Leczenie - Kłopoty skórne
AngelsDream - Wto Kwi 16, 2013 15:56
jucia, możliwe, że prócz standardowej drugiej dawki, potrzebna będzie jeszcze trzecia i czwarta, uczulam.
quagmire - Wto Kwi 16, 2013 15:57
Czyli jucia jeszcze szorowanie klatki .
No i tak naprawdę środek na świerzb powinny dostać obie Twoje panny, nawet jeśli tylko jedna ma objawy.
AngelsDream - Wto Kwi 16, 2013 16:00
quagmire napisał/a: | No i tak naprawdę środek na świerzb powinny dostać obie Twoje panny, nawet jeśli tylko jedna ma objawy. |
Tak, bo inaczej możesz leczyć w nieskończoność. Jedna wyzdrowieje, druga zachoruje. Albo ta teraz chora wyzdrowieje i zarazi się ponownie.
jucia - Wto Kwi 16, 2013 16:21
Ok dziękuje za wszystkie rady A druga raczej się nie zaraziła bo dziś do mnie przyjechała i jest w osobnej klatce.
quagmire - Wto Kwi 16, 2013 16:33
Pisałaś, że szczury zostały z rodzicami, więc myślałam, że były co najmniej dwie już wtedy.
mmarcioszka - Wto Kwi 16, 2013 16:37
Szorowanie klatki i kontrola/zapobiegawcze podanie leku również reszcie stada uważam za obowiązkowe w przypadku świerzbu.
jucia - Wto Kwi 16, 2013 16:46
quagmire tak były dwie tylko że Kluski już że mną nie ma...Miała ropień i po prostu napisałam już tak z przyzwyczajenia Ale zastanawia mnie to że była razem z Pyzą ale tylko Pyza ma świerzb u Kluski do końca niczego nie zauważyłam.
Dobra to może wezmę to tak wszystko w kupę bo się tak zastanawiam skąd wziął się ten świerzb.
Pierwszy szczurek przyjechał do mnie w marcu tamtego roku, do lutego była sama. W lutym przyjechała do mnie Pyza miesiąc były razem wszystko było w porządku. Początkiem marca zauważyłam u Kluski guza i okazało się że to ropień niestety był na szyi weterynarz ją uśpił. Kluska nie miała żadnych oznak świerzbu i przez ten miesiąc Pyza też. Potem nie było mnie te dwa tygodnie wróciłam w niedziele i na uchu Pyzy było już to co wysyłałam... Więc skąd wziął się ten świerzb? Za ściółkę mają torty ale te same co zawsze.
Kasik - Wto Kwi 16, 2013 17:08
jucia, a ja uczulam - dowiedz się następnym razem, jaki lek podaje weterynarz. Na kark można podawać nie do końca stuprocentowo skuteczną (choć najtańszą i bezpieczną) ivermektynę, bezpieczny i najskuteczniejszy (choć drogi) Stronghold, ale istnieje też Frontline, który podaje się u psów i kotów, natomiast absolutnie nie wolno podać go u szczura. Ważne, żebyś wiedziała na przyszłość, jakie leki weterynarz podaje zwierzakowi - jest to istotne nawet w przypadku nagłej sytuacji i wizyty u innego weterynarza
A świerzb najpewniej z trocin, albo inne zwierzaki przywlokły na sobie coś z dworu. W końcu nie żyjemy w sterylnym środowisku
jucia - Wto Kwi 16, 2013 17:30
Kasik dzięki będę o tym pamiętać i za tydzień się dopytam co podaje. A nie mam doświadczenia z weterynarzami bo Pyza to mój drugi szczur a Kluska przez rok była okazem zdrowia. Kiedy tylko mam czas to czytam wątki na tym forum żeby jak najwięcej się dowiedzieć bo przecież chce dla moich szczurków jak najlepiej.
Ninek - Sob Maj 11, 2013 15:21
Jest coś czym można zdezynfekować drewnianą podłoge?
Moje baby mają świerzb (skórny, nie na uszach). Łażą po tej podłodze codziennie i chciałabym użyć czegoś poza zwykłym płynem do podłóg.
lepakkomies - Sob Maj 11, 2013 20:17
Ninek, może płyn chirurgiczny/do dezynfekcji narzędzi medycznych? Np. dolać go do płynu do podłóg
Ogoniasta - Sob Maj 11, 2013 20:21
Ninek napisał/a: | Jest coś czym można zdezynfekować drewnianą podłoge?
Moje baby mają świerzb (skórny, nie na uszach). Łażą po tej podłodze codziennie i chciałabym użyć czegoś poza zwykłym płynem do podłóg. |
My kupowałyśmy u Piaseckiego Virkon.
Ninek - Sob Maj 11, 2013 20:48
Ogoniasta, dzięki! Kiedyś go miałam ale całkiem zapomniałam o jego istnieniu! Mam nadzieję, że w poniedziałek dostanę w którejś z brzeskich lecznic.
angelus - Sob Cze 08, 2013 20:07
A wie ktoś po jakim czasie powinien zacząć działać lek przeciw pasożytom? Bo wczoraj byłam u weterynarza, Ebola dostała zastrzyk (nie pamiętam nazwy leku, coś na 'm' dostała pół kreski insulinówki w rozcieńczeniu) Na razie specjalnej poprawy nie widzę, a powiedziała bym nawet, że jest gorzej, bo strupków jakby więcej.
Cała historia wygląda w ten sposób, że jakiś tydzień temu zauważyłam u niej strupek za uszami, malutki był i myślałam początkowo, że siostra ją tak załatwiła podczas iskania, potem zauważyłam jeszcze jeden i pomyślałam, że może mają za długie pazurki, więc je obcięłam. Przedwczoraj zobaczyłam, że Ebola ma przeniesienie pod brodą, jestem praktycznie pewna, że nie było go wcześniej. Pobiegłam do weta, ale zamiast mojej doktorki był jakiś facet, który nie umiał mi pomóc. Więc diagnoza została postawiona dopiero wczoraj. Na następną dawkę leku mam przyjść za 10 dni. Tylko, że ona się tak strasznie drapie biedactwo. Jest jakiś sposób, żeby zniwelować to swędzenie?
tak to mniej więcej wygląda. Ciężko zrobić dobre zdjęcie takiej wiercipięcie. Ebola nie zachowuje się inaczej, ma normalny apetyt i jest aktywna. Jej siostra nie ma żadnych zmian na skórze.
Macie jakieś sugestie co to oprócz pasożytów może być?
Acha, dodam jeszcze, że nie zmieniałam ostatnio ściółki, karmy, proszku do prania ani w ogóle niczego, więc alergia raczej odpada. Przebiałczenie też, szczury jedzą praktycznie tylko suchą karmę i czasami jakieś gotowane warzywka. Ewentualnie kaszkę sinlak na kolacje. Obie dziewczyny chorowały na zapalenie jelit spowodowane grzybicą, ale leczenie zakończyło się około 4 miesięcy temu. W tamtym czasie nie było żadnych zmian na skórze.
cornflakegirl - Sob Cze 08, 2013 21:19
angelus, niekoniecznie zmiana bodźca może wywołać alergię. Czasem długie na niego narażenie powoduje alergię, także nie można jej wykluczyć. Jeśli pierwszy zastrzyk nie przyniesie żadnych efektów, może zacznij coś zmieniać np ściółkę. Stopniowo, by zobaczyć co to było (o ile to alergia).
Pasożyty raczej atakują całe stado... Chyba, że Ebola ma osłabioną odporność.
A relacje w stadzie, jakieś nowe czynniki stresotwórcze? Może coś się dzieje na tle behawioralnym?
|
|
|