To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

W kupie raźniej - szczury są stadne - SAMCE - łączenie samców w różnym wieku

Boska.Schi - Wto Wrz 03, 2013 18:26

4 dzień i juz są razem w klatce od rana. Były małe przepychanki, ale w końcu się tula i śpią :) nawet juz jadły razem więc chyba zgoda totalna
limomanka - Wto Wrz 03, 2013 19:22

Boska.Schi, gratulacje :mrgreen:
Boska.Schi - Śro Wrz 04, 2013 10:21

limomanka, dziękuję bardzo :)
cieszę się, że się dogadali tak szybko. Zdolne chłopaki!!!

Murzyn022 - Pią Wrz 06, 2013 19:09

Stadko jest u nas już miesiąc wyzdrowiało
Niestety nie udało nam się ich jeszcze połączyć, z powodu dwutygodniowego wyjazdu, miały małą przerwę w socjalizacji. Postępowaliśmy jednak zgodnie z instrukcją najpierw kwarantanna, potem przesypywanie żwirku potem wpuszczanie do klatek (tak na 20 minut) a potem poznawanie na terenie neutralnym. Klatki teraz stoją na 5 cm od siebie i nie ma jakichś awantur
Wbrew pozorom spotkania nie kończyły się to krwią, ze dwa razy tylko futro latało i raz Brann został mocniej skaleczony na pupce.

Wczoraj po raz pierwszy wszystkie trzy szczury spotkały się na terenie neutralnym
Jeszcze raz dla przypomnienia przedstawię aktorów:
1.Pinky (rok i 7 miesięcy) biały z raną pomiędzy łopatkami- niekastrowany samiec alfa w swoim poprzednim stadzie.
2.Hodor (rok i 4 miesiące) czarny niekastrowany samiec alfa w stadzie z Brannem
3.Brann (rok i 2 miesiące) biały niekastrowany samiec

http://www.youtube.com/watch?v=xvh_IUG2ExM

http://www.youtube.com/watch?v=mk-15yrxYuQ

http://www.youtube.com/watch?v=KZEf4u0TbSs

W trzecim filmiku jest najwięcej akcji.
I teraz mam pytanie do znawców, skoro wczoraj się nie tłukli myślicie że można spróbować je wypuścić na wspólny wybieg?

Zizollo - Nie Paź 06, 2013 19:52

czas się przypomnieć i w tym temacie :P piszę z tel więc oczy mi za chwilę wyskoczą tak bolą...ale do rzeczy mam stado składające się z 3panów wiek dwóch to 1,5roku Bolo i Bonzo,a trzeciego Balu umownie rok w październiku,zamierzam powiększyć stado o dwa ogony,oseski dziś do mnie dotarły mają prawie 5tyg. Ile dni się wstrzymać z łączeniem dać im czas na oswojenie się z nowym miejscem,czy czekać aż troszkę podrosną czy nie ma sensu i od razu łączyć?najjpierw mamzamiar tak jak ostatnio dołączałam Balu do braci B&B najpierw łóżko z czytsą pościelą,potem transporter a na koniec czysta klatka bez wyposażenia,wpuszczam malce chwilę biegają później seniorów :)
limomanka - Nie Paź 06, 2013 20:11

Zizollo, kiedy dołączyli do nas Errol i Ach, Angels radziła mi poczekać aż dobiją do 7-8 tygodni. Głównie dla ich bezpieczeństwa (większe samce mogłyby nawet niechcący ich poturbować). Tak zrobiłam, łączenie odbyło się bez komplikacji. Teraz również czekałam z dołączeniem Fenka aż maluch podrośnie.
Noxa - Nie Paź 06, 2013 20:51

W sumie to zależy w dużej mierze od samców. Ja wiem, że u mnie jest problem z dołączeniem dorosłych chłopaków do stada, za to berbecie są kochane, i uwielbiane. Mam w stadzie szczura "przybranego tatuśka" (jako bete) który maluchom pod nos podsuwa smakołyki, śpi z nimi i je myje non-stop, on też wszystkie dzieciaki "wprowadza" do stada. Dlatego ja nigdy nie czekam, bo im maluchy mniejsze tym łączenie jest u mnie łatwiejsze. Za to w starszym stadzie zawsze trzeba było czekać, aż maluchy przestaną być całkowitymi mikrusami bo chłopaki nie należą do delikatnych.
Więc to moim zdaniem, zależy od tego czy wiesz jak na dzieciarnie reagują Twoje szczury. Ja bym bardzo ostrożnie spróbowała, a jeśli panowie byli by zbyt brutalni dla maluchów, odłożyła całą zabawę w czasie, aż z maleństwa nie podrosną.

Zizollo - Nie Paź 06, 2013 21:26

limomanka, Noxa, bardzo dziękuję za radę ;)
ogólnie moi dwaj starsi panowie jak przyjmowali Balu do siebie jako malucha byli bardzo delikatni nawet bójek nie było nic i łączenie zajęło nam aż kilka godzin w sumei to popołudnie ;)
teraz nie wiem jak Balu zareaguje na maluchy ale spróbuję za kilka dni jak malce się oswoją trochę ze mną (chodź to raczej nie potrzebne tak do mnie lgną a jakie buziole dostaję :serducho: )i otoczeniem :) jak nam nie wyjdzie teraz to odczekam i spróbuję ponownie jak będą więksi tak jak radzi limomanka

pszczoła - Nie Paź 06, 2013 23:08

Zizollo, dokładnie, wszystko zależy od samców które masz ;) Skoro piszesz, że łagodnie przyjęli trzeciego szczura, to ja bym maluchom dała dzień na oswojenie z miejscem i próbowała łączenia na neutralu. Przyłączałam maluchy kilka razy i nigdy nie czekałam aż podrosną, ale moje samce też zawsze były dość łagodne i dobrze przyjmowali maluchy.
Zizollo - Pon Paź 07, 2013 09:45

pszczoła napisał/a:
Skoro piszesz, że łagodnie przyjęli trzeciego szczura, to ja bym maluchom dała dzień na oswojenie z miejscem i próbowała łączenia na neutralu.


tylko czy zaczynać łączenie jeśli jeszcze nie mam docelowej klatki aby po łączeniu przełożyć wszystkich do nowej dużej klatki czy poczekać aż już przyjdzie klatka? :>
postaram się zdecydować i wybrać odpowiedni model w dniu dzisiejszym i od razu zamówić żeby w tym tyg. przyszła ;)

AngelsDream - Pon Paź 07, 2013 10:27

Zizollo, a za ile będzie klatka? Bo jeśli faktycznie w ciągu tygodnia, to ten czas możesz poświęcić na wspólne wybiegi, zapoznawanie, etc. Ja teraz, kiedy nie ma Perkuna, muszę łączyć ostrożniej, bo przy władzy są szczury bardzo przejęte swoją rolą i wprawdzie Lughowi włos nie spadł z głowy, ale Diabeł (akurat nie przy władzy, tylko dziwny) zachowywał się fatalnie.
Zizollo - Pon Paź 07, 2013 10:33

AngelsDream napisał/a:
Zizollo, a za ile będzie klatka?


postaram się żeby była w tym tyg. , bo chcę żeby stado już cieszyło się sobą jeśli wszystko dobrze pójdzie i ja nimi wszystkimi na wybiegu :mrgreen: dzisiaj po pracy będę ją zamawiać tylko kwestia zdecydowania się na jakiś model ;)

AnnS5 - Sob Lis 09, 2013 16:24

To może historia moich panów też na coś się przyda. Pierwsi przybyli do domu Bandit i Egon (wyczochrane z zoologa - Bandek miał jakieś 4 miesiące, a że duży to już nawet na karmę nikt go nie chciał, a Egon był niesprzedawalny jako 3 miesięczny albinotyczny rex - z widocznymi łysinkami, bardzo drobny, chudziutki). Mieszkali razem, Egon totalnie zdominowany przez Bandka - wzięłam za darmo. Po tak długim czasie bez socjalizacji miałam w domu 2 praktycznie dzikie szczury (ale oswajanie takich, to już inny wątek). Po miesiącu dołączyło rodzeństwo - Clocken i Czesław. Dostali osobną klatkę, dość blisko, ale nie bezpośrednio przy domku "starszaków". Oczywiście zainteresowanie starszyzny było tak wielkie, ze piłowali pręty jak nie jednaj to drugiej klatki przez 2 dni. Na wybiegach obwąchiwali klatkę maluchów - próbowali wejść... nie było w tym nawet cienia agresji. to ja popełniłam spory błąd, bo bojąc się bezpośredniego spotkania nawet na kanapie przetrzymałam tak chłopaków przez kolejne 2 miesiące ( :? wstyd się przyznać, ale tak właśnie było.) W tym czasie maluchom zaczęły już buzować hormony, ustaliły własną hierarchię... Kiedy w końcu postanowiłam łączyć nie obyło się bez problemów: wspólne wybiegi ok (chociaż całe mieszkanie miałam wielokrotnie zasikane, bo gdzie oznaczył młody, tam zaraz biegł Bandek i "poprawiał", młodsze tolerowały nawet starszyznę w swojej klatce. Ale juz na odwrót - no nie dawało się. Nawet jak Bandek spał za kanapą, jakimś cudem zawsze wiedział, że wpuszczam mu do klatki obcych, przybiegał i cała klatka się kotłowała. Nie pomogło przesypywanie żwirku, nowa ustawka klatki. Bawiły się razem wszędzie, siedziały razem w transporterze, ale klatka była zaklętym rewirem. W końcu postanowiłam wszystkich wysmarować waniliowym olejkiem do ciasta (na szczęście nie miały żadnego uczulenia) - smarowałam kark, całe brzuszki i jajka. Dodatkowo kilka łatwo zmywalnych części klatki.Zaakceptowanie młodych w klatce trwało jakieś 3 minuty - ani razu nie zdarzyła się jakakolwiek bijatyka. Do wieczora biegały mi po domu żywe odświeżacze powietrza. Minus był taki, że nie mogli się z tego dokładnie domyć, a, ze to lekko tłuste, to łapali brudek na brzuszkach, wiec następnego dnia musiałam poprzecierać wszystkich dokładnie mokrym ręcznikiem. Sebastian i Matejko dołączali do już zgranego stada 4 miesiące później - tu juz nie czekałam aż będą większe - 1 dzień obwąchiwania maluchów w osobnej klatce, 1 dzień poznawania na wybiegu, a potem po kropelce wanilii tylko na jąderka i tylko u małych i maluszki weszły do stada
Xarna - Pon Lis 11, 2013 22:28

To ja się postaram dość króciutko:

Spike odszedł, Lizak został sam mając 1,8 roku - adoptowałam 2x 3/4 miesięcznych samczyków. Jak się okazuje, maluchy między sobą się nawet nie dogadują a co dopiero z moim Lizakiem. Maluchy zostały "wyjęte" z całego stada i przewiezione do mnie - nie wiedziałam czy są ze sobą zrzyte czy też nie. Nie było agresji, mieszkały razem od urodzenia, więc zakładałam, że jest między nimi ok - cóż, błędne założenie...

Zaczęli się bić w transporterze. Poznali już mojego Lizaka i wygląda to teraz tak, że cała trójka mieszka w dużej klatce. Jeden z maluchów (Ponury żniwiarz), połączył się z Lizakiem - dogadują się, śpią razem i myją. Jego relacje z bratem, z Generałem Szramą są różne - raz się miziają i śpią razem a chwilę później już bójka. Natomiast z Lizakiem w ogóle się nie dogaduje - non stop walki i piski, lata futerko. Aktualnie siedzą w neutralnym transporterze, który wcześniej podziałał na Lizaka i Ponurego. Co prawda siedziała cała trójka ale podziałało tylko na dwóch. Nie sądzę aby obecny zabieg coś pomógł, bo były już piski i wrzaski. Klatkę dużą szorowałam całą dwa razy, wyprałam hamaki, rozłożyłam inaczej, na neutralnym terenie też już były...

Nie mam już pomysłów co dalej. Wanny nie mam :P Ktoś może coś doradzić?

limomanka - Wto Lis 12, 2013 08:26

Jak długo ich "kisisz" w transporterze przed włożeniem do klatki? Czasem potrzeba nawet tygodnia. Możesz ich przed transporterem (wymytym solidnie) wysmarować jadalnym olejkiem (np. takim do ciasta) - skupią się na zlizywaniu go i wszyscy będą pachnieć jednakowo. Może być też tak, że młodziaki (lub jeden z nich) wchodzą pomału w okres dojrzewania, stąd trudniejsze łączenie. Jeśli za kilka tygodni nadal będziesz widziała agresywne zachowania, myślę, że warto rozważyć kastrację.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group