. "Nowi" wszystkiego na raz nie obejmą.
												 
					 | 
				 
				
  |  
			 
		 |